Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 24 2024 22:04:55 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny 1 day
Michal 1 week
Otherwoman 2 weeks
mrOTHER 2 weeks
Lion 3 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku11 weeks
Isabelle13 weeks
chlaaron30 weeks
Diego33 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 35 | Mistrz Przetrwania 35
Strona 11 z 112 << < 8 9 10 11 12 13 14 > >>
Autor RE: Wyspa
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-02-2016 23:21
Zaproszenie Iren było całkiem kuszące, co docenił nawet Riley. Sam jednak nie za bardzo miał ochotę iść, zresztą najpierw musiał "doprowadzić się do porządku".
- Idź sam, ja zaraz dojdę. - rzucił do brata i zniknął w łazience. Odczekał chwilkę i wyszedł. Rileya już nie było. Wyłączył mikrofalę, wyjął lasagne i widząc w jakim jest stanie, wyrzucił ją do kosza na śmieci.
Gaven wyjął spod łóżka niewielką metalową skrzynkę. Ze środka wyciągnął opakowanie ze strzykawką oraz niewielką buteleczkę z przeźroczystą substancją. Napełnił strzykawkę płynem i wbił igłę w okolicy przedramienia. Oparty o chłodną ścianę, zamknął oczy czując tą rozkosz jaką przeżywał za każdym razem podczas tej codziennej czynności. Po kilku-kilkunastu minutach mógł normalnie funkcjonować.
Stojąc przed drzwiami Iren zapukał dwa razy w drzwi. W ręku trzymał butelkę szampana, którą wziął naprędce ze swojego barku (alkohol zawsze na bieżąco uzupełniał, więc nigdy go nie brakowało).
- Zaproszenie na darmową wyżerkę jeszcze aktualne? - zawołał przez drzwi mając nadzieję, że ten żarłok Riley wszystkiego jeszcze nie wyjadł.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
von Veron
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 2227

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-02-2016 23:24
Trasa do portu była drogą przez mękę. Pod koniec Clementowi ręce trzęsły się na kierownicy na sam widok jakiegokolwiek zwierzęcia wyłaniającego się z nocnych ciemności w zasięg samochodowych świateł. Kiedy zaparkował i wyszedł na zewnątrz, zadrżał z zimna. Pocił się ze stresu całą drogę, więc teraz jego organizm był wyziębiony.

W milczeniu oddalił się od grupy. Szybkim krokiem przemierzał uliczki osady, by dopaść w końcu do drzwi swojego mieszkania. Wymacał klucz w kieszeni. W środku było ciepło. Clement od razu wstawił wodę na herbatę. Z przyjemnością zrzucił z siebie płaszcz w kolorze spranej czerni, może trochę zbyt elegancki do pracy w takich warunkach, zdjął czapkę i szalik. Niebawem siedział pod kocem, popijając herbatę, która lekko parzyła go w wargi. Odstawił szklankę i usnął.

Nie spał jednak długo, a sen nie przyniósł mu wystarczającego odpoczynku - nawiedziła go nieprzyjemna senna wizja. Widział wielką czarną kulę zawieszoną nisko nad ziemią. Stał parę metrów od niej, zapatrzony... Słyszał monotonną niską muzykę, jakby dźwięk ogromnych rogów. Czuł, że kula jest czymś żywym, wpatruje się w niego... Próbował zamknąć oczy, ale nie mógł...

Po wybudzeniu udał się do łazienki. Umył się i założył świeże ubranie: sportowy garnitur. Zawsze ubierał się w ten sposób i nie mógł się od tego odzwyczaić. Potem znów odział się w zimowy komplet i ruszył do osady. Kroki skierował w stronę baru.


smiley
Edytowane przez von Veron dnia 21-02-2016 23:27
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-02-2016 23:29
Ciszę przerwało pukanie kolejnej osoby. Otworzyłam drzwi i gestem zaprosiłam Gavena do środka, a następnie wskazałam mu krzesło. - Uratowałeś mi danie tym winem, więc jasne! - 'przystojniaku', mogłabym dodać, ale w sumie to trochę się go bałam. Nałożyłam ostatnią już porcję gulaszu i postawiłam go przed młodszym Boydem. - Proszę bardzo.
Czemu ja nie robiłam tego częściej? Przynajmniej nic mi się nie zepsuło i nie będę musiała jeść tego samego przez trzy dni!


