Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 21 2024 22:57:17 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny01:53:40
Michal 1 week
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
Lion 2 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku10 weeks
Isabelle12 weeks
chlaaron29 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 32 - Archiwum | United States of Oceania
Strona 2 z 5 < 1 2 3 4 5 >
Autor RE: Pokój 102
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 22-10-2015 19:45
- Co za żydostwo - jęknęła tylko Christa czując się zdradzona i wiedząc, że ci idioci zaprzedają duszę diabłu byle by przeżyć. Chciała jeszcze o czymś pomyśleć, ale po chwili odpłynęła i upadła tracąc przytomność.
Edytowane przez adi1991 dnia 22-10-2015 21:31
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2015 22:56
Christa dalej leżała bez ruchu na posadzce nie wiedząc do końca czy jest martwa czy tylko nieprzytomna.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 23-10-2015 22:58
Bolivar patrzył na Christę i zastanawiał się, czy jest martwa, czy tylko nieprzytomna...




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
von Veron
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 2227

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2015 22:41
- Jest martwa czy tylko nieprzytomna?- wyartykułowała powszechną wątpliwość Ada.


smiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3424

Mistrz Gry

Dodane dnia 25-10-2015 00:15
/lol, to była chyba najdziwniejsza Rada ever smiley

- A jak myślicie? - odpowiedział zdawkowo głos Wielkiego Brata, gdy leżała na ziemi. Jej powieki się zamknęły i nie wydawała żadnych oznak życia.

Po tych słowach nagle poczuliście, że pomieszczenie, w którym się znajdowaliście, zaczęło się powoli... obracać. Co prawda nie widzieliście żadnych oznak (wszystkie drzwi i ściany obracały się razem z wami), jednak zaburzenia błędnika podpowiadały wam, że znajdujecie się na obrotowej platformie, a ciche buczenie zdradzało pracujący pod wami mechanizm.

Gdy pomieszczenie się zatrzymało, momentalnie lustro znajdujące się na wprost drzwi Christy roztrzaskało się na drobne kawałki, odsłaniając za sobą przejście do następnego pomieszczenia, które wydawało się nieskończenie ciemne i puste.
- Spodziewałem się innego wyboru, lecz taka jest wasza wola. Nagroda na was czeka. Ukażcie swoje oblicze! - dopowiedział głos.



The maze isn't meant for you...
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-10-2015 18:17
Christa na chwilę się ocknęła i z lekką pianą na ustach wycharczała tylko:
- Lol, to była rada? - po czym wyzionęła ducha by obudzić się gdzieś daleko stojąc w kolejce za jakimś starym prykiem z papają pod pachą, którego skądś znała lecz po śmierci coś zaburzało jej pamięć.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
von Veron
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 2227

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-10-2015 22:35
Adę zasmuciły ostatnie słowa Wielkiego Brata. Spodziewał się innego wyboru? Czy to znaczy, że chciał innego? W takim razie - chciał śmierci Bolivara czy...? A może...?

Nie miała już sił, by myśleć. Rzuciła Bolivarowi krótkie spojrzenie, które mówiło: "Chodź" i weszła do ciemnego pomieszczenia.


smiley
Edytowane przez von Veron dnia 25-10-2015 22:38
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 25-10-2015 23:08
Idę, idę... - wymamrotał Bolivar, który trochę zamarudził na zwłokami Christy. Przez chwilę wydawało mu się, że wycharczała ona coś dziwnego. Doszedł jednak do wniosku, że to mózg z przemęczenia płata mu figle. Wzruszył ramionami i ruszył w pustkę za Adą. Informacja o nagrodzie poprawiła mu humor. Czyżby Wielki Brat zamierzał napić się z nimi brandy? Szli tak korytarzem, a ich kroki odbijały się echem. Brakło tylko jakiegoś złowrogiego kapania czy coś w ten deseń. Bolivar jeszcze kilka razy obejrzał się za siebie, sprawdzajac, czy aby na pewno Christa nie żyje i zaraz nie pokica za nim ina swoim kikucie. Nic jednak takiego nie miało miejsca. W pewnym momencie Mercado wpadł na Adę przez to całe oglądanie się za siebie i omal oboje nie wylądowali na posadzce.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-10-2015 23:18
Christa tymczasem przekroczyła jakąś bramę gdzie stał jakiś gość z kluczami, którego jedni zwali Szymonem, a drudzy Piotrem. Widząc to Christa miała nieoparte wrażenie, że to jakiś żyd. Szła jednak dalej za starym prykiem i po chwili poczuła coś dziwnego. Miała dwie, zdrowe nogi, a do tego stała na trawie w pięknym ogrodzie gdzie porastały nie tylko mango, ale również papaje. Dziewczyna stała tak chwilę rozglądając się gdy wtem obrócił się Bernard, którego dopiero teraz poznała mówiąc:
- Witaj w domu moja droga. Chodźmy zjeść papaję - zachęcił ją życzliwym gestem po czym uradowana ruszyła za nim czując spokój i szczęście.
Edytowane przez adi1991 dnia 25-10-2015 23:19
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
von Veron
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 2227

