Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 04-12-2016 17:42 |
|
|
On... - zaczęła mówić, gdy nagle z wnętrza domu słychać było krzyk. Braun najchętniej wsiadłaby teraz do samochodu i jak najszybciej odjechała.
Żadnej policji! - zaprotestowała Simone
To może być Brenson... - powiedziała po chwili namysłu. Trey kiedyś podpalił jego szopę z narzędziami - wyjaśniła. Wiem, gdzie mój kuzyn trzyma broń. Gdyby nam się udało dostać do niej, miałybyśmy szanse z tym starym pierdzielem. Wejdźmy lepiej tylnym wejściem. Po cichu...

We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 04-12-2016 17:44 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
April
Użytkownik

Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-12-2016 17:47 |
|
|
Przełknęłam głośno ślinę. Żadnej policji, one chcą go same zabić. I tu tak naprawdę rodziło się pytanie z mojej strony, zrobić to, czy nie. Nie. Nie mogę tego zrobić, nie teraz, to nie był odpowiedni moment.
- Prowadź - wyszeptałam tak cicho jakbym bała się żeby morderca nas nie usłyszał. Byłam cała zestresowana. - Złapmy starucha.
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 04-12-2016 18:02 |
|
|
Simone nie chciała policji, bo ta mogłaby znaleźć całe zapasy koki i zioła przechowywane w domu.
Dziewczyny podeszły do tylnych drzwi i Simone nacisnęła ostrożnie klamkę. Najciszej jak się dało w butach na obcasach, Braun weszła do środka z zamiarem udania się do salonu. Tam za obrazem był mały sejf.

We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Faraday

Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-12-2016 18:07 |
|
|
W domu unosił się delikatny zapach chloru a na podłodze widać było mokre ślady. Gdzieś na górze zaskrzypiała podłoga. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik

Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-12-2016 18:11 |
|
|
Ahmad przemywał oczy po swoim kolejnym sercowym niepowodzeniu. Nie dość, że wciąż czuł lekki ból w kroczu to teraz również oczy go piekły. Wtedy jednak podeszła do niego ta walnięta babka, z którą nigdy nie rozmawiał ale kiedyś słyszał jak kobieta kłóciła się ze sklepikarzem, że sernik szwedzki, który kupiła był niedobry. Co za kobieta, pomyślał murzyn, ale by jednak nie wyjść na gbura odparł tylko:
- Witaj - gdyż imienia i tym bardziej nazwiska kobiety przypomnieć sobie nie mógł. Zastanawiał się tak właściwie skąd ona znała jego pełne nazwisko. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik

Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11745
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-12-2016 18:19 |
|
|
-Czy coś Ci się stało? Potrzebujesz pomocy?
Murzyn rzeczywiście kiepsko wyglądał i Shirley uważała, że coś z nim nie tak. Miała jednak nadzieję, że mężczyzna odpowie, iż wszystko u niego w porządku. Nie miała ochoty pomagać komuś jego pokroju. Jeszcze mogłaby się przy tym pobrudzić albo zarazić jakimś afrykańskim choróbskiem, np. afrykańskim pomorem świń...
Może oczy go bolą, bo ma kiepski wzrok i potrzebuje okularów. W Afryce pewnie ich nie mają. Pewnie nie wie co to jest. Pewnie nigdy nie był u lekarza. W sumie pasuje mi się wybrać do ginekologa.

