Boyd musiał się zapewne zdziwić gdy ujrzał siedzącego w fotelu Tobyego. Zajął on miejsce niedaleko dośc już starego telewizora, a na stoliku nieopodal leżało tylko to:
Kurwa... - westchnął. Spojrzał na swój kij z zamiarem pozbawienia Toby'ego uzębienia. Po chwili jednak stwierdził, że bardziej niż rozwalić ryj temu typowi, chce wrócić do domu. Siedzisz tu sobie, a twoja dziewczyna umiera w ambulatorium... - powiedział obojętnym tonem ze wzrokiem utkwionym w czymś z napisem "Orientation".
We are all evil in some form or another, are we not?
Toby puścił mimo uszu uwagi Boyda. Po tym co się stało tak na prawdę sam nie wiedział czy ma jeszcze jakąś kobietę. Alayne go unikała, a Iren. Cóż, nie wyszło - pomyślał mężczyzna zwracając uwagę na to jak pożądliwie Boyd gapi się na kasetę.
Skryłam na moment przemęczoną, chudą i bladą twarz z sińcami pod oczami w dłoniach, kiedy usłyszałam dźwięk w głośnikach. Znowu zaczęła boleć mnie głowa. - Nie chcę tam iść. Ty leć, ja mogę zostać tu sama. ON tam będzie, Nick, nie chcę go widzieć.
Widzę, że naprawdę bardzo się przejmujesz - zakpił Boyd, którego zaczynało to irytować. Postanowił sprawdzić, czy Alayne także go nic nie interesuje. Twoja żonka była bardzo zmartwiona. Spróbowałem ją pocieszyć - nagiął trochę prawdę.
We are all evil in some form or another, are we not?
- Chyba się zapominasz Boyd. W każdej chwili mogę cię zabić, ale to by było zbyt proste. Nim odejdziesz sprawię ci taki ból jakiego jeszcze nigdy nie doświadczyłeś.
Dołączyłem do Rileya i Toby'ego, choć byłem pewien, że to spotkanie jest tylko podpuchą. W końcu Toby, jak sam otwarcie przyznaje, nie skończył jeszcze zadawać nam cierpienia.
Nie, to ja zabiję ciebie - Boyd był niemal tego pewny. Nie sądził, by Toby mógł mu sprawić jakikolwiek większy ból, od tego, co juz zrobił. I święcie ci to obiecuję - dodał i uśmiechnął się, mrużąc oczy.
We are all evil in some form or another, are we not?
- Iren bez ciebie nigdzie nie idę. Jeśli nie chcesz to nie musimy tam iść, ale samej cię nie zostawię - odparł tylko Scott siedząc obok Iren na łóżku szpitalnym.
Jakie to urocze. On myśli, że rozdaje tu karty - pomyślał Toby patrząc na Boyda. Miał ochotę walnąć jego głową o podłogę i walić nią nim nie umrze śmiercią tragiczną, ale niestety musiał się powstrzymać. Po chwili zaobserwował, że ma większe kłopoty. Zza rogu wyłoniła się jego żona i sam Bóg nie wiedział co z nim zrobi.
- Robię to tylko dla Ciebie. - powiedziałam, po czym wstałam z łóżka. Chwiejąc się, kulejąc i zataczając co chwila szłam do pokoju z ogłoszenia. Wiedziałam, że to nie jest dobry pomysł i tylko dam Toby'emu satysfakcję, ale nie miałam wyjścia. - Bądź tylko przy mnie cały czas, proszę.
Alayne wypadła z korytarza i pierwsze co zrobiła to podeszła do Tobyego. Ten na jej widok wstał, ale to tylko pogorszyło jego sytuację. Nie czekając aż zacznie gadać walnęła go w twarz po czym bez słowa usiadła jak najdalej zarówno od niego, jak i od Boyda.
Boyd uśmiechnął się do siebie, widząc, jak Alayne potraktowała swojego męża, choć jego zdaniem oboje byli siebie warci. Po chwili kątem oka zobaczył, że do sali wchodzi Nick z Iren, trzymając ją za rękę. No tak, wszyscy ją mieli, tylko nie ja - pomyślał i postanowił zapomnieć o jej istnieniu. I tak niedługo opuści Wyspę i nigdy więcej jej nie zobaczy.
We are all evil in some form or another, are we not?
Puściłam rękę Nicka i stanęłam w drzwiach ze łzami w oczach. - Usiądź gdzieś z przodu, ja zostanę tutaj. - rzuciłam, żeby sobie poszedł, bo sama chciałam przemyśleć to, co teraz zobaczę. Nie patrzyłam na tych, których skrzywdziłam i tych, którzy skrzywdzili mnie. Chciałam tylko mieć to za sobą.
Toby dostał w twarz od żony na oczach wszystkich, a do tego pojawiła się Iren. No po prostu cudowanie - pomyślał po czym by odwrócić uwagę wszystkich od tej sytuacji wyciągnął kasetę po czym włożył ją do odtwarzacza. Po chwili na ekranie telewizora mogliście ujrzeć to:
Riley oglądał filmik z wyrazem twarzy pozbawionym wszelkiego zrozumienia. Kiedy film się skończył, Boyd rozejrzał się w poszukiwaniu kogoś, kto wyjaśni mu, o co tu chodzi i jak niby to coś ma mu pomóc w powrocie do domu. jego wzrok przypadkiem padł na Iren i ich spojrzenia się spotkały. Riley szybko odwrócił się, mając nadzieję, ze może Gaven gdzieś tu jest i wszystko mu rozjaśni.
We are all evil in some form or another, are we not?
Ja też szybko spuściłam wzrok, kiedy Boyd na mnie spojrzał. Sama tego nie rozumiałam, wbrew temu co pewnie teraz sobie myślał i on, i Gaven, Francis, czy Mulder. Oparta o framugę czekałam na jakiś wykład na temat tego filmu, czy czegokolwiek, co miałoby być związane z tym opuszczaniem wyspy. - Rozumiesz z tego cokolwiek, Nick? - spytałam jedynego człowieka, do którego mogłam bezpiecznie zagadać.
Otherwoman 04/10/2024 11:29 Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...
Otherwoman 04/10/2024 11:26 Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.