Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-01-2017 03:01 |
|
|
Tymczasem Francis zamulał pałę. Ale był ku temu powód! Otóż jego życie praktycznie utraciło sens.
Całe dzieciństwo marzył o tym, żeby stać się kimś wyjątkowym i wziąć udział w jakichś wyjątkowych wydarzeniach. I teraz te marzenia zaczęły się spełniać. Udział w eksperymentach rozbudził jego nadzieje, a dodatkowo towarzystwo Mii i jej wizja przyszłości sprawiły, że zaczęło mu się wydawać, że może pogodzić "normalne" życie ze swoimi fantazjami i znalazł kogoś, kto go rozumie. Niestety, czar prysł i zabolało go to o wiele mocniej, niż życiowa wegetacja, jaką prowadził przez kilkanaście lat. Wolałby, żeby to nigdy nie nastąpiło.
Prawdziwym dobijającym ciosem było jednak zachowanie Jedenastki. Sny, wizje, to wszystko sprawiło, że niejako zakochał się w wydarzeniach, których nastąpienia spodziewał się po ich spotkaniu. To spotkanie miało przekroczyć horyzonty, tymczasem skończyło się na odnalezieniu matki przez dziecko... I to wszystko. Jedenastka ich olała, a serce Francisa w tym momencie pękło.
Nigdy nie był szybki w podejmowaniu decyzji, lecz zawód, jakiego doznał, tym bardziej sprawił, że właściwie było mu obojętne, co się dalej wydarzy. Każda z przedstawionych przez Hoppera opcji wydawała mu się beznadziejna (nie wspominając o prawdopodobnej rychłej śmierci), szczególnie, że w jego głowie zalegały jeszcze wyśnione marzenia. W związku z tym nigdzie mu się nie spieszyło i dopiero gdy grupa podjęła decyzję o ucieczce, podążył ślepo za nią.
Gdy jechał ze wszystkimi drezyną stwierdził jednak, że musi się ogarnąć. Że jeśli się postara, to jego życie się nie skończy i może gdzieś, kiedyś dozna czegoś wyjątkowego. Póki co musi jednak zadowolić się normalnym życiem i zacząć zachowywać się jak normalny człowiek. A więc przede wszystkim - walczyć o przetrwanie.
Dlatego też gdy Shirley zaczęła "przekomarzać się" z Treyem, zamknął oczy i spróbował dojrzeć "wewnętrznym wzrokiem", to co działo się w helikopterze. Zobaczył pilota i trójkę żołnierzy uzbrojonych w ręczne karabiny. Aktualnie jednak dwóch z nich obserwowało drezynę przez lornetki, a trzeci wydawał się szykować do ostrzału z karabinu maszynowego zamocowanego z boku helikoptera...
- Shirley, oni zaraz zaczną w nas strzelać, pomóż! - krzyknął i spróbował telepatycznie oddalić od nich helikopter, nawet jeśli miałoby to oznaczać jego katastrofę. Przy tym wyciągnął rękę do przodu, niczym postacie Gwiezdnych Wojen używające Mocy. Trochę to było głupie, ale poniosły go emocje.
/to co Faraday, rozumiem, że obojętne Ci, jakich mocy możemy używać?
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 20-01-2017 03:06 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2017 10:19 |
|
|
// No w ramach jakiegoś tam rozsądku, tak. Powiedzmy, że odsuwanie helikopterów jest bliskie maksimum |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 20-01-2017 11:55 |
|
|
- Dawaj, Shirley - Trey zaczął nią potrząsać. Żałował, że sam nie potrafi tego zrobić.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2017 11:59 |
|
|
- Mniej energii stracimy na tym, żeby wysadzić ten helikopter jeszcze w powietrzu. Moc może przydać się jeszcze później. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 20-01-2017 12:03 |
|
|
Trey nagle w oddali zobaczył zabudowania budynków stacyjnych jakiegoś miasteczka.
- Ej, dojeżdżamy gdzieś! A może porwiemy pociąg?! - zagalopował się w swoich marzeniach.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2017 12:10 |
|
|
Najpierw spojrzałam na niego, jakby już zupełnie oszalał, ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że to wcale nie było takie głupie, o ile ktokolwiek z nas potrafiłby tym kierować. - To nie jest zły pomysł, bo wbrew pozorom będziemy tam bezpieczniejsi, ale najpierw trzeba unieszkodliwić helikopter. Trey, pomóż Shirley zamiast nią trząść. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-01-2017 13:12 |
|
|
- Pociąg za bardzo się rzuca w oczy, lepszy byłby jakiś bus - zauważył Francis, przerywając na chwilę swoją walkę z helikopterem. Shirley miała lepszą moc w tym zakresie.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2017 15:28 |
|
|
- Znajdźmy cokolwiek. - mruknęłam tylko, bo okazało się, że stacja w miasteczku była całkiem niewielka i nie było tam postoju pociągów. - Wychodzimy tutaj, czy jedziemy tą drezyną dalej? |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-01-2017 15:38 |
|
|
- Patrzcie! - zawołał Francis, zamiast odpowiadać na pytanie. Na parkingu obok stacji stał zaparkowany dość spory dostawczak. Na pace napisane miał:
ERUBAR & CO
WE WILL DELIVER
WHATEVER YOU WANT
WHEREVER YOU WANT
SCHNELL!
Nie podejrzewając niczego wielkiego, stwierdził:
- Zwykły kurier nie powinien przyciągnąć uwagi armii, a z tyłu wszyscy na pewno się zmieszczą, o ile paka jest pusta - zauważył. Był ciekaw, co też mogło znajdować się w tym samochodzie...
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2017 15:49 |
|
|
Przyjrzałam się uważnie ciężarówce. Uruchomienie jej nie byłoby dla mnie niczym nowym, więc nie martwiłam się o to, bardziej o fakt, że w razie ostrzału ludzie z paki nie mieliby żadnych szans na przeżycie.
Zeskoczyłam z drezyny (pewnie dlatego, że podświadomie zrobiłabym prawie wszystko, co spodobałoby się Francisowi) i popatrzyłam na całą trójkę z oczekiwaniem, że zrobią dokładnie to samo. - Ja prowadzę, wy siedzicie obok. Reszta na pakę. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 20-01-2017 17:15 |
|
|
Dawaj, Shirley, skarbenku, bo cie zgwalce - motywowal Trey biedna kobiete. To chyba poskutkowalo i Badwell wziela sie do roboty. Trey pogonil take reszte ekipy do pomocy i wspolnymi silami zaczeli pracowac nad zatrzymaniem smigiel maszyny.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2017 19:00 |
|
|
Helikopter najpierw zaczął się powoli cofać, a potem runął gdzieś w las jakieś 100 metrów od nas. Patrzyłam na to jak zahipnotyzowana, podobnie jak reszta stojąca na drezynie (chociaż oni pewnie dlatego, że całą grupą doprowadzali do tej katastrofy). - To co, jedziemy?
Edytowane przez panda dnia 20-01-2017 19:02 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2017 20:26 |
|
|
Shirley tylko udawała, że używa mocy, ale tak naprawdę nie przyłożyła ręki do katastrofy.
- Tak, jedźmy!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2017 20:43 |
|
|
Zapakowalismy wszystkich do dostawczaka i odjechaliśmy na północ. - Shirley, w schowku jest jakaś mapa? |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2017 20:52 |
|
|
Shirley otworzyła schowek i była zaskoczona jakie mają szczęście. Wyjęła ze schowka złożoną mapę i szybko ją rozłożyła.
- Mapa Ziemi Podlaskiej... aha.
Badwell zwinęła znalezisko niedbale w kulkę, wrzuciła do schowka i zatrzasnęła go ze złością.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2017 20:58 |
|
|
- Wyluzuj. - powiedziałam w jej stronę, chociaż sama byłam zestresowana jak diabli. Trafiliśmy na jakieś wertepy i trochę trzęsło, niestety nie mogłam na to nic poradzić. - Masz jeszcze chociaż trochę siły w razie czego? W końcu złapią i ten dostawczak... |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2017 21:06 |
|
|
- Mam, wydaje mi się, że jeszcze całkiem sporo.
Shirley zaoszczędziła energię, gdy inni marnowali ją na walkę z helikopterem.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2017 21:16 |
|
|
Tymczasem wokół nas zaczynało się powoli przejasniac. Smogu nie było już prawie wcale, czerń przestawala pokrywać drzewa i krzewy i mogliśmy się poczuć prawie jak w normalnym świecie, oczywiście pomijając fakt, że właśnie wydaliśmy wyrok na całe Hawkins, łącznie z naszymi bliskimi w imię przetrwania własnego i paczki dziwaków z kapsuł. - Gdzie jest Podlasie? - spytałam żeby przerwac chwile niezręcznej ciszy. - To gdzieś w Afryce? |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 20-01-2017 21:37 |
|
|
Wykonczony Trey tymczasem przysnal, a jego glowa opadla na ramie Shirley.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2017 21:41 |
|
|
Dobrze, że na ramię, a nie na biust- pomyślała Shirley.
Pytania Mii nie skwitowała, bo nie miała pojęcia, gdzie leży Podlasie.
- Robiłam kiedyś kanapki z serem podlaskim.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 20-01-2017 21:47 |
|