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-02-2016 23:45
Boyd wszedł do środka posyłając gospodyni lekki uśmiech. Zanim usiadł, postawił na blacie kuchennym butelkę szampana.
- Znając maniery Riley'a to pewnie nic nie przyniósł więc niech to będzie od nas obu. - powiedział siadając przy stole. Gdy Iren postawiła przed nim talerz pięknie wyglądającego gulaszu, w dodatku smakowicie pachnącego, zdołał wydukać tylko krótkie "dziękuję" i "smacznego".
Po pierwszym zjedzonym kęsie stwierdził, że od bardzo dawna nie miał nic lepszego w ustach. Gulasz był bardzo dobrze przyprawiony, nawet trochę zbyt ostry jak na jego gust, ale Juhasz jako Węgierce był skłonny to wybaczyć. W międzyczasie Gaven zerknął na swojego brata, ale ten oczywiście zachowywał się zupełnie normalnie, o ile normalnym można było nazwać gapienie się na Talbota.
- Więc... co myślicie o tym więźniu? - zagadnął, próbując przerwać tą krępującą ciszę.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Nicholas James Scott
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Nick

Postów: 105

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-02-2016 23:45
Gdy wjeżdżali do osady Scott poczuł z czym ma do czynienia. Nawet nie mógł wyobrazić sobie jaki koszt musieli ponieść ci ludzie by zbudować w tym miejscu taką osadę. Dziwiło go trochę, że nikt z zewnętrznego świata nie dotarł tutaj, ale może jest tu tak na jego wyspie. Inną rzeczą, która rzuciła mu się w oczy był mur. Nie był on może jakoś specjalnie imponujący ale skuteczny. Podobnie jak pylony na wyspie - dodał sobie w myślach. Nie miał pojęcia przed czym miał chronić mur na tej wyspie, ale wiedział, że jest możliwość, że mur ten powstał z innego powodu.

Po chwili wszyscy zaczęli opuszczać busa lecz mu nie dane było dalej smakować wolności. Zabrano go do miejsca, które wyglądało na jakąś kwaterę główną Dharmy. Był to kompleks oddalony nieco od reszty osady, znajdował się na półwyspie przez co tylko jedna droga prowadziła do niego, a raczej od niego. Nie wiedząc do końca po co jest prowadzony w to miejsce zaczął w duszy modlić się mimo iż nie robił tego od bardzo dawna. Czuł się teraz jednak jak złapana w sidła zwierzyna i nawet jego wielki dziadek Bernard nie wiedziałby pewno jak wyjśc z jego trudnej i patowej sytuacji.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
von Veron
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 2227

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-02-2016 23:53
Po drodze, jeszcze na klatce schodowej, Clement minął drzwi od mieszkania Iren. Usłyszał głosy, a jego nozdrza popieścił zapach jakiegoś smakowitego, jak mniemał, dania. Zatrzymał się na chwilę, wahając się. Potem na jego ustach pojawił się gorzki uśmiech. Potrząsnął lekko głową w przeczącym ruchu. Wyglądało to, jakby toczył sam ze sobą dyskusję.

Dziesięć minut później siedział przy swoim ulubionym stoliku w barze, mając przed sobą kieliszek wódki i talerz zupy.


smiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-02-2016 00:07
- Ja tam się boję. Nie wiemy o nim komplenie nic, Alayne nas testuje, a Stig nie żyje. Do tego nie bardzo mamy jak stąd uciec... - odpowiedziałam na pytanie chłopaka i odłożyłam na moment widelec. - Ktoś widział, gdzie go zabrali po przyjeździe do stacji?


