Autor |
RE: Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-07-2015 20:47 |
|
|
Miałem złe wspomnienia z podstawówki. Bolivar i jego ziomeczki zawsze ze mnie drwili. To bydle zawsze uważało się za lepsze ode mnie i próbowało mnie poniżać. Ja jednak zawsze zdawałem sobie sprawę z mojej wyższości, co pozwalało mi nie przejmować się zachowaniem tego dupka. A teraz? Zdarzało nam się nawet prowadzić interesy, choć głównie przez pośredników. Ale i tak wciąż nim gardzę.
- Tia... jak dobrze Cię widzieć...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-07-2015 20:51 |
|
|
Christa wślizgnęła się bez słowa do biblioteki. Skądś tych ludzi znała ale nie wiedziała skąd. Miała jednak nadzieję, że te utracone wspomnienia nie są spowodowane czymś przykrym. Odrywając się od tych myśli spojrzała na Huberta, który palił ziele z fajki. Czy to nie było czasem zabronione - pomyślała sobie. Jeszcze tego brakowało by trafiła do bandy jakiś wyzwoleńców czy innych hipisów. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-07-2015 21:01 |
|
|
- No co tak długo?
Mruknął, jak to miał w zwyczaju. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 16-07-2015 21:08 |
|
|
Bolivar poczuł się bezpiecznie, widząc Ewana, bo skoro w tej grupie jest taka sierota, jak on, to raczej nie ma żadnego zagrożenia. Z tego powodu rozsiadł się na powrót w swoim fotelu i sięgnął do wewnętrznej kieszeni, z której wyciągnął cygaro. Zapalił cygaro i wypuścił kłąb dymu, a następnie zapytał od niechcenia (bo nie bardzo wierzył, że ktoś im coś wyjasni):
A wy pamiętacie cokolwiek, co my tu w ogóle robimy?
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-07-2015 23:06 |
|
|
Leo także wkroczył do biblioteki i widząc, że znajdują się tam same znajome (?) osoby, po prostu przywitał się.
- O cześć. No proszę, świat jest mały - zażartował.
Po chwili jednak coś zwróciło jego uwagę. Coś, na co o dziwo nikt nie zareagował.
- Nie pamiętam co się stało, ale... czemu macie literę "A" na twarzach? Dlaczego nie "B" jak my?
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Winston OBrien
Użytkownik
Postać: Winston OBrien
Postów: 24
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2015 08:46 |
|
|
Usłyszeliście jakieś hałasy, drzwi biblioteki otworzyły się i ktoś został wrzucony do środka lądując na ziemi z głośnym hukiem. Mężczyzna miał na twarzy wytatuowaną literę B.
Majacząc i jęcząc zaczął bełkotliwie rzucać różnymi imionami w tym usłyszeliście imiona części z Was:
- Alan? Paul? Hubert? Jamie? Evan? Krittag? Leonard? Bolivar? Bernard? Lea? ... |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2015 10:42 |
|
|
Christa nie usłyszała wejścia Winstona gdyż drzemała w kącie pomieszczenia. Widząc jak ta biblioteka została ogołocona ze wszystkich książek, które miały kiedykolwiek jakąś wartość postanowiła odpocząć. Bała się też co się z nią stanie, a ten strach powodował tylko to, że stawała się jeszcze bardziej apatyczna i mrukliwa niż zwykle. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2015 11:31 |
|
|
- Wcześniej, w... w tamtym budynku, z którego przyszliśmy, spotkaliśmy mężczyznę z literą "S" na policzku- zwróciła się do Leo- ale został zastrzelony.
Odwróciła głowę, nie chcąc patrzeć mu w oczy. Niewidzące spojrzenie zawiesiła gdzieś w przestrzeni. Dopiero teraz dotarła do niej groza tamtej sytuacji. Wcześniej odbierała ją niczym sen... Bywała czasem na publicznych egzekucjach, widziała umierających od postrzału ludzi, ale nigdy nie była tak blisko nich. Nigdy nie działo się to tak niespodziewanie... Poza tym to byli skazańcy - wrogowie. Ada była przekonana, że zasługiwali na swój los, jednak w rzeczywistości chodziła na egzekucje wcale nie z patriotycznych pobudek, choć nie chciała się do tego przed sobą przyznać. Śledziła listy skazanych na śmierć, zamieszczane w gazetach, szukając nazwiska Gajewicz... Pragnęła być na egzekucji rodziców, mimo że bała się, myśląc o tej chwili. Co będzie czuła? Miłość do nich?... Żal, tęsknotę?... Czy zdradzi Wielkiego Brata?...
Otrząsnęła się.
- Zabił go człowiek z zakrytą twarzą. Potem kazał nam iść do biblioteki. Inaczej nas też by pozabijał. A wy? Skąd wy się tu wzięliście?
Kiedy to mówiła w bibliotece pojawiła się kolejna osoba z wytatuowaną literą "B". Ada miała niejasne przeczucie, że, wraz z jej przybyciem, rozwiążą się niektóre z zagadek związanych z ich pobytem w tym dziwnym miejscu.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-07-2015 11:55 |
|
|
Bolivar aż zdjął nogi ze stolika z wrażenia, gdy do biblioteki wpadł jakiś rozchwiany emocjonalnie typek.
W porządku, wiemy już, że znasz nasze imiona - odezwał się, chociaż sam nie kojarzył żadnego Krittaga. A ty coś za jeden? - przy tych słowach odsunął się trochę w fotelu od leżącego obok Winstona jak od jakiejś zarazy.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2015 12:59 |
|
|
Weszłam zaraz za Winstonem do środka. Wzrokiem ogarnęłam pomieszczenie i wszystkich się w nim znajdujących. A więc było nas więcej, połączonych dziwnymi więzami, których nie pamiętamy. -W skrócie: obudziliśmy się w budynku niedaleko, potem ktoś nam otworzył i zaraz uciekł, widzieliśmy jakąś dziewczynkę nagrywającą nas na smartfona - goniłam ją, ale uciekła; zostawiła telefon, który kazał nam tu przyjść i zaraz potem uległ autodestrukcji. - skróciłam Adzie wszystko to, co się działo u nas. - A, ta dziewczynka miała W na policzku.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2015 13:24 |
|
|
- Smartfon? Dziewczynka?- powtórzyła Ada. Po chwili przetworzyła informację w całości.- Widocznie w miasteczku musi być więcej grup takich jak my, tak samo zdezorientowanych... Cały alfabet...
Z zasady patrzyła w przyszłość optymistycznie, jednak nie wiedziała jaką postawę przyjąć w obliczu absurdu, który otaczał ją teraz ze wszystkich stron.
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2015 14:33 |
|
|
Człowiek, który wleciał do środka był chyba na skraju szaleństwa, o ile już nie przekroczył tej granicy.
- Ten ma też literę "B" na policzku, ale nie był z nami. Może posiadanie literki jednak nie wiąże się ściśle z przynależnością do takiej grupy? - zastanawiał się Leo, kierując te słowa do Ady.
/znamy imię Winstona?
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 17-07-2015 15:15 |
|
|
/Informacja
Ja wyjeżdżam na weekend na Kaszuby, gdzie nie będę miał dostępu do Internetu Na szczęście Faraday wrócił już do domu (chyba?), więc pociągnie fabułę przez weekend. Bawcie się dobrze
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2015 15:29 |
|
|
- Ale może był z wami... gdzie indziej? Gdzieś... wcześniej? Bo przecież... musiało się coś wcześniej dziać- powiedziała, zdając sobie sprawę jak nieskładnie i dziecinnie brzmi to, co mówi. Chciała wracać do domu, do pracy, do ułożonego świata!- Powiedział Twoje imię, słyszałeś? To znaczy, że też cię zna, Leo. Przynajmniej... w takim samym stopniu co ja- zaśmiała się nagle.
Na jej zmartwionej twarzy pojawił się szeroki uśmiech, lecz już po chwili zniknął. Spojrzała wyczekująco na Winstona. Nie odpowiedział jeszcze na pytanie Bolivara.
Edytowane przez von Veron dnia 17-07-2015 15:32 |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Winston OBrien
Użytkownik
Postać: Winston OBrien
Postów: 24
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2015 16:11 |
|
|
/Znacie Winstona, ale wspomnienie o nim wydaje się Wam dziwnie mgliste, nie macie pojęcia czemu.
- Jestem Winston. - przedstawił się mężczyzna drżącym głosem. Zauważył że spoglądacie na niego ze sporą dozą nieufności. - Nie poznajecie mnie? Kojarzę większość z Was... Ale nie wiem co tu robię, Bolivar... Pamiętam że w jednej sekundzie szedłem do pracy a w drugiej leżałem na jakiejś sali zabiegowej. Mężczyzna w maseczce lekarskiej dał mi zastrzyk. Następnie dwóch osiłków wzięło mnie pod pachy a potem... Wybaczcie. - mężczyzna gwałtownie zbladł, pochylił się i zwymiotował.
Dalej kontynuował z niemałym trudem, rozglądając się nerwowo.
- Nałożyli mi na głowę worek, który zdjęli tuż przed wejściem tutaj.
Edytowane przez Winston OBrien dnia 17-07-2015 16:13 |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2015 18:44 |
|
|
- Jacy oni? Kto nałożył Ci worek?
Byłem zwyczajnie ciekawy.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Winston OBrien
Użytkownik
Postać: Winston OBrien
Postów: 24
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2015 19:17 |
|
|
- Nie mam pojęcia. Dwóch osiłków w kominiarkach. Zawlekli mnie pod drzwi, ściągnęli worek i nim się obejrzałem leżałem na zimnej posadzce biblioteki... To biblioteka, prawda? - zapytał retorycznie spoglądając na rzędy regałów.
- To że mieli zasłonięte twarze jest bardzo dziwne bo...- Winston wskazał palcem na umieszczony na ścianie transparent, którego do tej pory nie zauważyliście. Dużą wyraźną czcionką znaną jako Oceania Font było napisane:
"ZASŁANIANIE TWARZY W STREFIE ZAGROŻONE ŚMIERCIĄ"
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-07-2015 19:29 |
|
|
Bolivar opuścił swoją bezpieczną przystań na fotelu, co spowodowane było bliskością wymiocin Winstona. Ponownie oparł się niedbale o regał i analizował sobie w głowie jego opowieść.
A skąd mamy wiedzieć, że nas nie wkręcasz? - był teraz nieufny po przygodzie ze ślepakami. Nie wiadomo, czy cokolwiek tutaj jest prawdziwe.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Brotherpark |
Winston OBrien
Użytkownik
Postać: Winston OBrien
Postów: 24
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2015 19:44 |
|
|
Winston znów pobladł. Nie wiadomo było czy znowu go zemdliło czy poczuł się zagrożony postawą Bolivara.
- Nie wiem co tu się stało... Mówiłem już, szedłem do pracy a potem znalazłem się tutaj. Nic nie pamiętam.
Kątem oka spojrzał na swoje odbicie w szybie wstawionej w drzwi jednego z regałów podpisanego: "Zbiór praw wydanych przez Wielkiego Brata
LATA: od 1787 po kres wieczności"
Zauważył narysowaną na twarzy literkę B.
- Zobacz, Bolivar. Mam to co Wy. Literkę na poliku, literkę B! Jestem jednym z Was!
Winston wyglądał jakby miał się zaraz rozpłakać. Oczy ukryte za grubymi kwadratowymi oprawkami (kształt dopuszczony przez Wielkiego Brata w roku 2077) zaszkliły się.
Edytowane przez Winston OBrien dnia 17-07-2015 19:46 |
|
Autor |
RE: Brotherpark |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2015 19:49 |
|
|
Christa zaciekawiła się rozmową jaka wynikła po pojawieniu się Winstona. Podobnie jak u innych nie wiedziała skąd go zna, ale czuła, że nic z tego dobrego nie wyniknie. Siedziała jednak z boku i nie odzywała się. Nie byłoby to dobre gdyż mogłoby zostać uznane za zbyt nachalne, a jak wiadomo wielki brat zawsze patrzy. |
|