A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 04-12-2016 18:25 |
|
|
Zapach, który unosił się w domu powodował, że Simone przychodziły różne myśli. Czyżby Trey utylizował tutaj jakieś zwłoki? Nagle usłyszała skrzypnięcie podłogi na piętrze. Bardzo cicho zdjęła buty, by boso dojść do skrytki z bronią. Po chwili jednak jej stopa odziana tylko w skarpetkę, natrafiła na coś mokrego, przez co dziewczyna omal nie krzyknęła. Tej wody tutaj z pewnością nie było ostatnim razem...
Po chwili dotarła do obrazu przedstawiającego jakiś pospolity ladszafcik z wodospadem, odsłoniła go a jej oczom ukazał się sejf. Wybrała kombinację: datę utworzenia zespołu Metallica (to tak na czasie akurat ;p). Wewnątrz leżały paczka naboi, dwa Colty ( ) oraz Smith & Wesson ( ). Simone wzięła ten ostatni i uzupełniła naboje. Machnęła do dziewczyn ręką, by też wzięły sobie po jednym.
Braun strzelała kilka razy. Do butelek, dla zabawy z chłopakami. Nigdy jednak nie próbowała strzelać do ruchomego celu. Miała nadzieję, że pan Brenson nie ma ze sobą swojej dwururki, bo wtedy byłoby po nich.

We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 04-12-2016 18:26 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik

Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-12-2016 18:28 |
|
|
- Wszystko w porządku - odparł stanowczo Ahmad. Nie miał zamiaru bratać się zbytnio z taką kobietą, która była jedną z tych co zabija potajemnie mężów, a potem jak gdyby nigdy nic gotuje obiad. Aż tak zdesperowany jeszcze nie był bo zawsze mógł zrobić to z tą puszczalską lalką Simone.
Edytowane przez adi1991 dnia 04-12-2016 18:28 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
April
Użytkownik

Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-12-2016 18:30 |
|
|
Ruszyłam cicho za dziewczyną. Podobnie jak Simone zdjęłam buty, aby nie słychać było skrzypienia. I tak miałam wrażenie, że słychać moje głośne bicie serca. Co my tak właściwie robiłyśmy. Jeszcze ten cholerny zapach chloru. Trzeba było jednak się śpieszyć, bo wkrótce może być za późno. Wzięłam od blondynki broń i spojrzałam na nią. Jak to się obsługuje? Miałam nadzieję jednak nie używać tego, tylko chociaż postraszyć w końcu to broń. Pokazałam dłonią dziewczynom schody. Wydawałam z siebie jak najmniej odgłosów się dało.
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik

Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11745
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-12-2016 18:35 |
|
|
Shirley ucieszyła się z odpowiedzi, ale mimo wszystko miała nadzieję, że z Ahmadem jest wszystko dobrze i odpowiedź była szczera.
- Jesteś na coś uczulony?
Mogłabym przygotować mu wapno, ale wolałabym go nie wpuszczać do domu. Charles byłby zazdrosny.

A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 04-12-2016 18:45 |
|
|
bo zawsze mógł zrobić to z tą puszczalską lalką Simone
pfff no na pewno 
-------------------------------------------
Dziewczyny zaczęły się skradać po cichu w górę schodów. Nagle jeden ze schodków zaskrzypiał. Simone zamarła i z bijącym sercem zaczęła nasłuchiwać, czy pan Brenson już zwęszył ich obecność.

We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik

Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-12-2016 18:47 |
|
|
Na wścibskie baby - chciał odrzec mężczyzna lecz ugryzł się w język bo wzrok kobiety sprawiał, że Ahmad bał się, że gdzieś za krzakiem ta kobieta trzyma siekierę by go zaszlachtować w lesie.
- Nic mi nie jest. Przyszedłem tylko złowić ryby - palnął murzyn zdając sobie sprawę, że nie ma ze sobą ani wędki, ani sieci. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik

Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11745
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-12-2016 18:56 |
|
|
- Nie masz ze sobą ani wędki, ani sieci. Będziesz je łowił gołymi rękami? Tak nauczyło Cię Twoje plemię?
Shirley uważała, że to ciekawe i nie domyśliła się, że Ahmad ją okłamuje.
- Będziesz dobrze widział gdzie są ryby, skoro tak ciągle trzesz oczy?
Może przygotowałabym świeżego pstrąga Charlesowi... Lubi ryby. Steki bardziej.