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Spook
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Spook

Postów: 58

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-02-2016 00:17
Nagle do stolika Clementa przysiadł się ni z tego, ni z owego młody jegomość. Był lekko zakręcony więc troszkę nie ogarniał kim jest staruszek gdyż nie znał go z imienia nawet, do którego się przysiadł, ale to dla niego nie było problemem. Gdy już usiadł przypomniał sobie o manierach i wyciągnął rękę na powitanie mówiąc przy tym nie widząc czy Clement go kojarzy z mycia podłóg w salach, w których mężczyzna na co dzień pracuje:
- Witaj, jestem Spook.
Edytowane przez Spook dnia 22-02-2016 00:18
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3424

Mistrz Gry

Dodane dnia 22-02-2016 00:42
Moją rozmowę z więźniem przerwała kontrola ochrony, tak więc z przesłuchania wyszły nici. Nie próbowałem drugi raz. Wszystko w swoim czasie.

Tak jak wszyscy udałem się do swojego mieszkania na (nie)zasłużony odpoczynek. Było ono bardzo ubogie, bez żadnych ozdób. Krzesło, łóżko, szafa, czajnik, mikrofalówka. Z ogólnej szarości wyróżniał się jedynie czarny, błyszczący komputer, najnowocześniejszy element wystroju małej kawalerki. Służył on głównie do badań, gdyż dostęp do internetu był limitowany i ściśle kontrolowany. Nigdy nie mogłem tego pojąć, przecież z dostępem do innych technologii problemu nie było. A przynajmniej z ich odbieraniem...
Położyłem się na łóżku z zamiarem szybkiej drzemki, nie mogłem jednak usnąć. Najwyraźniej przyzwyczaiłem się do ciemności i przestała ona działać na mnie usypiająco. Cały czas moje myśli uciekały w kierunku więźnia i Alayne. Po chwili postanowiłem więc nie tracić czasu i udać się do "centrum".

W pierwszej kolejności udałem się do Gavena, który miał mi oddać swoje badania dotyczące starzenia się komórek. Cały czas miałem wrażenie, że przyczyna może wykraczać poza ramy biologiczne i że to z tego powodu zostałem ściągnięty na Wyspę - przecież do nadzoru nad racjonalnym wykorzystywaniem odnawialnych źródeł energii spokojnie wystarczyłby dobrze przeszkolony mechanik, a nie fizyk specjalizujący się w mechanice kwantowej...

Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem, że drzwi są uchylone. Zapukałem, lecz nikt nie odpowiedział. Trochę z troski, a trochę z ciekawości postanowiłem zajrzeć do środka, by sprawdzić, czy z Gavenem wszystko w porządku. Zastałem go jednak siedzącego wygodnie w fotelu.
- Przeszkadzam? - zapytałem, lecz mężczyzna nie odpowiedział. Szybko przekonałem się dlaczego. Strzykawka, rozszerzone źrenice... Znałem ten widok ze Szwecji.
Pewnie zastanawiasz się, czy ja też ćpam. Nie, ale może powinienem zacząć? Może to jest okazja, żebym odnalazł upragniony przez siebie pokój i równowagę? Nie, nawet nie próbuj wciskać mi tych pierdół, że to droga w jedną stronę. Dobrze wiesz, że i tak zrobię to, co chcę.

Póki Gaven nie odzyskał świadomości, ulotniłem się szybko, nie zostawiając żadnych dowodów swojej obecności. Zachowam ten widok dla siebie. I dla Ciebie.

Postanowiłem skorzystać z łagodniejszej używki i udałem się do baru. Zastałem tam pustki. Zamówiłem sobie piwo i sączyłem je powoli, gdy usłyszałem rozmowy z niedalekiego stolika. Do Clementa zagaił koleś, którego nie raz widział z mopem i ścierką. Zacząłem ich obserwować kątem oka.



The maze isn't meant for you...

Edytowane przez mrOTHER dnia 22-02-2016 00:47
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Spook
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Spook

Postów: 58

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-02-2016 00:53
- Jest i pan gadający sam ze sobą - odparł trochę za głośno Spook widząc Francisa, klepiąc przy okazji staruszka Clementa po plecach gdy ten akurat jadł czy tam pił. Widząc, że jego towarzysz ze stolika jest zbyt zajęty swoimi rozmyślaniami Robert podszedł do Franka i zagadał wesoło:
- Witaj kolego.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3424

Mistrz Gry

Dodane dnia 22-02-2016 01:51
Skąd on wie, że z tobą rozmawiam? Czyżbym mówił to na głos?

- Witaj - odpowiedziałem. - Chyba nie znam twojego imienia - dodałem, nie narzucając żadnego tematu rozmowy, gdyż widać było, że facet chyba ma jakiś na końcu języka.



The maze isn't meant for you...
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
von Veron
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 2227

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-02-2016 09:54
- Clement Floyd - mruknął Clement w odpowiedzi na przywitanie Spooka.

Niezadowolony z poufałości chłopaka. Klepanie po plecach przeszkadzało mu w spożywaniu zupy.

Chwilę później przy stoliku pojawiła się kolejna persona non grata. Floyd cenił sobie tych wszystkich nawiedzonych naukowców z Dharmy, ale miał już dość pełnych entuzjazmu szeptów o wynikach ich najnowszych badań. Zmienianie świata! Była to zapewne ambicja również tych dwóch, którzy się do niego przysiedli... W głębi duszy Floyd zazdrościł im tego młodzieńczego idealizmu, a raczej - zazdrościłby im, gdyby był w stanie wskrzesić w sobie na tyle gwałtowne uczucie... Spojrzał na opróżniony już kieliszek i pomyślał, że nienawidzi się za marazm, któremu dał do siebie przystęp. Jednak w rzeczywistości nawet ta nienawiść była wymyślona.


smiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11723

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-02-2016 18:13
- Dokładnie cała ta akcja jest jakaś krzywa.
Talbot miał podobne odczucia jak Irén.
- To całe przesłuchanie było dziwne i bezsensowne. Alayne nie mówi nam wszystkiego, w zasadzie prawie nic. No i śmierć Stiga...



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 22-02-2016 18:16
Boyd nie komentował pytania Talbota. jego spojrzenie z pewnością nie było spojrzeniem pełnym ciepłych uczuć, zatem Leigh nie musiał się niczego obawiać. Bądź też robić nadziei. Nie. Talbot już od jakiegoś czasu podpadał Boydowi. Meteorolog dostawał znacznie wyższa pensję niż ochroniarz, choć nie robił kompletnie nic. Riley kilka razy zgłaszał ten problem u Stiga, ale przełożony tylko kiwał głową i obiecywał, że to załatwi. Teraz jednak leżał już w zmrożonej ziemi, a sprawa nie była załatwiona dalej. Już miał się odezwać, by poruszyć tę kwestię, gdy zapukał Gaven. Starszy Boyd zajął się więc kończeniem swojego posiłku, by móc zabrać sie do degustacji właśnie przyniesionego szampana.

Po chwili rozpoczęła się dyskusja na temat Nicka i... Alayne. Boydowi zabłysły oczy, gdy zorientował się, że są gotowi ją krytykować. Tej baby trzeba sie koniecznie pozbyć. A wtedy on mógłby zaproponowac swoją kandydaturę na jej stanowisko... Postanowił na razie nie objeżdżać Talbota, by urobić go na swoją stronę.




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 22-02-2016 18:18
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Spook
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Spook

Postów: 58

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-02-2016 18:24
- Jestem Spook choć nie tak mam na imię - odparł radośnie chłopak - Alayne wymyśliła mi to przezwisko jak byliśmy mali i bawiliśmy się w tunelach. Wiesz chyba, że okalają one całą wyspę i łącza ze sobą wszystkie stacje? Ale jesteś w końcu naukowcem więc pewno badasz jakieś niewyjaśnione sprawy. - krótka pauza - Bo ja jestem tylko zwykłym woźnym. Fakt lubię to co robię, ale czasem brakuje mi czegoś dzięki czemu mógłbym zmienić świat jak ty to robisz chłopie - ciągnął dalej gadając szybko i czasem niewyraźnie.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3424

