Autor |
RE: Brotherpark_B |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 20:53 |
|
|
Podbiegłam do dziecka i zabrałam jej telefon. Nienawidziłam małych bachorów; być może dlatego, że sama nie przepadałam za dzieciństwem - nikt nie traktował mnie poważnie, nie wszystko rozumiałam, no i nie mogłam robić dokładnie tego, co chciałam. Zaczęłam kombinować na smartfonie, ale nie usuwałam filmiku; wolałam raczej zorientować się, czy ma tego więcej i po co jej to. Czyżby Partia zatrudniała już dzieci do pomocy?
- Ej, gówniarzu! Jaki jest kod żeby to odblokować? - warknęłam w stronę dziecka. Z takimi małymi cwaniaczkami nie warto się patyczkować.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 15-07-2015 20:58 |
|
|
Dziecko patrzyło na Grace z wielkim przerażeniem w oczach. Początkowo chciało podnieść telefon, jednak gdy zorientowało się, że nie da rady tego zrobić, natychmiast odskoczyło na parę kroków do tyłu. Dopiero po dłuższej chwili złapało się... za ucho. Chwilę potem obejrzało się w lewą stronę, w kierunku ulicy, która szła wgłąb miasteczka i zaczęło szybko biec w tamtym kierunku, tak jakby zostało przez kogoś zawołane.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 21:04 |
|
|
- HEJ! - krzyknęłam i pobiegłam zaraz za nią. Jeszcze nie dochodziło do mnie, że zapewne niczego się od niej nie dowiem, bo jest za mała i pewnie sama jeszcze nie ogarnia. Liczyło się to, że była jedynym żywym obiektem w okolicy, i może pamiętała to, co my zdążyliśmy zapomnieć. Mój bieg w obecnym stanie otępienia musiał wyglądać żałośnie, ale przynajmniej miałam dłuższe nogi od tego dzieciaka, co pozwoliło mi na zmniejszenie odległości między nami. - No kurwa, stój! - krzyczałam i biegłam, nie zwracając uwagi, że chyba zbliżam się do centrum tego miejsca.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 21:18 |
|
|
Nagłe wmieszanie się Grace w akcję zbiło Leonarda z pantałyku. Przez chwilę zaskoczony, ocknął się, kiedy dziewczyna schylała się po smartfona, wypinając w jego stronę całkiem zgrabny tyłeczek. Chwilę później biegł za Grace, która biegła za dziewczynką. Szykowała się niezła draka...
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 15-07-2015 21:24 |
|
|
W pewnym momencie telefon zawibrował. Ekran zrobił się zupełnie czarny. Nie było na nim żadnego śladu po kręconym filmiku, jedynie biały, lekko migoczący napis:
Nie idź za nią.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 21:30 |
|
|
Miałem gdzieś dziewczynkę. Dziwiłem się, że inni tak ochoczo za nią biegają. Takie zachowanie odbiegało od normy, mogło zostać uznane za niestosowne, może nawet za wykroczenie czy przestępstwo.
- Zaraz ktoś się powinien tu pojawić. W końcu jakoś się tu znaleźliśmy, a to wszystko do kogoś należy. Moim zdaniem powinniśmy poczekać spokojnie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 21:38 |
|
|
Telefon prawie wypadł mi z ręki. Sparaliżowało mnie, kiedy zobaczyłam świecący napis. Dopiero wtedy doszło do mnie, że przecież mogło się nic nie zmienić, a to wszystko to kolejny wymysł Partii, jakiś chory eksperyment, który ma nam tylko wyprać mózgi jeszcze mocniej. Czyli dalej obowiązywały nas te same zasady. Obejrzałam się za siebie, tak jakbym szukała nadawcy smsa, po czym spojrzałam z powrotem na telefon. Zaczęłam klikać wszystkie klawisze po kolei, zaczynając od najprostszych kombinacji, żeby go odblokować. - Leonard, może Ty spróbuj... - wydyszałam i podałam mu smartfona.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 15-07-2015 21:46 |
|
|
Gdy Grace podawała Leonardowi telefon, ten znowu zawibrował, a na jego ekranie pojawił się kolejny napis:
Idźcie do biblioteki.
Gdy rozejrzycie się po miasteczku, ujrzycie kilka szyldów informujących o przeznaczeniu kolejnych budynków: piekarnia, sklep wielobranżowy, fryzjer, szkoła, biblioteka... Ta ostatnia znajduje się jakieś 1,5 kilometra od Was na wschód, ale łatwo da się ją zauważyć dzięki wysokiej wieży z rzeźbą umieszczoną na szczycie przedstawiającą książkę, na której okładce widniała twarz Wielkiego Brata.
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 15-07-2015 21:51 |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 21:50 |
|
|
Spojrzałam porozumiewawczo na chłopaka i bez słowa ruszyliśmy w stronę domku. Nie chciało mi się czekać, więc zawołałam w ich stronę bez chwili zastanowienia nad tym, że ktoś nas może obserwować: - Ej! Każą nam iść do biblioteki, co robimy?
|
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 21:53 |
|
|
- Idziemy do biblioteki.
Było to dla mnie jasne i oczywiste. Skoro mamy iść do biblioteki, to musimy to zrobić. Z rozkazami się nie dyskutuje, rozkazy się wypełnia.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 21:56 |
|
|
Christa gdy zauważyła zarządzenie pójścia do biblioteki podniosła się powoli po czym stanęła przed domkiem czekając aż ruszą. Nie miał zamiaru się wychylać gdyż wiedziała, że tylko będąc jedną z wielu dożyje starości. |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 15-07-2015 21:57 |
|
|
Ewan dopiero co wypowiedział swoją opinię, gdy nagle z oddali rozległ się strzał, którego odgłos rozniósł się echem po całym miasteczku. Ułamek sekundy później, Smartfon jakby eksplodował od snajperskiej kuli, która go trafiła z niezwykłą dokładnością. Niestety, kula rykoszetem zraniła dłoń Grace, przebijając ją na wylot tuż pod małym palcem.
Z telefonu rzecz jasna nic nie zostało.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 22:03 |
|
|
Leo padł na ziemię. Był coraz bliższy rozstroju nerwowego. Jednak zaraz się pozbierał.
- Biegnijmy do tej cholernej biblioteki - krzyknął, chwytając Grace za dłoń i pociągając za sobą. Dopiero po chwili poczuł, że jej ręka jest mokra.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 22:05 |
|
|
Odruchowo lekko przykucnęłam po usłyszeniu strzału, ale to nic nie dało - telefon był zniszczony, a moja ręka bolała jak skurwysyn, no i przy okazji krwawiła jak głupia. - Aaaach... - jęknęłam głośno, kiedy Leo złapał mnie za zakrwawioną rękę. Miałam ochotę dać mu w pysk, ale może po prostu nie zauważył że mnie zraniono... Jak zwykle dostawało mi się za stanie w pierwszym szeregu, a do tego nie mieliśmy jeszcze telefonu.
Edytowane przez panda dnia 15-07-2015 22:06 |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 15-07-2015 22:11 |
|
|
Po chwili zza budynku wyłoniła się dziewczynka, która dopiero co Wam zwiała. Nie zbliżała się jednak do Was, lecz z oddali rzuciła w Waszym kierunku coś niespodziewanego: biały bandaż nawinięty w kłębek, zamknięty w szczelnym, foliowym opakowaniu. W rogu opakowaniu widniał znam wodny - twarz Wielkiego Brata, charakterystyczny emblemat, który musiała posiadać każda rzecz dopuszczona do sprzedaży, gwarancja legalności produktu.
Chwilę potem, dziewczynka znowu zniknęła za rogiem - pobiegła na wschód.
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 15-07-2015 22:11 |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 22:18 |
|
|
Fox puścił dłoń Grace, z niesmakiem spoglądając na własną.
- Przepraszam, nie zauważyłem. Naprawdę, ja nie chciałem - wyjąkał. Po chwili jego oczy rozszerzyły się, a adrenalina skoczyła na kolejny poziom. Skąd ta dziewczynka wiedziała, że będzie im potrzebny bandaż? Leo coraz bardziej żałował, że dał się ponieść emocjom. Musi być bardziej ostrożny, bo może przechodzi jakiś test. Mimo to podniósł opakowanie.
- Przydałaby się jakaś woda utleniona, czy coś - stwierdził, niezbyt kwapiąc się do rozpoczęcia pomocy. Słabo sobie radził w takich sytuacjach.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 15-07-2015 22:24 |
|
|
Cel:
Idźcie do biblioteki. Po drodze możecie ogarnąć sobie jakieś jedzenie - dawno już nie jedliście, najwyższy czas, żeby dopadło Was gastro. W jaki sposób? Jak Wam się nudzi, to możecie zapolować na jakiegoś psa, ale wzdłuż ulicy znajdziecie wiele sklepów, które choć zamknięte - nie są totalnie puste. Brakuje jedynie pracowników, a na ulicach nie ma nikogo, kto zgłosiłby ewentualne włamanie.
Podobnie ma się sprawa z wodą utlenioną, nożyczkami i czego tam jeszcze nie wymyślicie dla otarcia małej rany.
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 15-07-2015 22:58 |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 22:27 |
|
|
Na dźwięk strzału Christa nawet się nie poruszyła. Kompletnie nie wiedziała co ma robić. Życie pod ciągłym kloszem stępiło u niej również niektóre ze zmysłów. Widząc jednak po chwili, że wszyscy biegają bez ładu i składu sama w końcu ruszyła biegnąc za resztą mając nadzieję, że coś wymyślą. |
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 22:28 |
|
|
Raz w życiu miałam złamaną nogę, jakieś... 18 lat temu, więc za bardzo nie pamiętałam, jak to jest czuć porządny fizyczny ból. Starałam się jednak nie dramatyzować, bo robiłam z igły widły dość często w wielu innych sprawach. - Po prawej stronie jest chyba jakiś sklep, może tam coś znajdę. - wysyczałam przez zęby i poszłam w tamtą stronę, w końcu nikt nie strzelił mi w nogi, mogłam chodzić i jakoś sobie radzić mimo tego cholernego telefonu. Jakoś nie potrzebowałam, żeby ktokolwiek za mną szedł - Leonard wyglądał, jakby miał zaraz zemdleć na widok krwi, a reszta chyba jeszcze nie do końca zdawała sobie sprawę, że musimy zrobić cokolwiek, żeby wiedzieć cokolwiek na temat naszego aktualnego położenia.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark_B |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2015 22:39 |
|
|
Leonardowi przyszło do głowy, żeby po prostu possać palec Grace. Ślina miała chyba właściwości odkażające, a przynajmniej tak mu się wydawało. Jakoś by to przetrzymał... chyba.
Nie miał jednak okazji spróbować takiego rozwiązania, bo odpowiedni moment prysł. Począł się więc także rozglądać po okolicy.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|