Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Nate
Użytkownik
Postać: Severus Snape
Postów: 472
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:16 |
|
|
Elliot w pierwszej chwili nie wiedział co się dzieje. Po krótkiej chwili pobiegł w stronę swojego domku. Złapał pistolet leżący na stole i czym prędzej wybiegł z domku. Zauważył Emily strzelającą do komandosów. Pobiegł w jej kireunku starając się nie dostać kulki. Nagle obok Blake'a przecelciał pocisk o mało go nie trafiając. Mężczyzna odwrócił się. Za nim stał komandos celujący w Elliota. Blake nie wiedział co teraz zrobić.... |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:17 |
|
|
- Shannon, spokojnie! Nic mi nie jest. Kule jedynie drasnęła mi ramię. - odpowiedział uspokajając roztrzęsioną dziewczynę. - Wam się nic nie stało? - zapytał obecne osoby. - Co się w ogóle stało? Kto nas atakuje? - Lincoln jako, że dopiero wchodził w ich świat oczekiwał odpowiedzi na każde pytanie. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Charles Widmore
Użytkownik
Postów: 162
NPC
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:19 |
|
|
/ Dzięki nate /
- Mam cię! - krzyknął trafiając go prosto w głowę. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:19 |
|
|
Elena wciąż siedziała z Sawyerem w altance, gdy nagle pojawiła się Destiny i chwilę później padła martwa. Rozległy się strzały. Elena natychmiast złapała Jamesa za rękę i pobiegła do swojego domku, ciągnąć mężczyznę za sobą. Wpadła do salonu, grzebiąc w panice w szufladach. Wyciągnęła dwa pistolety i nie zastanawiając się nad tym, czy Sawyer ma broń czy nie, podała mu jeden z pistoletów i kucnęła przy oknie, zerkając na zewnątrz. Mamrotała pod nosem przekleństwa po rosyjsku. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:21 |
|
|
Emily widziała jak ludzie Widmore'a wchodzą do domu Shan.
Zabójstwo kobiety w ciąży... Dla Emily była to jedna z najgorszych możliwych zbrodni. Ruszyła biegiem do budynku, z którego wyszli właśnie komandosi.
Emily strzeliła. Raz. Drugi. Trzeci. Z takiej odległości nie mogła spudłować. Trzech mężczyzn padło na ziemię. Krew wystrzeliła z jednego strumieniem i ochlapała twarz dziewczyny.
- Spoczywajcie w pokoju- uśmiechnęła się Em, zastanawiając się skąd bierze się w niej tyle obojętności i sarkazmu.
Nie było jednak na to czasu. Wbiegła szybko do jakiegoś domku, gdzie nie mogły dosięgnąć jej strzały zemsty. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:23 |
|
|
Ana wpatrywała się z boku jak komandosi zabiajają kolejne osoby. Przygryzła dolną wargę i wstała strzelając do kilku ludzi w kombinezonach. Była bardzo wystraszona.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:25 |
|
|
Komandosi, którzy bestialsko zamordowali Shannon i żyjące w niej dziecko uciekli. Strzały Suzanne nie zdążyły ich dosięgnąć. Klnąc jak jeszcze nigdy wbiegła do pokoju. Nie popatrzyła na ciało Shannon. Nie mogla, nie było czasu na łzy...
-Lincoln, łap za pistolet, ranę opatrzymy później! Idziemy!
Osłaniając głowy rękoma podbiegli przez plac, chowając się za przypadkowymi przedmiotami. Strzelali w biegu.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:27 |
|
|
Na zewnątrz słychać było strzały.
Emily wzięła głęboki oddech i cicho wycofała się do sypialni. Wiedziała, ze niedługo zabraknie jej amunicji.
- Gdzie trzymasz broń, człowieku?- powiedziała, przeszukując szafki, szafeczki i szuflady. Nie chciałaby, żeby ktoś grzebał tka w jej rzeczach, ale teraz to nie miało znaczenia. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Charles Widmore
Użytkownik
Postów: 162
NPC
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:29 |
|
|
Nagle do Dharmówka wbiegli ludzie ze świątyni.
