Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-02-2010 21:12 |
|
|
- Tak, Caffrey, to oczywiste, lecz wątpię, aby Lisa mogła znać odpowiedź na to pytanie. Osobiście spytałabym się Richarda, bądź samego Jacoba. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lisa Conway
Użytkownik
Postów: 193
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-02-2010 21:14 |
|
|
- Myślę, że Richard niebawym przybędzie. - powiedziała - powie nam co dalej.
Edytowane przez Lisa Conway dnia 24-02-2010 21:14 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-02-2010 22:10 |
|
|
Lisa Conway napisał/a:
// Othersi byli w barakach, ale nie w takim składnzie//
//Sorki, że się wtrącę, ale Elena będzie iść sama do Dharmaville, więc musiała już wcześniej tam być xD // |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Maya
Użytkownik
Postać: Maya Simmons
Postów: 6
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-02-2010 22:16 |
|
|
Siedziała gdzieś w kącie przytłoczona całą tą sytuacją. Podeszła do Lisy i Juliet, przetarła zmęczone oczy i westchnęła głęboko.
- Co tu się dzieję? - spytała. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lisa Conway
Użytkownik
Postów: 193
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-02-2010 22:18 |
|
|
- Czekamy na Richarda - odparła Lisa. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Maya
Użytkownik
Postać: Maya Simmons
Postów: 6
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-02-2010 22:20 |
|
|
- Któraś chętna, aby ze mną zamieszkać? - rzuciła luźną propozycję. Po chwili zaczęła tupać nóżkami w jakiś bliżej nieokreślony rytm, zastanawiając się, gdzie u licha, jest Richard. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Lisa Conway
Użytkownik
Postów: 193
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-02-2010 22:30 |
|
|
- Jest jeszcze kilka wolnych domków - uśmiechnęła się Lisa
/ Richard przybędzie jutro na razie pogadajcie sobie trochę czy coś, jutro ruszamy dalej z fabułą / |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-02-2010 22:47 |
|
|
April była pogrążona cała sytuację. Najchętniej zamknęłaby się i przez cały wolny czas upijając wszystkie dotychczasowe sytuacje. Uśmiechnęła się sama do siebie, nalewając sobie do kieliszka wódki. Wzięła łyk i ponownie powtórzyła czynność.
- Twoje zdrowie Charlotte- powiedziała już kompletnie pijana. Zaczęła rozmyślać, czy to wszystko co się dzieje nie jest przypadkiem snem, a ona powróci do swojej przeszłości, szybko myślenie przeszło w drzemkę, a drzemka w sen. Po chwili obudziła się i wszyła na dwór. Było już ciemno, a księżyc dawno widniał na widnokręgu.
- Co się ze mną stało?- zapytała sama siebie przyglądając się swoim pokaleczonym dłoniom. Usłyszała delikatny szum trawy, automatycznie obróciła się i ujrzała mężczyznę, który uśmiechnął się przysiadając się do niej. W ręku trzymał bandaże, bez słowa przysiadł się i zaczął oplatać jej dłonie.
- Trochę przesadziłaś April...- syknął bardziej do siebie niż do niej. Niebieskooka syknęła cicho z bólu i dalej zaczęła przeglądać się niebu, które tak delikatnie otaczało ich jak osłonka.
- Co ja zrobiłam...?- zapytała Elliota, a on tylko wzruszył ramionami- Co zrobiłam!
- Wiesz...wolałem ci tego nie mówić, ale wrzeszczałaś miałaś szczęście, że mieszkamy razem, oprócz mnie nikt cię nie słyszał, szybko wstałem i poszedłem do twojego pokoju, a tam szkło tkwi w twoich dłoniach, powoli je wyciągnąłem, a ty poszłaś spać...- powiedziała, a ona nie wiedziała czy ma się spalić ze wstydu, czy wstać i po prostu uciekać.
- Przepraszam... tak to jest jak dziewczynka napije się alkoholu- wypowiedziała to zdanie i obydwoje zaczęli się śmiać- Dziękuję za troskę.
- Nie ma sprawy... przecież musimy sobie pomagać jesteśmy drużyną, gotowe- rzekł wskazując na dłonie.
