| Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2016 18:20 |
|
|
|
Nagle z pokoju wypadł ojciec Mii. - Halo halo, paniczu, wstrzymaj swe żądze, bo jesteś w moim domu! - krzyknął i zatrzasnął przed nim drzwi. |
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 11-12-2016 18:22 |
|
|
Trey tylko przewrócił oczami na to gdakanie Shirley.
Tak, tak, Charles to pięknę imię. Naprawdę. Imię prawdziwego mężczyzny - nie zastanawiając się w ogóle nad tym, co mówi.
Kiedy szli do pokoju obok, odwrócił się przez ramię i spojrzał na Mię (która załóżmy, ze stała z Charlotte w tej połączonej kuchni), po czym puścił jej oko.
Nagle jednak wyskoczył ojciec Mii.
Przepraszam pana, musze pomóc tej pani pochowac meża - powiedział i zaczął prowadzić Shirley do swojego samochodu na podjeździe.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 11-12-2016 18:59 |
 
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2016 18:24 |
|
|
|
- Shirley, 2 godziny temu znalazłaś martwego męża w sypialni, to chyba nie czas na robienie dzieci.... - zawołałam za ojcem i wróciłam do rozmowy z Charlotte. Byłam niezwykle zainteresowana jej fragmentem o mężu. - Wiem, że to może być bolesne, przepraszam... Ale opowiedz mi o tym więcej. Proszę. Czy został on źle potraktowany? |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2016 18:24 |
|
|
- Czemu idziemy do jakiegoś pokoju? Chcesz mi coś powiedzieć w sekrecie?
Shirley w końcu się zorientowała, że Trey ją powoli prowadzi gdzieś z dala od innych, ale nie rozumiała po co.
- Możemy przy okazji odmówić różaniec za dusze Charlesa. Chce się ktoś dołączyć?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2016 18:30 |
|
|
Zerknęłam na Trey'a i Shirley. Coooooo? Po chwili jednak wróciłam do dziewczyny.
- Ponoć popełnił samobójstwo - powiedziałam, niełatwo było mi o tym mówić mimo, że minął już jakiś czas.
|
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2016 18:33 |
|
|
|
- Ponoć...? - próbowałam ja nacisnąć delikatnie. - Wierzysz w to, Charlotte? |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 11-12-2016 18:34 |
|
|
Co tylko zechcesz, moja droga - odpowiedział Trey. Ale chodźmy już, bo Charles się tam rozkłada. Chyba nie chcesz go widzieć w takim stanie? Zrobimy twojemu mężowi prawdziwy pogrzeb. Może nawet coś zagram.
No właśnie. Trey często grał na gitarze. Niestety umiał zagrać tylko "Highway to hell" AC/DC i "Drop Dead Legs" Van Halen.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2016 18:37 |
|
|
Naiwna Shirley uważała Treya za prostaka, ale poczciwego prostaka, który zgodził się jej pomóc, więc śmiało za nim poszła.
- To chyba nie są okoliczności na prawdziwy pogrzeb. Chciałabym taki zrobić, ze stypą. Ugotowałabym coś pysznego i upiekła jego ulubione ciasta. Ale armia, potwory... Po prostu chcę wziąć jego ciało i pochować go, pomodlić się za niego. Nie mogę pozwolić, żeby jego ciało tam leżało i czekało na mnie nie wiadomo ile. Lub co gorsza, żeby te potwory po niego wróciły. Rozumiesz to?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2016 18:41 |
|
|
- Nie, wiem że za dużo wiedział. Sam mi nie raz to powtarzał. Mia, on sam mi powiedział, że jeżeli popełni samobójstwo żebym w to nigdy nie wierzyła. Coś strasznego na nim ciążyło - kontynuowałam, wiedziałam, że dziewczyna jest jedną z nielicznych osób, która mogła to zrozumieć - Byłam nawet z tym wyżej, miałam chociażby nagrania na sekretarce dzień wcześniej, że myśli o dziecku. Do mnie mówił o uciecze, a na drugi dzień nie żył. Uznali mnie za wariatkę, gdy wróciłam do domu miałam armagedon. Musiałam sama uciekać. Nie wierzę żołnierzom.
Edytowane przez April dnia 11-12-2016 18:41 |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 11-12-2016 18:49 |
|
|
Oczywiście, oczywiście... - Trey nie tylko nie rozumiał, o co jej chodzi, ale nawet w ogóle nie słuchał tego trajkotania. W myślach bowiem zastanawiał się, czy lepiej będzie na tylnym siedzeniu, czy może zaciągnąć ją do szopy na drewno, żeby było więcej miejsca. Wydawało mu się także, że widział obok warsztatu jakiegoś busa Volkswagena oddanego zapewne do naprawy. Ostatecznie wybrał jednak własny samochód, który już nieraz wykorzystywał w tych celach.
