| Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-12-2016 17:08 |
|
|
|
- Licząc z tym, co jeszcze w garnkach, to trzynaście. Ciuchy są w magazynie, jak wyjdziesz na korytarz, to trzecie albo czwarte drzwi po lewej. I wracaj tutaj, Shirley zostawiła miejsce dla zbłąkanego wędrowca, a sami tego wszystkiego nie zjemy... - odpowiedzialam, wskazując mu krzesło obok siebie. |
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 24-12-2016 17:12 |
|
|
A gdzie, do diabła, nachosy? - zapytał nagle Trey, któremu brakowało najważniejszej potrawy wigilijnej.
Weź, załóż to - podał Frankowi strój świętego Mikołaja, który wcześniej zdjął.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
 
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-12-2016 21:47 |
|
|
Shirley zaczęła nakładać Francisowi wszystkie swoje potrawy. Poczuła się jak typowa babcia z opowieści, od której nie da się wyjść bez 10 dokładek. W międzyczasie zdążyła usmażyć nachosy dla Treya.
- Z salsą, sosem serowym i guacamole do wyboru.
Powiedziała stawiając przed nim miskę pełną ciepłych jeszcze nachosów i 3 miseczki z dipami.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 24-12-2016 21:52 |
|
|
Zajekurwabiście - Trey przysunął do siebie michę. Nawet przestał być zły na Shirley za tamten podstępy cios w jajka.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 25-12-2016 23:30 |
|
|
Francis był dość mocno zaskoczony tym, że Mia chciała, aby usiadł obok niej, na szczęście z zadumy wydarł go Trey i strój świętego mikołaja.
- Tobie by lepiej pasował, nie będzie na nim widać śladów krwi, jak znowu kogoś zabijesz - stwierdził i odrzucił świąteczny prezent. Miał nadzieję, że po jego słowach przypominających o niedawnych tragediach nikt nie zacznie płakać, a szczególnie Shirley, która postanowiła rozpieścić go swoimi potrawami.
Gdy już się przebrał i je konsumował, stwierdził, że bycie przeciętnym człowiekiem i zakochanie się w przeciętniej kobiecie ma jednak swoje zalety. Szkoda tylko, że potraw nie jest 11. Oczekując na jakiś "znak", musi się uzbroić w cierpliwość.
- Shirley chyba bardzo dobrze zniosła eksperymenty, skoro zrobiła to wszystko sama - zagadał do Mii, próbując być naturalny.
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 25-12-2016 23:32 |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 25-12-2016 23:38 |
|
|
Trey się zaśmiał. Ten Duffer to jednak ma poczucie humoru. Po chwili jednak kontynuował pożeranie nachosów. Niespodziewanie jednak uderzył dłonią w stół.
Byłbym zapomniał! Mam dla was prezenty!
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 26-12-2016 00:11 |
|
|
- A ten strój się nie może liczyć? - zapytał Duffer z lekką nutą nadziei w głosie.
The maze isn't meant for you... |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 26-12-2016 00:32 |
|
|
Dla ciebie mam coś specjalnego - Trey wyszedł na chwilę i wrócił z jakąś książką.
"10 niezawodnych sposobów, jak zadowolić kobietę", może ci się przydać - położył przed nim poradnik, nie krępując się spojrzeniem Mii. Sam zarywał do Mansfield tylko dla beki. To jest, chętnie by ją zaliczył i potem oddał Francisowi. Wiązanie się z kobietą na stałe wyobrażał sobie jako prawdziwe piekło. Ale taki Duffer pewnie będzie potrzebował drugiej matki, po tym jak wyprowadzi się z domu.
Jak chcesz, sam udzielę ci kilku porad - poklepał Francisa po ramieniu.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 26-12-2016 00:53 |
|
|
Francis prychnął z politowaniem.
- Jeśli korzystałeś z niej podrywając Mię, to chyba jest mało użyteczna - odpowiedział, odsuwając książkę. Spojrzał po tym na dziewczynę, liczył na jakąś aprobatę z jej strony.
The maze isn't meant for you... |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 26-12-2016 01:02 |
|
|
Nie, zakosiłem z pokoju doktora Brauera - szepnął mu na ucho. Ja nie potrzebuję korzystać z żadnych poradników - dodał na głos i puścił do niego oko.
Mia, to dla ciebie - podał dziewczynie elegancką damską bieliznę. Ją też zgarnął z pokoju doktora Brauera, ale postanowił to zachować dla siebie.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 26-12-2016 01:04 |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-12-2016 08:29 |
|
|
Słysząc te wymianę zdań, która była dla mnie niebywale krepujaca (i pewnie dla reszty też), zrobiłam się czerwona jak barszcz, który zrobiła Shirley i spojrzalam w dół, żeby nie prowokowac Treya jeszcze bardziej.
- Dla niej chyba gotowanie jest rodzajem terapii, zapomina wtedy o gorszych czasach. Dzisiaj nawet malowała z nami bombki. - mruknęłam pod nosem, żeby zmienić temat, ale satanista widać był w swoim żywiole podczas rozdawania prezentów i sytuacji nie dało się uratować. Spojrzałam na bieliznę i poczerwienialam jeszcze bardziej. Czemu ja nie jestem psychopatka? Byłoby po nim już dawno.
- To nie mój rozmiar. - wzruszyłam ramionami. - Widać, że Mikołaj nie miał okazji sprawdzić go osobiście... I nie będzie miał. |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-12-2016 13:59 |
|
|
Shirley na szczęście nie słyszała jak inni ją obgadują, bo pewnie wtedy rozpłakałaby się i zapomniała o swoim dobrym humorze. Na szczęście dla siebie, i w sumie wszystkich pozostałych również, kobieta dalej była w swoim żywiole i zmywała gary po posiłku. W powietrzu unosił się cytrusowy zapach płynu do mycia naczyń.
- Jak to miło poczuć się znowu jak w domu.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 26-12-2016 14:37 |
|
|
- To chyba jego rozmiar - stwierdził Francis i podał majtki Treyowi. - Nawet by tobie pasowało do tego stroju Mikołaja.
Następnie zaczął podziwiać Shirley pucującą szklanki tak, jakby nic strasznego się nie wydarzyło, a jej Charles stał tuż obok. Zauważył, że po eksperymentach jego umysł jest bardziej swobodny i łatwiej mu zainteresować się takimi pierdołami.
- Ty też po tych eksperymentach się czujesz jakoś inaczej? - zapytał Mię. Wspomniał stare czasy, kiedy rozmawiali w bibliotece. Była wtedy bardziej niedostępna.
The maze isn't meant for you... |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-12-2016 15:04 |
|
|
Francis zadał mi dwa pytania bez złośliwości. Widać wszyscy w święta mówią ludzkim głosem. Do tego Shirley była w dobrym humorze i nawet naczynia zmywała z uśmiechem na ustach. Trey w ramach prezentu powinien ją przeprosic, ale nie zamierzalam znowu o to go błagać, bo dobrze wiedziałam, jaką będzie jego odpowiedź.
Przeniosłam wzrok na Duffera.
- Tak. Dr Brauer powiedział mi o efektach ubocznych po tym, co robiliśmy z samochodzikami. Najgorzej było zaraz po wyjściu z pomieszczenia... Da się to jakoś logicznie wytłumaczyć? Myślałeś o tym, jak to działa i co będziemy robić dalej? |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 26-12-2016 15:15 |
|
|
Może i Trey był psychopatą, ale wiedział, że prezentów się nie odrzuca. Oczywiście nie były one zbyt trafione, ale przecież często tak się zdarza, gdy musimy kogoś obdarowywać, bo tak nam sugerują narzucone obyczaje. Sam także dostał kiedyś w szkole na Mikołajki "Pismo Święte". Dla niego jednak zachowanie Franka i Mii wyglądało jak "nie chcemy nic od ciebie". Na krótką chwilę Trey poczuł... smutek. Jego miejsce w sercu Treviño szybko jednak zastąpił gniew. Spojrzał spod przymrużonych powiek na Duffera i Mansfield.
- Dobrze więc - powiedział chłodno i odszedł od stołu z zamiarem opuszczenia tego towarzystwa. Podszedł do drzwi, lecz po chwili zawrócił i zgarnął z miski garść nachosów. Szkoda, by tyle dobra się zmarnowało. Następnie wyszedł i trzasnął drzwiami.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 26-12-2016 15:17 |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-12-2016 15:32 |
|
|
Shirley skończyła sprzątać, ale zwróciła uwagę, że trochę jedzenia jeszcze zostało. Kobieta nauczona była gospodarności i nienawidziła gdy coś się marnuje. Zwłaszcza, że dzieci w Nigrze i całej Afryce nie mają co jeść. Poprzekładała to co zostało do różnych pojemników i stwierdziła, że porozdaje innym. Kątem oka zobaczyła, że ktoś wyszedł. Podeszła do drzwi, otworzyła je i zawołała:
- Trey! Masz ochotę na mojego pieroga?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 26-12-2016 15:38 |
|
|
Trey stał właśnie za drzwiami, oparty o ścianę i dojadał nachosy. Wtedy drzwi się otworzyły i stanęła w nich Shirley z jakąś dziwną propozycją.
Na co? - zapytał, próbując pozbierać myśli. Wciąż był wzburzony po incydencie z prezentami, co jednak nie przeszkadzało mu gapić się na jej biust.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-12-2016 15:40 |
|
|
- Na mojego pieroga!
Shirley uśmiechała się do Trevino. Staromodna kobieta nie zdawała sobie sprawy, że Trey patrzy się jej cały czas w dekolt, a uśmiech wynikał jedynie z miłości do gotowania.
- Mój pieróg jest wyjątkowy i przyszykowałam go specjalnie dla Ciebie!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 26-12-2016 15:49 |
|
|
Trey dojadł ostatniego nachosa i otrzepał ręce. Spojrzał na Shirley jak na idiotkę, którą była. Ale idiotka czy nie, to nie miało znaczenia. W końcu Trey i tak nie skupiał się na bogactwie wewnętrznym, czegoś, co miało cycki.
Mam ochotę na coś innego - złapał kobietę za rękę i wyciągnął na korytarz, po czym przycisnął do ściany i wpił się ustami w jej usta, nie będąc przy tym jakoś szczególnie delikatnym.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-12-2016 15:53 |
|
|
Shirley była zaskoczona i początkowo nie zareagowała, ale po chwili zaczęła się szarpać i odpychać od siebie Treya.
- Co Ty znowu robisz?! To, że Ci proponuję swojego pieroga nie oznacza, że coś do Ciebie czuję! Jestem w żałobie i nigdy nie zwiążę się już z żadnym mężczyzną!
Badwell była kobietą tego pokroju, która wierzy w niewinną miłość, randki i seks dopiero po ślubie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
