| Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 17:02 |
|
|
- Ja... Ja tylko wysyłam dalej badania i sporządzam dokumentację... - wyszeptałam przestraszona. Nie było trudno mnie zestresować, spojrzałam więc tylko na Alayne znacząco, bo widać wiedziała dużo więcej niż my, a to my musieliśmy go przepytywać.
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 17:13 |
|
|
- Czemu zlecacie tak ważne zadanie osobom, które nie mają pojęcia o wyciąganiu informacji? Oboje przecież wiemy, że nie po to, byśmy czegokolwiek się dowiedzieli... - podszedł i zwrócił się do Alayne stojącej przed lustrem weneckim. Zarówno śmierć Stiga jak i zlecenie im tego zadania miało jakiś głębszy sens. Może reszta była na tyle łatwowierna by wykonywać potulnie polecenia Montand, ale on nie zamierzał brać udziału w tych gierkach. Gaven odwrócił na chwilę wzrok od lustra i zerknął na kobietę, jednak ta nadal bacznie przyglądała się rozmowie więźnia z pozostałymi.
- Jesteś tutaj szefem, więc nie musisz odpowiadać. Ale może to ma jakiś związek ze śmiercią Stiga? - dodał mając nadzieję, że Alayne będzie na tyle sprytna by pojąć o co mu chodzi.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Nicholas James Scott
Użytkownik
Postać:
Nick
Postów: 105
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 17:39 |
|
|
|
- Jesteście częścią badań czy tego chcecie czy nie. Jeden jest od mycia podłóg drugi od sporządzania dokumentów, a trzeci od budowy różnych maszyn, a jeszcze inny zajmuje się czasem. Ta stacja służy chyba do budowy czegoś choć nie mam pojęcia na co Dharmie taka sieć tuneli i co w nich się kryje. Bo o tunelach pod wyspą chyba wiecie? - odparł Scott spoglądając pytająco na resztę. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 17:41 |
|
|
- Boyd rób co ci każę. Tu nie ma demokracji i macie robić to co wam każę bo inaczej poniesiecie konsekwencje. A teraz może go wypuścicie jak mówił wcześniej? - spojrzała lekko zirytowana na mądrzejszego z braci. Nie podobał się jej prawie tak jak ten głupszy.
Edytowane przez adi1991 dnia 20-02-2016 17:41 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 20-02-2016 17:42 |
|
|
W międzyczasie Riley dojadł jabłko i zaczął rozglądać się za miejscem, gdzie mógłby wyrzucić ogryzek. W pomieszczeniu oczywiście nie było kosza na śmieci, bo po co on komu. Boyd (tak, ten głupszy) wepchnął więc czubkiem buta ogryzek pod fotel, oglądając się jednocześnie, czy nikt nie patrzy. Wytarł dłonie w spodnie i usiadł na fotelu. Rozmowa z obcym zaczęła go nudzić, zwłaszcza, że nic z niej nie rozumiał. Ponadto wciąż tkwił w swoim uporze nie wykonywania poleceń Alayne. Wyjął z kabury broń, niezbyt czystą szmatkę i zaczął czyścić lufę do połysku.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 20-02-2016 17:45 |
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 17:51 |
|
|
- Tak jest, szefie. - odparł ironicznym głosem, odwracając wzrok od Alayne. Po jednym dniu sprawowania rządów przez tą kobietę już tęsknił za starym Stigiem. Kto by pomyślał, że kiedykolwiek będzie wolał starego pryka od młodej laseczki? Gaven odwrócił się na pięcie, minął swojego brata i wszedł do pomieszczenia z więźniem.
- Nowe rozkazy. Mamy natychmiast zaprowadzić naszego gościa do wyjścia. - rzucił do pozostałych przerywając im pogaduszki.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 20-02-2016 17:52 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 20-02-2016 17:56 |
|
|
Riley tylko znacząco prychnął, gdy usłyszał, jak jego młodszy brat pilnie wypełnia polecenia tej młodej gówniary. Obejrzał lufę pod światło, by upewnić się, że nie ma na niej psujących efekt śladów po palcach. W błyszczącym metalu ujrzał przez chwilę swoje zniekształcone odbicie. Starszy Boyd także wolał Stiga. Był on przede wszystkim mężczyzną, a przy tym był bardziej kompetentny, co właściwie według Rileya idzie ze sobą w parze.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 20-02-2016 18:02 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Nicholas James Scott
Użytkownik
Postać:
Nick
Postów: 105
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 20:26 |
|
|
|
- To co, idziemy? - odparł pytająco Scott nie do końca wierząc, że go wypuszczają. Siedział tutaj jednak już na tyle długo by chcieć za wszelką cenę wyjść na powietrze choć na chwilę, nawet jeśli będzie to jakaś podpucha, która przysporzy mu jeszcze więcej problemów choć co mogło być gorszego niż bycie sam na sam ze swoimi myślami przez kilka miesięcy. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 20-02-2016 20:31 |
|
|
Tylko bez numerów - zagroził Riley, robiąc minę typowego badassa. Spluwę wprawdzie wsadził na powrót do kabury, ale tak, by Scott ją dobrze widział i był świadom, co go czeka w razie jakiegos głupiego zachowania. Sam Boyd tez najchętniej by już stąd poszedł, bo w jego mieszkanku czekała na niego pieczeń z pingwina kaczki, którą miał zamiar spałaszować na obiad.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 20-02-2016 20:31 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 20:36 |
|
|
|
- No to chodźmy, byle się wydostać z tych piwnic - odezwała się Kaya, która miała zdecydowanie dość tego miejsca. Po tych słowach omiotła od niechcenia wzrokiem oba pomieszczenia mając nadzieję już tu nie wrócić, wyszła na korytarz którym tu przyszli i powoli (wolałaby szybciej, ale wszyscy guzdrali się gdzieś z tyłu) kierowała się w stronę schodów i wyjścia. Rzeczy, które wygadywał Scott James były nie do końca zrozumiałe i nie było wiadomo ile w tym kłamstw, ile prowokacji, a ile wynikało z jego stanu. Nie znała gościa imieniem Richard i nie miała zbyt wielkiej ochoty odpowiadać za to co zrobił ktoś tam kiedyś. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 20-02-2016 20:44 |
|
|
Riley tymczasem trochę zamarudził. Kiedy omiatał wzrokiem pomieszczenie, podobnie jak Kaya, dostrzegł leżący na stole nóż. Coś ciągnęło go w stronę tego przedmiotu. Jakieś niewyraźne wspomnienie z przeszłości. Wszedł do celi, zabrał nóż i poszedł za wszystkimi w stronę krętych schodów. Po kilku minutach wchodzenia, wszyscy znaleźli się znowu na zewnątrz. Tu wcale nie było lepiej. Nie dość, że było ciemno, to w dodatku wiatr wzmógł się jeszcze bardziej od chwili, gdy wchodzili do bunkra. Boyd wcisnął mocniej beret na głowę, ale na niewiele się to zdało. Nagle w oddali na niebie dostrzegł światła zorzy polarnej. Nawet jego toporny umysł nie mógł pozostać obojętny na to zjawisko. Zatrzymał się gwałtownie i gapił się na zorzę.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 20:53 |
|
|
Po drodze na szczęście nikt nie usłyszał krzyków dochodzących z pomieszczenia na drugim poziomie piwnic więc Alayne postanowiła coś załatwić nim załadują się do vana.
- Oddaj nóż - odparła zza pleców mężczyzny kobieta widząc wcześniej jak Boyd bierze coś co nie jest niego. Gdy znaleźli się na powierzchni poczuła woń oceanu co było cudowne. Mimo, że na wyspie żyło się raczej ciężko ona kochała to miejsce i miała nadzieję, że pozostanie tu jeszcze bardzo długo. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Nicholas James Scott
Użytkownik
Postać:
Nick
Postów: 105
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 20:55 |
|
|
|
Gdy znaleźli się na górze Nick poczuł się dobrze. Mimo, że nie był przyzwyczajony do zimna to sam wiatr okalający jego ciało powodował, że czuł się wolny. Gdy już trochę ochłonął ujrzał kilkanaście smutno wyglądających baraków z dziwnymi antenami podobnymi do tych na Płomieniu na wyspie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 20-02-2016 21:00 |
|
|
Czar prysł. Popsuła go oczywiście ta irytująca baba. Bo co? - odpowiedział Boyd, nie zamierzając oddawać noża. Bo niby czemu? Nie należy do ciebie. Kątem oka zauważył, że Scott przygląda się antenom, co wydało mu się podejrzane.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 21:03 |
|
|
Leigh wyszedł na zewnątrz i liczył, że szybko uda mu się wrócić do swojego mieszkania. Pogoda w zasadzie mu nie przeszkadzała, przyzwyczaił się już się do nieustającego chłodu i deszczu, ale po prostu lubił być czasami sam, z dala od innych i mieć po prostu święty spokój.