Otworzył przed Shirley tylne drzwi i zachęcił ją, żeby weszła do środka:
Wbijaj, mała.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2016 18:51 |
|
|
Shirley posłusznie weszła do samochodu i usiadła grzecznie na tylnym siedzeniu. Ten Trey jest jednak porządnym mężczyzną. Rozumie, że jestem w żałobie, więc nawet nie posadził mnie obok siebie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2016 18:52 |
|
|
|
Nie odzywałam się przez chwilę. Dokładnie takiej osoby potrzebowałam. Ona wiedziała, o co mi chodziło, dlatego od razu mi się spodobała. - Nie ruszaj się stąd, dobrze? Nie uciekaj. Wbrew pozorom Hawkins może pomóc ci rozwikłać tę zagadkę. Ja też im nie wierzę, tak samo Hopperowi, on ma nas gdzieś i myśli, że jesteśmy bezmózgami.... Może w niektórych przypadkach ma rację - tu uśmiechnęłam się lekko, ale po chwili spoważniałam. - Ale nie można nas tak lekceważyć. Obiecuję ci, że zrobię wszystko, żeby ci pomóc. Musimy się dowiedzieć, co tutaj się dzieje, nawet jeżeli nikogo innego to nie interesuje. |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2016 18:55 |
|
|
|
Znudzony monotonią pracy Ahmad odparł tylko - Pierdolę, nie robię. To jakiś wyzysk by jeden człowiek sprzątał to wszystko - rzekł to jednak do pustych ścian gdyż zdał sobie sprawę, że od kilku godzin nie widział żywej duszy. |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 11-12-2016 18:57 |
|
|
biedna Shirley...
---------------------------------
Tymczasem ku zaskoczeniu Shirley, Trey usiadł obok niej na siedzeniu z tyłu i zatrzasnął drzwi. Zrzucił z kanapy jakieś resztki nachosów, które się wysypały poprzedniego dnia i spojrzał na kobietę.
Dobra, gąsko - zwrócił się do niej po chwili bez zbytnich ceregieli. Przysięgnij na szatana, że nie będziesz krzyczeć.
---------------------------------
Musiałam, po prostu musiałam 
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2016 19:00 |
|
|
że co kurwa?
////
Shirley w końcu zrozumiała o co chodzi i przeraziła się. Próbowała otworzyć drzwi, żeby wyjść, ale te były już zatrzaśniętę i kobieta była w pułapce.
- Co Ty robisz? Wypuść mnie stąd natychmiast pieprzony brudasie! Jak mnie natychmiast wypuścisz to zapomnimy o sprawie i nikomu nie zgłoszę, co właśnie próbujesz mi zrobić!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2016 19:00 |
|
|
Po raz pierwszy coś mną tknęło. Ona miała rację, również się z nią zgadzałam.
- Hopper to wariat, próbuje nas uspokoić, jest śmieszny. Tak jak oni wszyscy. Pytanie jak to można zrobić? - było to raczej pytanie retoryczne. Po chwili spoważniałam. Powiedzieć jej? Przegryzłam dolną wargę - Mia. Ja wiem, kto pomógł mu się powiesić, tylko nie wiem w imię czego zginął. Ja muszę się stąd wydostać. Oni mnie już znaleźli. Tak naprawdę to ja nawet nie mam trzydziestu pięciu lat!
|
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2016 19:03 |
|
|
Ojciec Mii wyszedł z domu na fajkę i nagle zobaczył dwójkę pod jego domem. Wkurwił się, bo on naprawia mu samochód, a Trey wyczynia jakieś bezeceństwa. Wziął łopatę spod domu i wybił przednią szybę w samochodzie Trevino.
musiałam XD |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2016 19:07 |
|
|
|
Z tego wszystkiego znowu wstawiłam wodę na herbatę. - Zrobię jeszcze jedną. Chyba że wolisz kawę? - spytałam, po czym wróciłam do głównego wątku, nie mając pojęcia, co właśnie zrobił mój ojciec pod domem. - Kto cię znalazł? I kto pomógł mu popełnić samobójstwo? To ile masz? Boże... - westchnęłam. Próbowałam się postawić w jej sytuacji, całe jej życie od śmierci męża było kłamstwem! |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2016 19:08 |
|
|
- Niech mnie pan ratuje! On próbuje mnie zgwałcić! Zamknął drzwi!
Shirley zaczęła się szarpać z Treyem i spoliczkowała go.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 11-12-2016 19:13 |
|
|
Kiedy Shirley zaczęła się drzeć, Trey uderzył ją w twarz. Właśnie zdążył rozerwać jej bluzkę tak, że jędrne cycuszki Badwell wyskoczyły na zewnątrz, gdy nagle we wnętrzu samochodu pojawiła się łopata. Shirley zaczęła się znowu drzeć i szarpać, a ojciec Mii wymachiwać łopatą, co ogólnie popsuło świetnie zapowiadający się nastrój.
No ja pierdolę! Dopiero wstawiłem nową szybę! - krzyknął poirytowany Trey.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 14-02-2021 21:55 |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
