Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 19:23 |
|
|
- To zakazane! Uratowałem Cię przed popełnieniem największego i pewnie ostatniego błędu w Twoim parszywym życiu.
Ewan nie spodziewał się podziękowań, ale pretensje były nie na miejscu.
- Zamiast pić, lepiej wymyśl plan jak stąd wyjść.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 19:25 |
|
|
Ada była zwiedziona, gdyż żywiła skrytą nadzieję, że Bolivar upije się na jej oczach i będzie mogła zobaczyć, jak będzie się wtedy zachowywał... Z drugiej strony radykalizm Ewana przejął ją jeszcze większym wstydem. To ona powinna to zrobić! To ona powinna bezwzględnie stać po stronie Wielkiego Brata!
Przypomniała sobie, że Ewan jest księdzem.
- A czy wam pozwalają na używanie wina w czasie nabożeństw?- zapytała nagle.
|
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 19:32 |
|
|
- Tak, to specjalny rodzaj wina zatwierdzony przez Wielkiego Brata.
Ewan zastanawiał się na ile to ohydztwo, którego używa na mszy, jest w rzeczywistości podobne do prawdziwego wina.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 19:36 |
|
|
- Ale ty i tak nie pijasz go, zanim nie zamienisz go w krew... Prawda?- zapytała z ironicznym uśmieszkiem.
Oczywiście sama, jako członek Partii, nie wierzyła w takie rzeczy. Nie potrzebowała religii - miała przecież Wielkiego Brata.
|
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 19:39 |
|
|
- Prawda, choć w zasadzie to Pan Bóg zmienia wino w krew przez moje ręce i za pozwoleniem Wielkiego Brata.
Ewan nie lubił opowiadać innym o swojej pracy. Pracy, bo powołaniem tego nazwać nie było można. Księża w świecie Wielkiego Brata byli dość nieprzydatni i ich praca wydawała się dziwna i nie zrozumiała, ale za to było to ciepła i bezpieczna, nieźle płatna posada.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 19:45 |
|
|
- Pan Bóg zmienia wino za pozwoleniem Wielkiego Brata?- powtórzyła, próbując dobrze zrozumieć.- Czyli Pan Bóg musi pytać o zgodę Wielkiego Brata? Ewan, coś tu nie pasuje. Jak mieścisz w swojej głowie i Boga, i Wielkiego Brata? A może to jedna... Zaraz, ale wy wierzycie w Trójcę, tak? To znaczy, że, według was, Wielki Brat jest częścią Trójcy?
Edytowane przez von Veron dnia 26-07-2015 19:46 |
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 19:47 |
|
|
Kurde, nie wiem co pisać
////////////////////////////////////////////////
- Oczywiście, że nie. Wielki Brat nie może być równy jakimś boskim istotom. Jest ponad nimi!
Ewan powiedział to tonem oczywistym, jakby każde dziecko dobrze wiedziało o wyższości Wielkiego Brata nad Bogiem.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 19:50 |
|
|
- Aha- odpowiedziała Ada. Czuła się trochę skołowana, ale cała sprawa interesowała ją coraz bardziej.- To po co właściwie jest ten Bóg, skoro mamy Wielkiego Brata? Uprawiasz jakąś nową formę dwójmyślenia- roześmiała się.
//Ha, zdaje mi się, że Ewan powinien teraz powiedzieć: "Napijmy się", ale nie ma już butelki //
Edytowane przez von Veron dnia 26-07-2015 20:00 |
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 26-07-2015 19:50 |
|
|
Wzrok Bolivara wędrował na przemian od Ady do Ewana, a na jego twarzy malowało się coraz większe zdumienie pomieszane z rozbawieniem.
Zaraz, zaraz, wy tak na poważnie? I na trzeźwo? - przerwał im tę miłą konwersację.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 19:55 |
|
|
- No wiesz, Pan Bóg to ważny członek partii wewnętrznej, który jest jednym z najwierniejszych współpracowników Wielkiego Brata i dba o nas po śmierci, gdy Wielki Brat robi to za naszego życia.
Ewan czuł, że musi zmienić temat, bo rozmowa robi się niewygodna i kłopotliwa.