A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik

Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-12-2016 18:56 |
|
|
Po ogarnięciu na bieżąco spraw w warsztacie byłam z siebie dosyć zadowolona. Nawet to, co się dzieje w miasteczku nie mogło być przyczyną zaniedbań warsztatu, a warsztat był dla mnie i taty synonimem słowa "rodzina". Dlatego dopiero jak posiedziałam nad rachunkami i posprzątałam garaż, postanowiłam udać się jeszcze raz w miejsce, gdzie żołnierze zabili nieznajomego mężczyznę. Zanim jednak wyszłam z domu, spakowałam do plecaka zamiast książek latarkę, coś do picia, sznurek, nóż, scyzoryk i jakiś kilof z warsztatu. Po chwili zastanowienia włożyłam tam jeszcze zapalniczkę, folię, którą strażacy okrywają ludzi z hipotermią (mieliśmy ją w domu od niedawna, tata wpadł na to przy okazji problemów z ogrzewaniem), jakiś bandaż i batona. Przed samym wyjściem spojrzałam w swoje odbicie w kałuży - niczym się nie wyróżniałam, nic też nie wskazywało na miejsce, w które się udawałam.
Szybkim krokiem zmierzałam w stronę miejsca tego feralnego zdarzenia. Tym razem bałam się jednak dużo bardziej i w sumie nie pogardziłabym jakimś towarzystwem. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik

Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-12-2016 19:52 |
|
|
Czy będę dobrze widział ryby? Serio? - Ahmad miał już pewność, że kobieta z którą rozmawia jest niespełna rozumu. Na szczęście ta konwersacja sprawiła, że oczy przestały go pobolewać i mógł w miarę normalnie się poruszać. Patrząc podejrzliwie na Shirley ruszył w stronę miasteczka mając nadzieję, że babka za nim nie ruszy.
- Do widzenia - odparł tylko czując, że była to jedna z dziwniejszych pogawędek jakich mógł doświadczyć. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik

Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11745
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-12-2016 20:03 |
|
|
Shirley była w szoku, że Ahmad będzie łowił ryby w mieście, a nie w rzece, ale postanowiła mu nie przeszkadzać. Zaczęła więc dalej spacerować i zupełnie przypadkowo wpadła na Mię.
- Cześć? Dokąd zmierzasz?
Może ona też łowi ryby?

A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Faraday

Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-12-2016 20:17 |
|
|
Nagle za plecami dziewczyn rozległo się uderzenie o ziemię, jakby ktoś lub coś zeskoczyło z sufitu. Odwróciłyście się a Heather, która stała na samym końcu znalazła się twarzą w twarz z monstrum przypominającym nieproporcjonalnie zbudowanego, nadzwyczaj wysokiego człowieka bez twarzy o gładkiej i śliskiej skórze. Mocno pachniało od niego chlorem...

Edytowane przez Faraday dnia 04-12-2016 20:19 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik

Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-12-2016 20:19 |
|
|
Popatrzyłam na kobietę tak, jakbym uważała ją za upośledzoną. - Idę znaleźć kogoś w lesie. Boję się, że temu komuś stała się krzywda. Duża krzywda. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik

Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11745
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-12-2016 20:23 |
|
|
1) Czemu wszyscy ją traktują jak upośledzoną? 
2) "Mocno pachniało od niego chlorem..." Już wiem czemu zapasy Shirley się skończyły i musiała dokupić do prania obrusów 
////////////
To zabrzmiało dość poważnie.
- Yyy... potrzebujesz pomocy? Może powinnaś zwrócić się do policji? O co chodzi?
Shirley była w sumie ciekawa kogo Mia szuka i o jakie niebezpieczeństwo chodzi, ale ogólnie była dobrym człowiekiem i się po prostu zaczęła martwić.
Krzywda jest zła. Nie robię innym krzywdy, a inni mi często...

A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 04-12-2016 20:26 |
|
|
Nagle coś śmierdzącego pacnęło o podłogę.
Pan Brenson? - zapytała Simone i odwróciła się z bronią gotową do strzału.
Na szczęście jednak był to tylko obrzydliwy potwór z jakimiś mackami zamiast twarzy. Simone mogła odetchnąć z ulgą.

We are all evil in some form or another, are we not?
|
|