- To co? Wracamy?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 21:05 |
|
|
|
- Czy mam rozumieć, że podważasz moje polecenie i nie oddasz mi czegoś co ukradłeś? - spytała spokojnie Alayne patrząc prsto w oczy Boydowi stając 3 metry na przeciwko niego. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 21:11 |
|
|
Kaya również wpatrywała się w zorzę przez naprawdę wąską szparę pomiędzy podwójnym kapturem, a grubym szalem. Była to prawdopodobnie jedyna czynność, w której miała podobne podejście i upodobanie co ten dupek Boyd. Po miesiącu życia w wietrze, śniegu i mroku, intensywne zorze były jej ulubionym zjawiskiem przyrodniczym.
- Szybciej no - zaczęła marudzić, gdy Montand z Boydem wdali się w kolejną gównoburzę. A Kaya chciała w końcu coś zjeść, napić się gorącej czekolady i spędzić cały wieczór wylegując się na dywanie tuż obok piecyka. W podobnych warunkach mogłaby przesłuchiwać Scotta nawet z własnej woli, a nie jakieś piwnice. Może jeszcze zagra z kimś później w kosza w ich sali gimnastycznej, jeśli tym razem komukolwiek się zechce po całym dniu robolenia i dziwnych misji.
Edytowane przez Lion dnia 20-02-2016 21:56 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Nicholas James Scott
Użytkownik
Postać:
Nick
Postów: 105
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 21:37 |
|
|
Nick, z niemałym zaciekawieniem odwrócił głowę w kierunku gdzie toczył się spór o nóż do sernika. Nie wiedział po cholerę im też nóż bo Burton czy Tom i tak już nie żyli, a oni zapewne piec sernika nie będą. Stał jednak i czekał gdyż każda chwila na zewnątrz sprawiała, że czuł się lepiej mimo zimna jakie panowało.
Po chwili zjawił się mini bus na kilkanaście osób lecz nikt na razie nie wsiadał więc i Scott czekał zastanawiając się co zrobi Alayne bacząc na jej wcześniejsze zachowanie podczas jej wizyt u niego razem ze Stigiem i jakimś woźnym. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 20-02-2016 21:42 |
|
|
Niczego nie ukradłem. To leżało sobie niczyje. No chyba, że chcesz tamtemu oddać narzędzie zbrodni - zakpił. Po chwili jednak spuścił nieco z tonu. Nie to, że obawiał sie Alayne, ale... obawiał się zwolnienia z pracy. I nie chodziło wcale, że tak pokochał to miejsce i nie chciał go opuszczać. Ba, nawet potrafił szczerze go nie znosić. Chodziło o to, że Riley robił wszystko, by tylko nie wrócić do "świata zewnętrznego". Każdy z braci Boydów miał swoją tajemnicą, a ta Rileya trzymała go mocno na wyspie. Chciałem go tylko obejrzeć - powiedział polubownie. Ten nóż wygląda mi znajomo.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 20-02-2016 21:43 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-02-2016 21:55 |
|
|
- Nie zajmuj się czymś czego nie jesteś w stanie pojąć - warknęła tylko Alayne zabierając Boydowi nóż w duchu żałując trochę, że ten się nie stawiał gdyż denerwował ją trochę i miała ochotę go trochę utemperować. Wtem jednak podjechał bus i wreszcie nastąpi pożegnanie z tą bandą.
- Wsiadajcie i jedźcie do osady. Scott jest teraz pod waszą kuratelą więc nie zawiedźcie mnie - po tych słowach odwróciła się od zebranych i zajęła się rozmową z kierowcą busa, którego zaprowadziła do jednego z baraków znikając po chwili za jego drzwiami.
Cel
Wsiądźcie do busa i udajcie się w drogę do osady. Jak zerkniecie na mapę to droga ma kilkadziesiąt kilometrów więc nie dotrzecie tam jednym postem lecz nie lękajcie się gdyż jezdnia do osady mimo tego, że biegnie przez góry jest dobrze utrzymana i przejezdna.
Edytowane przez adi1991 dnia 20-02-2016 21:55 |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
