Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 24-02-2016 23:54 |
|
|
Riley wchodził po schodach, a ja idę spać. Dobranoc
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-02-2016 01:31 |
|
|
/Co nazwa Lalibela ma wspólnego ze zjawiskami niewytłumaczalnymi przez naukę?
Ruszyłem ochoczo za Alayne ciekaw tego, o jakich zjawiskach mówiła. Nie miałem wątpliwości, że jeśli mam na tej wyspie znaleźć swój cel, to będzie się on znajdował właśnie w Lalibeli.
Po chwili jednak zwolniłem i udałem się na tył grupy, zaciągając ze sobą gestem Gavena, gdyż stwierdziłem, że kręte schody są idealnym miejscem na niezauważone odłączenie się od reszty i odbycie prywatnej rozmowy.
- Nie robiłeś żadnej autopsji Stigowi, prawda? Nie sądzisz, że to dziwne, że głównemu medykowi Inicjatywy nie pozwolono na zobaczenie ciała?
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 25-02-2016 01:34 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2016 12:34 |
|
|
Idąc pod górę i licząc kolejne stopnie, zauważył jak Francis swoimi gestykulacjami daje mu znak, by zwolnił. Z zaciekawieniem czego Hawking mógłby od niego chcieć, znalazł się na tyłach grupy, a następnie podszedł do mężczyzny, który od razu przeszedł do rzeczy.
- Robiłem autopsję. Na ciele nie znalazłem nic prócz otarć na szyi. Wszystko wskazuje na to, że rzeczywiście umarł poprzez uduszenie. - odpowiedział zgodnie z prawdą, choć sam nie wierzył w to, że Stig mógł popełnić samobójstwo. Tak mądry człowiek z pewnością nie był słaby psychicznie...
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2016 16:03 |
|
|
Alayne wytłumaczyła wszystko, ale nie rozwiało to żadnych wątpliwości moich towarzyszy. Ja póki co machnęłam ręką na śmierć Stiga i inne tajemnice, bo zainteresowało mnie coś innego. Jakie zdolności? Przecież na wyspie jest co najmniej kilkunastu lepiej przygotowanych do takiej misji ludzi, a przynajmniej nierobiących takich scen jak niektórzy tutaj... I dlaczego Alayne dziwiła się, wręcz była zażenowana naszymi pytaniami? Mamy wiedzieć coś więcej, a może to tylko ja jestem niedoinformowana? Kontynuowałam jednak marsz po schodach, który po pewnym czasie zrobił z nami to, co z polskimi kobietami robi Ewa Chodakowska.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2016 17:35 |
|
|
Leigh szedł w milczeniu. Coraz bardziej nie lubił Alayne i za coraz gorszego lidera ją uważał. Meteorolog skupił się na swojej niechęci do tej kobiety. Próbował nawet w myślach ułożyć jakiś obraźliwy wierszyk na jej temat, żeby później napisać go nocą w jakimś miejscu publicznym i wystawić szefową na pośmiewisko. Póki co najlepszy rym na jaki wpadł brzmiał tak:
"Wszystkie Alayne
są dupodajne"
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2016 17:52 |
|
|
Po kilku godzinach marszu w górę i kilku przerwach po drodze dotarliście niemal do celu. Wszyscy z was byli jednak zmęczeni, spoceni i brudni jako, że z tych schodów nie korzystał nikt od kilka miesięcy. Gdy jednak tunel zaczął się powoli rozszerzać zauważyliście, że doszliście do piwnic stacji, które kryły w sobie zapasy pożywienia i różne rodzaju trunków. Dalej jednak musieliście pokonać kilka pięter by znaleźć się we właściwej części stacji. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-02-2016 18:37 |
|
|
Po raz kolejny poczułem się niedoinformowany. Gaven jednak robił autopsję. Co raz więcej rzeczy ucieka mojej uwadze. Chyba zbyt często rozmawiam z tobą. Może trzeba jakoś pobudzić mój umysł do pracy...
Pokiwałem głową i poruszyłem kolejny temat:
- Jest jeszcze jedna rzecz. Zanim usłyszeliśmy sygnał do zbiórki, byłem u ciebie w mieszkaniu. Chciałem odebrać te badania na temat starzenia się komórek, które miałeś przeprowadzić. Drzwi były uchylone, a nie odpowiadałeś, więc wszedłem do końca - stwierdziłem i spojrzałem mężczyźnie prosto w oczy, by sprawdzić, czy wie, o czym mówię.
Tak, wiem, nie powinienem tego robić, tak, wiem, jeszcze bardziej odizoluję się od społeczeństwa... Nie wtrącaj się. To moje życie, mimo że jesteś jego częścią.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 25-02-2016 19:02 |
|
|
Po kilku godzinach marszu w górę i kilku przerwach po drodze dotarliście niemal do celu.
My wchodziliśmy na Mont Blanc?
zauważyliście, że doszliście do piwnic stacji
kilka godzin po schodach i doszliśmy tylko do piwnic?
-----------------------------------------------
Riley szedł i szedł, aż złapał zadyszki. Nawet do głowy mu nie przyszło, że oto objawiają się skutki jego nałogu.
Jaja sobie robisz? Szliśmy tyle czasu, by oglądać kolejne skrzynie? - wysapał. Zastanawiał się, co to za labirynt, po którym włóczyła ich Alayne. Jakby nie mogli pojechać do tek stacji busem.
Obejrzał się, by zobaczyć, gdzie podziewa sie jego brat. Zauważył, że rozmawia o czymś z tym Arabem.
Zmęczony oparł się o jedną skrzynkę, której wieko pod jego ciężarem trochę się odsunęło. Wewnątrz zauważył skład butelek Papaya Coli, ulubionego napoju Francisa. Boyd sięgnął po jedną z nich i odkorkował, a następnie połowę zawartości wlał do gardła.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2016 19:27 |
|
|
Wyznanie Hawkinga nieco wybiło go z równowagi, jednak szybko się pozbierał i posłał w stronę mężczyzny delikatny uśmiech.
- Aaa tak, nie słyszałem jak wchodziłeś, bo trochę się zdrzemnąłem po tej wyprawie do stacji. - wymyślił dość prawdopodobny scenariusz. Miał tylko nadzieję, że Francis nie dojrzał gdzieś strzykawki. Następnym razem musiał być bardziej ostrożny. Alayne z pewnością by się wkurzyła, gdyby dowiedziała się o podkradaniu morfiny z laboratorium. - A co do tych badań... wpadnij do mnie jak tylko wrócimy do wioski. Pogadamy sobie trochę dłużej. - widząc obserwującego ich Rileya, poklepał Araba po ramieniu i ruszył przez kolejne piwniczne pomieszczenia. Wcale by się nie zdziwił, gdyby teraz starszy Boyd zaczął mu wygłaszać przemowy na temat haniebnego zadawania się z brudasami z Bliskiego Wschodu.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 25-02-2016 19:34 |
|
|
Czego chciał turbaniarz? - zapytał Riley, ocierając usta po wypiciu napoju. Pustą butelkę odstawił z powrotem na swoje miejsce do skrzyni, bo nie wiedział, gdzie mógłby ją wyrzucić.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2016 19:43 |
|
|
Musiałam na chwilę przystanąć i odsapnąć. Oparłam dłonie o kolana, wzięłam kilka głębokich oddechów, przez co minęła mnie prawie cała grupa. Niepostrzeżenie zgarnęłam dwie małpki wódki do kieszeni bluzy i kontynuowałam marsz.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2016 19:46 |
|
|
/przecież pisałem, że stacja jest położona w górach(gdzieś 1000 m n.p.m.) więc temu tak długo wchodziliście/
Gdy mijali kolejne piwnice Alayne zastanawiała się jak mogła dobrowolnie biegać po tych tunelach w dzieciństwie. Teraz, nawet mimo świetnej formy czuła ogromne zmęczenie wspinaczką po schodach. Trzeba było jednak iść z tej strony by standardowy personel stacji nie zauważył ich przyjścia.
W końcu Alayne, która prowadziła grupę dotarła do zamkniętych drzwi. Zapukała do drzwi dawnym szyfrem z dzieciństwa. Po chwili drzwi zaskrzypiały, a waszym oczom ukazał się Spook, którego część z was może kojarzyć jako woźnego. Kobieta ruszyła pewnie do środka zerkając tylko ukradkiem na Spooka, który jak to miał w zwyczaju uśmiechał się tylko głupio gdy kolejne osoby go mijały i wchodziły do stacji.
Edytowane przez adi1991 dnia 25-02-2016 19:46 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-02-2016 20:01 |
|
|
Byłem lekko zdziwiony, że osoba tak inteligentna jak Gaven sądziła, że wciśnięcie tak banalnej bajeczki załatwi sprawę. Widząc jednak zaciekawiony wzrok Rileya, zgodnie z życzeniem starszego z braci postanowiłem odłożyć dalszą rozmowę na później.
Wkrótce jednak los (albo Alayne) sprowadził inny obiekt moich zainteresowań.
Spook? Co on tu robi? Nie jesteśmy przypadkiem na super tajnej misji? Dlaczego więc pomieszczenia, do którego trzeba było się skradać podziemiami przez kilka godzin, pilnuje woźny, który dopiero co się żalił, jak nudna i zwykła jest jego praca? A może wtedy mnie po prostu... sprawdzał?
Różne myśli krążyły po mojej głowie. Miałem nadzieję, że nie przekaże Alayne, jak bardzo o nią wypytywałem. Postanowiłem więc zachować się wobec niego po przyjacielsku i wybadać jego nastawienie.
- Cześć, Spook. Miło cię tu widzieć - zagaiłem.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Faraday
Użytkownik
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2016 20:14 |
|
|
Sprawa Stiga stawała się coraz bardziej podejrzana. Ludzie plątali się w zeznaniach, każdy mieszkaniec wyspy miał na nią inny pogląd. Wystarczyło spokojnie przysłuchiwać się prowadzonym rozmowom...
Mulder nie odzywał się zbyt wiele przez te kilka godzin wyprawy snując różne mniej lub bardziej szalone domysły na temat tego co znajdzie w stacji. Latarka, którą przez cały czas spaceru Dog miał włączoną świeciła nieco bledszym światłem. A sam Dog czuł się wyjątkowo zmęczony...
Cholera... te wakacje na wyspie źle działają na moją formę... - myślał Mulder.
Postanowił, że gdy tylko znów znajdzie się w miasteczku, wróci do starego, pozostawionego w USA, nawyku codziennego wieczornego biegania.
Mudera zdziwił widok Spooka, woźnego, w tym tajnym miejscu, ale nawet go to ucieszyło. Lubił gościa mimo że za wiele ze sobą nie rozmawiali. Po pierwsze dlatego że gościa zwano Spookiem co natychmiast przywoływało wspomnienia z USA, gdzie Mulder cieszył się niezbyt pochlebną, ale zasłużoną ksywką Mr.Spooky. Po drugie mężczyzna był woźnym, czyli wykonywał na wyspie zawód o podobnym prestiżu jak Mulder... Może też był tajniakiem...
- Cześć Spook. - uśmiechnął się do woźnego Mulder.
Gdy wszedł do środka stacji postarał się maksymalnie wyostrzyć zmysły. Zamierzał wynieść z pobytu na stacji jak najwięcej informacji... W końcu po to przyjechał na wyspę... No i w stacji miały dziać się rzeczy niewytłumaczalne naukowo...
Edytowane przez Faraday dnia 25-02-2016 20:15 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2016 20:22 |
|
|
Kiwnęłam głową na dzień dobry Spookowi i też weszłam do środka.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 25-02-2016 20:23 |
|
|
Na razie jedyną rzeczą niewytłumaczalną naukowo było pojawienie się Spooka w stacji, choć tuż przed wyruszeniem wszystkich na tę wyprawę gawędził sobie w barze z Frankiem. Riley jednak nie miał o tym pojęcia i, prawdę mówiąc, gówno go to obchodziło. W tej chwili chciał się dowiedzieć tylko, o czym Gaven rozmawiał z Arabem, oraz gdzie tu jest jakaś łazienka.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Spook
Użytkownik
Postać: Spook
Postów: 58
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2016 20:30 |
|
|
- Witajcie, witajcie - odparł głośno i radośnie Spook. Uśmiech dalej nie schodził mu z twarzy, ale taki już był więc gdy wszyscy weszli zamknął za sobą drzwi do piwnic i ruszył za całym pochodem, który prowadziła teraz Alayne. Jako, że stacja ta była podzielona na kilka obiektów mogli nie kryć się po kątach gdyż akurat ta część oficjalnie była przeznaczona już do rozbiórki po tym jak zakończono badania w tym miejscu w latach 80. kilka dni po tym jak jego brat wyruszył na tajemnicza wyprawę.
Gdy weszliście po kolejnych schodach na piętro waszym oczom ukazała się część mieszkalna urządzona na modłę lat 70. Gdyby ktoś z was był na wyspie z Lost mógłby się poczuć jak w Stacji Łabędź. Po chwili Alayne zniknęła za jakimiś drzwiami z czytnikiem na odciski palców, a wy zostaliście sami ze Spookiem, który wesoło podśpiewywał gdy rozsiadł się już na kanapie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Faraday
Użytkownik
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2016 20:50 |
|
|
- Ta stacja nadal działa? Bo wygląda jak scenografia z serialu Cudowne Lata... - spytał Mulder rozglądając się zaciekawiony po pomieszczeniu i szukając jakichkolwiek wskazówek co do charakteru tego miejsca.
Edytowane przez Faraday dnia 25-02-2016 20:50 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2016 20:59 |
|
|
Leigh przywitał się ze Spookiem skinieniem głowy. Talbot ewidentnie był przemęczony, nigdy w swoim życiu się tak nie zmęczył jak teraz i nigdy nie musiał tak długo bez przerwy "pracować".
- Co sobie śpiewasz Spook? Nie kojarzę tej piosenki...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Spook
Użytkownik
Postać: Spook
Postów: 58
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2016 21:10 |
|
|
- Na pewno nie znasz Leigh gdyż to taka moja radosna twórczość - po chwili usłyszał też słowa Doga i odparł spokojnie:
- A jak myślisz Dog? Przecież widzieliście skarbiec więc chyba nie myślicie, że skazujemy naszych ludzi na pracę w takiej scenerii. |
|