A, no i tylko przypominam ze duzo bardziej spojna jest postac Jamesa, ktora sama zajebala swojego ojca zeby przypodobac sie Trevino, ale widzac, ze on to olal, zaczal nagle prawic moraly Treyowi jak arctic sie pojawial na forum, pomijam juz zupelnie niewykorzystany watek jego cpania gdzie nawet Trey czul glod wziecia kokainy przez dluzszy czas w foxville
Miał była lekką socjopatką. Ona wcale nie była taka normalna....
i nigdzie nie napisalam, ze tak nie bylo, wrecz przeciwnie - podkreslalam, ze ma problem z wlasnymi emocjami przez brak relacji z matką. moze nie socjopatka, ale laska mieszkala cale zycie z ojcem, nie miala raczej kolezanek, zajmowala sie totalnie irrelewantna robota w warsztacie mimo swojej inteligencji i wynikow w nauce, nosila niemodne niepasujace do siebie ciuchy i krotkie prawie chlopiece wlosy, (dla mnie nawet to robi jakos postac), nie przepadala za ludzmi (no moze poza frankiem) i uwazacie ja za zupelnie normalna osobe?
Edytowane przez panda dnia 22-01-2017 22:56
Nie rozumiem zachowania postaci pandy, bo z jednej strony potępia go za jego zachowanie, a z drugiej przyjmuje od niego kwiatki i pije z nim herbatkę jak z najlepszym kumplem.
Serio, Arctic? A ty masz realacje z ludźmi tylko takie albo takie?
Wystarczt wyobrazić sobie np rodzeństwo, które jednego dnia się leje po mordach a drugiego pije razem herbatkę... Nie widzę w tym nic dziwnego. To są zwyczajne relacje miedzyludzkie. To ja z moim facetem miałam więcej skrajości niż Mia z Treyem...
ale lanie się po ryjach itp. to zupełnie coś innego niż gwałcenie i zabijanie. Serio zakumplowałabyś się z osobą, która dzień wcześniej próbowała kogoś zgwałcić lub kogoś zabiła?
Mia nie flirtowała z Treyem godzinę po tym, jak próbował kogoś zgwałcić. Sam zakład przyszedł przed show otherw, więc tu zupełnie nie rozumiem Waszych objekcji.
A po zabójstwie Unnur Mia przez spokojnie kilka stron była na Treya obrażona na amen i skończyło się laniem po japie.
edit: włąsnie sprawdzilam.
Trey zabil unnur, napisalam 13 postów mniej lub bardziej z tym związanych (wlacznie z odkryciem ciala razem z Shirley), zmieniliśmy lokację, przyjebala Treyowi jeszcze, mega niekonsekwencja XD
aha, czyli jak Twój kumpel kogoś zabije przy Tobie to też jebniesz mu w mordę, pofochasz się tydzień i potem znowu będziesz się z nim kumplować?
aha, czyli ani w mp ani w zyciu nie istnieje cos takiego jak przebaczenie albo przemilczenie, szczegolnie w sytuacji, kiedy to byl kumpel, ktory jest niezrownowazony psychicznie, moze zrobic cos jeszcze gorszego, takze tobie, a znajdujecie sie w miejscu rownie niebezpiecznym co ten kumpel? plus, to jest MP kiedy nie mozesz zrobic nic postaci fizycznie bo inaczej masz przejebane?
Wybaczyć można komuś, kto zabił kogoś nieumyślnie (co i tak jest ciężkie, bo np. Leo w MP10 po zdradzie nie dostał przebaczenia nigdy) i było to incydentem a nie komuś kto seryjnie morduje i gwałci. Zaraz powiesz, że ludzie którym Trey wyrządził krzywdę byli dla Mii obcy ale chodzenie z oczami Charlotte (która była blisko z Mią) chyba nie jest czymś normalnym i choćby po tym fakcie Mia powinna co najmniej traktować Treya jak powietrze.
Moim zdaniem panda dobrze oddała jej problemy z odczuwania współczucia wobec innych osób i ogólnie z nawiązywaniem prawidłowych relacji międzyludzkich. Dla mnie postać był konsekwentna
A wy oceniacie przez pryzmat siebie samych. Bez sensu.
(co i tak jest ciężkie, bo np. Leo w MP10 po zdradzie nie dostał przebaczenia nigdy)
Leo zdradził nieumyślnie?
poza tym to zalezy od postaci. Jednak postąpi tak, a druga inaczej. A ty chcesz stosować te same schematy do wszystkich...
chodzenie z oczami Charlotte (która była blisko z Mią) chyba nie jest czymś normalnym i choćby po tym fakcie Mia powinna co najmniej traktować Treya jak powietrze.
Nie Charlotte, tylko Heather, której Mia nie lubiła. On nic nie zrobił Charlotte...
We are all evil in some form or another, are we not?
Nie rozumiem zachowania postaci pandy, bo z jednej strony potępia go za jego zachowanie, a z drugiej przyjmuje od niego kwiatki i pije z nim herbatkę jak z najlepszym kumplem.
Serio, Arctic? A ty masz realacje z ludźmi tylko takie albo takie?
Wystarczt wyobrazić sobie np rodzeństwo, które jednego dnia się leje po mordach a drugiego pije razem herbatkę... Nie widzę w tym nic dziwnego. To są zwyczajne relacje miedzyludzkie. To ja z moim facetem miałam więcej skrajości niż Mia z Treyem...
ale lanie się po ryjach itp. to zupełnie coś innego niż gwałcenie i zabijanie. Serio zakumplowałabyś się z osobą, która dzień wcześniej próbowała kogoś zgwałcić lub kogoś zabiła?
Mia nie flirtowała z Treyem godzinę po tym, jak próbował kogoś zgwałcić. Sam zakład przyszedł przed show otherw, więc tu zupełnie nie rozumiem Waszych objekcji.
A po zabójstwie Unnur Mia przez spokojnie kilka stron była na Treya obrażona na amen i skończyło się laniem po japie.
edit: włąsnie sprawdzilam.
Trey zabil unnur, napisalam 13 postów mniej lub bardziej z tym związanych (wlacznie z odkryciem ciala razem z Shirley), zmieniliśmy lokację, przyjebala Treyowi jeszcze, mega niekonsekwencja XD
aha, czyli jak Twój kumpel kogoś zabije przy Tobie to też jebniesz mu w mordę, pofochasz się tydzień i potem znowu będziesz się z nim kumplować?
aha, czyli ani w mp ani w zyciu nie istnieje cos takiego jak przebaczenie albo przemilczenie, szczegolnie w sytuacji, kiedy to byl kumpel, ktory jest niezrownowazony psychicznie, moze zrobic cos jeszcze gorszego, takze tobie, a znajdujecie sie w miejscu rownie niebezpiecznym co ten kumpel? plus, to jest MP kiedy nie mozesz zrobic nic postaci fizycznie bo inaczej masz przejebane?
Wybaczyć można komuś, kto zabił kogoś nieumyślnie (co i tak jest ciężkie, bo np. Leo w MP10 po zdradzie nie dostał przebaczenia nigdy) i było to incydentem a nie komuś kto seryjnie morduje i gwałci. Zaraz powiesz, że ludzie którym Trey wyrządził krzywdę byli dla Mii obcy ale chodzenie z oczami Charlotte (która była blisko z Mią) chyba nie jest czymś normalnym i choćby po tym fakcie Mia powinna co najmniej traktować Treya jak powietrze.
ale kto daje ci prawo do decydowania o tym, co mozna wybaczyc?
matka samego escobara do samego konca uwazala ze jej syn niczego zlego nie zrobil. to samo zona, to samo dzieci. a raczej on nie robil nic nieumyslnie.
poczytaj prosze, to nie byly oczy Charlotte, tylko oczy Heather, a z Heather Mia miała kosę, poza tym po śmierci postaci jazeery Mia pierwsza się nią zajęła
Trey nie zrobil nic Charlotte
panda napisał/a:
A, no i tylko przypominam ze duzo bardziej spojna jest postac Jamesa, ktora sama zajebala swojego ojca zeby przypodobac sie Trevino, ale widzac, ze on to olal, zaczal nagle prawic moraly Treyowi jak arctic sie pojawial na forum, pomijam juz zupelnie niewykorzystany watek jego cpania gdzie nawet Trey czul glod wziecia kokainy przez dluzszy czas w foxville
nie bronię Jamesa, bo postać była zupełnie niedopracowana i fakt, sporo rzeczy pominąłem w grze, bo zupełnie nie chciało mi się tego opisywać. Jak zresztą było widać odpuściłem sobie edycję
Podsumowując wasze wypowiedzi. Jebać to, że morderca, gwałciciel, a w wolnym czasie dla zabawy wyłupuje zmarłym oczy. Ważne że to kumpel z ławki, a jego przyjaciółka wychowywała się bez matki i miała chujowa pracę. Ale to przecież taki miły chłopiec jest, tylko trochę zagubiony.
Nie rozumiem zachowania postaci pandy, bo z jednej strony potępia go za jego zachowanie, a z drugiej przyjmuje od niego kwiatki i pije z nim herbatkę jak z najlepszym kumplem.
Serio, Arctic? A ty masz realacje z ludźmi tylko takie albo takie?
Wystarczt wyobrazić sobie np rodzeństwo, które jednego dnia się leje po mordach a drugiego pije razem herbatkę... Nie widzę w tym nic dziwnego. To są zwyczajne relacje miedzyludzkie. To ja z moim facetem miałam więcej skrajości niż Mia z Treyem...
ale lanie się po ryjach itp. to zupełnie coś innego niż gwałcenie i zabijanie. Serio zakumplowałabyś się z osobą, która dzień wcześniej próbowała kogoś zgwałcić lub kogoś zabiła?
Mia nie flirtowała z Treyem godzinę po tym, jak próbował kogoś zgwałcić. Sam zakład przyszedł przed show otherw, więc tu zupełnie nie rozumiem Waszych objekcji.
A po zabójstwie Unnur Mia przez spokojnie kilka stron była na Treya obrażona na amen i skończyło się laniem po japie.
edit: włąsnie sprawdzilam.
Trey zabil unnur, napisalam 13 postów mniej lub bardziej z tym związanych (wlacznie z odkryciem ciala razem z Shirley), zmieniliśmy lokację, przyjebala Treyowi jeszcze, mega niekonsekwencja XD
aha, czyli jak Twój kumpel kogoś zabije przy Tobie to też jebniesz mu w mordę, pofochasz się tydzień i potem znowu będziesz się z nim kumplować?
aha, czyli ani w mp ani w zyciu nie istnieje cos takiego jak przebaczenie albo przemilczenie, szczegolnie w sytuacji, kiedy to byl kumpel, ktory jest niezrownowazony psychicznie, moze zrobic cos jeszcze gorszego, takze tobie, a znajdujecie sie w miejscu rownie niebezpiecznym co ten kumpel? plus, to jest MP kiedy nie mozesz zrobic nic postaci fizycznie bo inaczej masz przejebane?
Wybaczyć można komuś, kto zabił kogoś nieumyślnie (co i tak jest ciężkie, bo np. Leo w MP10 po zdradzie nie dostał przebaczenia nigdy) i było to incydentem a nie komuś kto seryjnie morduje i gwałci. Zaraz powiesz, że ludzie którym Trey wyrządził krzywdę byli dla Mii obcy ale chodzenie z oczami Charlotte (która była blisko z Mią) chyba nie jest czymś normalnym i choćby po tym fakcie Mia powinna co najmniej traktować Treya jak powietrze.
ale kto daje ci prawo do decydowania o tym, co mozna wybaczyc?
matka samego escobara do samego konca uwazala ze jej syn niczego zlego nie zrobil. to samo zona, to samo dzieci. a raczej on nie robil nic nieumyslnie.
poczytaj prosze, to nie byly oczy Charlotte, tylko oczy Heather, a z Heather Mia miała kosę, poza tym po śmierci postaci jazeery Mia pierwsza się nią zajęła
Trey nie zrobil nic Charlotte
może na tym skończmy, bo tutaj wchodzimy już faktycznie w sferę decyzji. Skoro uważasz, że morderstwa i liczne gwałty da się wybaczyć, a nawet tolerować to już Twoja sprawa. Dla mnie jest to coś złego i wręcz naturalnie powinno się to tępić a nie wybaczać
Ale to przecież taki miły chłopiec jest, tylko trochę zagubiony.
No w sumie to krótkie zdanie trochę podsumowuje moją postać. Tak było
może na tym skończmy, bo tutaj wchodzimy już faktycznie w sferę decyzji. Skoro uważasz, że morderstwa i liczne gwałty da się wybaczyć, a nawet tolerować to już Twoja sprawa. Dla mnie jest to coś złego i wręcz naturalnie powinno się to tępić a nie wybaczać
Arctic, znowu mylisz postać fikcyjną z osobą, która nią pisze...
We are all evil in some form or another, are we not?
adi1991 napisał/a:
Podsumowując wasze wypowiedzi. Jebać to, że morderca, gwałciciel, a w wolnym czasie dla zabawy wyłupuje zmarłym oczy. Ważne że to kumpel z ławki, a jego przyjaciółka wychowywała się bez matki i miała chujowa pracę. Ale to przecież taki miły chłopiec jest, tylko trochę zagubiony.
I dzien dobry zawsze mowil
to nie jest do podsumowania, bo generalnie ani mia, ani trey to nie sa postaci, ktore mozna opisac jednym zdaniem, tak samo jak generalnie nie opisuje sie ludzi jednym zdaniem, bo to troche krzywdzace i nie jebac, bo podawalam wam przyklady przez dwie strony, ze mia nie byla w niego slepo zapatrzona/zakochana/zafascynowana, i jak czesto go olewala albo robila glupsze rzeczy
juz w ogole pomijam fakt, kiedy Treya lał ten żołnierz po mordzie zaraz przed gwałtem (tym na Treyu, ale pewnie juz tego nie czytales, tak samo jak tego jak Mia strzelala do Treya), a Mia nie zrobiła totalnie nic, żeby go uratować. nie poszla za nim, nie zajela sie nim, dopiero po jego wskazaniu zobaczyla, ze jest zakrwawiony
Edytowane przez panda dnia 22-01-2017 23:06
tak samo jak generalnie nie opisuje sie ludzi jednym zdaniem, bo to troche krzywdzace
Tak. Poza tym panda to mimo wszystko nie Mia, więc to nie znaczy, że ona to toleruje.
Równie dobrze możesz napisać, że ja jestem Treyem, a Johny Depp Jackiem Sparrowem.
To, że Mia może wybaczac, to nie znaczy, że panda tak robi na co dzień.
Wiesz, to troche przypomina mi kobietę, która napadła na jakiegoś aktora, bo postać, którą grał, zdradziła żonę...
We are all evil in some form or another, are we not?
Nie rozumiem zachowania postaci pandy, bo z jednej strony potępia go za jego zachowanie, a z drugiej przyjmuje od niego kwiatki i pije z nim herbatkę jak z najlepszym kumplem.
Serio, Arctic? A ty masz realacje z ludźmi tylko takie albo takie?
Wystarczt wyobrazić sobie np rodzeństwo, które jednego dnia się leje po mordach a drugiego pije razem herbatkę... Nie widzę w tym nic dziwnego. To są zwyczajne relacje miedzyludzkie. To ja z moim facetem miałam więcej skrajości niż Mia z Treyem...
ale lanie się po ryjach itp. to zupełnie coś innego niż gwałcenie i zabijanie. Serio zakumplowałabyś się z osobą, która dzień wcześniej próbowała kogoś zgwałcić lub kogoś zabiła?
Mia nie flirtowała z Treyem godzinę po tym, jak próbował kogoś zgwałcić. Sam zakład przyszedł przed show otherw, więc tu zupełnie nie rozumiem Waszych objekcji.
A po zabójstwie Unnur Mia przez spokojnie kilka stron była na Treya obrażona na amen i skończyło się laniem po japie.
edit: włąsnie sprawdzilam.
Trey zabil unnur, napisalam 13 postów mniej lub bardziej z tym związanych (wlacznie z odkryciem ciala razem z Shirley), zmieniliśmy lokację, przyjebala Treyowi jeszcze, mega niekonsekwencja XD
aha, czyli jak Twój kumpel kogoś zabije przy Tobie to też jebniesz mu w mordę, pofochasz się tydzień i potem znowu będziesz się z nim kumplować?
aha, czyli ani w mp ani w zyciu nie istnieje cos takiego jak przebaczenie albo przemilczenie, szczegolnie w sytuacji, kiedy to byl kumpel, ktory jest niezrownowazony psychicznie, moze zrobic cos jeszcze gorszego, takze tobie, a znajdujecie sie w miejscu rownie niebezpiecznym co ten kumpel? plus, to jest MP kiedy nie mozesz zrobic nic postaci fizycznie bo inaczej masz przejebane?
Wybaczyć można komuś, kto zabił kogoś nieumyślnie (co i tak jest ciężkie, bo np. Leo w MP10 po zdradzie nie dostał przebaczenia nigdy) i było to incydentem a nie komuś kto seryjnie morduje i gwałci. Zaraz powiesz, że ludzie którym Trey wyrządził krzywdę byli dla Mii obcy ale chodzenie z oczami Charlotte (która była blisko z Mią) chyba nie jest czymś normalnym i choćby po tym fakcie Mia powinna co najmniej traktować Treya jak powietrze.
ale kto daje ci prawo do decydowania o tym, co mozna wybaczyc?
matka samego escobara do samego konca uwazala ze jej syn niczego zlego nie zrobil. to samo zona, to samo dzieci. a raczej on nie robil nic nieumyslnie.
poczytaj prosze, to nie byly oczy Charlotte, tylko oczy Heather, a z Heather Mia miała kosę, poza tym po śmierci postaci jazeery Mia pierwsza się nią zajęła
Trey nie zrobil nic Charlotte
może na tym skończmy, bo tutaj wchodzimy już faktycznie w sferę decyzji. Skoro uważasz, że morderstwa i liczne gwałty da się wybaczyć, a nawet tolerować to już Twoja sprawa. Dla mnie jest to coś złego i wręcz naturalnie powinno się to tępić a nie wybaczać
Ja uważam, że problem tkwi w zupełnie czymś innym.
Coś, co jest prawdziwe (chcialam napisac powszechne ale tego slowa uzywa sie rowniez w znaczeniu 'czesty' i się zdarza, wcale nie musi być normalne. Zarzucacie nam, a raczej mnie, niespójność, co obalam przykładami z naszej rzeczywistości i wtedy atakujecie mnie ad personam, czyli ponizej jakiegokolwiek poziomu, pytając, czy ja bym coś zrobiła albo na coś się godziła. Dlaczego?
Ja, Angelika, nie pochwalam żadnego z takich zachowań a z przemocą mam mniej wspolnego niż ty biorac pod uwge wczorajsza rozmowę w sb. Natomiast nie twierdzę, że takie sytuacje się nie zdarzają i nie istnieją ludzie, którzy utrzymują kontakty bliższe bądź dalsze z psychopatami. Taka relacja wyszla nam podczas gry w MP, co nie znaczy, ze nie przeszkadzaja mi one w rzeczywistosci.
Boze.
edit otherw pisze o tym samym co ja
edit 2 A to mi zarzucacie że biorę MP za bardzo na poważnie...
Edytowane przez panda dnia 22-01-2017 23:20
Zarzucacie nam, a raczej mnie, niespójność, co obalam przykładami z naszej rzeczywistości i wtedy atakujecie mnie ad personam, czyli ponizej jakiegokolwiek poziomu, pytając, czy ja bym coś zrobiła albo na coś się godziła. Dlaczego?
obalasz chyba tylko w swoim mniemaniu, dla mnie to co piszesz w ogóle nie trzyma się kupy
a to dlatego, że najłatwiej jest coś komuś wytłumaczyć na chłopski rozum. Najwidoczniej inaczej postrzegamy otaczający nas świat i nigdy się nie zrozumiemy, więc naprawdę szkoda strzepic ryja
ja nie mam problemu, że ktos jest inny i nie utożsamiam pandy czy Other ze swoimi postaciami, ale mam problem z akceptowaniem psychopaty i mordercy oraz usprawiedliwianiem go
W ogóle ta gównoburza jest moją winą bo podjąłem decyzję, żeby pozwolić Otherw na zamianę postaci. No i w ogóle zaakceptowałem Treya jako NPCa mimo że pasował do świata ST jak pięść do nosa. Plus przez kiepskie tempo dawania fabuły niejako przymuszałem postaci do rozwijania relacji między sobą na siłę. Tych ponad 3000 postów nie byłoby gdyby postaci unikały siebie nawzajem. Także cała dyskusja nie ma sensu bo nierealistyczne zachowania wynikały z warunków jakie stworzyłem ku temu jako GM.
Więcej podsumowania jutro EDIT:...znaczy dzisiaj XD
Edytowane przez Faraday dnia 23-01-2017 00:07
adi1991 napisał/a:
ja nie mam problemu, że ktos jest inny i nie utożsamiam pandy czy Other ze swoimi postaciami, ale mam problem z akceptowaniem psychopaty i mordercy oraz usprawiedliwianiem go
A ja nie mam. Bo moja empatia czasami wchodzi na wyższy level i jestem w stanie utożsami sie jednocześnie z ofiarą, jak i mordercą. Jestem w stanie zrozumieć "głos społeczeństwa" (nie zawsze, bo społeczeństwo jest jednak często głupie, co widać chociażby po wyborze PiSu), ale także jestem w stanie zrozumieć sprawcę, mordercę (w większości przypadków). A to sprawia, że nie jestem w stanie oceniać. Dlatego nie wypowiadam się na temat kar śmierci itp.
W ogóle ta gównoburza jest moją winą bo podjąłem decyzję, żeby pozwolić Otherw na zamianę postaci.
gdybyś tego nie zrobił, zrezygnowałabym z gry i panda pisałaby sama ze soba/MP by upadło.
We are all evil in some form or another, are we not?
Otherwoman 04/10/2024 11:29 Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...
Otherwoman 04/10/2024 11:26 Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.