Autor |
RE: HAWKINS |
Philip Jerkins
Użytkownik
Postów: 21
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 16:51 |
|
|
- Niedługo. Narazie jesteście wolni. Możecie rozejrzeć się po bazie. Oczywiście nie macie wstępu do części laboratoryjnej, archiwum i zbrojowni. No i nie możecie przebrać się w normalne ciuchy. Odpocznijcie i zbierzcie siły bo niedługo czeka was ogromny wysiłek.
Baza jest rozległym podziemnym kompleksem, w którym znajduje się duża część mieszkalno-rekreacyjna dla załogi. Możecie po niej poruszać się do woli i korzystać z rozrywek dostępnych w bazie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-12-2016 18:24 |
|
|
Francis zmarszczył brwi. Ciekawe, dlaczego tak bardzo mu zależy na tych ciuchach. Ale bardziej dziwne było to, że pozwolono im przechadzać się po całej bazie. Już myślał, że wylądują w jakichś więziennych celach, a tu niespodzianka. Czy tak wyglądają nowoczesne łagry? Przetrzymywanie ludzi w dobrych warunkach, ale potem zmuszanie do nieludzkiego wysiłku?
- Jeszcze jedno pytanie. Co z naszymi bliskimi? Czego się dowiedzą? - zapytał i był zdziwiony, że tylko on wpadł na ten pomysł. Później jednak rozejrzał się po obecnych ludziach. Chyba Mia była z nich wszystkich najnormalniejsza, miała rodzinę... Reszta w znacznej większości była albo dziwakami, albo utraciła bliskich.
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 20-12-2016 18:25 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 18:47 |
|
|
lolz wlasnie w autobusie sie zastanawialam nad tym i mialam o to spytac
Francis zadał normalne pytanie. Z trudem powstrzymałam się od otwarcia ust ze zdziwienia.
Może wdzięczność nie była dobrym słowem, ale czułam się troszkę lepiej, że nie zrobią tego wszystkiego od razu. Być może przez ten czas uda mi się napisać do taty i się chociaż w ten sposób z nim pożegnać, tym bardziej, że chyba zbliżały się święta.
Wymieniłam się z Charlotte smutnymi spojrzeniami, a potem obie popatrzyłyśmy na korytarz prowadzący do kompleksu. - Może tam ktoś nam pomoże? - wyszeptałam do ucha dziewczynie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 18:51 |
|
|
/mrother ja wiem, ale ona jeszcze nie ogarnia tego, że nie ma i nie dostanie swoich rzeczy /
- Nie licz na to - powiedziałam patrząc na Mię - Oni na pewno nie będą zbyt chętni do pomocy.
Edytowane przez April dnia 20-12-2016 18:53 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 19:48 |
|
|
Załóżmy, że Jerkins coś tam nam odpowiedział, bo freda pewnie dzisiaj nie będzie. Jak się okaże co, to to opiszę.
Westchnęłam tylko ciężko. - Zaproponowałabym imprezę pożegnalną, ale może lepiej dla mnie żeby nie było tam alkoholu. Masz jakiś pomysł, co możemy zrobić ostatniej wolnej nocy?
Edytowane przez panda dnia 20-12-2016 19:54 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-12-2016 20:02 |
|
|
Francis nie mógł się doczekać odpowiedzi Treya na pytanie Mii.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 20:03 |
|
|
ej no |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 20:22 |
|
|
- Mam dwa wyjścia, zrób coś szalonego, jak strać dziewictwo z Treyem albo ucieknijmy stąd i zgińmy za naszą własną wolność |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 20:24 |
|
|
- Hm. Ahmad, a Ty co będziesz robił? - spytałam kolejnego mężczyznę w grupie |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 21:40 |
|
|
- Ucieknijmy - odparł murzyn wiedząc, że nie czas i miejsce teraz na jakąś grupową orgię tylko trzeba zrobić coś konstruktywnego. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 21:48 |
|
|
- Może podzielmy się i zorientujmy się mniej więcej, co gdzie się znajduje? |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11716
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 22:04 |
|
|
- Dobry pomysł.
Shirley śmiało ruszyła do części rekreacyjnej bazy. Szła korytarzem i postanowiła sprawdzić losowo wybrane drzwi. Badwell nacisnęła klamkę z lekkimi obawami, popchnęłą drzwi i ujrzała...
- Wow, to niesamowite, absolutnie niesamowite.
Shirley przypatrywała się niewielkiemu wnętrzu z otwartymi szeroko ustami.
Kobieta otworzyła drzwi do... składziku woźnego. A w nim mopy, wiadra, kilka odkurzaczy, szczotki, chemia gospodarcza i froterka!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 22:06 |
|
|
- Dobry pomysł. Musimy znaleźć stąd jakieś wyjście, nie zamierzam zostać męczennikiem w imię USA.- włączył się do rozmowy. Najwyraźniej pozostali w końcu zdali sobie sprawę, że to nie oni byli psycholami tylko Ci wszyscy, którzy ich tutaj trzymali. - Pójdę z Shirley. - dodał i ruszył za kobietą, nie zdając sobie za bardzo sprawy, że to była najgorsza decyzja w jego życiu.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 20-12-2016 22:07 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 22:10 |
|
|
Cieszyłam się, że inni mieli na ten temat takie samo zdanie jak ja, czyli, że trzeba uciekać.
- Dobra, to ja pójdę tędy - powiedziałam do reszty kierując się niedaleko Shirley, ale przeszłam korytarzem trochę dalej. Mi akurat udało się trafić na łazienkę, bo panda zainsynuowała, że śmierdzę weszłam do środka. Było pusto, ani żywej duszy.
Edytowane przez April dnia 20-12-2016 22:11 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11716
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 22:15 |
|
|
Shirley cieszyła się z obecności Jamesa, ale jednocześnie jakoś się go obawiała. Nie do końca rozumiała czemu facet przyjaźni się z Treyem. Badwell upewniła się, że są sami i nikt ich nie podsłucha.
- Chciałam Ci podziękować, że mi pomogłeś... wtedy. Gdyby nie to, on by mi to zrobił i skończyłabym pewnie jak ta dziewczyna z piwnicy.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 22:20 |
|
|
Nie mogłam się powstrzymać żeby nie przeszukać szafek, które stały obok. Tak, tak, to nie było miejsce i czas, ale postanowiłam wziąć prysznic. O dziwo łazienka była dosyć dobrze zaopatrzona, więc wyjęłam żel pod prysznic, szampon i dwa ręczniki. Odkręciłam wodę i czekałam aż w końcu będzie ciepła. To było takie dziwne uczucie normalności. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 22:21 |
|
|
Na luźno rzucone hasło ucieczki zaczęliśmy poznawać cały kompleks. Poszłam sama, tak samo jak Charlotte, tylko że w innym kierunku. Stawiałam ostrożnie kolejne kroki po zimnej podłodze, na wypadek gdybym miała przystąpić na coś bosą stopą, w końcu nie mieliśmy prócz tych koszul nic na sobie.
W kompleksie kręciło się niewielu pracowników, ale w sumie nie wiedziałam, która była godzina, a w pomieszczeniach nie było okien, więc być może znaleźliśmy się w środku jakiejś nocnej zmiany. Tak to przynajmniej sobie tłumaczyłam, mijając kolejne pozamykane biura, w których nikogo nie było i nie świeciło się światła. Tylko w niektórych z nich mogłam zauważyć smutnych panów w kombinezonach, ale nie zatrzymywałam się tam na dłużej. Najprawdopodobniej wylądowałam w części zaopatrzeniowej, bo część pomieszczeń była pralniami, magazynami i pomieszczeniami gospodarczymi.
Weszłam do jednego z nich i zaczęłam szukać sobie jakichś czystych ciuchów. Im szybciej to zrobię, tym lepiej. Pochyliłam się do większego ode mnie kosza z ciuchami, który pachniał jak proszek do prania. Niestety, przez wrodzone gapiostwo wpadłam do środka rzeczy, które chyba przeznaczone były do suszenia.
- Kurwa mać.
Edytowane przez panda dnia 20-12-2016 22:22 |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 22:41 |
|
|
- Nie ma sprawy. Chyba każdy zachowałby się tak na moim miejscu. - odpowiedział, posyłając kobiecie lekki uśmiech. Całe szczęście, że Badwell nie znała jego przeszłości bo inaczej potraktowałaby go już dawno jakimś workiem mąki. - Jak się trzymasz? Na pewno musi Ci być ciężko. Przeszłaś bardzo wiele odkąd Twój mąż odszedł. Miał na imię Charlie, prawda? - dodał.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11716
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 22:43 |
|
|
- Charles, nie lubił zdrobnień.
Shirley coraz bardziej nie rozumiała jednej rzeczy i postanowiła o to spytać.
- Tak niby każdy zachowałby się tak jak Ty, ale inni woleli parzyć herbatki. Ale no, do rzeczy. Możesz mi powiedzieć jak możesz się z nim przyjaźnić? Przecież widzisz jaki on jest...
// sorry Arctic, ale ja padam i muszę iść spać.
jak coś to odpisz Shirley i potem ją olej, bo ona się zajmie jakiś odkurzaniem czy czymś takim
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: HAWKINS |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-12-2016 22:54 |
|
|
Wzięłam trochę dłuższy, ale ciepły prysznic. Miło było na chwilę zapomnieć o tym całym burdelu, który był za drzwiami. To takie niewiarygodne, jak czasami zwykła codzienna rzecz może sprawić ogromną przyjemność. Wyszłam z kabiny, wytarłam swoje ciało i owinęłam się w suchy ręcznik. Drugi rzuciłam w kąt i ruszyłam w poszukiwaniu nowego ubrania. Nie chciałam chodzić w tych spoconych już ciuchach. Zaczęłam przeszukiwać szafki i gdy natrafiłam na zwykłe jeansy i top ubrałam się sprawnie od razu czując się jak nowo narodzona.
Edytowane przez April dnia 20-12-2016 22:55 |
|