Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:07 |
|
|
Tymczasem Riley szedł dalej całkiem po omacku. W jaskini co i raz rozlegały się jakieś "kurwy", gdyż Boyd całkiem pobijał sobie palce od stóp o jakieś wystające kamienie. Szedł powoli, trzymając się ściany, aż wreszcie po kilkunastu pełnych bólu minutach doszedł do komnaty z kołem. Tu było trochę jaśniej, jakby od tego mechanizmu biła lekka poświata. Riley patrzył na koło, a choć w pomieszczeniu było okropnie gorąco, po jego ciele przebiegł dreszcz. Stał, patrzył i myślał. Zamknął oczy i niemal modlił się, by to zadziałało. Miał nadzieję, że gdy przekręci tym kołem, uda mu się zmienić rzeczywistość. W jego wyobrażeniu po zakręceniu kołem Iren nie będzie dziwką, a w dodatku będzie widziała w nim swój ideał faceta, a z Gavenem znów będą żyli w zgodzie. Miło by było jeszcze, jakby Toby'emu na głowę spadło coś ciężkiego, ale to nie była już sprawa priorytetowa. Po kilku, kilkunastu lub kilkudziesięciu minutach Riley ruszył się z miejsca i podszedł do koła. Położył na nim ostrożnie dłonie. Było przyjemnie ciepłe, jakby coś żyło w środku. Naparł na koło, ale nie chciało się ruszyć. Jak taka drobna Alayne bez problemu nim zakręciła? Naparł raz jeszcze i koło powoli zaczęło się obracać...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:08 |
|
|
Alayne, która szła do swojego mieszkania zauważyła coś dziwnego. Riley Boyd zmierzał w kierunku stacji pod portem, a to według niej dobrze nie zwiastowało. Po pierwsze stacja jest bardzo ważna, a po drugie to w końcu Boyd. Widząc, że nikogo nie ma w pobliżu gdyż wszyscy witają zapewne rekrutów ruszyła ostrożnie za Rileyem cicho i z daleko obserwując co robi. Gdy zeszli do jaskini zauważyła, że ten idiota nie zabrał ze sobą nawet latarki, ale mógł włączyć po prostu światło, ale to chyba wykraczało poza jego rozum.
Wtem zauważyła, że polazł do pomieszczenia z kołem. Nie bojąc się już o zdemaskowanie wpadła do pomieszczenia i próbowała go powstrzymać łapiąc za ramię.
Edytowane przez adi1991 dnia 21-03-2016 21:10 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:15 |
|
|
Nagle ziemia zaczęła się trząść. Spojrzałam tylko na Andrzeja Mżawkę, który wyglądał na zaskoczonego takim obrotem spraw. - Co tu się znowu dzieje? - spytałam zdenerwowana. Czy ktoś podzieli los Nicka? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:19 |
|
|
(jak tam było światło, to po co szli z pochodniami wcześniej? )
Nagle coś złapało za ramię Rileya, przez co mężczyzna omal nie zszedł na zawał. Jeszcze gorzej było, gdy zobaczył właściciela, a raczej właścicielkę tego ramienia. Odtrącił Alayne, uderzając ją łokciem w twarz. Na wszelki wypadek poprawił jeszcze pięścią i odepchnął dziewczynę na ścianę.
Powinienem był cię zabić wtedy - syknął, ale teraz miał ważniejszą sprawę. Zanim dziewczyna wytarła krew z twarzy, Boyd ponownie zajął się kołem i przesunął je do końca. (wybacz turbo Boyda, ale nie chciał oberwać paralizatorem, zanim nie przesunie koła ;p)
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:24 |
|
|
/z pochodniami szli w stacji nr. 5, a w porcie nie chyba że coś popieprzyłem/
Podobnie jednak jak podczas przekręcenia koła przez Alayne nic się nie stało. Boyd i kobieta poczuli tylko mrowienie w stopach, ale poza tym nic.
Alayne tymczasem zaczęła zbierać się z ziemi. Na szczęście nie miała nic złamane, ani z nosa nie ciekła krew więc Boyd był nie dość że głupi to jeszcze miał zwidy. Gdy zobaczyła minę Boyda gdy nic się nie stało zaczęła się głośno śmiać.
Edytowane przez adi1991 dnia 21-03-2016 21:27 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Andrzej Mzawka
Użytkownik
Postów: 42
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:26 |
|
|
- Co do cholery? - zawołał Mżawka gdy ziemia zaczęła się trząść. Trzęsienia ziemi nie były tu powszechne przecież. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:27 |
|
|
Na szczęście zaraz potem wszystko ustało. - To też część eksperymentu, panie Mżawka? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:29 |
|
|
Boyd się wkurzył, widząc, jak Alayne się śmieje.
Widzę, że lubisz, jak facet leje cię w mordę - powiedział i znowu zdzielił ją w twarz, żeby tylko przestała cieszyć japę. Jak Toby mógł w ogóle poślubić taką kobietę?
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 21-03-2016 21:30 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Andrzej Mzawka
Użytkownik
Postów: 42
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:30 |
|
|
- To było panno Juhasz trzęsienie ziemi - odparł Mżawka gapiąc się swoimi niebieskimi oczyma na Węgierkę. - Nie miało nic wspólnego z eksperymentem, który dla was się zakończył, a my i tak musimy czekać 23 dni na ponowne użycie urządzenia. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:32 |
|
|
Alayne na nieszczęście Boyda nosiła przy sobie paralizator więc Riley po raz drugi dostał od niej tym urządzeniem. Kobieta mimo ciosu w twarz dalej się śmiała z mężczyzny - A teraz urosną ci piersi i staniesz się kobietą. To własnie powoduje przekręcenie tego koła. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:35 |
|
|
spadaj, adi
Riley niestety nie usłyszał tych złowrogich słów, gdyż po oberwaniu paralizatorem, upadł na ziemię i uderzył głowa o kamień.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:35 |
|
|
Pokręciłam tylko głową z niedowierzaniem. Z tego człowieka nic nie dało się wyciągnąć, a wyglądał tak nieszkodliwie w tych skarpetach i sandałach...
Niestety, trzęsienie ziemi przypomniało mi o Boydach. Coraz częściej łapałam się na myślach o tym trójkącie. Tym razem na dłuższą chwilę utkwiłam wzrok w Gavenie. O ile starszego Boyda jeszcze jako tako rozumiałam - miał swoje momenty podczas naszej 'przygody' z eksperymentem, o tyle z Gavenem nie miałam jako takiego kontaktu. A może po prostu chronił mnie na tyle umiejętnie, że nie zauważyłam, że czegoś ode mnie chce? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:37 |
|
|
Alayne kopnęła jeszcze na odchodne Boyda w jaja po czym biegiem ruszyła na górę powiedzieć o wszystkim reszcie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:45 |
|
|
- Jestem gdzieś brudny, czy coś? - zagadnął Iren widząc jej wzrok utkwiony w jego osobie. Mimo iż Riley'a nie było w pomieszczeniu to wolał póki co nie rozpoczynać rozmowy z kobietą. Chyba, że przemyślała sprawę i zdecydowała się którą partię wybrać.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 21-03-2016 21:45 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:48 |
|
|
- Nie cytuj mnie sprzed godziny. - powiedziałam, po czym przesiadłam się do niego. Musiałam go o coś spytać, bo on chociaż normalnie odpowiadał na pytania. - Twój brat naprawdę ma syna? Chciał do niego napisać... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Faraday
Użytkownik
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:52 |
|
|
// Lol. Riley zrobił to o czym Mulder z Francisem gadali
Francis znowu pogrążył się w swoim świecie, więc Mulder postanowił wrócić do pomieszczenia, w którym był Mżawka.
- Panie Mżawka... przemyślałem dokładnie to co pan powiedział. Jeżeli dobrze rozumuję to przeskakując do alternatywnej rzeczywistości zabijał pan nas, Stiga i innych, aby potem zabrać stamtąd ciała i fingować naszą śmierć w tej rzeczywistości. Dodatkowo w innych rzeczywistościach przesłuchiwaliście nas dokładnie, zapewne przy użyciu nielegalnych metod, aby móc potem namalować na ścianach historię naszego życia... Czy uważasz to za normalne, Mżawka?
Edytowane przez Faraday dnia 21-03-2016 22:01 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 21:57 |
|
|
Gaven wyrzucił za siebie skórkę od banana i zaczął szukać kolejnego owocu. Chwycił jedną z mandarynek i zaczął ją "rozpakowywać".
- Tak, Robie. Naprawdę chciał do niego napisać? Nigdy się nim nie interesował. - odpowiedział, oczywiście zatajając informację o tym, że tak naprawdę Riley nie jest jego biologicznym ojcem. - Biedny dzieciak. Czasami go odwiedzałem. Tak bardzo brakowało mu ojca, że z czasem zaczął mnie za niego uważać. Jaki ten świat jest niesprawiedliwy, nie? Jedni mają najlepszych ojców na świecie, a drudzy kogoś takiego jak... mój brat.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 21-03-2016 21:58 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 22:02 |
|
|
Trochę zrzedła mi mina. Nie powinno być tak, że bracia się zawsze wspierają? Ach, zapomniałam, to tylko Boydowie. - Dasz jedną cząstkę, proszę? - zagadywałam dalej. - Ile ma teraz lat? A jego matka? Jaka ona jest? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 22:15 |
|
|
Gaven podzielił mandarynkę na pół i podał jedną swojej lubej.
- W tym roku skończy sześć albo siedem lat, nie jestem pewny. - zrobił przerwę i włożył sobie jedną z cząstek mandarynki do ust. Sok przyjemnie rozpływał się na języku. - Irena? Jest najmilszą kobietą jaką spotkałem. Mimo wieku wciąż jest całkiem ładna, zresztą Riley zawsze miał nosa do pięknych kobiet. Nie mogę zrozumieć czemu związała się z takim palantem. Do tej pory pamiętam jak przyłożył jej palce do rozgrzanego piekarnika, bo zupa była zbyt słona. Albo jak ogolił ją na łyso gdy zobaczył, że rozmawia z listonoszem. Uwierzysz, że po tym wszystkim co zrobił jej Riley ona wciąż go kocha? Miłość jest ślepa, Iren. - rzucił, zwracając swój wzrok na kobietę. Założył jej kosmyk włosów za ucho, które wcześniej leżało na policzku. - Teraz sam się o tym przekonuję.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 21-03-2016 22:15 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Andrzej Mzawka
Użytkownik
Postów: 42
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-03-2016 22:17 |
|
|
- Panie Mulder, o czym pan do mnie mówi? - odparł zdumiony Mżawka - Skąd pomysł, że kogokolwiek zabijałem? - na prawdę myślisz, że koleś w sandałach i skarpetkach mógł to zrobić? - dodał w myślach Andrzej - Malowidła zaś to oddzielna historia i nie ma nic wspólnego z mordowaniem.
Edytowane przez Andrzej Mzawka dnia 21-03-2016 22:17 |
|