Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-01-2017 23:39 |
|
|
- Dobra. - mruknęłam tylko, otworzyłam okno i zapaliłam papierosa. Czekaliśmy tak sobie w ciszy na polecenia Walta. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17716
Administrator
|
Dodane dnia 21-01-2017 23:40 |
|
|
Cisza jednak nie była absolutna, gdyż Trey zaczął szeleścić kolejną paczką nachosów...
Kiedy Mia wychyliła się przez okno, po kryjomu włożył do jej plecaka kopertę zaadresowaną "Mia M."
/
heh oboje mają imię i nazwisko z tej samej litery ;p
Niech Mia jej od razu nie znajduje
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 21-01-2017 23:43 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 22-01-2017 01:36 |
|
|
Francis był szczerze dumny z Mii. Podołała zadaniu w 100%. Pokierowała grupą. Porzuciła na moment bezsensowne sprzeczki. Nagranie wiadomości również pozostawił jej, gdyż wiedział, że dziewczyna ma lepsze "gadane". On by pewnie zanudził przeciętnych obywateli swoimi naukowymi wywodami. Tymczasem przekaz Mii był perfekcyjny, emocjonalny, idealnie poruszający zjadaczy czipsów słuchających melodramatycznych audycji.
W końcu udało mu się zrobić to, co planował. Do radia, do którego włożył kasetę, podłączył antenę w taki sposób, że przekształcił radioodbiornik w radionadajnik. Teraz jednak doszli do momentu, w którym w recepcie na sukces wymieniony jest magiczny składnik.
- Wszystko gotowe. Możemy zaczynać. Musimy użyć swoich mocy tak, aby wzmocnić sygnał z naszej anteny i wysłać go do stacji radiowej, która prześle go dalej w eter - oznajmił. Gdy wszyscy byli już gotowi do "startu", zdążył zapytać jeszcze Mię:
- Chyba wolałbym pojechać z tobą na motocyklu. Przyjmiesz pasażera?
Nie czekając na odpowiedź, oczyścił umysł, zamknął oczy i wcisnął play. Chyba nie tak wymarzył sobie najważniejszą chwilę swojego życia.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11716
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-01-2017 09:02 |
|
|
Shirley również za pomocą swojej mocy starała się wzmocnić siłę nadajnika. Była to dziwne uczucie i coś nowego dla niej, ale chyba dawała radę. Im szybciej to zrobimy, tym szybciej znikną mi z oczu.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-01-2017 11:22 |
|
|
Komunikat wybrzmiał kilkanaście razy. Nie wiedzieliśmy, jaką siłę będzie miał sygnał wytworzony przez nasze umysły, ale pomagali nam też chyba ludzie z tyłu ciężarówki, więc miałam przeczucie, że daliśmy sobie z tym radę.
Po wszystkim trochę ciężko było mi się zabrać z samochodu. Zapadła cisza, bo nadszedł czas pożegnania, zwłaszcza obawiałam się, że żołnierze mogli pojawić się tutaj lada chwila i zepsuć nam zabawę, a potem nas zabić. Spakowałam do plecaka herbatę i upchałam na wierzch czajnik, oczywiście nie zauważając tam listu Treya. Otworzyłam okienko tak, żeby usłyszała mnie też grupa z paki i powiedziałam: - Dobra, będziemy się powoli rozłączać. Trzeba jak najszybciej opuścić miasteczko. Jeżeli cokolwiek będzie się z Wami działo, spróbujcie się ze mną skontaktować za pomocą mocy. Ja i Francis nagramy resztę materiałów na wszelki wypadek gdzieś w bezpieczniejszym miejscu, postaramy się je udostępniać w razie czego. Ktoś ma jeszcze jakieś pytania? |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 22-01-2017 13:17 |
|
|
Nadszedł moment pożegnania. Francis nie był w tym dobry... W sumie nigdy tego nie robił. Nie przywiązywał się do ludzi, więc nie robiło mu specjalnej różnicy, czy kogoś w przyszłości zobaczy, czy nie. Teraz sytuacja lekko się zmieniła, ale tylko ze względu na Mię, a wydawało się, że akurat z nią nie będzie musiał się żegnać. Dlatego w pierwszej kolejności podszedł do Treya i nie podając mu nawet dłoni rzucił:
- Powodzenia.
