Autor |
RE: Brotherpark_B |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 22:46 |
|
|
- Możesz poruszać palcami? - zwróciła się do Grace, która zdawała się wyjątkowo dzielnie trzymać, jednak jej zakrwawiona ręka nie wyglądała najlepiej.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 22:56 |
|
|
Drzwi były otwarte. W środku chyba nie było nikogo, a przynajmniej nikt ani nic nie powitało mnie po przekroczeniu bramek, ani między półkami. Zgarnęłam zwykłą wodę, potem utlenioną i wróciłam do reszty. - Daj ten bandaż. - mruknęłam do Leo. - No mogę, aż tak źle nie jest... Znasz się na tym? - spytałam Clem. Zajmowała się tym? Nie pamiętam.
Edytowane przez panda dnia 15-07-2015 23:04 |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 15-07-2015 22:59 |
|
|
/Chyba źle się zrozumieliśmy - towar na półkach jest, tylko ludzi brak.
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 15-07-2015 23:03 |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 23:05 |
|
|
/oki edytowane
|
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 23:06 |
|
|
Leo podał bandaż.
- Może possij... - zaproponował. Po chwili oblał go rumieniec, kiedy dotarła do niego dwuznaczność tych słów.
- ...to zranione miejsce. Może się trochę wtedy zdezynfekuje, zanim założysz bandaż. Tak na wszelki wypadek.
Po chwili jednak zauważył, że dziewczyna znalazła już wodę utlenioną.
- Aha, no tak. To na pewno lepszy sposób - uśmiechnął się.
Jednocześnie, zobaczył w wyobraźni coś jakby wspomnienie. Czy to jakieś deja vu? Wydawało mu się, że kiedyś już o ile nie ssał, to przynajmniej ucałował rękę Grace, a ona go... objęła? pocałowała? Nie był do końca pewny, a wspomnienie było mętne. Wpatrzył się w dziewczynę z zainteresowaniem. Skąd on ją właściwie zna?
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem...
Edytowane przez Diego dnia 15-07-2015 23:11 |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 23:10 |
|
|
Nie powinniśmy tego robić - pomyślała tylko Christa czując, że ktoś ich obserwuje. Właściwie zawsze to czuła, ale tutaj mocniej niż zwykle. Mimo to wkroczyła do sklepu bacznie obserwując środek sklepu. Gdy zauważyła słodycze podeszła do nich i bez słowa zabrała kilka batoników by po chwili jednym się zajadać. W głowie ciągle miała jednak myśl, że zaraz ktoś wkroczy i ich wszystkich zabije. |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 23:17 |
|
|
Posłałam Leonardowi wymuszony uśmiech. Nie miałam serca ani siły mu dobitnie uświadomić, że nie mam ochoty teraz na żarciki. - Pomożesz mi? Ja wyleję na ranę; Ty zaczniesz okręcać bandażem rękę. - wydałam dość jasno polecenie, bo miałam wrażenie, że chyba trzeba do niego mówić drukowanymi literami.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 23:26 |
|
|
Leo doprowadził się do porządku. Rzeczowy ton dziewczyny nie dawał pola na jakiekolwiek wahanie.
- Dobra. Przemyj to w takim razie - zgodził się i otworzył opakowanie, przygotowując się do owinięcia rany.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 23:37 |
|
|
Woda polała się po ręce; sycząc nieprzyjemnie i pieniąc się docierała w kolejne zakamarki rany. Nie było to cudowne uczucie, ale jednak chciałam zachować palec. Leo pomógł mi zabandażować rękę i mimo tego, że nie bolało mnie mniej, to przynajmniej miałam świadomość, że na tę chwilę musi mi to wystarczyć, co sprawiło że czułam się nieco lepiej. Tym razem szczerze uśmiechnęłam się do mężczyzny. - Dzięki! - powiedziałam i odwróciłam się w stronę reszty. - Ewan i ja jesteśmy za tym, żeby iść do biblioteki, tak jak pokazał nam telefon. Co myślicie?
|
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 23:44 |
|
|
- Chyba powinniśmy tam iść Grace - odparła zza półki sklepowej Christa - Nie ma co tu tkwić w nieskończoność, a tam może ktoś nam wyjaśni co się dzieje - powiedziała kobieta po czym zaczęła szukać jakieś wody po tym jak już sobie pojadła. |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 23:44 |
|
|
Bez większych problemów Leo zabandażował dłoń Grace. W gruncie rzeczy nie był fajtłapą, choć w newralgicznych sytuacjach potrafił być rozkojarzony i nieporadny. Potrzebował wtedy, by ktoś nim potrząsnął, tak jak to zrobiła ta twarda kobieta. Zaimponowała mu, musiał to przyznać. Jeszcze to wspomnienie... Poza tym miała w sobie coś z Julii...
- Pewnie, że idziemy. Któż inny mógł nam wydać to polecenie, jeśli nie Wielki Brat. A skoro to od niego rozkaz, nic nam nie grozi - Leonard coraz bardziej musiał sobie wmawiać, że obecna sytuacja ma jakiś wzniosły cel.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 23:57 |
|
|
- No dobra. - mruknęłam tylko, puszczając mimo uszu uwagę o Wielkim Bracie. Doskonale wiedziałam, że muszę się pilnować ze swoimi poglądami na ten temat, tak było zawsze, jest i będzie. - Christa, dobre te batony? Bo możemy w sumie się zaopatrzyć w tym sklepie na trochę dłużej... - zaczęłam się głośno zastanawiać. Lepiej byłoby mieć ze sobą chociaż jakąś wodę, w razie gdybyśmy musieli szybko stąd uciekać. Zwłaszcza jeśli jesteśmy na czyimś celowniku, a chyba byliśmy...
|
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-07-2015 00:02 |
|
|
- Ujdą - odparła tylko Christa. Lepiej nie mieć swojego zdania nawet w tak błahych sprawach jak smak batoników. Gdy już znalazła wodę podała ją swoim towarzyszom siląc się na lekko wymuszony uśmiech. Gdy już to zrobiła zapakowała kilka batonów do kieszeni rozglądają się z lekką bojaźnią po ciemnych zakamarkach sklepu. |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-07-2015 13:31 |
|
|
Pokiwałam głową, po czym wzięłam ze sklepu torbę, spakowałam tam wodę, jakieś żarcie i chusteczki (nie przychodziło mi do głowy żeby brać coś do obrony mimo tego że dostałam w rękę, nawet nie przemknęło mi przez myśl). Dziwne było tak nie płacić za nic, ale skoro nikt nas nie pilnował, to czemu nie? W końcu chyba nawet przez Wielkiego Brata zostaliśmy spisani na straty. - No dobra, to idziemy. - powiedziałam do reszty, licząc, że za mną pójdą.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-07-2015 18:13 |
|
|
Szedłem z innymi, ale mało mnie obchodziło co dokładnie robimy. Wolałem udawać jak zawsze ugodowego i niewyróżniającego się szaraczka.
- Jak myślicie, co zastaniemy w bibliotece?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 16-07-2015 19:30 |
|
|
Zagadka zapodana przez Ewana zechciała rozwiązać się sama. Gdy minęliście fryzjera, który reklamowany był szyldem:
"Tylko my posiadamy homologację na wszystkie 15 oficjalnych fryzur atestowanych przez WB!"
zza rogu wyłonił się budynek Biblioteki. Drzwi były uchylone...
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-07-2015 19:40 |
|
|
- Drzwi są uchylone- zauważyłem mądrze.
Ruszyłem powoli w ich stronę. Ciekawiło mnie kto jest w środku i po co właściwie to przyleźliśmy, ale zadawanie tego typu pytań nie jest wskazane.
- Przechodzimy do drugiego tematu? - spytałem.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|