Mistrz Gry

Dodane dnia 22-02-2016 19:07
- Badam niewyjaśnione sprawy, ale nie takie, jakich się spodziewałem - odpowiedziałem, mając na myśli oczywiście Nicka - i uwierz mi, w zmienianiu świata nie ma nic ekscytującego.
Wiedząc, że nie powinienem się za bardzo chwalić swoim aktualnym zadaniem, postanowiłem niezbyt subtelnie zmienić temat.
- Dobrze znasz Alayne? Mieszkacie tu od urodzenia? - zapytałem. Nie miałem nic do niej, odczułem jednak negatywne uczucia innych członków "grupy specjalnej". Może dowiem się czegoś przydatnego, co ustabilizuje moją pozycję w grupie. Spook wyglądał na bardzo gadatliwego...



The maze isn't meant for you...
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 22-02-2016 19:14
Boyd postanowił dolać oliwy do ognia.
Oczywiście, że nie mówi - nawiązał do wypowiedzi Talbota. Stig nie miał prawa się teraz przekręcić. Nawet nikt nie powiedział nam, co było powodem jego śmierci. Chyba wszyscy pamiętają, że nikt tu nie umiera z przyczyn całkiem naturalnych. Widocznie przyczyny jego śmierci nie były naturalne - mówił, oglądając butelkę od szampana. Miał nadzieję, że inni też skierują swoje podejrzenia na Alayne. Nie chciał jednak być pierwszym, który zasugeruje jej udział. Po chwili odkorkował butelkę z głośnym hukiem, rozlewając trochę trunku na podłogę.




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 22-02-2016 19:15
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
Spook
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Spook

Postów: 58

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-02-2016 19:26
- Przybyłem tu, na wyspę gdy miałem kilka lat. Alayne już tu była mimo tego, że jest młodsza. - po chwili zamyślenia dodał: Co do znajomości to znam ją bardzo dobrze, a nasze rodziny znają się jeszcze lepiej choć Alayne nigdy nie poznała swojego ojca, który ponoć zginął gdzieś tragicznie na dalekiej wyprawie dla Inicjatywy wraz z moim najstarszym bratem. Po tych zdarzeniach mój ojciec przybył tu by zastąpić swego syna, a ja wraz nim. Całe późniejsze dzieciństwo spędziliśmy razem aż do momentu gdy zacząłem zalecać się do niej, ale ona niestety nie była tym zachwycona mimo mojego naturalnego uroku osobistego. - po tych słowach uśmiechnął się pod nosem wspominając wspólne momenty wraz ze swoją przyjaciółką z dzieciństwa.
Edytowane przez Spook dnia 22-02-2016 19:27
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-02-2016 19:27
Podłożyłam szybko jakąś szklankę, żeby ten pieprzony mizogin nie wylał więcej napoju. - Spokojnie, Boyd. Kto zatem według Ciebie jest odpowiedzialny za jego śmierć?


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3424

Mistrz Gry

Dodane dnia 22-02-2016 19:51
Uśmiechnąłem się tylko pod nosem. Nie miałem zamiaru komentować tej przechwałki w żaden sposób. Zainteresowało mnie coś innego.
- Wiesz coś więcej o tej wyprawie i miejscu, do którego udał się twój brat? - zapytałem. Miałem wrażenie, że Nickolas wspominał coś o jakimś odległym miejscu, z którego pochodził.
Może dlatego Alayne tak zależy na więźniu - gdyż jest powiązany ze śmiercią jej ojca... A może po prostu za bardzo zaczynam kombinować. Też masz takie wrażenie? I dlaczego w ogóle tak bardzo zainteresowałem się tą sprawą? Chyba naprawdę sfiksowałem.



The maze isn't meant for you...

Edytowane przez mrOTHER dnia 22-02-2016 19:55
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 11 z 112 << < 8 9 10 11 12 13 14 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum