Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2017 20:13 |
|
|
Ahmad ocknął się w końcu nie wiedząc co jest prawdą, a co przeżył w swojej głowie. Gdy się obudził poczuł tylko powiew rześkiego powietrza. Powoli otworzył oczy i zauważył, że wszyscy sobie poszli, a jego zostawili na zewnątrz. Na szczęście w okolicy nie było teraz też żadnego potwora. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2017 20:32 |
|
|
Spojrzałam na mapę, szukając w niej miejsca, do którego Trey i Shirley mogliby wrzucić całą grupę żołnierzy (fred btw, ile ich jest tak mniej więcej?), a potem pokiwałam głową na słowa Walta. - Tak, trzeba zacząć od basenu i przeszukiwać kolejne pomieszczenia.
W głowie zaczynałam układać sobie, jak zgubić żołnierzy, a potem przebić się na stronę Jedenastki.
- W drogę! |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2017 20:48 |
|
|
//żołnierzy jest powiedzmy pięciu. co prawda nie rozumiem co wam przeszkadzają, ale jestem ciekaw co z nimi zrobicie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2017 21:02 |
|
|
Ahmad nie wiedział co zrobić. Wszyscy sobie poszli więc może uciekać? Nie wiedział jednak czy nie napotka zaraz jakiegoś potwora i nie zginie gdyż w kościach czuł, że coś się zbliża. Podszedł do drzwi do kompleksu lecz nie było klamki, a tylko czytnik kart, której nie posiadał obecnie. Stanął więc we wnęce budynku tak by nikt go nie widział z oddali i myślał. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2017 21:22 |
|
|
Shirley była skonfundowana. Nie rozumiała co się dzieje, nie rozumiała tego co odczuwała i o co chodzi z Jedenastką. Postanowiła więc podążać za Mią, która jakby objęła dowodzenie. Dodatkowo miała zamiar służyć pomocą i używać swej telekinezy w razie potrzeby.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 12-01-2017 21:28 |
|
|
/my weszliśmy bez żadnego czytnika kart...
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-01-2017 23:01 |
|
|
Trey otworzył oczy i ze zdziwieniem stwierdził, że jest niemal niesiony przez Mię/Charlotte i Franka. Właściwie to Shirley mogłaby go nieść sama za pomoca telekinezy, ale można i tak. Po chwili jednak zrozumiał, że nie zostawili go na pastwę potworów tylko dlatego, że jest im potrzeby, a nie dlatego, że go lubią.
- Żyjemy, czy właśnie trafiliśmy do piekła? - odezwał się nagle.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2017 23:04 |
|
|
- Wiesz co, Trey? W zasadzie jedno i drugie...
Shirley skwitowała krótko ich nieciekawą sytuację.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2017 23:07 |
|
|
Tymczasem doszliśmy do drzwi basenu zgodnie z perfekcyjnie narysowaną mapą. - Otworzycie? - zagadnęłam Shirley i Treya. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-01-2017 23:11 |
|
|
Trey pomacał się po głowie.
- Czuję, że ktoś dotykał moich włosów - powiedział oskarżycielskim tonem i spojrzał po zebranych, pragnąc zdemaskować winowajcę. Jak widać Treviño nie całkiem doszedł jeszcze do siebie, więc nie warto liczyć na niego w kwestii otwierania drzwi.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2017 23:15 |
|
|
Tymczasem Ahmad z nadmiaru wrażeń dnia dzisiejszego musiał udać się za potrzebą. Zawsze dziwił się trochę, że nikt z grupy nigdy tego nie robił, ale on zawsze uważał, że regularne wypróżnianie jest ważne. Problemem murzyna nie było jednak obecnie kiedy tylko gdzie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2017 23:16 |
|
|
Dlatego to Shirley otworzyła drzwi. A w zasadzie to wyrwała całkiem z zawiasów, bo użyła zbyt wiele siły.
- Kurczę, moja moc chyba rośnie, nie chciałam tak zrobić...
Z jednej strony to fajnie, że robiła się coraz potężniejsza, ale brak kontroli nad jej niezwykłymi umiejętnościami mógł być problematyczny.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2017 23:27 |
|
|
Ahmad już chciał iść w las ale po chwili zdał sobie sprawę, że jest przecież w lesie iglastym. Cholera, dobrze, że nie zacząłem - pomyślał ciesząc się w duchu ze swojej zapobiegliwości. Jednocześnie murzyn trochę zapomniał o potworach czających się z pewnością gdzieś w okolicy. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-01-2017 23:32 |
|
|
Trey patrzył z podziwem na działanie mocy Shirley. Teraz już gwałciki chyba nie będą wchodziły w grę. Szkoda... Ale Trey długo się nie przejmował tą przeszkodą, gdyż wiedział, że znajdzie sobie kolejne laseczki, jak zawsze. Tylko najpierw musi się stąd urwać. No właśnie...
- Gdzie my właściwie jesteśmy? - zapytał i spojrzał na napis na leżących na ziemi drzwiach. - Basen? Tyle zachodu, żeby się wykąpać?
Spojrzał na Francisa.
- Miałeś sraczkę, że potrzebujesz aż całego basenu? - zapytał, przypominając sobie akta Duffera.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 12-01-2017 23:38 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 12-01-2017 23:33 |
|
|
Francis, nie czekając na resztę i pozwolenie Faradaya, wszedł do pomieszczenia, które rok temu na jednej ze ścian wyglądało tak:
O ile mistrz gry nie miał na to innego pomysłu, w pomieszczeniu unosiło się mnóstwo pyłu, jeszcze więcej, niż w miasteczku, także w środku oddychanie bez maski było praktycznie niemożliwe. W centralnej części znajdowała się konstrukcja, w której niegdyś umieszczony był wielki zbiornik deprywacyjny, teraz pozostało jednak po nim tylko rusztowanie. Ściany było zarośnięte pnączami, w środku można było się poczuć jak w dżungli. Było ciemno jak w dupie Ahmada z tym, że z jednej ze ścian, pomiędzy dziwnymi zaroślami, biła delikatna łuna światła.
- Musimy przejść na drugą stronę - powiedział ani do siebie, ani do innych. - Czy to jest przejście? - zapytał głośno, spojrzawszy na miejsce, w którym błona łącząca pnącza była cieńsza, a przez nią do pomieszczenia dostawała się delikatna niebieska poświata.
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 12-01-2017 23:34 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2017 23:39 |
|
|
- Nie wiem. Czy jedenastka powiedziałaby o czymś takim, że jest 'bezpiecznie'? Może warto wpuścić tam kilku żołnierzy i się przekonać? |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 12-01-2017 23:50 |
|
|
- Tu podobno kiedyś się znajdował zbiornik deprywacyjny - wyjaśnił Francis Treyowi, gdyż widział jego wątpliwości wymalowane na twarzy. - To taki specyficzny rodzaj basenu... Nie będę ci tłumaczyć szczegółów, bo jesteś na to za głupi, z resztą pewnie i tak cię to nie interesuje, bo zbiornika ani nie da się zgwałcić, ani zabić - skwitował, nie patrząc nawet na niego.
Po tych słowach zwrócił się do Mii.
- To głupi pomysł - skwitował bez owijania w bawełnę. - Co jeśli Jedenastka się ich przestraszy? Chyba wolałbym tam pójść sam - zaczął poważnie rozważać tę opcję.
/bez Freda za dużo tutaj nie zrobimy
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 12-01-2017 23:51 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2017 23:53 |
|
|
Ręce mi opadły. - Jasne, rycerzu. - wypaliłam ironicznie, zanim zorientowałam się, do kogo mówię. - Zna wszystkich, skoro nas tutaj wpuściła. Co, jeśli jest w innej części laboratorium, a to właśnie stąd wyłażą potwory?
Edytowane przez panda dnia 12-01-2017 23:54 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-01-2017 23:58 |
|
|
Trey natomiast patrzył na Duffera z ironicznym uśmiechem. Zignorował fakt, że Francis nazwał go za głupim. Nie przejmował się zupełnie niczyją opinią, a już w szczególności tego zadufanego w sobie naiwnego pedałka, który gówno wiedział o życiu. Nie miał pojęcia, co Mia w nim widzi, ale trudno zrozumieć normalnych ludzi, a kobiety w szczególności.
- Niech idzie - kiwnął głową do Mii. - Jak będziemy mieli szczęście, to stamtąd nie wróci.
Może i zbiornika nie da się zgwałcić, ale zawsze można w nim kogoś zamknąć. A Duffer był idealnym kandydatem do przetestowania go pod tym kątem.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 13-01-2017 00:00 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2017 23:59 |
|
|
- No nareszcie - murzyn aż niemal krzyknął z radości gdy dojrzał wychodek nieopodal budki wartowniczej przy bramie. Tego było mu tylko trzeba. Po chwili usiadł na drewnianym wychodku, który był dość staromodny i niekiedy drzazgi kuły, ale czym to było wobec potrzeb ważniejszych. |
|