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-10-2015 23:19
Ada odwróciła się rozwścieczona, szybko jednak złość ustąpiła miejsca smutkowi.

- Boję się- powiedziała.

Zdawała sobie sprawę, że to krótkie stwierdzenie w tym momencie było najgorszego rodzaju myślozbrodnią - przyznaniem się wprost, że nie wierzy Wielkiemu Bratu...

Potrzebowała przyjacielskiego uścisku lub chociaż uśmiechu pełnego wsparcia, ale wiedziała, że od Bolivara może w odpowiedzi otrzymać najwyżej pogardliwy żart...

- Ty też widziałeś te... te zdjęcia, prawda? Pamiętasz cokolwiek z tamtych zdarzeń? Myślisz, że my naprawdę...? I dlaczego?- szeptała, powoli posuwając się do przodu, do nieznanego celu...


smiley
Edytowane przez von Veron dnia 25-10-2015 23:20
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 25-10-2015 23:31
Faktycznie. Bolivar zaśmiał się lekko na słowa Ady.
Na twoim miejscu nie mówiłbym tego głośno - skomentował jej słowa o strachu.
Przypomnienie o zdjęciach jednak popsuło mu jednak humor momentalnie. Paląca niemoc z powodu zdrady Ewana i niemożności ukarania go dusiła gdzieś w gardle. Myśli Mercado zapętliły się wokół tego problemu tak, że przez jakiś czas w ogóle nie odpowiadał dziewczynie. Mogła przypuszczać, że w ogóle już tego nie zrobi. Wreszcie jednak zabrał głos, który w panującej wokół ciszy zabrzmiał jakoś mocniej niż miał zabrzmieć.
Nie wiem jak ty, ale ja mam potężną dziurę pamięci. To całkiem prawdopodobne, że zrobiliśmy. - przerwał na chwilę. Ale jakoś wątpię, by tego typa... Huxleya, czy jak mu tam zabili wszyscy na raz. Zapewne zrobiła to jedna osoba. I pewnie był to ktoś z nas. - Bolivar ciekaw był, jak zareaguje Ada i czy pomyśli, że to mogla być właśnie ona.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
von Veron
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 2227

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-10-2015 10:41
Ada spojrzała na niego niechętnie, czego oczywiście nie mógł zauważyć z powodu otaczającej ich ciemności, po czym odparła:

- To nie robi różnicy. Być może śmierć tego człowieka była najmniejszą z naszych zbrodni.


smiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3424

Mistrz Gry

Dodane dnia 26-10-2015 22:27
Wejście, które zostawiliście za sobą, zamknęło się za pomocą przesuwnych drzwi z głośnym trzaskiem.
- Jak zawsze Ado, masz rację - odezwał się do was po chwili Wielki Brat z głośników. Sekundę potem oślepiło was potężne światło.

Kilka reflektorów rozstawionych przed wami świeciło prosto na was. Chwilę zajęło przystosowanie wzroku do nowych warunków, wkrótce jednak zdołaliście dostrzec niewyraźne kontury tego, co było za nimi. Tłum ludzi siedzący w równych rządkach na olbrzymiej sali, trochę niżej od waszego poziomu, ponieważ znajdowaliście się na klasycznej... scenie.

Za wami i po bokach zjechały z sufitu trzy telebimy, a na każdym z nich pojawiła się twarz Wielkiego Brata.

- Obywatele Oceanii! Witajcie na pierwszych w historii Ingsocu Dwóch Minutach Nienawiści! - wykrzyczała rozemocjonowanym, nienawistnym tonem, a tłum nagle poderwał się z siedzisk i zaczął w was rzucać wszelakiej maści przedmiotami - owocami, wyrwanymi krzesełkami, paskami od spodni, wszystkim, czym się dało. Niektórzy podeszli bliżej sceny i próbowali na nią wskoczyć, inni wypinali do was tyłki w obscenicznych gestach. Zapewne długo nie wytrzymalibyście naporu rozwydrzonego tłumu, gdyby nie fakt, że dzieliła was od niego pancerna szyba. Telebimy zaś zniknęły ze sceny tak szybko, jak się pojawiły.

