Autor |
RE: Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-08-2015 22:02 |
|
|
Ada przylgnęła do jednej ze ścian. Zaświtała jej zbrodnicza myśl, że Wielki brat szafuje życiem swoich ludzi, podczas gdy mógłby, gdyby tylko chciał, rozgromić Poczwarki i podczas zeznań dowiedzieć się o ich planach - tylko po co, skoro byłyby to plany już nieaktualne? Ada widziała teraz, lękliwie drżąc przed kulami, jasno - Wielki Brat bawił się nimi.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 26-08-2015 23:16 |
|
|
Strzelanina ustała tak nagle, jak się zaczęła. Bolivar wychylił ostrożnie głowę zza kontuaru, by oszacować straty. W powietrzu unosił się kurz, a podłoga usłana była trupami.
Wszyscy nie żyją! Wygraliśmy! - krzyknął i wyskoczył ze swojej kryjówki. Podszedł do jednego z truposzy.
Ha! I co? Widzisz?! Jesteś trupem! - krzyczał do niego w euforii, szarpiąc za zakrwawioną koszulę. Odrzucił zwłoki z powrotem na posadzkę i podszedł do kolejnych. Należały do tego, który trzymał go wcześniej na muszce. No i co, frajerze? Łyso ci teraz?
Następnie stanął na środku i zwrócił się do pozostałych:
To co? Dzwonimy do Wielkiego Brata i mówimy, że pokonaliśmy putinopoczwarki? A potem dzwonimy do Putina i mówimy że pokonaliśmy ludzi Wielkiego Brata?!
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 26-08-2015 23:18 |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 28-08-2015 12:45 |
|
|
/ze względu na to, że w tym tygodniu muszę być codziennie w pracy, moja obecność na MP do poniedziałku będzie symboliczna musicie liczyć na Freda, ja będę we wtorek
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-08-2015 15:21 |
|
|
Z powodu wielkiego natłoku akcji Christa puściła bąka. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-08-2015 15:38 |
|
|
Ewan poczuł, że ktoś puścił bąka, ale był to cichacz, więc nie wiedział kto.
- Fuj, ale śmierdzi. Bolivar, ogarnij dupsko.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-09-2015 21:03 |
|
|
- Cii... Słyszycie to?
Ada usłyszała jakiś trzask, co oczywiście baaardzo posunęło grę do przodu
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-09-2015 21:22 |
|
|
- Ja nie słyszałem, ale to pewnie pierd Bolivara!
Ewan teraz był pewny, że Bolivar puścił bąka w obecności innych. W podstawówce też tak robił...
// o matko, taki jest przestój, że musiałem zerknąć do podpisu jak moja postać ma na imię
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-09-2015 21:40 |
|
|
Ada skrzywiła się.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-09-2015 07:20 |
|
|
Ewan podrapał się za lewym uchem.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2015 23:12 |
|
|
Adę ogarnęło dwaminusprzyjemne poczucie, że czas bezruszał się w miejscu.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2015 23:15 |
|
|
Tymczasem nie żył, o czym nie wiedział bez względu na to czy się mylił czy miał rację.
Edytowane przez Lion dnia 15-09-2015 23:17 |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2015 23:22 |
|
|
Tymczasem uznał, że Seth miał rację, prawdopodobnie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 16-09-2015 11:31 |
|
|
Tymczasem Bolivar zjadł papaję.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-09-2015 19:21 |
|
|
- Podziel się papają.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-09-2015 20:04 |
|
|
Chwila, która trwała wiecznie sprawiła, że stał się cud i Chriscie odrosła stopa. Po chwili zaczęła biegać w kółko ciesząc się ze swojego ozdrowienia pobudzona dodatkowo wonią papai. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 16-09-2015 20:08 |
|
|
Bolivar zastanawiał się, dlaczego Chriście nie tylko odrosła noga, ale w ogóle zaczęła ona wyglądać jak Jack Shitman, który stracił swoje wiadro. Po chwili doszedł do wniosku, że to Wielki Brat tak ją ukarał za jej nieposłuszeństwo wobec niego.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-09-2015 20:47 |
|
|
- Chyba znaleźliśmy się w raju dla wariatów... Czy to są skutki picia alkoholu?- zapytała naiwnie Ada, nieobeznana z działaniem wysokoprocentowych trunków.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-09-2015 20:50 |
|
|
Ewan znienacka zrozumiał całki.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-09-2015 20:31 |
|
|
Previously on MP:
Dzięki żywej tarczy stworzonej z Was, Poczwarki dotarły niemal pod same drzwi radiostacji. Jeden ze snajperów trafił w którąś z poczwarek, ale pozostali byli zbyt przerażeni by nawet próbować strzelania. Dzięki temu dotarliście do radiostacji. Budynek ukryty był wewnątrz atrapy rozpadającego się domu. Stalowe drzwi, przypominające bardzo drzwi Systemu Ochrony Prawomyślnych były otwarte.
- Choliera. - zdenerwował się Roger. - Nie mogą nadać sygnału alarmowego.
Na ten znak żołnierze Poczwarek wepchnęli Was do środka i zaryglowali drzwi od zewnątrz za pomocą panelu, w który wprowadzili znany im najwyraźniej kod. Hangar radiostacji wypełniały różne mniejsze i większe urządzenia nadawcze. Zauważyliście w rogu sali grupę ludzi majstrujących coś przy staroświeckim komputerze stojącym na środku sali. Poczwarki odepchnęł Was na bok i otworzyli ogień. Wywiązała się strzelanina.
TERAZ
Najwyraźniej mieliście chwilowe halucynacje wywołane gazem łzawiącym jaki rozpylili w czasie szturmu ludzie Wielkiego Brata. W rzeczywistości noga Ady nie odrosła a w wyniku długiej strzelaniny polegli tylko ludzie Wielkiego Brata. Ku waszemu zdziwieniu zauważylisćie, że w trakcie strzelaniny drzwi radiostacji otworzyły się i stanęło w nich kilku gapiów z aparatami.
- Dobra. Teraz tylko.... - zaczął wydawać rozkaz Roger, ale nie zdążył bo radiostacją wstrząsnął potężny wybuch z zewnątrz stacji. Pod jego wpływem wejście do bunkra zawaliło się, zostaliście znów odcięci od świata.
Zostaliście ogłuszeni. Wszelkie dźwięki wydawały się dochodzić z oddali, nawet wasze własne oddechy. Niemniej bez wątpienia mogliście stwierdzić, że niedaleko was słychać... łkanie dziecka. Zobaczyliście leżącą koło zasypanego bunkra małą dziewczynkę. Była pokrwawiona, ale spod warstwy krwi i kurzu przebijała wyrysowana na jej policzku czerwona litera W, lekko zdrapana jakby nie była w przeciwieństwie do Waszych literek trwałym tatuażem.
Jedną rączką dziewczynka trzymała coś. Podeszliście bliżej. Okazało się, że dziewczynka trzyma dłoń kogoś bliskiego, kogoś kto został zasypany razem z wejściem do radiostacji i najpewniej już nie żył.
-Mama... - załkała cicho dziewczynka i straciła przytomność.
Edytowane przez Faraday dnia 27-09-2015 20:35 |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-09-2015 20:56 |
|
|
Ada otrząsnęła się jak człowiek, który po przyjemnym śnie, w który był bogaczem, obudził się na podłodze w nieumeblowanym mieszkaniu na poddaszu z przeciekającym sufitem, ze świadomością, że nie ma z czego zapłacić zaległego czynszu... Nie, nie. Ada otrząsnęła się raczej jak ktoś, kto,śniąc o raju, obudził się w piekle. Nie potrafiła przypomnieć sobie ostatnich kilkunastu minut, ale zaniki pamięci nie należały w Brotherparku do nowości... Rozglądała się wokół bezradnym, trochę nieobecnym wzrokiem. Widząc tragedię dziewczynki, poczuła ukłucie w klatce piersiowej. Zrobiło jej się słabo, jakby także miała zaraz zemdleć. Odruchowo wsparła się na ramieniu stojącej najbliżej osoby.
|
|