| Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 21:58 |
|
|
Gaven wyszedł jako ostatni ze stacji i zamknął za sobą skrzeczące, metalowe drzwi. Zimny wiatr jak zwykle wiał dość ostro, a słońce schowane za gęstymi chmurami nie napawało optymizmem. Miał tylko nadzieję, że zdąży wrócić do swojego baraku zanim spadną pierwsze krople deszczu.
Brat Boyd'a po raz kolejny próbował zwrócić na siebie uwagę. Nóż do sernika był tylko pretekstem, by zagrać na nosie Alayne, której Riley nie znosił jeszcze bardziej niż on sam. W końcu jednak starszy brat poszedł po rozum do głowy i zdecydował się ustąpić nowej przywódczyni.
- Chodź, Riley. Strzelimy sobie po szklaneczce whisky. - położył dłoń na ramieniu brata, by odciągnąć go od tej naburmuszonej jędzy.
/ aha 
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 20-02-2016 22:03 |
 
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 20-02-2016 21:59 |
|
|
Riley spiorunował ją wzrokiem. Po chwili jednak wyprostował się, wsuwając palce za pasek od spodni, a usta ułożyły mu się w kształt podkówki. To znaczyło tylko jedno. Riley uknuł już w swojej głowie plan. Zemści się na Alayne. Jeszcze nie teraz, ale wszystko w swoim czasie. Z tą pokrzepiająca myślą, wbił się do busa za Gavenem na sam koniec pojazdu. Usiadł koło okna, które już zaczęła pokrywać para. Rękawiczką przetarł szybę, żeby móc wyjrzeć na zewnątrz. Zorza była nadal widoczna.
----------------
słońce schowane za gęstymi chmurami nie napawało optymizmem
Mamy noc polarną...
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 20-02-2016 22:01 |
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Nicholas James Scott
Użytkownik
Postać:
Nick
Postów: 105
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 22:03 |
|
|
|
Scott wsiadł do busa gdyż był w samym uniformie nie mając kurtki więc mocny, zimny wiatr zaczął mu dawać się we znaki. Był też ciekawy kto będzie kierował gdyż kierowca sobie poszedł zostawiwszy tylko kluczyki w stacyjce. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 22:03 |
|
|
|
Kaya chciała usiąść na tyle, ale oczywiście podsiadł ją nie kto inny jak Boyd. Musiała się więc zadowolić najmniej ciekawym miejscem pośrodku. Z tego wszystkiego ucięła sobie drzemkę, rozkładając się na trzech siedzeniach. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 22:22 |
|
|
Leigh w sumie lubił prowadzić samochody, więc przeszło mu przez myśl, żeby kierować busem i zawieść wszystkich do osady. To jednak byłoby pracą i to w sumie fizyczną, a takową Talbot nie chciał się zbrukać. Usiadł więc na jednym z wolnych miejsc i stwierdził, że pewnie się zdrzemnie. O tak, w tym był mistrzem - ucinanie sobie drzemki niezależnie od warunków.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 20-02-2016 22:30 |
|
|
Riley zaczął się irytować tym długim postojem. Był coraz bardziej głodny. Do tego Gaven zrobił mu ochotę na whisky.
Jedziemy wreszcie, czy będziemy tu tak stać do kolejnej epoki lodowcowej? - zawołał, wychylając się ze swojego miejsca, żeby zobaczyć, kto jest takim ślamazarnym kierowcą. Kto prowadzi tego grata? - zapytał, gdy zorientował się, że fotel kierowcy jest pusty.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Nicholas James Scott
Użytkownik
Postać:
Nick
Postów: 105
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 22:34 |
|
|
- Ja mogę prowadzić - odparł ochoczo Scott. Była to jego standardowa fucha z czasów, w których był szczęśliwy, a ten bus był znacznie nowszy od tych jakie były na jego wyspie więc przyjemność z jazdy mogła być jeszcze większa.
Edytowane przez Nicholas James Scott dnia 20-02-2016 22:35 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 22:36 |
|
|
Raport Floyda został zapisany jako dokument na komputerze wewnątrz, ponieważ nie było tam drukarki. Zresztą nikogo specjalnie to nie interesowało - nawet ich młodej szefowej, która wyglądała na osobę konkretną i ambitną, powinna więc dbać o dokumentację pracy... Floyd uśmiechnął się w myślach ponuro. Czyżby stawał się pracoholikiem? Ale w końcu trzeba było znaleźć jakąś ucieczkę przed rozdzierającą serce tęsknotą...
Ucieczka! Uciekł już na Wyspę z jej nużącą polarną nocą... Dokąd jeszcze miał uciec?
- Mogę poprowadzić, jeśli kierowca nie ma zamiaru wrócić - powiedział.
 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 22:38 |
|
|
Leigh nie chciał być niegrzeczny, więc głośno nie zaprotestował, ale jednak nie chciał, by kierowcą został ich więzień. Jeśli rzeczywiście był groźny i niebezpieczny, to mógł celowo doprowadzić do wypadku busa, by się ich wszystkich pozbyć. Na szczęście prykowaty Clement zgłosił się po chwili na ochotnika.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 20-02-2016 22:40 |
|
|
Jeszcze czego! - prychnął Boyd, który już chyba wolał, by kobieta prowadziła samochód, niż ten dziwak od łacińskich sentencji.
Niech prowadzi Floyd i jedźmy wreszcie! - dodał i klepnął dłońmi oparcie siedzenie przed sobą, żeby przyspieszyć ten proces.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 22:42 |
|
|
- Prowadź, Clemens. - rzucił z tylnej części busa w stronę starszego kolegi, który zadeklarował chęć kierowania pojazdem. Nigdy nie mógł zapamiętać, że na końcu jego imienia była literka "t" a nie "s", co było spowodowane tym, iż dziadek Boyd'ów nazywał się właśnie Clemens. Gaven miał dość tej dziury i marzył, podobnie jak jego brat, o szklaneczce dobrej, złocistej whisky.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 22:50 |
|
|
Clementowi nie spodobała się nowa forma jego imienia. Wzruszył ramionami i siadł za kierownicą, oglądając się wcześniej, by sprawdzić, czy wszyscy zajęli już miejsca. Kiedy upewnił się, że tak, odpalił. Jego myśli oddaliły się od spraw Dharmy. Żył wcześniej na Alasce - zorza polarna przypominała mu dom.
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 20-02-2016 23:03 |
|
|
Kiedy bus ruszył, Riley rozparł się wygodnie w fotelu, zabierając tym trochę miejsca, które należało do Gavena. Bus mknął przez to kompletne bezludzie niczym pendolino z Warszawy do Krakowa. Boyd nie chciał zaczynać rozmowy z bratem przy tych wszystkich ludziach. Wiele myśli kłębiło mu się w głowie. Od lat nie czuł się nimi tak przytłoczony. Zerknął w stronę Scotta, który siedział spokojnie. Będzie chciał z nim porozmawiać. Ale tak, by nikt nie był tego świadkiem. Coś bardzo mocno niepokoiło Rileya, lecz na tym etapie nie mógł jeszcze sprecyzować źródła swoich obaw.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 20-02-2016 23:04 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 23:24 |
|
|
- Clement, uważaj! Pingwin na drodze!
Rzeczywiście w niewielkiej odległości od busa, przez drogę przechadzał się pingwin.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 20-02-2016 23:31 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 20-02-2016 23:28 |
|
|
|
Umbastyczny napisał/a:
- Clement uważaj! Pingwin na drodze!
Rzeczywiście w niewielkiej odległości od buda, przez drogę przechadzał się pingwin.
lol też miałam napisać posta o rozjechaniu pingwina
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 23:30 |
|
|
Jak się miało wkrótce okazać, owy pingwin był jedynie zwiadowcą. Nagle bowiem drogę busowi zagrodziło bardzo duże stado koticzaków. Co ciekawe nie była to przypadkowa zbieranina, a zmutowana, krwiożercza i wygłodniała szajka, która prawdopodobnie już wcześniej zaplanowała szturm na przejeżdżający pojazd. Stwory zaczęły osaczać busa, formować agresywną kotikową stertę i uderzać łbami w szyby.
Edytowane przez Lion dnia 20-02-2016 23:31 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 23:35 |
|
|
- Patrzcie jakie słodkie kotiki, chcą się z nami pobawić.
Leigh bardzo lubił zwierzęta, a już znudziły mu się wszędobylskie pingwiny.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Nicholas James Scott
Użytkownik
Postać:
Nick
Postów: 105
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 23:39 |
|
|
|
Nick z zaciekawieniem patrzył na te dziwne foki. Podróż mijała jak na razie spokojnie więc mógł zamknąć na chwile oczy i przypomnieć sobie Tris. Myśli o niej sprawiały, że czuł się lepiej mimo iż wiedział, że nigdy nie była ona tak na prawdę jego i do tego nie żyje i nie wróci już nigdy. Wtedy jednak najechali na jakąś hopkę na drodze przez co cały bus zakołysał się dość mocno. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 23:40 |
|
|
Gdy Riley zaczął się rozpychać, machinalnie walnął go łokciem pod żebro. Doskonale znał swojego brata i wiedział, że nie można mu pozwolić się panoszyć. Starszy Boyd natychmiast przesunął się z powrotem na swoje miejsce i Gaven nie musiał już dłużej czuć się jak śledź w puszce.
Kilka minut później o mało co nie rozjechaliby pingwina, który uciekł spod kół rozpędzonego busa w ostatniej chwili. Jeszcze brakowało, by przez jakiegoś nielota rozbili się o skały niczym Titanic o górę lodową.
To jednak nie był koniec ich problemów. Zaraz po pingwinie pojawiły się inne, o wiele większe zwierzęta z rodziny morsowatych. Wygłodniała fauna wyspy zaczęła okrążać pojazd, co niespecjalnie napawało Gavena optymizmem.
Gdy tylko minęli groźne kotiki, na przedniej szybie rozbiła się jakaś przymulona mewa, co z pewnością pogorszyło widoczność kierowcy.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 20-02-2016 23:44 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 21-02-2016 00:28 |
|
|
Kotiki przegrały bitwę, ale nie przegrały jeszcze wojny...
Tymczasem Kai śniło się, że znów był pogrzeb. Niespiesznym krokiem podchodziła do otwartej na nabrzeżu trumny aby pożegnać się z denatem. W środku trumny zastała samą siebie. W tle stał Riley Boyd, James Nicholas Scott oraz jej żywy ojciec, który kroił tort i rozdawał pozostałym zebranym dookoła. Teraz patrzyła z wnętrza trumny. Podszedł do niej Dog Mulder i zamknął wieko, pogrążając ją w ciemnościach....
Kaya obudziła się i jakoś nie mogła zasnąć z powrotem, więc leżała po cichu i rozmyślała o tym co ją czeka.
Edytowane przez Lion dnia 21-02-2016 00:29 |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
