Autor |
RE: HAWKINS |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 15:59 |
|
|
Rafałek? - zapytałam samą siebie obracając się za chłopcem na desce. Wyszłyśmy we trzy, zerknęłam na Simone, która poprawiła makijaż. W zasadzie nie musiała tego robić, bez tego była śliczna. Znalazłyśmy się wraz z pozostałymi w centrum zdarzeń, wszyscy byli tak samo zdezorientowani jak my. Czyli wiele się prawdopodobnie od niego nie dowiedziały. Czekałam, aż ktoś odpowie Simone na jej pytanie.
Edytowane przez April dnia 30-11-2016 16:00 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 17:39 |
|
|
Petty officer 3rd class Ronald Jordan, sir - przedstawił się młodzieniec jakby odpowiadał na pytanie starszego stopniem oficera. Wpatrywał się gdzieś w dal i szeptał do siebie... "Byliśmy kurwa w Pensylwanii... byliśmy kurwa w Pensylwanii..." |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 17:42 |
|
|
Odwróciłam się do reszty. - Cokolwiek o nim sądzicie, błagam Was, nie wzywajmy policji. Zabrzmię teraz jak jakaś foliara i sekciara, ale chyba wszyscy dobrze wiemy, że Hopper ostatnio ma nas w dupie, prawda? - próbowałam zabrzmieć jak najbardziej przekonująco, ale nie zdradzać wszystkich swoich zamiarów. Dobrze wiedziałam, że posterunkowy musi być w to coś zamieszany, ale ukrywa to przed całym miasteczkiem. Nie miałam jednak pojęcia, jak przekazać to reszcie. - Czyli ostatnie co pamiętasz, to Pennsylvania, tak?
Edytowane przez panda dnia 30-11-2016 17:43 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 17:47 |
|
|
- Mówili, że im się uda. Że próbowali już wiele razy... Ale coś poszło nie tak... Obudziłem się w środku lasu. Tamci... tamci chcieli mnie złapać... ale im uciekłem... Tak, tak... Pensylwania, pamiętam... Nie wyciągnięcie nic ze mnie, nie pisnę słówka... Muszę wrócić do bazy, zdać raport
Co do policji. Niestety było już za późno... Steward wezwał już policję. Usłyszeliście dwa radiowozy jadące ku Wam. Mieliście minutę na reakcję.
Edytowane przez Faraday dnia 30-11-2016 17:50 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 17:49 |
|
|
Ahhh edit chwila
Gdy usłyszałam radiowozy, wiedziałam, że na odpowiedzi jest już za późno. Nie dało rady powstrzymać tez policji - nie miałam samochodu, a ten Stewart... Nie było go tu. - Przeklęta dziura! - syknelam pod nosem.
Rozwiązanie przyszło nagle. Było równie zenujace jak ja, wiec twierdziłam, że może mi uwierzą.
- Panie komendancie, to fałszywy alarm... On właśnie uciekal przed moim ojcem z mojego łóżka, rozumie pan... Poznalismy się w Pennsylvanii, wtedy jak podróżowałam rok temu... Tata uszkodził mu rękę. Damy sobie rade. Proszę, niech Pan nas zostawi, to dość upokarzajace...
Edytowane przez panda dnia 30-11-2016 17:57 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 17:52 |
|
|
- Cała załoga... wszyscy... Ja widziałem. Kovalsky... stracił głowę... Ja musiałem odciąć sobie palce, żeby się uwolnić... |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 17:58 |
|
|
Mężczyzna oczywiście powiedział to zanim sprzedałam Hoperowi swoją wersję
Edit, dzięki dokładnie tak jak pan fred powiedzial
Edytowane przez panda dnia 30-11-2016 18:05 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 18:02 |
|
|
// Powiedział to Tobie. Radiowozy były dopiero po jakimś czasie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Jim Hopper
Użytkownik
Postać: Jim Hopper
Postów: 32
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 18:07 |
|
|
Hopper wysłuchał w spokoju co miała do powiedzenia Mia.
- Dobra. Powiem to raz i mam nadzieję, że wystarczy. To co tu się dzieje to nie jest was interes.
Potem zniżył głos tak, że słyszała go Mia i ci co stali najbliżej.
- Nie mogę pozwolić wam dowiedzieć się o co tu chodzi. Dla waszego dobra. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 18:09 |
|
|
- Chyba Pan sobie żartuje, panie Hopper. Wczoraj zabili kogoś w lesie, widziałam to. Ten człowiek ma skończyć tak samo? Chce go pan mieć ze Stewartem na sumieniu?
Edytowane przez panda dnia 30-11-2016 18:09 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 18:41 |
|
|
Stałam z miną . Co tu się kur*a dzieje? - pomyślałam patrząc to na mężczyznę, to na oficera, to na Mię.
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Jim Hopper
Użytkownik
Postać: Jim Hopper
Postów: 32
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 18:51 |
|
|
Hopper miał szybką retrospekcję z czasu gdy wydał Jedenastkę.
- Nie mów o tym nikomu więcej. Nigdy, ok? - powiedział komendant z wyraźną troską.
- Oni chcą mu pomóc. A jeśli nawet nie... to dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo Hawkins i jego mieszkańców. Dorośniesz to zrozumiesz... Nie ocalisz wszystkich, Mia.
A teraz, odsuń się. Musimy złapać tego człowieka.
Za plecami Hoppera pojawił się jego czarny kompan oraz jego nowy pomocnik. Mężczyzna nie wyglądał jakby miał zamiar się bronić. Powtarzał tylko "Pensylwania, kurwa. Pensylwania."
Edytowane przez Jim Hopper dnia 30-11-2016 18:52 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 30-11-2016 18:53 |
|
|
Lasse wyszedł z założenia, że lepiej się nie wyrywać i obserwować całe zajście z daleka, mimo, że fizycznie był dość blisko. Przeszywający ból głowy bardziej mu doskwierał, niż pytanie kim jest ten facet i o co tu w ogóle chodzi. - Trzeba go wziąć do szpitala, spójrzcie na jego rękę. - powiedział Brady dość cicho. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 18:59 |
|
|
Argumentum ad wiekum, co za debil! Upokorzona i zawstydzona warknęłam do Hoppera: - Wszystkich nas nie zamkniesz, sierżancie. W końcu się czegoś dowiemy, może już to wiemy, a wtedy największy problem będziesz miał ty! - po czym nie mogąc znieść wzroku połowy miasteczka, szybkim krokiem udałam się do swojego domu. Kiedy byłam już daleko, pociągnęłam nosem i otarłam łezkę. Nie dam się tak traktować. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 20:22 |
|
|
Ahmad tymczasem siedział w domu i czytał różne wycinki z gazet jakie zabrał z biblioteki po tym jak Mia go upokorzyła. Czytał tak i czytał i dochodził do wniosku, że ci Amerykanie są zdrowo walnięci bo co chwile zbrodnia, dziwne zniknięcia, jakieś tajne organizacje. Uświadomił sobie, że w Nigrze wszystko było łatwiejsze. Niosło się wodę przez pół dnia i człowiek był szczęśliwy. Po dłuższej chwili wyszedł z domu zabierając ze sobą te wszystkie książki i gazety i zaczął spacerować po okolicy bo chodzenie zawsze sprawiało, że był spokojniejszy, a do tego jak siedział zbyt długo to czuł poranne uderzenie Mansfield w jądra. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 22:22 |
|
|
Policjanci szybko zgarnęli mężczyznę do radiowozu. Spróbowali uspokoić nieco nastroje obiecując, że zabierają mężczyznę do szpitala. Wyglądało na to, że w centrum miasteczka nie wydarzy się dzisiaj już nic interesującego. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 23:07 |
|
|
O tej porze ojciec zazwyczaj kończył robotę, dlatego postarałam się nie trzaskać drzwiami i nie dać mu poznać, że coś jest nie tak. Zauważył to dopiero, kiedy zaczęłam bardzo intensywnie sprzątać swój pokój przy muzyce disco (którą uważałam za najgorszy wymysł ludzkości), a to zazwyczaj oznaczało, że jestem bardzo zestresowana i potrzebuję zająć czymś myśli.
Pogadałam z nim chwilę przy zmywaniu naczyń i poszłam pod prysznic z bańki, a potem spać. Miałam nadzieję, że nie będę miała koszmarów, jutro wszyscy zapomną o tym kolesiu, ludzie z hrabstwa naprawią te cholerne wodociągi, a ja w końcu wszystkiego się dowiem.
Edytowane przez panda dnia 30-11-2016 23:39 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 23:11 |
|
|
Radiowozy zniknęły z pola widzenia. Wyciągnęłam ręce z kieszeni i podeszłam jeszcze bliżej zgromadzenia, niemalże na środek -Zginął człowiek? -zapytałam chyba samej siebie. Nasze Hawkins nie było już spokojnym i bezpiecznym miejscem jak kiedyś -dzieje się tu coś dziwnego -zwróciłam się do reszty towarzystwa mając wymalowany niepokój na twarzy.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 30-11-2016 23:22 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11705
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2016 23:19 |
|
|
Shirley miała migrenę i zabarykadowała się w sypialni. Do fabuły biedaczka wróci jutro.
Och jak boli, och jak cierpię.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 30-11-2016 23:49 |
|
|
Widząc, że wszyscy się rozchodzą, Francis postanowił odpuścić sobie szukanie towarzystwa na siłę. Stwierdził, że skoro wskutek wybuchu najwyraźniej z Departamentu uciekły dwie osoby, a obecnością nagiego chorążego Hopper przejął się wyjątkowo mocno (jak na niego), to władze Departamentu mogą być mocno spanikowane... Postanowił więc wykorzystać swój mały wynalazek, który skonstruował jeszcze w Minnesocie, w ramach jednego z nielicznych projektów naukowych.
Był to zestaw służący do nasłuchiwania fal radiowych o nietypowych częstotliwościach - tych, z których często korzystali policjanci w radiowozach oraz inne służby. Do tej pory nie za bardzo miał okazję, aby wyłapać coś ciekawszego od przebić ze stacji radiowych z zepsutymi nadajnikami. W Hawkins panowała podejrzana cisza, co wskazywało na to, że Departament korzysta z dobrych filtrów. Teraz nadarzyła się jednak okazja, by przetestować ich zabezpieczenia.
Wpadł szybko do domu, gdzie jego matka właśnie wrócił z pracy. Wziął ze sobą małą skrzyneczkę z wynalazkiem oraz podręczny teleskop. Rzucił rodzicom, że idzie oglądać gwiazdy. Dzień był co prawda pochmurny, ale szczerze wątpił, aby jego rodzice rozgryźli fortel. Udał się na małe wzniesienie - o ile w Hawkins można mówić o czymś w rodzaju wzniesienia - wyłożył się na kocu na trawie i zaczął nastrajać maszynę.
Usłyszałem coś?
The maze isn't meant for you... |
|