- Czy chcecie wymierzyć sprawiedliwość? Czy chcecie pokazać zdrajcom, gdzie ich miejsce? - odezwał się nagle głos za wami. Na scenie pojawił się mężczyzna - ten sam, który pomógł Adzie uciec do piwnic i dostarczył ją do pokoju z szalonym papajarzem. Tłum zaczął wiwatować i skandować "Wielki Brat, Wielki Brat!". Obecne w nim dzieci w czerwonych czapeczkach tak jak kiedyś wyciągnęły małe aparaciki i zaczęły błyskać fleszami, co oznaczało, że właśnie zaczynała się akcja.

- Spętać ich! - zawołał mężczyzna, nie zwracając uwagę ani na Adę, ani tym bardziej na Bolivara. Dwóch mężczyzn w kominiarkach, które oprócz oczu i nosa odsłaniały jeszcze policzki z wytatuowanymi czerwonymi literami "S" wyskoczyło z przejść umieszczonych w bocznych ścianach. Nie mieli jednak lin, czego się mogliście spodziewać. Mieli strzykawki.



The maze isn't meant for you...

Edytowane przez mrOTHER dnia 26-10-2015 22:31
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 26-10-2015 22:52
Bolivar wszedł na deski sceny, osłaniając i mrużąc oczy. Po wyjściu z kompletnej ciemności został nagle oślepiony jasnymi reflektorami. Wciąż osłaniając oczy próbował dojrzeć cokolwiek z otoczenia. Kiedy dotarło do niego, że znajdują się wśród rozjuszonego tłumu, na jego twarzy pojawił się po raz pierwszy prawdziwy strach. Zbyt dobrze pamiętał, co spotkało Ewana na ulicy. A teraz nie mieli dokąd uciekać. Kiedy tlłum zaczął ciskać różnymi przedmiotami, Bolivar odruchowo osłonił twarz ramieniem. Szybko jednak dotarło do niego, że ani zgniłe papaje, ani fragmenty umeblowania sali nie dosięgały jego i Ady. To dodało mu nieco odwagi. Rozejrzał się już pewniej i pokazał tłumowi dość jednoznaczny gest, mówiący coś w stylu "a takiego wała". Ogłuszający głos Wielkiego Brata i tego drugiego jakby do niego nie docierał. Dwóch mężczyzna w kominiarkach pojawiło się nagle znikąd, a jeden z nich podbiegł do Bolivara.
Hej, ostrożnie z ta igłą - zdążył tylko krzyknąć, niczym niegdyś Anastasia, zanim niedźwiedź odgryzł jej rękę.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-10-2015 23:27
- Wolne papaje! - krzyknął ktoś z widowni rzucając niedojrzałym owocem w mężczyznę w kominiarce trafiając go w tył głowy.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3424

Mistrz Gry

Dodane dnia 27-10-2015 21:17
Wielkie zdziwienie zapanowało wśród tłumu, który zorientował się, że papaja jako jedyny przedmiot jest w stanie przebić pancerną szybę. Niestety okazało się, że nikt inny nie posiadał przy sobie tego cudownego owocu, gdyż był on zakazany i trudno dostępny. Teraz wszyscy się przekonali dlaczego...

Z kolei buntownik szybko stał się pierwszą ofiarą Dwóch Minut Nienawiści, a jego nazwisko - Goldstein - widniało odtąd w Ingsocowych annałach.

Niemniej jednak w szybie powstała dziura, dlatego też zamaskowani mężczyźni zaczęli streszczać ruchy i wbili strzykawki w ramiona Ady i Bolivara. Poczuliście błogość, wasze ciało zaczęło ustępować waszym oprawcom, nie traciliście jednak świadomości, ani przytomności.

/jeśli ktoś inny chce się wcielić we wściekły tłum, zapraszam smiley



The maze isn't meant for you...

