Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:32 |
|
|
- Emily! - Jason krzyknął wybiegając na środek i oddając kilka strzałów w stronę faceta. Spojrzał na dziewczynę, sukienka na jej plecach pokrywała się krwią, spróbował ją rozerwać, ale się nie udało, bo była śliska.
- Mamy apteczkę!? - krzyknął do reszty. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:33 |
|
|
Shannon traciła przytomność, a strzały były coraz bliżej i prawdopodobieństwo trafienia w nie była coraz większa.
- Obyś nie była zbyt ciężka, bo nie uniosę cię za daleko. - powiedziała i pociągnęła ją za jakiś głaz. Nagle coś uderzyło o skałę i rykoszetem prawie trafiło w Sun.
- Kurwa... Tylko musnęła, miejmy nadzieję... - powiedziała i oddała na chybił-trafił kolejny strzał. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:35 |
|
|
Emily spojrzała na martwego już mężczyznę, który ją dźgnął. Był młody i przystojny. Zmarnował życie dla Widmore'a.
Potem zauważyła Jasona... Coś mówił...
Dziewczyna przygryzła wargi i poczołgała się we w miarę bezpieczne miejsce.
Spojrzała na karabin.
Nie będzie zabijać. Nigdy więcej!
Miała być psychiatrą, lekarzem... Miała leczyć ludzi, pomagać im, a wszystko to, aby mogli normalnie żyć! Miała być lekarzem, została zabójcą. Wiedziała, że za chwilę wybuchnie nieopanowanym płaczem i nikt jej nie pomoże. Ludzi bliscy: Jason, Su... teraz czuła, że się od nich oddala i nigdy nie będzie mogła normalnie z nimi porozmawiać... Nie po tym co zrobiła!
Edytowane przez von Veron dnia 30-03-2010 19:36 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:35 |
|
|
Shannon wybełkotała tylko coś w stronę koreanki.
Nie mogła jej odpowiedziec. Nie była w stanie. Leżała tylko plackiem na gorącej ziemi rad tego, że Sun spostrzegła ją.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:39 |
|
|
- Dobrze się czujesz? Jak głęboko wbił się nóż? - spytał się dziewczyny, która leżała już w krzakach. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:40 |
|
|
- Co?- ogarnęła chłopaka nieprzytomnym wzrokiem.- Chyba nie tak głęboko... nie wiem... |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:41 |
|
|
Sun bardzo chciała odpowiedzieć Nealowi, ale bała się zdradzić swoje położenie. Przeniosła wzrok na Shannon. Dziewczyna zaczęła pleść trzy po trzy.
- Odpoczywaj, gadanie nic nie pomoże... Kula przecięła tętnicę udową... - Próbowała pomyśleć, co powinna zrobić, ale nie znała praktyki, czytała tylko o medycynie w internecie. Po chwili jej ciemna krew powoli kapiąca z ramienia zaczęła łączyć się z jasnoczerwoną krwią Shannon. Sun miała jeszcze sporo siły. Zauważyła pędzących w ich stronę dwóch ludzi, strzeliła parę razy. Padli na ziemię, Sun chciała strzelić jeszcze raz, ale amunicja się skończyła...
- No i jeszcze to... |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:43 |
|
|
- Ten debil przedziurawił sukienkę... - wyciągnął z kieszeni chusteczki, pomógł usiąść Emily i zaczął wycierać krew, na szczęście rana miała co najwyżej 2 centymetry głębokości. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:43 |
|
|
Nim odpowiednie impulsy sygnalizujące zagrożenie dotarły do mojego mózgu, Widmore zdążył już zabić Chloe i dać rozkaz ataku swoim wyrośniętym komandosom. Rozpętała się prawdziwa wojna, a ja stałam pośrodku z założonymi rękami. Dopiero gdy wyrósł przede mną 2 metrowy, napakowany facet, zdałam sobie sprawę, że to się dzieje naprawdę. Nacisnęliśmy spust w tym samym momencie, jednak obydwoje spudłowaliśmy. Korzystając z okazji, że wróg miał tak nieporęczną broń i musiał już ją przeładować, zaczęłam uciekać. Niestety mężczyzna był zbyt szybki i z łatwością mnie dogonił. Pchnął mnie na kraty klatki, w której kiedyś byłam więziona i przystawił lufę do skroni. Serce podeszło mi do gardła, a krew momentalnie przestała krążyć.
-Nie wiedziałem, że jesteś taka ostra maleńka...- szepnął mi do ucha. Nie było czasu na rozważanie wszystkich możliwych wyjść z tak beznadziejnej sytuacji, więc nie zastanawiając się, kopnęłam faceta w krocze a łokciem walnęłam w broń. Pistolet upadł gdzieś w trawę, a komandos złożył się w pół.
- ...żebyś wiedział, że ostra frajerze!- warknęłam przez zęby i znowu puściłam się pędem. Tym razem w stronę stacji. Niestety i tym razem nie udało mi się zwiać oprawcy. Przekraczając próg drzwi, facet rzucił się na mnie i padłam na twardą posadzkę. Poczułam słodki smak krwi w buzi. Za włosy zostałam przywrócona do pionu i jak szmaciana lalka, pchnięta na ścianę. Komandos przycisnął mnie swoim ciałem i przyłożył nóż do gardła.
- Faktycznie jesteś ostra rudzielcu...- powiedział powoli, wodząc ostrzem po mojej szyi. Po raz drugi, w ciągu 24 godzin ktoś krążył nożem obok mojej tętnicy.
- Proszę, dogadajmy się... przecież możemy się dogadać- pisnęłam cicho, czując przeszywające zimno na szyi.
-Mmm... ostra i w dodatku lubi się zabawić- rzucił facet, przyglądając mi się z głupim uśmieszkiem. W mojej głowie zrodził się pewien pomysł, być może jedyny, który mógł mi uratować życie. Kiwnęłam głową, przytakując mężczyźnie. Ten zadowolony wyszczerzył zęby i szepnął mi do ucha:
-Let's have some fun...- po czym przycisnął jeszcze bardziej nóż do gardła. Chwycił moją koszulę i jednym, zdecydowanym ruchem, rozciął ją. Poczułam chłód na brzuchu. Napięłam wszystkie mięśnie i stałam sztywno jak kłoda, pozwalając by dłonie mężczyzny zaczęły wędrować po mojej szyi, kierując się powoli w dół. Ścisnęłam ręce w pięści, czując jego wstrętny oddech na sobie. Jego zimne, szorstkie ręce wślizgnęły się pod moją rozerwaną koszulę i zaczęły krążyć przy piersiach. Przygryzłam wargi, a do oczu napłynęły mi łzy. Nie oddychałam gdy nachalnie całował mnie po szyi. To było wstrętne. Okropne. Czuć jego język na mojej gładkiej skórze. Mężczyzna przywarł do mnie jeszcze bardziej uniemożliwiając jakikolwiek ruch. Czułam jego ciężar na sobie, łzy pociekły mi po policzku, a on stawał się coraz bardziej agresywny i napastliwy. Usłyszałam jak odpina pasek, uśmiechając się przy tym obrzydliwie zwycięsko. Wtedy to zobaczyłam jego obłędne spojrzenie. To był ten moment, którego wyczekiwałam. Moment, w którym facet zapomniał na chwilę o tym, że ma mnie zabić, a nie wykorzystać. Ryzykując wszystko, ponownie zaatakowałam go w brzuch. Ten natychmiast zgiął się w pół. Zaczęłam okładać go moimi, małymi piąstkami, wzorkiem szukając noża, który wypadł. Nim komandos zdążył odzyskać trochę sił i powstać, chwyciłam nóż i wbiłam go prosto w jego klatkę. Mężczyzna już nie wstał. Patrzyłam jak podłoga wokół ciała wypełnia się krwią.
- Ostra...- powiedziałam cicho, wyciągając ostrze.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 30-03-2010 22:39 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:45 |
|
|
Shannon nie słyszała wszystkich słów koreanki, ale dosłyszenie "tętnica" mówiło jej, że chyba dzieje się coś z nią złego. Ledwo co dostrzegała rysy kobiety. Myślała o Boonie tak bardzo by chciała teraz spotkac się z mężczyzną i wtulic się w niego. Czemu od niej odszedł? "Czemu?" zadawała sobie to pytanie od dłuższego czasu.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:46 |
|
|
- Zabiłam ich- powiedziała cicho Emily. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:48 |
|
|
- Ciesz się, że ciebie nie zabili, nie wierć się, muszę wytrzeć dobrze... Przecież się broniłaś. - mówił do waptrzonej w dal Emily. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:50 |
|
|
- Broniłam- powtórzyła dziewczyna bez przekonania. - Tylko po co? |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:51 |
|
|
Koreanka zasępiła się na moment. Mamy dobrą kryjówkę, ale co z obroną? Trzeba coś wymyśleć, bo będą coraz bliżej..., pomyślała. Nagle spostrzegła kamyki pod ręką Shannon. Przesunęła je w swoją stronę. Potem błyskawicznie złapała jakiś podwójny patyk i umocowała na nim... swoją gumkę spinającą jej szorty. Spodnie i tka były mokre i trzymały się, więc Sun obwiązała Patyki. Zamocowała pierwszy kamyk. Nigdy tego nie robiła, pierwsze strzały były dosyć koślawe, ale potem szło jej całkiem nieźle. Swoją drogą, to była dobra broń, nie zabijała, ale odpowiednie trafienie pozwoliło unieszkodliwić przeciwnika.
/będę za godzinę około/
Edytowane przez panda dnia 30-03-2010 19:54 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:54 |
|
|
- Jakbyś się nie broniła to by cię zabili, nie gadaj głupot... - usiadł obok niej. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:56 |
|
|
Emily patrzyła w ziemię.
- Jakoś cicho się zrobiło... Zabiliśmy wszystkich? |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 19:58 |
|
|
- Tak, ale trzeba się cieszyć a nie smucić, bo nikomu z nas oprócz tej dziewczyny której nie znaliśmy nie jest. Możesz wstać? |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 20:05 |
|
|
- Yhm- Emily oparła się na ramieniu mężczyzny i z trudem wstała.- trochę boli- uśmiechnęła się blado. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 20:06 |
|
|
- Zagoi się, sukienkę też się zszyje. - uśmiechnął się i poszli powoli w stronę reszty. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-03-2010 20:10 |
|
|
Shannon leżała pół przytomna. "Pomocy..." wołała w myślach nie był wstanie ze strachu wymówic ani jednego słowa. W gardle zaschło jej niemiłosiernie a usta miała szeroko otworzone. Próbowała coś wydusic, ale bez większego skutku.
Lekko udało jej się przechylic głowę, ale nic więcej.
"Jestem do niczego" pomyślała przypominając sobie jak jej macocha powtarzała jej to za każdym razem gdy wstawała później niż o 10.
|
|