- Dobrze, że mogę nimi sprawnie ruszać- szepnęła April przyglądając się trawie, która delikatnie kołysała się, tak jakby tańczyła z wiatrem.- Muszę iść... jeszcze raz dziękuję.
- Poczekaj... kim jest Charlotte?- spytał, a ona zatrzymała się gwałtownie- Wymawiałaś to imię bez przerwy...
- Charlotte to moja córka.
Po tych słowach brązowowłosa wróciła do siebie.
Edytowane przez April dnia 25-02-2010 00:18 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Maya
Użytkownik
Postać: Maya Simmons
Postów: 6
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2010 09:08 |
|
|
Podeszła do April, widząc w jakim ona jest stanie. Była kompletnie pijana, a przecież w takiej sytuacji niezbędnie potrzebna jest zimna krew oraz zachowany trzeźwy umysł. Pacnęła ją lekko w czoło, żeby się ocuciła.
- Kobieto. Weź się w garść. Nie potrzebujemy kolejnego ciężaru - i wzięła od niej wódę. Koniec. -,- |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2010 13:03 |
|
|
Elena doszła do ogrodzenia ultradźwiękowego. Miała wrażenie, że jest włączone. Zdenerwowała się, bo nikt jej nie powiedział, jaki jest kod żeby je wyłączyć. Usiadła na trawie, położyła obok siebie walizkę, którą ukradła ogonowcom. Postanowiła poczekać mają nadzieję, że ktoś się zjawi. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2010 13:24 |
|
|
Leo nie zdążył powiedzieć Lisie o swoim odkryciu lecz zobaczył tylko Lisę, Juliet i Neala odchodzących z Dharmaville. A więc znowu gdzieś poszli...sprawdzę czy słupy ultradźwiękowe są na pewno włączone - pomyślał i poszedł w stronę słupów Obchodząc je zauważył siedzącą na trawie Elenę po drugiej stronie ogrodzenia. Hej, a więc już wróciłaś? - powiedział i podszedł wyłączyć ogrodzenie wbijając kod. Ogrodzenie się wyłączyło i Leo podszedł do Eleny. Witamy z powrotem! - zawołał z uśmiechem. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2010 13:31 |
|
|
- Leo, dzięki Bogu, że się zjawiłeś, już myślałam, że będę tu siedzieć cały dzień - mówi Elena - wracajmy do Dharmaville, mam wam wiele do powiedzenia. Ale zanim to zrobimy włączmy z powrotem słupy. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2010 13:34 |
|
|
Dobra chodźmy - powiedział, przeszli za słupy, a Leo je z powrotem włączył. Na przyszłość wiec, że kod to 9876. Niestety Lisy nie ma tutaj. Gdzieś poszła wraz z Juliet i Nealem. Jakie wiadomości przynosisz? - zapytał idąc do Dharmaville. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2010 13:37 |
|
|
- Niezbyt dobre. Chociaż udało mi się zebrać parę informacji. Ale resztę opowiem, jak dojdziemy na miejsce. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
Dodane dnia 25-02-2010 13:40 |
|
|
- Heeej! Nie włączajcie ogrodzenia! - krzyknął Richard. - Muszę przejść. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2010 13:43 |
|
|
Elena odwróciła się i zobaczyła Richarda. Podbiegła szybko do ogrodzenia i je wyłączyła.
- Richard, jak dobrze Cię widzieć! |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2010 13:44 |
|
|
/ Richard zna sposoby jak ominąć ogrodzenie...w końcu dostawał się nie wiadomo jak gdy mieszkali tutaj ludzie z projektu DHARMA/
Leo ucieszony z obecności Richarda podbiegł do niego. Richard spóźniłeś się. Lisy tutaj nie ma...gdzieś poszła z Juliet i Nealem.
Edytowane przez Arctic dnia 25-02-2010 13:46 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
Dodane dnia 25-02-2010 13:48 |
|
|
/ Ale nie wiemy jak to zrobił, a nie chcę ściemniać /
- Właściwie nie jestem tu dla Lisy... - spojrzał na Elenę - Tylko po Ciebie. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2010 13:49 |
|
|
Leo spojrzał na Richarda zdziwiony. Jak to po nią? - spytał. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-02-2010 13:50 |
|
|
Elena zrobiła wielkie oczy.
- Gdzie chcesz mnie zabrać, Richard? |
|