Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-03-2016 23:34 |
|
|
Nie mogłam na to wszystko patrzeć. Alayne wyglądała tak okropnie i żałośnie... Czy kiedyś dostanę w ten sam sposób? - To prawda? - nie mogłam powstrzymać się od spytania Boyda o ten fakt z jego życia. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 24-03-2016 23:36 |
|
|
Wypierdalaj stąd, suko - złapał ją za fraki wyjebał za drzwi. Następnie podniósł z ziemi teczkę, która wypadła i wyjebał ją za Alayne. Żebym cię tu więcej nie widział! Nie odpowiedział na razie Iren, bo był zbyt zajęty wykopywaniem Montand.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 24-03-2016 23:36 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-03-2016 23:36 |
|
|
- Jebnij jej tym tłuczkiem. Błagam. - powiedział telepatycznie bratu Gaven będąc gdzieś na pustyni w 1943 roku.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-03-2016 23:37 |
|
|
- Riley! - kolejny raz cofnęłam się o kilka kroków tak, żeby być bliżej drzwi i Alayne. - Ale przecież mówiłeś... - zaczęłam i do oczu napłynęły mi łzy. Co ja sobie myślałam?
/tatuażem Iren jest mała koza |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Toby
Użytkownik
Postać: Toby
Postów: 135
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-03-2016 23:39 |
|
|
Tymczasem krzyki usłyszał wychodzący z podziemi Toby. Wiedział, że Alayne będzie rozlokowywać nowych rekrutów lecz nigdy by nie pomyślał, że zobaczy jak Riley Boyd wyciąga ją za fraki z mieszkania Iren. Po chwili wyciągnął nóż gdyż tylko to miał przy sobie i ruszył z nim na Boyda. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 24-03-2016 23:40 |
|
|
Co mówiłem?? - Riley odwrócił się wściekły gwałtownie tak, że omal przypadkiem nie uderzył też Iren. Czego znowu płaczesz?! - zapytał niezbyt czule. Przecież wiesz, że to suka - sam już nie wiedział, czego chce ta kobieta.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-03-2016 23:41 |
|
|
- Natychmiast przestań. - warknęłam w jego stronę, a zaraz potem zobaczyłam Toby'ego. - Ty też. Rozejdźmy się i wszystko będzie w porządku...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Toby
Użytkownik
Postać: Toby
Postów: 135
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-03-2016 23:42 |
|
|
Wściekły Toby nawet nie zauważył jak drogę zastąpiła mu Iren zamroczony pchnął nożem kobietę w podbrzusze myśląc, że trafi Boyda.
2. miejsce ex aequo z Faradayem zajmuje panda. Gratulacje
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 24-03-2016 23:43 |
|
|
Dopiero po słowach "ty też", Riley zobaczył Toby'ego z nożem, dzięki czemu w porę udało mu się ustawić w pozycji obronnej z tłuczkiem.
A ty czego tu? Gdzie mój syn????
Jednak zanim uzyskał odpowiedź, Toby dźgnął nożem Iren.
Ty!!! - Toby mógł zobaczyć w oczach Rileya najgłębsze kręgi piekielne. Boyd zamachnął się tłuczkiem i trafił nim Hanso w głowę.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 24-03-2016 23:46 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-03-2016 23:46 |
|
|
Natychmiast padłam na ziemię i poczułam, jak ból przeszywa całe moje ciało. Krew powoli dostawała się do wszystkich wnętrzności, i jedyne co mogłam zrobić, to patrzeć na twarz wściekłego Boyda. - Skarbie... - wycharczałam, trzymając ręce w miejscu zadania ciosu. Rozpaczliwie łapałam powietrze, żeby mieć jeszcze chociaż chwilę więcej na tym świecie.
Edytowane przez panda dnia 24-03-2016 23:55 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 24-03-2016 23:56 |
|
|
Riley odrzucił tłuczek i uklęknął przy Iren. Jego twarz po raz pierwszy wyrażała prawdziwą rozpacz. Nie umieraj mi tu, kurwa - mówił. Gaven cię opatrzy. Zaraz go zawołam - próbował uciskać miejsce, gdzie była zraniona, ale bądźmy szczerzy, Riley był znacznie lepszy w zabijaniu, niż ratowaniu ludzi. Pośpiesznie ściągnął bandaż ze swojej ręki i zaczął obwiązywać nim ranę Juhasz. Materiał jednak bardzo szybko nasiąknął krwią. Ja pierdolę, nie wygłupiaj się, nawet nie próbuj umierać. Obiecuję, że cie nie nigdy uderzę, tylko nie umieraj.... - szlochał, przytulając ją do siebie, przez co sam także cały był zakrwawiony.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-03-2016 23:59 |
|
|
Toby jak i Iren padli nieprzytomni od zadanych ciosów. W obu przypadkach wyglądało to bardzo poważnie. Jedynymi przytomnymi osobami byli Riley Boyd i Alayne Montand. Słowo złe stosunki było łagodnym określeniem ich relacji. Od samego początku szczerze się nienawidzili, a Boyd zabierał Alayne wszystkiego osoby na których jej zależało. Najpierw Iren, która omamił jakimś dziwnym urokiem, którego nie znał pewno i najlepszy szaman w Afryce, a teraz Toby. Leżał nieprzytomny na ziemi obok niej, a z jego rany na głowie ciekła krew. Kobieta czując ogromny przypływ siły złapała za nóż, który wypuścił Hanso po czym podeszła do Rileya klęczącego nad Iren i zadała mu cios w brzuch.
Po kilku dniach Riley Boyd obudził się. Był przywiązany pasami do łóżka. Wyraźnie mógł poczuć, że znajduje się na jakiejś łodzi choć już nie w obszarach polarnych bo powietrze było jakoś dziwnie parne. Gdy rozejrzał się po pomieszczeniu, obok mógł dostrzec Iren. Siedziała ona na łóżku i wpatrywała się w Boyda. Co teraz będzie i jak potoczy się życie tej dwójki zależy tylko od nich. Dopływali właśnie do Reunion. Syna Rileya spotkał jednak inny los i nie było go razem z nimi.
1. miejsce zajmuje Otherwoman. Gratulacje
Edytowane przez adi1991 dnia 25-03-2016 00:01 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-03-2016 00:31 |
|
|
rok 2057
Przez zaśnieżone ulice małego miasteczka gdzieś w USA szedł około 45. letni mężczyzna. Miał on na sobie kurtkę, a pod nią całkiem już niemodną cętkowatą koszulę. Jego ojciec często jednak taką nosił więc i on nie wstydził się tego co skrywała jego kurtka. Nie przybył tutaj jednak po to by rozmyślać o koszuli lecz po to by oddać coś pewnemu człowiekowi. Niósł on pod pachą małe pudełko z logiem Dharmy na wieczku. W środku znajdował się lekko zardzewiały już nóż, a obok niego kartka ze słowami napisanymi przez jego ojca: "Kiedy zbyt długo patrzysz w czeluść, czeluść zaczyna patrzeć na ciebie".
Po kilku minutach był na miejscu. Zapukał do drzwi po czym mówiąc, że nazywa się John Smith oddał mężczyźnie, który tam mieszkał pudełko.
Po kilkunastu dniach podróży, kilku przesiadkach między różnymi środkami transportu Robie dotarł do domu. Nigdy nie sądził, że tą kupę skalistych wysp pośrodku niczego uzna za dom. Jego przyszywana matka wychowała go jednak tutaj wraz z czterema siostrami, które były znaczie młodsze ale mężczyzna zawsze się o nie troszczył i bronił mimo iż tak na prawdę nie były z nim spokrewnione. W końcu wszedł do domu ojca, który od wielu lat rządził na wyspie, a teraz siedział w fotelu. Dochodził już siedemdziesiątki, ale nadal jego umysł był bystry jak za dawnych lat. Tobias Hanso popatrzył tylko na syna widząc jak bardzo przypomina z wyglądu swojego biologicznego ojca. To była jednak jedyna rzecz w jakiej go przypominał. Wraz z Alayne wychowali go na wspaniałego człowieka, który działał głową, a nie pięścią. Robie Hanso(nazwisko przyjął na własne życzenie w dniu 16. urodzin) był wybitnym naukowcem, który razem z profesorem Mżawką doprowadził do wielu wspaniałych przełomów w nauce choć ludzie na zewnątrz nie znali twórców tych wynalazków jakie umilały im codzienne życie.
Dorosły mężczyzna usiadł naprzeciwko swojego ojca wspominając jak przez mgłę tego człowieka z dzieciństwa co ponoć nim był. Robie wiedział jednak, że to nie Riley Boyd był dla niego autorytetem tylko Tobias Hanso, jego prawdziwy i jedyny ojciec.
Edytowane przez adi1991 dnia 25-03-2016 00:33 |
|