Edytowane przez mrOTHER dnia 27-10-2015 21:21
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
Armia Radziecka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 13

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-10-2015 21:28
Niech żyje Putin! - krzyknął nagle ktoś z tłumu.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-10-2015 22:17
Na nieszczęście dla Wielkiego Brata lud odkrył tajne magazyny Bernarda dzięki czemu miał papaje pod ręką i w sporym zapasie. Nagle ktoś z tłumu krzyknął:
- Niech żyje wolność!
Z drugiej strony:
- Walić Wielkiego Brata i Putina też!
Jeszcze inny, mały chłopiec nieco piskliwym głosem krzyknął:
- Wielki Brat to zło. Bernard od papai na świętego!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
von Veron
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 2227

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 28-10-2015 18:24
Stojąc na scenie, rumieniąc się i blednąc na przemian, Ada zaczęła żałować, że wbiła strzykawkę w ramię Christy, a nie w swoje. Na scenie pojawili się zamaskowani mężczyźni, niosący... Chociaż raz marzenie Ady mogło się spełnić! - Nieśli strzykawki!

Ada nie stawiała oporu, lecz kiedy igła przebiła jej skórę, poczuła dziki strach. Szarpnęła się bezmyślnie, bo przecież nawet, gdyby udało jej się wyrwać, nie było drogi ucieczki. Igła zanurzyła się głębiej. Wraz z bólem pojawiło się uczucie ciepła, przyjemna senność, rozpływająca się po całym organizmie...

Ada z trudem skleiła w myślach zdanie:

Śmierć nie przychodzi w taki sposób...

Widziała, co dzieje się dookoła, ale teraz już czuła się bezpiecznie...


smiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Pokój 102
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3424

Mistrz Gry

Dodane dnia 28-10-2015 18:46
Podany środek zaczynał działać co raz mocniej. Wkrótce czuliście, że nie panujecie już nad swoimi mięśniami. Nie oznaczało to jednak kompletnego, bezwładnego paraliżu. Byliście w stanie stać na nogach, a nawet chodzić z drobną pomocą zamaskowanych mężczyzn. Mieliście jednak wrażenie, że nad waszym ciałem władzę sprawuje ktoś inny... Może nawet Ktoś Inny.

Podobnie ze świadomością. Choć wszystkie sygnały docierały do was normalnie, nie odczuwaliście w sobie chęci buntu i sprzeciwu. Nie tyle nie mogliście, co nie chcieliście walczyć ze swoim aktualnym położeniem. Jakaś dziwna cząstka w was podpowiadała wam, że jest ono słuszne i sprawiedliwe.

A jakie ono było? Bardzo szybko zostaliście wywleczeni z głośnej sali, dostając kilka razy w plecy zgniłymi papajami. Mężczyźni zapakowali was do windy, którą wyjechaliście na powierzchnię. Wylądowaliście w małym garażu, w którym czekał na was samochód, budową przypominający trochę papa mobile, którego nie mieliście oczywiście prawa kojarzyć. Przeszklone pomieszczenie było wystarczające duże, aby oboje z was prowizorycznie przywiązać do wmontowanej w nie poręczy. Co istotne, byliście osłonięci pancerną szybą, lecz tylko z trzech stron, co oznaczało, że od frontu nie chroniło was nic.

Po chwili samochód wyjechał z garażu, a przed wami ukazał się dziki tłum. Tysiące ludzi zebranych na znanych wam, opuszczonych uliczkach Brotherparku. Większość z nich nie miała żadnych tatuaży, choć dzieci w czerwonych kostiumach również się tam znajdowały. Strach i adrenalina natychmiast zaczęły walczyć ze wstrzykniętym środkiem, nadal jednak nie była to pełnia świadomości i kontroli.

- Mordercy! Zdrajcy! Kurwy! - krzyczeli ludzie. W oddali kobieta wspięła się na taboret i zaczęła rzucać w samochód jajkami, kilka razy trafiając w skazańców. Jeden facet podsadzony przez drugiego rzucił się na samochód, próbując uderzyć Bolivara. Udało mu się jedynie uderzyć go w krocze oraz obślinić i zakrwawić jego buty, gdyż szybko został powalony przez ochroniarzy pilnujący względnego porządku.

Nie wszyscy jednak wykonywali swój obowiązek tak, jak teoretycznie powinni. Gdy grupka mężczyzn spróbowała przedrzeć się przez rozstawione wzdłuż przejazdu barierki, barczysty łysol specjalnie z nimi nie walczył. Ci natychmiast wyciągnęli swoje łapska w kierunku Ady i zaczęli szarpać za jej ubrania, zrywając je kawałek po kawałku.



The maze isn't meant for you...

Edytowane przez mrOTHER dnia 28-10-2015 18:51
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 2 z 5 < 1 2 3 4 5 >
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum