Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-01-2017 21:47 |
|
|
Na szczęście udało mi się odjechać, zanim Trey powiedziałby coś gorszego. - Mogę wiedzieć, co to miało być? Wszyscy siedzieliśmy grzecznie, ale tobie jak zwykle coś musiało odjebać! Zapnij pasy, bo zaraz zahamuję i rozwalę ci nos! Za takie zachowanie możesz zapomnieć o AC/DC. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 01-01-2017 22:04 |
|
|
Trey posłusznie zapiął pas, ale teraz dla odmiany minę miał naburmuszoną. Mógłby przysiąc, że usłyszał właśnie głos swojej matki. "Możesz zapomnieć o imprezie", "za takie zachowanie, masz szlaban", "masz iść do spowiedzi", "wstyd nam przynosisz przy sąsiadach", "co ludzie powiedzą", "czemu nie byłeś w kościele" i tak do znudzenia. Pierdolona dewotka. Trey nie miał pojęcia, w jaki sposób w ogóle ojcu udało się ją zapłodnić i to w dodatku dwa razy. A teraz Mia zaczyna to samo. Po raz pierwszy miał ochotę naprawdę jej przywalić. Patrzył tępo przed siebie na drogę, a palcami bębnił o leżącą na kolanach mapę samochodową, żeby się uspokoić.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-01-2017 22:12 |
|
|
- Sam nie wiem. Po prostu stało się - Ahmad nie miał zamiaru ściemniać, że jest jakimś dobrym człowiekiem. Nie raz już pomyślał by ją zostawić, ale jakoś się powstrzymywał. Na szczęście kobieta się nie odzywała zbyt dużo dzięki czemu murzyn nie musiał słuchać pierdół. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-01-2017 22:15 |
|
|
Ahmad na swoje nieszczęście sobie wykrakał. Shirley poczuła się pewniej po jego odpowiedzi i postanowiła w końcu coś więcej się odzywać.
- Dziękuję, nie wiem co bez Ciebie bym zrobiła, a na pewno nie mogłabym dalej uciekać z tym psychopatą. Jestem Twoją dłużniczką, gdy to wszystko się skończy urządzę bankiet na Twoją cześć i będę Ci regularnie piec i gotować... Ale dobra. Jaki mamy plan? Dokąd idziemy?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-01-2017 22:19 |
|
|
Mia dojechała już do skrętu w stanową i wjechała na szeroką dwupasmową jezdnię. Znak wskazywał, zgodnie z tym co powiedzieli policjanci, Indianapolis. Droga była praktycznie pusta, do Indianapolis i z powrotem nie podążały właściwie żadne samochody. Mia widziała jedynie dwa białe auta, które od jakiegoś czasu niewyraźnie rysowały się w dali w odbiciu wstecznego lusterka.
Tymczasem na horyzoncie ukazała się kolejna blokada...
Edytowane przez Faraday dnia 01-01-2017 22:20 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-01-2017 22:20 |
|
|
Po spotkaniu z policją miałam chwilę spokoju. Powoli robiło się ciemno i wypadałoby znaleźć jakieś schronienie, a przy okazji popytać ludzi o tę sytuację z Obcymi, bo nie chciałam przedłużać rozmowy z glinami, zwłaszcza przez to, jak zachowywał się jedyny obecny myślami towarzysz mojej podróży. W końcu musiało dopaść nas zmęczenie, które maskowała dotychczas adrenalina. - Są tutaj jakieś pieniądze? - spytałam, wskazując na schowek. - Będą nam teraz potrzebne.
Niestety nie mogłam doczekać się odpowiedzi, bo dojechaliśmy do kolejnej policyjnej blokady. Skoro zadziałało za pierwszym razem, oby poszło też gładko za drugim... Otworzyłam szybę do połowy. - Dobry wieczór, panie władzo! O co chodzi?
Edytowane przez panda dnia 01-01-2017 22:22 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 01-01-2017 22:24 |
|
|
No ja pierdolę! Znowu blokada?! - wybuchnął Trey, który nadal się nie uspokoił. Żeby podkreślić swoje oburzenie uderzył reką w schowek, który otworzył się nagle, a z jego wnętrza wypadły jakieś gazetki: KLIK ().
Trey aż zapomniał o blokadzie, gdy zorientował się, co przypadkiem trafiło w jego ręce.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 01-01-2017 22:35 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-01-2017 22:29 |
|
|
- Na południe. Granica stanu powinna być w miarę blisko bo tyle lasów i taki teren to tylko na południu Indiany można spotkać bo na północy to same pola. - powiedział co wiedział mając nadzieję, że taka odpowiedź usatysfakcjonuje Shirley i kobieta się zamknie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-01-2017 22:34 |
|
|
//Other
-Aha - mruknęła po czym zamknęła się.
Shirley zastanawiała się jak długo będzie musiała jeszcze iść. Była już bardzo zmęczona i chętnie odpoczęłaby gdzieś, ale wiedziała, że nie ma takiej opcji i nie chciała marudzić.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-01-2017 22:43 |
|
|
- Tak, tak. - policjant zaczął leniwie przeglądać swój notatnik.
Białe auta nadjeżdżały z coraz większą prędkością. Były to dwie białe furgonetki. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 01-01-2017 22:45 |
|
|
Trey nic nie widział, bo gazetki całkowicie pochłonęły jego uwagę.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-01-2017 22:46 |
|
|
- Panie władzo, trochę nam się spieszy...
Kiedy policjant patrzył na swoje papiery, ja w lusterkach zauważyłam te same auta, które przemknęły mi przed oczami kilka minut temu. Zaniepokojona szturchnęłam satanistę, który był chyba zainteresowany bardziej porno niż gliną i pokazałam mu nadjeżdżające samochody. - Co robimy? - spytałam bezgłośnie.
Edytowane przez panda dnia 01-01-2017 22:46 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 01-01-2017 22:48 |
|
|
Trey podniósł głowę i zbadał sytuację w ciągu ułamka sekundy.
- Spierdalamy - powiedział stanowczo.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-01-2017 22:52 |
|
|
Widząc, że Shirley ledwo zipie i może dostać jeszcze zawału i o zgrozo będzie ją musiał reanimować Ahmad przystanął i podał kobiecie wodę i krakersa. Szli już kilka godzin, a tu dalej nic. Ameryka to jednak wielki kraj - pomyślał murzyn rozglądając się bacznie dookoła podczas przystanku. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-01-2017 22:55 |
|
|
Shirley łapczywie zjadła krakersa - "Ja piekę o niebo lepsze" - i wypiła trochę wody. Nie poczuła się po tym lepiej, ani za bardzo nie odpoczęła, ale wiedziała, że na pewno to jakoś pomoże jej organizmowi. Ruszyła więc dalej, by Ahmad rzeczywiście jej nie zostawił na pastę losu i leśnych zwierząt: niedźwiedzi, wilków czy innych bobrów i borsuków.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-01-2017 22:56 |
|
|
Zadrżały mi ręce. Spojrzałam na furgonetki, potem na policjanta, a następnie na kontrolkę benzyny. Mieliśmy jeszcze sporo w baku, ale te samochody na pewno były dużo bardziej wypasione. Na moje szczęście obok drogi znajdowały się zwykłe pola uprawne, a ja nie siedziałam w limuzynie, poza tym wszyscy mówili mi, ze potrafię prowadzić dobrze...
Przeżegnałam się (bardziej z przyzwyczajenia niż wiary w to, że to coś pomoże), skręciłam szybko kierownicą w prawo, dodałam gazu, i uszkadzając maskę jednego z radiowozów rozpoczęłam ucieczkę w stronę Indianapolis.
Edytowane przez panda dnia 01-01-2017 22:57 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 01-01-2017 23:04 |
|
|
Kiedy Mia dodała gazu, Treyowi aż pospadały gazetki z kolan. Teraz nawet nie mógł ich podnieść, bo jechali po jakichś wertepach. Dobrze, że była zima i nie musieli przedzierać się na oślep przez kukurydzę, czy inne dziadostwo. Oczywiście Trey nie byłby Treyem, gdyby nie zrobił czegoś po swojemu. Znowu wyjrzał przez okno, ale tym razem krzyknął tylko:
- Fuck you, cabrones!
i pokazał policjantom i ludziom w furgonetkach środkowy palec.
Wtedy samochód podskoczył na jakimś kamulcu i Trey przywalił głową w górną ramę (?) okna. Złapał się w tym miejscu dłonią i zorientował się, że rozciął skórę.
Fuck! Jestem ranny! - patrzył na swoją dłoń, na której widoczna była krew.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 01-01-2017 23:05 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-01-2017 23:09 |
|
|
Ruszyli więc. Ahmad prowadził, a za nim kroczyła Shirley. Po pewnym czasie murzyn zauważył, że zaczęli iść dość mocno pod górę. Kobieta za nim jakoś dawała radę choć oddalała się coraz bardziej. Gdy jednak mężczyzna widział, że zbytnio się oddala czekał lecz gdy ona dochodziła bez słowa szedł dalej. Po pewnym czasie Ahmad znalazł się na szczycie wzniesienia i to co ujrzał przeszło jego najśmielsze oczekiwania. Po kilku godzinach marszu po lesie doszli do kilkudziesięcio tysięcznego miasteczka, które zlokalizowane było w dolinie kilkaset metrów od nich. Było z pewnością zamieszkałe i do tego wyglądało całkiem normalnie i nigdzie nie było widać wojska. Murzyn czuł, że będzie można wtopić się w tłum i złapać jakiś transport do Kentucky. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-01-2017 23:15 |
|
|
Shirley nie wierzyła własnym oczom. Ty wyglądało zbyt pięknie, żeby mogło być prawdziwe.
- Miasto. Ciekawe czy są tam tez żołnierze. Jeśli nie, to jest dla nas ogromna nadzieja.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-01-2017 23:21 |
|
|
Nie za bardzo słyszałam, czy ktokolwiek coś wtedy mówił. Samochód telepał się po przymrożonej ziemi przez spory kawałek i to chyba cud, że nic mu się nie stało, bo ja sama w swoich wątłych rękach ledwo trzymałam kierownicę ze strachu. Próbowałam spoglądać na resztę z tyłu, ale za bardzo pochłaniało mnie to, żeby nie dachować przy pierwszej lepszej okazji i nie uszkodzić ich mocniej niż na tych eksperymentach, bo wtedy to wszystko w ogóle nie miałoby sensu.
Przez moment przemknęło mi kilka myśli w stylu 'co ja robię?' 'dlaczego nie poczekałam na te samochody?' 'czy uciekanie to na pewno dobry pomysł w obliczu inwazji kosmitów, o której nie wiedzieliśmy nic, póki grzaliśmy tyłki na świętach u Brauera?' 'dlaczego wszyscy prócz Treya śpią, kiedy zupełnie nie wiem, co mam robić, prosto na nas jadą jakieś samochody, a on jak jakiś diabeł podpowiada mi same złe rzeczy?'
Miałam przeogromną ochotę spanikować i się poddać, ale z drugiej strony czułam coś w rodzaju podniecenia na samą myśl, że przez ten moment jestem całkowicie wolna, pierwszy raz od dłuższego czasu i mogę decydować sama o sobie. Właśnie dlatego wrzuciłam kolejny bieg i wpadłam z powrotem samochodem na asfalt. Do Indianapolis było naprawdę niedaleko.
- Przepraszam, Trey! - zawołałam, nawet na niego nie patrząc. - Jak reszta, żyją? |
|