- Zjadłbym coś - sprytnie podrzucił nowe zagadnienie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 20:04 |
|
|
- Aha- powtórzyła Ada, ale widocznie w jej głowie pojawiły się kolejne pytania, bo zmarszczyła brwi tak, jakby próbowała coś usilnie zrozumieć.
Niewiele wiedziała o religii, ale to, co mówił Ewan, zupełnie nie pasowało do jej wyobrażeń. Do tej pory uważała chrześcijan za myślozbrodniarzy, tolerowanych z niezrozumiałych powodów. Teraz sama nie wiedziała, co myśleć.
- Ale słuchaj- zaczęła na nowo- czy to nie doprowadzi do rozłamu w Partii?
|
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 20:16 |
|
|
- Nie, nie, nie. Ja i inni księża jesteśmy świadomi prawdy, wiemy, że Wielki Brat jest ponad wszystkim.
Ewan zdawał sobie sprawę, że w obecnie katolikami są jedynie prole, bo nawet księży ciężko nimi nazwać...
- A prole nie do końca rozumieją tego w co wierzą, oddzielają swoją religię od Wielkiego Brata, bo są zbyt głupi, by to zrozumieć. Ale kto przejmowałby się prolami i ich głupotą?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 26-07-2015 20:16 |
|
|
Bolivar znowu zrobił minę w stylu: http://s3.ifotos.pl/img/sojpg_wasqenh.jpg
Następnie zasugerowany wypowiedzią na temat jedzenia, sięgnął do szafki, z której wyjął puszkę z gulaszem.
Trzeba to tylko podgrzać. Łap. - rzucił do Ewana, żeby księżulek zrobił cos konstruktywnego, zamiast pleść farmazony. Umieram z głodu.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 20:18 |
|
|
- Aha- powtórzyła po raz trzeci Ada, a jej brwi marszczyły się coraz bardziej i bardziej...- Ja też bym coś zjadła- oświadczyła niespodziewanie, a jej twarz rozpogodziła się.
|
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 20:19 |
|
|
Ewan zajęty rozmową z Adą nie zauważył lecącej puszki, która odbiła się od jego ramienia i wylądowała z łoskotem na podłodze.
- Ała! Nie rzucaj we mnie jedzeniem, to nie podstawówka!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 26-07-2015 20:21 |
|
|
Bolivar zaśmiał się na wspomnienie, jak w podstawówce włożyli Ewanowi do plecaka kilo tłustego boczku.
Wybacz, zmyliły mnie te brednie, którymi nas przed chwilą uraczyłeś.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 20:24 |
|
|
Ada zachichotała. Udało jej się zapomnieć, w jakiej opłakanej sytuacji się znajdują.
- I nie przedszkole. Ja pracuję w przedszkolu. Niektóre dzieci właśnie tak się zachowują... Ale czy tu jest gazowa kuchenka? Bo prądu chyba ciągle nie ma...
Jej wzrok padł na dziurę w ścianie, z której wcześniej machała do nich ludzka poczwarka.
- Hmm, może dałoby się tamtędy gdzieś przejść i włączyć światło?- zastanowiła się głośno,
|
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 20:25 |
|
|
Ewan przypomniał sobie jak znalazł w plecaku kilo tłustego boczku, a potem opowiadał wszystkim, że to z lewego pośladu matki Bolivara.
- To może opowiedz o swoim wspaniałym interesie, skoro mój to brednie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 20:32 |
|
|
Ada oderwała się od swoich rozważań.
- Więc nazywasz to interesem?- podchwyciła.
Ewan bardzo ją zainteresował. W gruncie rzeczy wydawał się być bardzo uczciwym dobromyślakiem, ale musiał mieć przecież coś na sumieniu, skoro znalazł się w gronie przeznaczonym do ewaporacji... Adzie smutno robiło się na myśl, że, mimo jej wiecznych starań, daleko jest jej nawet do wierności, jaką prezentował wobec Wielkiego Brata Ewan.
|
|
Autor |
RE: Bunkier pod Brotherpark |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-07-2015 20:36 |
|
|
- No tak, zarabiam na tym.
Dla proli była to religia, wiara czy jak to nazwać. Dla niego był to sposób na życie, praca dzięki której miał całkiem przyjemną pensję.
- Na mszach, na nabożeństwach itd. Prole nawet jak mają mało pieniędzy to oddają je w imię wiary.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|