Potem zaś podszedł do Shirley.
- Dziękuję ci za miłe słowa. Jestem zaskoczony. Powodzenia. Mam nadzieję, że uda ci się adoptować dziecko i założyć rodzinę - stwierdził bez cienia ironii w głosie. Wiedział, że kobieta tego właśnie potrzebuje.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17716
Administrator
|
Dodane dnia 22-01-2017 14:34 |
|
|
- Dzięki - odpowiedział Trey, nie życząc powodzenia nawzajem, gdyż nie podobało mu się, że Frank zamierza odjechać z Mią. Sam właściwie chciał się pożegnać tylko z nią, ale nie bardzo wiedział, jak. Dlatego tez zostawił swój lakoniczny list. Z jednej strony cieszył się, że wreszcie się uwolni od ludzi, z którymi nie żyło mu się dobrze. Z drugiej dziwnie było się rozstawać z tymi, z którymi spędził najdziwniejsze chwile swojego życia. Tylko oni rozumieli posiadanie tych niezwykłych mocy. Ale co z tego, skoro nie rozumieli jego. Z tą myślą podszedł do Shirley i odezwał się do niej, nie kryjąc uśmieszku:
- Powodzenia. Jakbyś nadal chciała mieć dzieci, to zawsze możesz mnie zawołać - wskazał palcem na swoją głowę, mając na myśli telepatię, i puścił do niej oko.
Teraz została tylko Mia.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 22-01-2017 14:38 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 22-01-2017 15:02 |
|
|
Francis nałożył na dłonie kastety, na wypadek, gdyby trzeba było Treyowi spuścić zadrośniczy wpierdol.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-01-2017 15:06 |
|
|
/ kurde ładne te pożegnalne posty tez walne sobie jednego, fred poczekaj
Spojrzałam na całą żegnającą się trójkę i w sumie zrobiło mi się trochę smutno. Chciałam, żeby była z nami jeszcze Charlotte, moi rodzice... Ale nawet Shirley i Treyowi wypadałoby powiedzieć "do widzenia".
Najpierw podeszlam do Shirley. Nie byłam skora do uprzejmości wobec niej, zwłaszcza po niedawnej sprzeczce. Uscisnelam kobiecie dłoń i lekko kiwnęłam glowa w jej strone. - Mam nadzieje, ze szybko o tym wszystkim zapomnisz.
Potem odwrocilam sie do Treya. Nie zważając na jego ani Francisa reakcję, przytuliłam go mocno i wyszeptałam tylko: - Bądź grzeczny. - po czym szybko się odsunęłam, żeby jego ciało nie zareagowało tak jak ostatnio.
Edytowane przez panda dnia 22-01-2017 15:13 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-01-2017 15:09 |
|
|
// Takie otwarte zakończenie mi się podoba. chyba zrezygnuję ze swojego |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-01-2017 15:15 |
|
|
/ dla mnie super, w takim razie po ostatnim poście jak odojeżdżamy i zakładam temat z podsumowaniem, może być? |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17716
Administrator
|
Dodane dnia 22-01-2017 15:24 |
|
|
By jeszcze wypadało ogłosić zwycięzcę.../
Trey także przytulił Mię, a jego ciało nie zareagowało tak, jak ostatnio. Prawdę mówiąc było mu nawet trochę smutno.
- A ty nie rób głupot jak zawsze - powiedział jej kilka miłych słów na pożegnanie i się uśmiechnął. Obawiał się, że Frank będzie miał na nią zły wpływ i znowu wpakują się w jakieś kłopoty.
/Mia może już znaleźć list, skoro kończymy
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 22-01-2017 15:25 |
|
|
/spoko, pod warunkiem, że zdradzisz nam swój pierwotny pomysł ;p w sumie odchodzimy od tradycji MP, ale dla mnie jest ok, bo ja nie mam pomysłu na śmierć swojej postaci...
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11716
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-01-2017 16:08 |
|
|
Wszyscy po kolei żegnali się z Shirley i wydawali się nawet szczerze mili, jak nie oni.
FRANCIS:
- Dziękuję Ci, też Ci życzę powodzenia. Byłeś świetny w trakcie naszych akcji.
TREY:
Shirley autentycznie zaśmiała się po jego słowach, emocje w końcu puszczały i kobieta nie mogła zareagować na jego żarcik.
- Och, Trey, Trey... Nie było nam po drodze, ale nie jesteś jakiś najgorszy, czuję w Tobie pokłady dobra. Mimo wszystko mam nadzieję, że znajdziesz swoje szczęście i mam przeczucie, że z naszej czwórki najlepiej się odnajdziesz w nowej sytuacji.
Po tej krótkiej przemowie poklepała go po ramieniu.
MIA:
Badwell odwzajemniła uścisk i dodała:
- Nie miej mi za złe moje ostatnie słowa. Sytuacja jest jaka jest i puszczały mi nerwy. Dziękuję za te wspólne ostatnie tygodnie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 22-01-2017 16:13 |
|
|
Francis lekko skrzywil się na przeslodzone, prawdopodobnie mocno naciągane podziękowania Shirley, więc po prostu bez słowa odszedł i poczekal na to, aż Mia podejdzie do niego.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-01-2017 16:24 |
|
|
Kiedy już było po wszystkim, odwróciłam się i poszłam za Walterem. Otworzyłam schowek, wyjęłam z niego dwa kaski, jeden z nich trafił w jego ręce. Podejrzewałam, że poważniejsze pytania dla obojga będą teraz zbyt ciężkie, poza tym nie byl to czas i nie miejsce na takie rozmowy. Uznałam, że być może traktuje mnie jak taksowkarza, dlatego oparłam się o motocykl, uśmiechnęłam się do niego z lekką ulgą, a następnie spytałam go asekuracyjnie: - To co, mądralo? Do siedziby NASA? - i puściłam mu oczko. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 22-01-2017 16:38 |
|
|
Francis miał w głowie tysiąc różnych racjonalnych odpowiedzi, ale Walter odpowiedział:
- Ty prowadzisz.
Ten jeden raz postanowił wyluzować i dac sie poprowadzic. Zrobił wszystko, co było w jego mocy, aby przetrwać. Teraz kolej na ruch rządu. A jeśli ta decyzja go zgubi? Cóż, może przynajmniej uda mu się nie umrzeć jako prawiczek.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17716
Administrator
|
Dodane dnia 22-01-2017 16:44 |
|
|
Trey tymczasem stał na drodze i patrzył na szykujących się do odjazdu Mii i Franka.
- A ty gdzie jedziesz? - zagadnął do Shirley, stojącej obok. Badwell wyglądała, jakby nie wiedziała, co dalej ze soba zrobić.
/Otwieraj ten list, bo chce już go wrzucić i kończyć powoli ;p
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11716
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-01-2017 16:48 |
|
|
Badwell wbrew pozorom miała już plan na siebie. Zazwyczaj była nieporadna i zagubiona, ale ostatnie przejścia nauczyły ją walczenia o siebie.
- Nie wiem dokładnie, ale dam sobie radę, przynajmniej mam taką nadzieję. Chcę jednak sama ruszyć w dalszą podróż, mam nadzieję, że rozumiesz...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17716
Administrator
|
Dodane dnia 22-01-2017 16:54 |
|
|
Trey się zaśmiał.
- Nie zabrałbym cię, nawet, jakbyś chciała. Zamierzam korzystać z życia, jeśli wiesz, co mam na myśli... - dodał z uśmiechem. - Czym jedziesz?
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|