Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lutego 16 2025 14:28:53 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Filmy/Klub Filmowy ":o"
TOP 5
moja pani od literat...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny01:32:51
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
sayid jarrah 6 weeks
Michal13 weeks
Lion15 weeks
Lincoln20 weeks
Flaku23 weeks
Isabelle25 weeks
chlaaron42 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Inne | Uniwersum Mistrza Przetrwania
Strona 2 z 6 < 1 2 3 4 5 > >>
Autor RE: Podsumowanie MP36
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 22-01-2017 22:21
Dla mnie te granice są sztuczne i niepotrzebne. Po prostu. Człowiek jak każdy inny. Taką granice można sobie sztucznie postawić gdziekolwiek. Dla kogoś granie pedałem byłoby poza granicami dobrego smaku (aż mi się Michal przypomniał, który stawiał homosi na równi z mordercami). To jest tylko twoje odczucie. Ja takich granic nie stawiam, bo dla mnie wszyscy są tylko ludźmi z taką, czy inną osobowością.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:25
adi1991 napisał/a:
panda napisał/a:
i zeby nie bylo, ja nie neguje wcale waszych wypowiedzi na temat tego, jaki byl trey, ze niebezpieczny, ze robil tyle zlych rzeczy i to praktycznie na widoku niektorych postaci... neguje to, ze widzicie swiat w czarno-bialych barwach, jezeli dla was mozna jednoznacznie kogos lubic albo kogos nienawidzic i jesli ktos do tej wizji nie pasuje to od razu jest niespojny i irytujacy smiley


w czarno-białych barwach? przecież Trey Arlety nawet się krył że lubił mordować. Ale przecież logiczniej było wypić z nim herbatę niż trzymać się od niego z dala.


kolejny raz - to bardzo przykre, ze wsrod wszystkich moich mniej lub bardziej rozbudowanych postów, ktorych napisalam najwiecej w edycji (xd) wskazuje się nie ten, kiedy mia strzeliła do Treya, nie ten, kiedy Mia lała Treya po mordzie, nie te, kiedy spokojnie kilka razy prawiła mu morały, żeby się ogarnął, i nie finałowy, kiedy kazała mu być grzecznym i się zachowywać, ale ten jeden (ktory przy okazji, o ironio, wszystkich prawie śmieszy), ktory wg Was okreslal całą relację Mia - Trey...
Edytowane przez panda dnia 22-01-2017 22:27
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:29
adi1991 napisał/a:
panda napisał/a:
i zeby nie bylo, ja nie neguje wcale waszych wypowiedzi na temat tego, jaki byl trey, ze niebezpieczny, ze robil tyle zlych rzeczy i to praktycznie na widoku niektorych postaci... neguje to, ze widzicie swiat w czarno-bialych barwach, jezeli dla was mozna jednoznacznie kogos lubic albo kogos nienawidzic i jesli ktos do tej wizji nie pasuje to od razu jest niespojny i irytujacy smiley


w czarno-białych barwach? przecież Trey Arlety nawet się krył że lubił mordować. Ale przecież logiczniej było wypić z nim herbatę niż trzymać się od niego z dala.


adi, zgadzam się z Tobą. W sumie ten temat poruszałem też w poprzedniej edycji, gdy Irena była z Riley'em. Nie rozumiem zachowania postaci pandy, bo z jednej strony potępia go za jego zachowanie, a z drugiej przyjmuje od niego kwiatki i pije z nim herbatkę jak z najlepszym kumplem. To samo tyczy się relacji Mia-Ahmad, który na początku edycji próbował ją zgwałcić (potem ten incydent poszedł w zapomnienie, ale ich relacje nie były tak zażyłe jak relacje Trey-Mia więc też nie było to aż tak widoczne)


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 22-01-2017 22:29
Ej ej, to było logiczne, bo:

- Trey i Mia znali się ze szkoły - to jest zupełnie inna relacja, gdy poznaje sie kogoś jako dziecko; Trey wtedy nikogo nie zabijał
- Trey NIGDY w żaden sposób nie skrzywdził Mii, a raz nawet ją uratował przed potworem
- wydarzenia z fabuły były same w sobie tak bardzo dziwne i odbiegające od normy, jak np atak potworów, że łatwiej byłoby zaakceptować postępowanie Treya niż biegające po mieście potwory, których nie da się zabić