- Uciekajcie do świątyni! Tam będziecie bezpieczni! - krzyczeli. - My ich zatrzymamy na jakiś czas! |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:32 |
|
|
Ana postrzeliła jakiegoś komandosa w ramię, ten padł na ziemię, kiedy wpadli jacyś ludzie krzycząc coś o świątyni. Ana zauważyła Suzanne i Lincolna którzy byli z boku, pobiegła w ich stronę, strzelając raz po raz. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:33 |
|
|
-Gdziekolwiek jest świątynia, musimy chyba tam biec.- powiedziała widząc, że spora grupa ludzi wbiega na teren osiedla. -Gdzie Daniel? Gdzie Jason?!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:35 |
|
|
Jason wybiegł zza krzaków.
- Tu jestem, biegnijmy do tej świątyni, tylko prędko i ci co wiedzą gdzie to jest na przodzie... |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:35 |
|
|
Emily usłyszała czyjeś nawoływania. Do je uszu dotarły tylko słowa: "świątynia" i "bezpieczni". Trzymając karabin (Oby starczyło naboi!) wybiegła na zewnątrz. Stanęła obok Lincolna, Suzanne i Any.
- O co chodzi?- spytała.
Wyglądała strasznie. Włosy miała pozlepiane krwią, oczy pełne gniewu i desperacji. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:37 |
|
|
Elena spostrzegła, że dwóch komandosów zbliża się do jej domku. Byli w odległości ok. 10 metrów, gdy Elena nagle kopniakiem otworzyła drzwi wejściowe i bez wahania strzeliła, trafiając obu w głowę.
- Nie wejdziecie do mojego domu! Nigdy na to nie pozwolę! Nigdy! - krzyczała, nie myśląc nawet, że jej wrzaski mogą zwabić większość ilość napastników. Nie oglądając się na to, co robi James, Elena podbiegła do dużego drzewa i schowała się za nim, co chwilę namierzając jakiegoś komandosa i oddając strzał.
Nagle usłyszała krzyki ludzi ze Świątyni. Zdecydowanie wolałaby zostać w Dharmówku i walczyć. Nigdzie nie widziała swoich towarzyszy, mimo wszystko zaczęła się wycofywać w kierunku słupów, mając wielką nadzieję, że inni do niej dołączą.
Edytowane przez Amelia dnia 14-04-2010 20:37 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:37 |
|
|
Faraday usłyszał jakieś krzyki, zobaczył przez okno wiele osób które nagle pojawiły się w osiedlu. Szybko pobiegł w ich stronę, nie wyglądali na komandosów. Widział wśród nich rozbitków.
-Nic wam nie jest? Co się dzieje? |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:37 |
|
|
Super. Ruszajmy. - April pobiegła przodem, ja natomiast ogarnąłem jeszcze sytuację w Dharmówku. Wszyscy biegli już razem z nami, więc ubezpieczając tyły ruszyłem za resztą. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:38 |
|
|
Wszyscy rozbitkowie pobiegli w stronę owej świątyni, podobno tam była szansa, nadzieja na ratunek. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:41 |
|
|
Nie rozmawiając już więcej, pędem ruszyli w kierunku slupów. Każdy z nich wyglądał okropnie. Nagle Suzanne coś zatrzymało. Nie zważając na kule śmigające obok jej głowy, kucnęła obok ciała martwego Przywódcy.
-Sayid...- jęknęła, nie wierząc w to, co widzi. Zamknęła lekko jego oczy. Po jej policzku spłynęła jedna, samotna łza. Ktoś krzyknął za nią. Musiała iść... Ostatni rzut okiem na ich najlepszego człowieka.... I już biegła dalej.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:41 |
|
|
- Gdzie Shannon?- zawołała Emily.- Gdzie Sun i gdzie Elliot? |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2010 20:43 |
|
|
Sawyer był lekko zdezorientowany po ataku napastników. Elena zaciągnęła go w bezpieczne miejsce, czyli do swojego domku. Dała mu pistolet i razem walczyli z najemnikami. Po chwili rosjanka zabiła jednego z nich, ewakuując się na zewnątrz. James ruszył za nią, gdzie inni dawali mu instrukcję, w którą stronę ma się udać do świątyni. W międzyczasie musiał się uporać z jednym z komandosów, który rzucił się na niego z krzaków. Sawyer cudem uniknął śmierci, a sam ogłuszył przeciwnika. |
|