Autor |
RE: Brotherpark |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 22-08-2015 16:25 |
|
|
Bolivar ponownie chciał się za kimś schować. Tym razem jednak ogrodnik nie na niewiele mógł mu się zdać. Poszedł więc w ślady Winstona i jego gumy do żucia i schował się za rogiem budynku.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2015 17:19 |
|
|
- Huxley? O czym ty mówisz? - odparła zaskoczona Christa gdy Winston schował ją za ścianą.
- Przecież ja go znam, ale co ma piosenkarz do naszej sytuacji? - dodała dziewczyna licząc na jakieś odpowiedzi. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2015 19:32 |
|
|
Ada w ostatniej chwili usłuchała słów ogrodnika i, zamiast wejść do budynku, schowała się za ścianą razem z innymi.
Poczwarki udają, nie idźcie do radiostacji. Czy to znaczyło, że nie udało im się zdobyć zaufania Poczwarek i w środku czeka zasadzka? Ale skąd ogrodnik mógłby wiedzieć?... Ada stwierdziła, że musiało chodzić o to, o czym wiedzieli od Wielkiego Brata - Poczwarki nie były ruchem oporu. Jeśli tylko o to, należało wypełnić misję, nie cofać i cały czas być wśród nich, starając się zbierać informacje...
Ale dlaczego wybrał do tego nas? Dlaczego mnie? Przecież nie mam żadnego doświadczenia, nie pracuję w wywiadzie... To zbyt odpowiedzialne...
Wzdrygnąwszy się, odwróciła pełen niepokoju i niepewności wzrok od ciała ogrodnika w stronę Christy i Winstona. Na tym drugim zatrzymała się dłużej. Przypomniała sobie słowa Wielkiego Brata: Będzie mi potrzebny. Kim był Winston? Z całej grupy pamiętała go najmniej. Jego milcząca postać kryła jakąś tajemnicę...
Coś kazało jej powiedzieć:
- Frank Huley nie żyje.
Może była to tylko parafraza zdania, którym przywitał ich ogrodnik, mimowolnie wytworzona przez umysł Ady?
- Proszę was, chodźmy do radiostacji... Ten człowiek... Nie słuchajmy go...- rzekła ściśniętym głosem.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2015 20:12 |
|
|
- Nie możemy iść do radiostacji - odparła szybko Christa słysząc słowa tej małej zdrajczyni.
- Nie słyszałaś co mówił ogrodnik. Ja na pewno nigdzie nie pójdę. Zresztą przyszedł już czas by się wyzwolić od zła jakim jest, a raczej był Wielki Brat. Czas działać. Musimy uciekać, a nie wykonywać rozkazy, które prowadzą do niczego innego jak śmierć - powiedziała dziewczyna mając nadzieję, że reszta w końcu przejrzy na oczy. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Julia Smith
Użytkownik
Postów: 32
NPC
|
Dodane dnia 22-08-2015 20:53 |
|
|
Julia na początku spanikowała i ukryła się za krzakiem, sądząc po kosmicznych "pudłach", że snajper musi strzelać na oślep. Gdy jednak trzeci strzał został zadany z chirurgiczną precyzją, stwierdziła, że oni sami raczej nie są na celowniku tajemniczego mordercy. Podeszła więc do Ady i całej reszty.
- Frank Huxley? Kojarzę to nazwisko, ale... o co z nim chodziło? Pamiętacie coś? - zapytała. Miała wrażenie, że wspomnienie o nim było jakby zamglone, być może związane z amnezją, jakiej wszyscy doznali przed obudzeniem się w Brotherpark. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Winston OBrien
Użytkownik
Postać: Winston OBrien
Postów: 24
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2015 21:07 |
|
|
- Pamiętam, że od jakiegoś czasu było o nim głośno. Przypominam sobie nagłówki w gazetach, żółte paski na ekranie na BBN24. Niemal codziennie o nim wspominano. Musiał być kimś bardzo ważnym... |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2015 21:08 |
|
|
Ewan podobnie jak inni zastanawiał się kim jest Frank Huxley. Miał jakieś wspomnienia, skojarzenia, ale nie był pewny czy dobrze go kojarzy.
- To polityk z tego co mi się wydaje.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2015 21:32 |
|
|
- To piosenkarz idioci - odparła zniecierpliwiona Christa - Nie kojarzycie? You all everybody... - zanuciła w rytm utworu z którego pamiętała mężczyznę. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Winston OBrien
Użytkownik
Postać: Winston OBrien
Postów: 24
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2015 22:04 |
|
|
- Tak. Coś sobie przypominam. A co jeśli... to piosenkarz i polityk? Chyba kojarzę plakaty. Oczywiście małe i nierzucające się w oczy, żeby przypadkiem nie przyćmić plakatów Wielkiego Brata. Jego hasłem wyborczym było: "YOU, ALL, EVERYBODY, INGSOC" |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 22-08-2015 23:26 |
|
|
Bolivar przysłuchiwał się rozmowie na temat jakiegoś Huxleya. Osobiście gościa nie znał, więc uznał, iż nie był to nikt ważny i poznania godny.
Będziecie teraz stać i dyskutować o tym jakimś przygłupie, czekać aż wszyscy zarobimy kulkę? - odezwał się od niechcenia. Cała ta sytuacja zaczęła go powoli nudzić. A róbcie co chcecie. - mruknął. Idę do radiostacji.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Julia Smith
Użytkownik
Postów: 32
NPC
|
Dodane dnia 23-08-2015 01:51 |
|
|
- You all everybody... - zanuciła ponownie Julia. - Przecież my już to słyszeliśmy. Bolivar, czekaj! Pamiętasz? You all everybody? - zapytała go pełna entuzjazmu. Miała nadzieję, że Bolivar nie zapomniał tej sytuacji wskutek choroby zwanej nieczytuspostus pospolitus.
Edytowane przez Julia Smith dnia 23-08-2015 01:54 |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 23-08-2015 12:56 |
|
|
Bolivar prędzej cierpiał na zaniki pamięci spowodowane szkodliwym działaniem putinówki niż na jakąś chorobę.
Że jak? - zapytał. Nie brał Julii na poważnie, wydawała mu się taką naiwną siksą. Nie wiem, czego ty słuchasz, ale wiedz, że ja nie podzielam twojego gustu muzycznego.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 23-08-2015 12:56 |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2015 12:56 |
|
|
Ich rozmowa nabrała niewytłumaczalnego ciężaru. Ada zgadzała się z Bolivarem i chętnie ruszyłaby za nim do stacji, nie zwracając uwagi na to wszystko, jakby nic nie miało miejsca, a nazwisko Huxleya nigdy nie padło... Lecz słowa Julii i zanucona przez nią piosenka kazały jej zostać w miejscu.
- Ten zabity mężczyzna, na parterze, w domu, w którym się obudziliśmy- powiedziała wolno- śpiewał tę piosenkę. Powiedział, że coś zrobiliśmy. Mówił do ciebie, Bolivar. A może do nas wszystkich... Mówił, że coś zrobiliśmy i... Mówił o jakimś chłopcu. M-myślicie, ż-że m-my...?- zająknęła się i umilkła przestraszona własnymi myślami.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 23-08-2015 13:31 |
|
|
Bolivar zastanowił się. Słowa Ady coś mu mówiły. Opary putinówki zasnuwające umysł zaczęły się rozwiewać i Bolivarowi powracała jasność myślenia.
Tak, tak, pamiętam. - powiedział niedbałym tonem, jakby cały czas faktycznie o tym pamiętał, tylko uważał to za niewarte wzmianki. W rzeczywistości mocno go zaniepokoiło to wspomnienie. Denat faktycznie mówił coś do niego. Ewidentnie chodziło mu o coś z przeszłości, która nadal pozostawała gdzieś za zasłoną niepamięci. Coś znacznie mocniejszego od putinówki sprawiało, że meżczyzna nie mógł sobie przypomnieć czasu sprzed znalezienia się w miasteczku widmo.
... że go zabiliśmy? - dokończył za Ade, bo dziewczyna najwyraźniej miała z tym jakieś trudności. To całkiem możliwe. - wzruszył ramionami, a jego ton był nad wyraz obojętny.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2015 16:15 |
|
|
- Serio tak myślicie? Jak moglibyśmy tego... tego nie pamiętać?
Ewan zdawał sobie sprawę z naiwności tego pytania, bo i tak sporo nie pamiętali z ostatnich wydarzeń. Ale jak to było możliwe?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2015 21:08 |
|
|
Ada zamyśliła się. Przez chwilę panowała cisza...
- Zresztą zabiliśmy też Trevora, Setha i Clementine.
Mimo wypowiedzenia myśli głośno, prawda o tym wciąż do niej nie docierała. Czuła się jak w śnie... Powinna się w końcu obudzić, wciąż być czysta - jak przed zaśnięciem, nie nosić w sobie ciężaru odpowiedzialności za śmierć towarzyszy... Wrócić, wrócić, wrócić! Jak bardzo pragnęła, by to wszystko okazało się projekcją, kolejnym sprytnym oszustwem - jak obecność Wielkiego Brata w sali 101... Dlaczego nie mogła znów znaleźć się w swoim przedszkolu i oddać pracy, którą kochała? Dlaczego jej tego odmówiono?
Jakby dla podkreślenia jej czarnych myśli, niebo zachmurzyło się, z oddali dobiegł grzmot...
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2015 21:18 |
|
|
- Ja nikogo nie zabiłam - odparła szybko Christa.
- Nawet nie wiecie co ze mną potem robili podczas gdy wy bez słowa wykonywaliście rozkazy tego chorego psychopaty Wielkiego Brata. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2015 21:26 |
|
|
- Co z tobą robili?- spytała z niechęcią Ada.
Nazywanie Wielkiego Brata psychopatą wciąż brzmiało dla niej bluźnierczo, jednak coś w głębi jej duszy mówiło jej, że taka opinia jest uzasadniona. Czy ten człowiek bawił się nimi wszystkimi? Czy w ogóle Wielkiego Brata można było nazwać człowiekiem? Ada przypominała sobie swoją rozmowę z Jego widmem. Ścierały się w niej sprzeczne uczucia, przetopione ostatecznie w jedno - bezradność.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 23-08-2015 21:26 |
|
|
Bolivar po raz kolejny wzruszył ramionami. To już tylko twoja wina. Robimy, o co Wielki Brat prosi, i wszyscy są szczęśliwi. - podsumował. Christa wykazywała się jawną głupotą, ale to już nie była jego sprawa. No. Do tego zaczyna padać. Jeśli chcecie, stójcie sobie tutaj,a przy odrobinie szczęścia piorun was trafi i raz na zawsze będziecie mieli problem Wielkiego Brata z głowy. Albo tez on będzie miał.
Bolivar zaczął mocować się w oknem, gdy wreszcie udało mu się je otworzyć. Nie zamierzał iść na front budynku, żeby nie dostać kulki jak ogrodnik.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 23-08-2015 21:27 |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Roger Abrams
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 28
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2015 21:56 |
|
|
Zniecierpliwiony Roger przybiegł do Was z oddziałem swoich ludzi.
- Co robicie? Musimy zaatakować stację jak najszybciej. Wiedzą już o naszej obecności i jeżeli nie przypuścimy szturmu od razu, przyślą posiłki, z którymi nie będziemy mieli szans! - wściekał się Roger. |
|