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 22-01-2017 22:31
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:30
panda napisał/a:
adi1991 napisał/a:
panda napisał/a:
i zeby nie bylo, ja nie neguje wcale waszych wypowiedzi na temat tego, jaki byl trey, ze niebezpieczny, ze robil tyle zlych rzeczy i to praktycznie na widoku niektorych postaci... neguje to, ze widzicie swiat w czarno-bialych barwach, jezeli dla was mozna jednoznacznie kogos lubic albo kogos nienawidzic i jesli ktos do tej wizji nie pasuje to od razu jest niespojny i irytujacy smiley


w czarno-białych barwach? przecież Trey Arlety nawet się krył że lubił mordować. Ale przecież logiczniej było wypić z nim herbatę niż trzymać się od niego z dala.


kolejny raz - to bardzo przykre, ze wsrod wszystkich moich mniej lub bardziej rozbudowanych postów, ktorych napisalam najwiecej w edycji (xd) wskazuje się nie ten, kiedy mia strzeliła do Treya, nie ten, kiedy Mia lała Treya po mordzie, nie te, kiedy spokojnie kilka razy prawiła mu morały, żeby się ogarnął, i nie finałowy, kiedy kazała mu być grzecznym i się zachowywać, ale ten jeden (ktory przy okazji, o ironio, wszystkich prawie śmieszy), ktory wg Was okreslal całą relację Mia - Trey...


właśnie, nie ma tutaj takiej ciągłości w prowadzeniu postaci, bo raz Mia potępia Treya gdy kogoś zabije a po kilku postach już jest wszystko w porządku.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:30
Arctic napisał/a:
adi1991 napisał/a:
panda napisał/a:
i zeby nie bylo, ja nie neguje wcale waszych wypowiedzi na temat tego, jaki byl trey, ze niebezpieczny, ze robil tyle zlych rzeczy i to praktycznie na widoku niektorych postaci... neguje to, ze widzicie swiat w czarno-bialych barwach, jezeli dla was mozna jednoznacznie kogos lubic albo kogos nienawidzic i jesli ktos do tej wizji nie pasuje to od razu jest niespojny i irytujacy smiley


w czarno-białych barwach? przecież Trey Arlety nawet się krył że lubił mordować. Ale przecież logiczniej było wypić z nim herbatę niż trzymać się od niego z dala.


adi, zgadzam się z Tobą. W sumie ten temat poruszałem też w poprzedniej edycji, gdy Irena była z Riley'em. Nie rozumiem zachowania postaci pandy, bo z jednej strony potępia go za jego zachowanie, a z drugiej przyjmuje od niego kwiatki i pije z nim herbatkę jak z najlepszym kumplem. To samo tyczy się relacji Mia-Ahmad, który na początku edycji próbował ją zgwałcić (potem ten incydent poszedł w zapomnienie, ale ich relacje nie były tak zażyłe jak relacje Trey-Mia więc też nie było to aż tak widoczne)


Odpowiedź jest prosta - Riley nic nie zrobił konkretnie Iren, Trey nic konkretnie nie zrobił Mii.

Plus post powyżej, Mia wcale nie była milutka dla niego, i gdyby nie Francis, dostałby kulkę w łeb przez jej brak umiejętności strzelania. smiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 22-01-2017 22:31
Nie rozumiem zachowania postaci pandy, bo z jednej strony potępia go za jego zachowanie, a z drugiej przyjmuje od niego kwiatki i pije z nim herbatkę jak z najlepszym kumplem.



Serio, Arctic? A ty masz realacje z ludźmi tylko takie albo takie?


Wystarczy wyobrazić sobie np rodzeństwo, które jednego dnia się leje po mordach a drugiego pije razem herbatkę... Nie widzę w tym nic dziwnego. To są zwyczajne relacje miedzyludzkie. To ja z moim facetem miałam więcej skrajości niż Mia z Treyem...




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 22-01-2017 22:32
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:33
Arctic napisał/a:
panda napisał/a:
adi1991 napisał/a:
panda napisał/a:
i zeby nie bylo, ja nie neguje wcale waszych wypowiedzi na temat tego, jaki byl trey, ze niebezpieczny, ze robil tyle zlych rzeczy i to praktycznie na widoku niektorych postaci... neguje to, ze widzicie swiat w czarno-bialych barwach, jezeli dla was mozna jednoznacznie kogos lubic albo kogos nienawidzic i jesli ktos do tej wizji nie pasuje to od razu jest niespojny i irytujacy smiley


w czarno-białych barwach? przecież Trey Arlety nawet się krył że lubił mordować. Ale przecież logiczniej było wypić z nim herbatę niż trzymać się od niego z dala.


kolejny raz - to bardzo przykre, ze wsrod wszystkich moich mniej lub bardziej rozbudowanych postów, ktorych napisalam najwiecej w edycji (xd) wskazuje się nie ten, kiedy mia strzeliła do Treya, nie ten, kiedy Mia lała Treya po mordzie, nie te, kiedy spokojnie kilka razy prawiła mu morały, żeby się ogarnął, i nie finałowy, kiedy kazała mu być grzecznym i się zachowywać, ale ten jeden (ktory przy okazji, o ironio, wszystkich prawie śmieszy), ktory wg Was okreslal całą relację Mia - Trey...


właśnie, nie ma tutaj takiej ciągłości w prowadzeniu postaci, bo raz Mia potępia Treya gdy kogoś zabije a po kilku postach już jest wszystko w porządku.


Przepraszam bardzo, a chronologia? Ona z godziny na godzinę traciła do niego cierpliwość do punktu kulminacyjnego, kiedy złapała w dloń pistolet. Herbata była pierwszym momentem, kiedy Trey zaczął zachowywać się nagannie i wtedy Mia nie oceniła dobrze zagrożenia.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:34
Otherwoman napisał/a:
Nie rozumiem zachowania postaci pandy, bo z jednej strony potępia go za jego zachowanie, a z drugiej przyjmuje od niego kwiatki i pije z nim herbatkę jak z najlepszym kumplem.



Serio, Arctic? A ty masz realacje z ludźmi tylko takie albo takie?


Wystarczt wyobrazić sobie np rodzeństwo, które jednego dnia się leje po mordach a drugiego pije razem herbatkę... Nie widzę w tym nic dziwnego. To są zwyczajne relacje miedzyludzkie. To ja z moim facetem miałam więcej skrajości niż Mia z Treyem...


ale lanie się po ryjach itp. to zupełnie coś innego niż gwałcenie i zabijanie. Serio zakumplowałabyś się z osobą, która dzień wcześniej próbowała kogoś zgwałcić lub kogoś zabiła?


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:36
panda napisał/a:
Arctic napisał/a:
adi1991 napisał/a:
panda napisał/a:
i zeby nie bylo, ja nie neguje wcale waszych wypowiedzi na temat tego, jaki byl trey, ze niebezpieczny, ze robil tyle zlych rzeczy i to praktycznie na widoku niektorych postaci... neguje to, ze widzicie swiat w czarno-bialych barwach, jezeli dla was mozna jednoznacznie kogos lubic albo kogos nienawidzic i jesli ktos do tej wizji nie pasuje to od razu jest niespojny i irytujacy smiley


w czarno-białych barwach? przecież Trey Arlety nawet się krył że lubił mordować. Ale przecież logiczniej było wypić z nim herbatę niż trzymać się od niego z dala.


adi, zgadzam się z Tobą. W sumie ten temat poruszałem też w poprzedniej edycji, gdy Irena była z Riley'em. Nie rozumiem zachowania postaci pandy, bo z jednej strony potępia go za jego zachowanie, a z drugiej przyjmuje od niego kwiatki i pije z nim herbatkę jak z najlepszym kumplem. To samo tyczy się relacji Mia-Ahmad, który na początku edycji próbował ją zgwałcić (potem ten incydent poszedł w zapomnienie, ale ich relacje nie były tak zażyłe jak relacje Trey-Mia więc też nie było to aż tak widoczne)


Odpowiedź jest prosta - Riley nic nie zrobił konkretnie Iren, Trey nic konkretnie nie zrobił Mii.

Plus post powyżej, Mia wcale nie była milutka dla niego, i gdyby nie Francis, dostałby kulkę w łeb przez jej brak umiejętności strzelania. smiley


aha czyli można się kumplować z seryjnym mordercą, bo on przecież nic mi nie zrobił, spoko smiley


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 22-01-2017 22:36
Arctic napisał/a:
Otherwoman napisał/a:
Nie rozumiem zachowania postaci pandy, bo z jednej strony potępia go za jego zachowanie, a z drugiej przyjmuje od niego kwiatki i pije z nim herbatkę jak z najlepszym kumplem.



Serio, Arctic? A ty masz realacje z ludźmi tylko takie albo takie?


Wystarczt wyobrazić sobie np rodzeństwo, które jednego dnia się leje po mordach a drugiego pije razem herbatkę... Nie widzę w tym nic dziwnego. To są zwyczajne relacje miedzyludzkie. To ja z moim facetem miałam więcej skrajości niż Mia z Treyem...


ale lanie się po ryjach itp. to zupełnie coś innego niż gwałcenie i zabijanie. Serio zakumplowałabyś się z osobą, która dzień wcześniej próbowała kogoś zgwałcić lub kogoś zabiła?




No jeśli to nie ja byłabym ofiarą, to czemu nie smiley

Poza tym James też się z nim przyjaźnił smiley




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:37
panda napisał/a:
Arctic napisał/a:
panda napisał/a:
adi1991 napisał/a:
panda napisał/a:
i zeby nie bylo, ja nie neguje wcale waszych wypowiedzi na temat tego, jaki byl trey, ze niebezpieczny, ze robil tyle zlych rzeczy i to praktycznie na widoku niektorych postaci... neguje to, ze widzicie swiat w czarno-bialych barwach, jezeli dla was mozna jednoznacznie kogos lubic albo kogos nienawidzic i jesli ktos do tej wizji nie pasuje to od razu jest niespojny i irytujacy smiley


w czarno-białych barwach? przecież Trey Arlety nawet się krył że lubił mordować. Ale przecież logiczniej było wypić z nim herbatę niż trzymać się od niego z dala.


kolejny raz - to bardzo przykre, ze wsrod wszystkich moich mniej lub bardziej rozbudowanych postów, ktorych napisalam najwiecej w edycji (xd) wskazuje się nie ten, kiedy mia strzeliła do Treya, nie ten, kiedy Mia lała Treya po mordzie, nie te, kiedy spokojnie kilka razy prawiła mu morały, żeby się ogarnął, i nie finałowy, kiedy kazała mu być grzecznym i się zachowywać, ale ten jeden (ktory przy okazji, o ironio, wszystkich prawie śmieszy), ktory wg Was okreslal całą relację Mia - Trey...


właśnie, nie ma tutaj takiej ciągłości w prowadzeniu postaci, bo raz Mia potępia Treya gdy kogoś zabije a po kilku postach już jest wszystko w porządku.


Przepraszam bardzo, a chronologia? Ona z godziny na godzinę traciła do niego cierpliwość do punktu kulminacyjnego, kiedy złapała w dloń pistolet. Herbata była pierwszym momentem, kiedy Trey zaczął zachowywać się nagannie i wtedy Mia nie oceniła dobrze zagrożenia.


i na końcu pożegnała się z nim jak ze starym kumplem smiley bardzo dobra chronologia

Otherwoman napisał/a:
Arctic napisał/a:
Otherwoman napisał/a:
Nie rozumiem zachowania postaci pandy, bo z jednej strony potępia go za jego zachowanie, a z drugiej przyjmuje od niego kwiatki i pije z nim herbatkę jak z najlepszym kumplem.



Serio, Arctic? A ty masz realacje z ludźmi tylko takie albo takie?


Wystarczt wyobrazić sobie np rodzeństwo, które jednego dnia się leje po mordach a drugiego pije razem herbatkę... Nie widzę w tym nic dziwnego. To są zwyczajne relacje miedzyludzkie. To ja z moim facetem miałam więcej skrajości niż Mia z Treyem...


ale lanie się po ryjach itp. to zupełnie coś innego niż gwałcenie i zabijanie. Serio zakumplowałabyś się z osobą, która dzień wcześniej próbowała kogoś zgwałcić lub kogoś zabiła?




No jeśli to nie ja byłabym ofiarą, to czemu nie smiley

Poza tym James też się z nim przyjaźnił smiley


ale James również był mordercą i był niezrównoważony psychicznie więc nie widzę w tym nic dziwnego. Natomiast Mia była normalną dziewczyną, a to, że zabijanie czy choćby krzywdzenie jest złe wiedzą już dzieci w przedszkolu

OK, koniec gównoburzy, idę oglądać westworld smiley


Fear of a name increases fear of a thing itself.

Edytowane przez Arctic dnia 22-01-2017 22:40
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:37
Arctic napisał/a:
Otherwoman napisał/a:
Nie rozumiem zachowania postaci pandy, bo z jednej strony potępia go za jego zachowanie, a z drugiej przyjmuje od niego kwiatki i pije z nim herbatkę jak z najlepszym kumplem.



Serio, Arctic? A ty masz realacje z ludźmi tylko takie albo takie?


Wystarczt wyobrazić sobie np rodzeństwo, które jednego dnia się leje po mordach a drugiego pije razem herbatkę... Nie widzę w tym nic dziwnego. To są zwyczajne relacje miedzyludzkie. To ja z moim facetem miałam więcej skrajości niż Mia z Treyem...


ale lanie się po ryjach itp. to zupełnie coś innego niż gwałcenie i zabijanie. Serio zakumplowałabyś się z osobą, która dzień wcześniej próbowała kogoś zgwałcić lub kogoś zabiła?


Mia nie flirtowała z Treyem godzinę po tym, jak próbował kogoś zgwałcić. Sam zakład przyszedł przed show otherw, więc tu zupełnie nie rozumiem Waszych objekcji.

A po zabójstwie Unnur Mia przez spokojnie kilka stron była na Treya obrażona na amen i skończyło się laniem po japie.

edit: włąsnie sprawdzilam.
Trey zabil unnur, napisalam 13 postów mniej lub bardziej z tym związanych (wlacznie z odkryciem ciala razem z Shirley), zmieniliśmy lokację, przyjebala Treyowi jeszcze, mega niekonsekwencja XD
Edytowane przez panda dnia 22-01-2017 22:40
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 22-01-2017 22:39
i na końcu pożegnała się z nim jak ze starym kumplem



Bo przecież był jej starym kumplem smiley


tak samo jak i Jamesa, przypominam smiley




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 22-01-2017 22:40
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:41
Otherwoman napisał/a:
i na końcu pożegnała się z nim jak ze starym kumplem



Bo przecież był jej starym kumplem smiley



Trey był kumplem ze szkoły Mii. Jak napisałam, pili razem wino i chodzili razem do szkoly.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:42
panda napisał/a:
Arctic napisał/a:
Otherwoman napisał/a:
Nie rozumiem zachowania postaci pandy, bo z jednej strony potępia go za jego zachowanie, a z drugiej przyjmuje od niego kwiatki i pije z nim herbatkę jak z najlepszym kumplem.



Serio, Arctic? A ty masz realacje z ludźmi tylko takie albo takie?


Wystarczt wyobrazić sobie np rodzeństwo, które jednego dnia się leje po mordach a drugiego pije razem herbatkę... Nie widzę w tym nic dziwnego. To są zwyczajne relacje miedzyludzkie. To ja z moim facetem miałam więcej skrajości niż Mia z Treyem...


ale lanie się po ryjach itp. to zupełnie coś innego niż gwałcenie i zabijanie. Serio zakumplowałabyś się z osobą, która dzień wcześniej próbowała kogoś zgwałcić lub kogoś zabiła?


Mia nie flirtowała z Treyem godzinę po tym, jak próbował kogoś zgwałcić. Sam zakład przyszedł przed show otherw, więc tu zupełnie nie rozumiem Waszych objekcji.

A po zabójstwie Unnur Mia przez spokojnie kilka stron była na Treya obrażona na amen i skończyło się laniem po japie.

edit: włąsnie sprawdzilam.
Trey zabil unnur, napisalam 13 postów mniej lub bardziej z tym związanych (wlacznie z odkryciem ciala razem z Shirley), zmieniliśmy lokację, przyjebala Treyowi jeszcze, mega niekonsekwencja XD


aha, czyli jak Twój kumpel kogoś zabije przy Tobie to też jebniesz mu w mordę, pofochasz się tydzień i potem znowu będziesz się z nim kumplować?


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:44
Jeśli to nie jakieś trollowanie ze strony pandy i Other to nawet mi was trochę szkoda.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 22-01-2017 22:46
Arctic, nie wiem, o co ci chodzi...

twój James sam kumplował się z Treyem i jeszcze zabił dla niego ojca, a czepiasz się pandy smiley




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-01-2017 22:46
Arctic napisał/a:
panda napisał/a:
Arctic napisał/a:
Otherwoman napisał/a:
Nie rozumiem zachowania postaci pandy, bo z jednej strony potępia go za jego zachowanie, a z drugiej przyjmuje od niego kwiatki i pije z nim herbatkę jak z najlepszym kumplem.



Serio, Arctic? A ty masz realacje z ludźmi tylko takie albo takie?


Wystarczt wyobrazić sobie np rodzeństwo, które jednego dnia się leje po mordach a drugiego pije razem herbatkę... Nie widzę w tym nic dziwnego. To są zwyczajne relacje miedzyludzkie. To ja z moim facetem miałam więcej skrajości niż Mia z Treyem...


ale lanie się po ryjach itp. to zupełnie coś innego niż gwałcenie i zabijanie. Serio zakumplowałabyś się z osobą, która dzień wcześniej próbowała kogoś zgwałcić lub kogoś zabiła?


Mia nie flirtowała z Treyem godzinę po tym, jak próbował kogoś zgwałcić. Sam zakład przyszedł przed show otherw, więc tu zupełnie nie rozumiem Waszych objekcji.

A po zabójstwie Unnur Mia przez spokojnie kilka stron była na Treya obrażona na amen i skończyło się laniem po japie.

edit: włąsnie sprawdzilam.
Trey zabil unnur, napisalam 13 postów mniej lub bardziej z tym związanych (wlacznie z odkryciem ciala razem z Shirley), zmieniliśmy lokację, przyjebala Treyowi jeszcze, mega niekonsekwencja XD


aha, czyli jak Twój kumpel kogoś zabije przy Tobie to też jebniesz mu w mordę, pofochasz się tydzień i potem znowu będziesz się z nim kumplować?



aha, czyli ani w mp ani w zyciu nie istnieje cos takiego jak przebaczenie albo przemilczenie, szczegolnie w sytuacji, kiedy to byl kumpel, ktory jest niezrownowazony psychicznie, moze zrobic cos jeszcze gorszego, takze tobie, a znajdujecie sie w miejscu rownie niebezpiecznym co ten kumpel? plus, to jest MP kiedy nie mozesz zrobic nic postaci fizycznie bo inaczej masz przejebane?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Podsumowanie MP36
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 22-01-2017 22:48
i przypominam - Trey uratował Mii życie, co chyba ma jakieś znacznie jednak smiley




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 2 z 6 < 1 2 3 4 5 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Umbastyczny
01/02/2025 14:04
jasne rozumiem, bardzo mi przykro

Otherwoman
01/02/2025 10:05
postaram się dziś coś napisać, jak wrócę z pracy, ale nie na sto procent, bo jeszcze sporo rzeczy trzeba ogarnąć...

Otherwoman
01/02/2025 10:01
ja potem coś napiszę, bo wczoraj zmarła moja babcia i miałam raczej ciężki dzień...

Otherwoman
01/02/2025 10:00
kontynuujmy klub smiley

Otherwoman
01/02/2025 09:58
jestem smiley

Umbastyczny
01/02/2025 09:10
Arletam! Przybywaj!

Umbastyczny
29/01/2025 05:57
smiley

mrOTHER
28/01/2025 21:42
smiley

Otherwoman
08/01/2025 15:50
smiley

Umbastyczny
05/01/2025 19:50
smiley

sayid jarrah
04/01/2025 21:02
ok

Otherwoman
27/12/2024 20:13
56 gości online aha

Umbastyczny
25/12/2024 10:32
smiley

Otherwoman
24/12/2024 18:20
smiley

Umbastyczny
30/11/2024 09:22
smiley

Otherwoman
29/11/2024 20:00
coś długo mnie nie było smiley

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Archiwum