Autor |
RE: Wyspa |
Toby
Użytkownik
Postać: Toby
Postów: 135
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 22:18 |
|
|
Po tym jak wszyscy się rozeszli Toby rozmyślał jak uczynić to co zamierzał zrobić. Pierwszą myślą było to by dać się potoczyć wszystkiemu samoczynnie, ale doszedł do wniosku, że w taki sposób to nie zadziała. Po kilku chwilach był już pod pokojem, który zajęła Iren. Niepewnie zapukał do drzwi. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 22:25 |
|
|
Tak jak myślałam, moja power drzemka nie trwała długo. Odgarnęłam pierwszy raz od wieków rozpuszczone i czyste włosy z twarzy, po czym podeszłam do drzwi. - Kto tam? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-03-2016 22:27 |
|
|
To zdarzyło się przed wejściem Toby'ego (adi, żydzie)
Riley tymczasem doprowadził się do stanu używalności. Nago poszedł do szafy i z niechęcią popatrzył na czarny uniform. Nie podobał mu się, jego beret nie będzie do niego pasował. Poza tym wolał swoje koszule w różnych odmianach ciapciatowatości. Westchnął ciężko i wciągnął na siebie dziwne wdzianko, którego jego zdaniem wiele ujmowało z jego wrodzonego uroku. Do kieszeni uniformu przełożył wszystko, co miał w kieszeni kurtki, czyli niezbyt wiele, biorąc pod uwagę, jak często go przeszukiwali i pozbawiali wszelkiego mienia. Bardzo brakowało mu jego broni i paralizatora, którym mógł zawsze przykozaczyć. Był głodny, więc postanowił znaleźć jakąś kuchnię, stołówkę, czy cokolwiek takiego. Po drodze też chciał zajść po brata, by z nim pogadać. Wyszedł więc ostrożnie na korytarz, rozejrzał się w obie strony. Wszędzie było pusto i cicho, jedynie jarzeniówki lekko brzęczały. Riley nie wiedział oczywiście, który pokój wybrał Gaven, więc postanowił sprawdzać wszystkie po kolei. Nietrudno się domyślić, że pierwszy pokój, jaki wybrał, był to pokój Iren. Nacisnął klamkę i zajrzał do środka. Zobaczył, że Juhasz śpi na kanapie, więc postanowił się po cichu wycofać, gdy nagle coś mu przyszło do głowy. Podszedł na palcach do nocnej szafki z lampką, wyjął z kieszenie złoty łańcuszek z listkiem dębu, który znalazł na łodzi podwodnej i położył go na szafce, by Iren znalazła go, gdy się obudzi. Głupio się czuł na myśl o tym, co robi, ale przecież sam nie będzie go nosił. Po tej czynności, wyszedł z pokoju i po cichu zamknął drzwi. Zamierzał dalej szukać brata i kuchni.
Po drodze zauważył Tobylego, który szedł w strone pokoju Iren, ale udawał, że go nie zauważył.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 17-03-2016 22:28 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Toby
Użytkownik
Postać: Toby
Postów: 135
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 22:28 |
|
|
- Toby - odpowiedział mężczyzna. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 22:31 |
|
|
Otworzyłam drzwi, mimo tego co robił mi wcześniej, właśnie z powodu strachu przed powtórką. - Co się stało? - spytałam, udając niezainteresowaną. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Toby
Użytkownik
Postać: Toby
Postów: 135
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 22:33 |
|
|
- Chciałbym porozmawiać Iren - odparł wpraszając się do pokoju. Po chwili usiadł na łóżku i dodał - Nie musisz już udawać. Nie tutaj. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-03-2016 22:41 |
|
|
Riley oczywiście natychmiast zrezygnował z wyprawy do kuchni, gdy zobaczył, że Toby się kręci koło pokoju Iren. Skręcił za załom i czekał, aż wejdzie do jej pokoju. Następnie po cichu wrócił pod drzwi Juhasz, by podsłuchać, co się w środku wyrabia.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 22:42 |
|
|
Stałam przodem do drzwi, kiedy to mówił. Zamarłam.
Nie chciałam pytać, czy jest pewien tego, co właśnie powiedział. Zamiast tego, włączyłam głośno radio (a leciało chyba to KLIK), a następnie jak najciszej mogłam zamknęłam drzwi na klucz. Przez wizjer spojrzałam, czy na pewno nie ma nikogo pod moimi drzwiami (chociaż i tak nikt by niczego nie usłyszał) dla pewności, dopiero potem odwróciłam się w stronę Toby'ego i usiadłam na fotelu przy półce na książki. Nagle zobaczyłam coś malutkiego i świecącego przy jakimś starym egzemplarzu 'Komu bije dzwon'. - To od ciebie? - spytałam cichutko, podnosząc łańcuszek z wisiorkiem. Oglądałam go na dłoni przez chwilę.
Edytowane przez panda dnia 17-03-2016 22:44 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Toby
Użytkownik
Postać: Toby
Postów: 135
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 22:44 |
|
|
Toby spojrzał na Iren, a po chwili na naszyjnik. Oczywiście, że nie był od niego choć wiedział do kogo należy. Teraz nie był jednak czas na takie rzeczy więc odparł tylko - Tak, to ode mnie Iren. Mam nadzieję, że ci się podoba. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-03-2016 22:49 |
|
|
żydy wszyscy podpierdalaja laski Boydowi swoją droga dobra akcja na miarę Boyda, który tylko się utwierdzi w swoich przekonaniach/
Riley stał pod drzwiami Iren, więc powinna go zobaczyć, ale widocznie nie zobaczyła. Niestety ktoś włączył radio, więc Riley nie mógł być świadkiem "zdrady" kolejnej kobiety, a szkoda, bo byłby niezły rozpierdol ;p
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 22:52 |
|
|
Nie powiedziałam 'dziękuję'. Dobrze wiedział, że przesadzał przez pewien czas, a ten prezent był nie na miejscu z drugiej strony, a bardzo nie lubiłam kiedy przechodził ze skrajności w skrajność. Mimo wszystko biżuteria była śliczna. - Co dalej? - spytałam lakonicznie, próbując założyć naszyjnik samemu. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Toby
Użytkownik
Postać: Toby
Postów: 135
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 22:55 |
|
|
- Myślę, że powinnaś wyłączyć to radio. My powinniśmy przestać szeptać. A na koniec zaprosić pana Boyda do pokoju, który wcześniej skradał się w korytarzu, a teraz chce nas zapewne podsłuchać. - odparł Toby uśmiechając się nieśmiało w kierunku Iren. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 22:59 |
|
|
- Teraz? - spytałam szczerze zdziwiona. - Już teraz? Przecież oni nie są gotowi... Powinniśmy dać im więcej czasu. Dopiero co tu wróciliśmy. - próbowałam go przekonać, bo przez ten cały czas zrobiło mi się ich szkoda. Toby dobrze o tym wiedział, widziałam jego minę. - Dobrze wiesz, że nie jestem taką egoistką jak twoja żona - w tym miejscu skrzywiłam się, on już mógł się domyślać, czemu - i nie dam rady zrobić tego teraz. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Toby
Użytkownik
Postać: Toby
Postów: 135
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 23:02 |
|
|
- Nie wspominaj mojej żony Iren - Toby wstał gwałtownie i po chwili sam wyłączył radio. - Nie masz prawa. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 23:05 |
|
|
- Och, czyżby? - spytałam wzburzona. Jak mógł być tak cholernie niesprawiedliwy? To przecież on mieszał, to on robił źle... Postanowiłam wykorzystać to, że radio było wyłączone i zaczęłam krzyczeć: - Tak, jasne, dalej udawaj niewinnego. Tylko że to nie ja będąc w związku zdradzałam swoją drugą połowę. Kochasz ty ją w ogóle, czy kochasz jej powiązania na wyspie, co Toby?
Edytowane przez panda dnia 17-03-2016 23:06 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Toby
Użytkownik
Postać: Toby
Postów: 135
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 23:08 |
|
|
- Och Iren, nie wmawiaj mi teraz że coś ci kiedyś obiecałem. Nigdy, powtarzam nigdy nie powiedziałem, że nie kocham Alayne i wiesz, że nigdy jej nie zostawię. - po chwili dodał jeszcze bardziej zdenerwowany - Poza tym Iren chyba nie muszę ci przypominać, że nikt inny tylko ty to wszystko zaczęłaś.
Edytowane przez Toby dnia 17-03-2016 23:09 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 23:11 |
|
|
- Dlatego to skończyliśmy! Nie jestem ci nic winna, wręcz przeciwnie - to ty wisisz mi za to, że dalej milczę i odpierdalałam całą brudną robotę, którą mi dawałeś. Dlatego daj mi jeszcze czas, oni na to nie zasługują! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 17-03-2016 23:25 |
|
|
/cooo, ale gamechanger
Gdy decydowaliśmy o tym, czy chcemy wejść do ruin miasta (choć wszyscy dobrze wiedzieli, jak to się skończy), milczałem. Zgoda na układ z Tobym nie mogła mi przejść przez gardło. Mimo wszystko, bardziej od współpracy z tym człowiekiem obawiałem się śmierci, dlatego posłusznie udałem się do pokoju i momentalnie położyłem się na łóżko, po czym usnąłem. Wydarzenia z łodzi podwodnej bardzo mnie wymęczyły, a głowa cały czas mnie bolała.
Obudziłem się po nieokreślonym czasie i o dziwo czułem się bardzo dobrze - jedynie mocno niewyspany. Niestety krzyki z pokoju obok nie dawały mi spokoju. Nie rozpoznawałem ich za bardzo, słyszałem jedynie coś o zdradzie, co nie pasowało mi do żadnego z współtowarzyszy. Stwierdziłem, że najwyraźniej mieszka tu ktoś jeszcze, na wszelki wypadek zdecydowałem się jednak wyjść na korytarz. Tam, zobaczyłem Rileya stojącego pod drzwiami.
- Możesz mi powiedzieć, o co tu chodzi? - zapytałem łagodnie, aby nie narazić się na żadne wyzwiska od szuszwoli. Nie miałem na to siły ani ochoty.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Toby
Użytkownik
Postać: Toby
Postów: 135
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 23:25 |
|
|
- Nie wmawiaj mi, że to ty zrobiłaś coś czego nie chciałaś. Od początku, od pierwszego momentu gdy mnie ujrzałaś chciałaś mnie nie bacząc na to, że mam narzeczoną, a potem żonę. Nawet dobrze udawałaś jej przyjaciółkę. A ona na prawdę za taką cię uważała. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-03-2016 23:31 |
|
|
Zaśmiałam się nerwowo. - Tak to widzisz? Naprawdę? Wykorzystałeś mnie! - w tym momencie łzy same poleciały mi po policzkach. Boże, co za wstyd. - Przez cały czas to robiłeś! Wiedziałeś, że masz władzę, masz Alayne, ale Ty ciągle chcesz więcej! Mam ci przypomnieć, kto pierwszy wypatrzył mnie na integracjach? Kto KAZAŁ mi być zawsze w centrum wydarzeń, ale nie wychylać się za mocno? To wszystko było bardzo wygodne, a teraz ja zostaję z niczym... Bo teraz już zdaję sobie sprawę, że zależało Ci na wszystkim, tylko nie na mnie. |
|