Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 00:05 |
|
|
Gdy Elena przekroczyła próg Świątyni, z wrażenia zrobiło jej się gorąco. Była niesamowicie podekscytowana, że w końcu tu trafiła. Spojrzała na April, która wydawała się podzielać jej entuzjazm. Meredith natomiast czyniła jakieś zgryźliwe komentarze, co sprawiło że Elena zirytowała się lekko i zaczęła wywracać oczami.
Przywitał ich Dogen... Wyglądał niesamowicie stanowczo i poważnie. Nawet poważniej niż Richard.
- Jak rozgościć, to rozgościć - stwierdziła i ruszyła dość pewnie przed siebie znikając w jakimś pomieszczeniu. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 00:15 |
|
|
Daniel z Sayidem obalili resztę flaszki. Zaczęli śpiewać, Daniel angielskie pieśni, a Sayid jakieś arabskie. Gdy Sayid w końcu usnął, Daniel wyjął z lodówki wino Dharmy i poszedł poszukać Kate... |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 10:41 |
|
|
I jeszcze coś... - rzucił kamieniem w Emilly, dziewczyna straciła przytomność - Ona nie może wejść do środka. /Coś takiego!/
Emily obudziła się w okropnym stanie... Bardzo bolała ją głowa. Dziewczyna dotknęła czoła... Było we krwi.
- Cholera!- zaklęła cicho.- Co to za miejsce?
Była w dżungli. Daleko od Dharmaville i od kamieniołomów. Pamiętała ucieczkę. Wszyscy biegli jak opętani za jakimś przystojnym facetem... To był chyba ten Alpert...
- Dziwne- pomyślała.- Wyglądał całkiem młodo. W dharmowskim dzienniku opisali go jako jednego z Innych ... a przecież ten dziennik był pisany co najmniej dwadzieścia lat temu! Chodziło o dziecko? Niemożliwe. Przecież właśnie z Alpertem były związane kłopoty...ał- zabolała ją głowa. Emily nie mogła teraz intensywnie myśleć. Spojrzała na swoją bluzkę... Tą, którą dostała kiedyś od Jasona. Co sie z nim stało? Ta bluzka była jedyną rzeczą, która po nim została. Emily westchnęła i urwała duży kawałek materiału z rękawa. Opatrzyła sobie głowę. Nadal bolało.
- Co ja zrobiłam!? Co ja zrobiłam!? Trzeba było powiedzieć Jasonowi, żeby odszukał mojego ojca, żeby powiedział mu, że jestem bezpieczna, że nie mogłam...- dziewczyna czasami żałowała, iż nie posiadała daru telepatii. Tyle że telepatia zachodziła zwykle wśród osób spokrewnionych. Osoby na łodzi odpadały.
Nie wiedziała, co teraz robić. Może w dżungli jest jeszcze jeden obóz rozbitków? Trzeba było ich ostrzec przed Widmorem! Chociaż... może Widmore dałby im szansę powrotu?... Jest też John. Gdzie on się podział? Nie było go wśród Innych...
Emily rozejrzała się. Potem w miarę szybkim krokiem ruszyła przed siebie. Byle dalej od wioski i od kamieniołomów...
Edytowane przez von Veron dnia 23-03-2010 11:03 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 13:50 |
|
|
Tej nocy śnił jej się koszmar. Widziała zakrwawione zwłoki swych towarzyszy. Ponad ich ciała wyrastały nieruchome postaci z pistoletami w rękach... Wiedziała, że zamordowali. Widziała, kim byli...
Świadomość morderstwa była dla dziewczyny bardziej raniąca, niż sam widok nieżywych ciał. A później wszyscy odeszli, ciągle trzymając w rękach pistolety... Ocalała piątka. Ci, którzy wydostali się z wyspy...
Suzanne obudziła się z krzykiem, spocona na całym ciele. Dysząc ciężko usiadła na kanapie. Cala pościel była rozkopana. Schowała twarz w dłoniach. Siedząc tak przez chwilę, chciała zapomnieć o tym, co widziała, na próżno jednak. Widok "zdrajców" ciągle wracał do jej umysłu, rozchodził się po ciele i rodził nieopisane uczucie nienawiści. By uspokoić się, poszła na długi spacer po osiedlu Innych. Ciągle nie miała na stopach butów, źle zawiązane bandaże włóczyły się za nią, wplątując się w siebie trawę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 23-03-2010 16:01 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 15:08 |
|
|
Emily zauważyła coś w rodzaju potoku. Zdjęła z głowy opatrunek. Zamoczyła go w chłodnej wodzie. I znów założyła. To przyniosło ukojenie... przez chwilę. Ruszyła w dalszą drogę.
Dziewczyna była sama. To ją przerażało. Sama- w każdym możliwym tego słowa znaczeniu. Jason odpłynął, Suzanne, Daniel, Sayid, Kate stali się ludźmi Widmore'a. Czy mogła im teraz ufać? Zapewne jej przyjaciele już szykowali jakiś plan jak uciec albo coś w tym stylu... Chociaż kto wie? Może ta cała sytuacja im pasowała?... Daniela rozumiała. W końcu też nigdy nie rozmawiała z ojcem, nie znała go. Właśnie po to leciała do Los Angeles- aby go poznać. Wystarczyło przyjąć propozycję Widmore'a... Popłynąć... Emily jednak nie zrobiła tego, ponieważ... wiedziała, że tu jest bardziej potrzebna.
Jedyną jej nadzieją byli Inni.
Przynajmniej do tej pory... Jak mogli ją zostawić w dżungli!?
W końcu doszła do wielkiego muru, przypominającego trochę budowle... Indian? Majów? Znów starożytne cywilizacje. Ciałem Emily wstrząsnął dreszcz. Dreszcz podniecenia. Znów ogarnął ją dziwny niepokój. Co było za murem? Kto go zbudował? Serce biło jej dwa razy szybciej. Czuła się jak w jakimś thrillerze.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 15:18 |
|
|
Sun, kiedy zobaczyła, jak facetom odbija, idzie do siebie. Ochlapuje twarz wodą, bierze łyk wody i idzie na zewnątrz. Zabiera ze sobą starą gazetę. Siada na ławce i zaczyna czytać. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 15:26 |
|
|
Znalazła się w dość obszernym pomieszczeniu, na środku którego znajdował się bulgocący zbiornik z wodą. Wyglądał jak jakieś archaiczne jacuzzi. Chciała zamoczyć rękę w wodzie, ale w ostatniej chwili zrezygnowała i poszła dalej. Włóczyła się korytarzami, delektując się atmosferą tajemniczości. Na niektórych ścianach spostrzegła hieroglify, żałowała, że nie wiedziała co one oznaczają. Po parunastu minutach postanowiła zawrócić, bojąc się, że jeśli zapuści się daleko, nie znajdzie drogi powrotnej.
Gdy znalazła się na dziedzińcu, podeszła do swoich towarzyszy.
- A więc Daniel jest synem Widmora - wypowiedziała na głos jedną z wielu myśli, które kłębiły jej się w głowie podczas spaceru. - Plan pokonania Charlesa razem z rozbitkami legł w gruzach - powiedziała. Miała lekki żal do jaskiniowców, że tak szybko postanowili przejść na stronę wroga.
Edytowane przez Amelia dnia 23-03-2010 15:27 |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 15:29 |
|
|
- Ale nie martw się... pozbędziemy się go; tylko martwię się o rozbitków, co się z nimi stanie. Mam nadzieję, ze nie stanie im się krzywda, w końcu postąpili jak uważali, to była ich decyzja- powiedziała zwracając się do Eleny, która także podzielała jej ekstazę w stosunku do przebywania w Świątyni.
|
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 15:33 |
|
|
Emily zbliżyła się do muru jeszcze bardziej. Był obrośnięty różnym roślinami. Wspięcie się na niego nie powinno być aż tak trudne... Chwyciła za zdrewniałe pnącze. Nogę postawiła na załamaniu w murze. Nigdy nie lubiła wspinaczek... Zrobiła jeszcze kilka bezradnych ruchów. Była coraz wyżej. Opatrunek opadł niemal na oczy i zasłonił widok, noga pośliznęła się. Emily wylądowała na dole z bolesnymi obtarciami.
- No tak- mruknęła. Mur była całkiem wysoki. Czy da radę wejść? Może jest jeszcze inny sposób, aby dostać się na drugą stronę? Musi być przecież jakaś brama lub coś podobnego.
Dziewczyna podświadomie wyczuwała, że po drugiej stronie znajdzie bezpieczne schronienie. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 15:42 |
|
|
Sun konczy czytać gazetę z lat siedemdziesiątych. nie ma w niej nic ciekawego, tylko parę informacji i reklam Dharmy. Wraca do domu, odkłada gazetę i ogląda film. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 15:44 |
|
|
Sayid obudził się w kuchni...zasnął wczoraj pewnie pijany, nie pamiętał co się dzialo...Wyszedł na zewnątrz by sie przewietrzyć.. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 15:46 |
|
|
Sun widzi przez okno jak skacowany Sayid wychodzi z domu. Wychodzi i podchodzi do niego.
- Wyglądasz gorzej niż wczoraj Jason. - mówi i rzuca mu butelkę z wodą. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 15:54 |
|
|
-Wy też dla nich byliście wrogami... więc według nich po prostu wybrali mniejsze zło...- powiedziałam gapiąc się w przestrzeń. Uspokoiłam oddech i wyrównałam rytm serca. Jednym słowem byłam już nieco spokojniejsza. W końcu moja złośliwość nic tutaj nie da. Muszę trzymać się tych ludzi...- pomyślałam, spoglądając na Elenę, Juliet, April i Neala.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 16:07 |
|
|
Sayid złapał butelkę i wziął parę łyków..
-Dzięki.. w końcu nie zaczęliśmy szukać tego bilarda, co nie? Może teraz poszukajmy... |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 16:09 |
|
|
Juliet podeszła do Meredith. Nie miała jakiegoś konkretnego celu, po prostu chciała koło niej być i z nią pogadać. Dziwne uczucie, jakby się... Nieważne.
Nie obmyślając wcześniej zarysu rozmowy, zadała pierwsze lepsze, banalne pytanie.
- Jak się czujesz ? Ostatnie dwa tygodnie mogą być dla Ciebie... krejzi- uśmiechnęła się do rudowłosej piękności, której koszulka była na tyle rozpięta, że blondynka mogła nacieszyć się widokami |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 16:11 |
|
|
- Taa... Widmore i Dharmaville czy Inni i kamieniołomy... Nie powinnam się dziwić, że wybrali to pierwsze. Druga opcja nie wydaje się atrakcyjna - powiedziała Elena, wciąż czując lekką gorycz. Nie była zła, nie znała jaskiniowców na tyle dobrze, aby ich decyzja doprowadziła ją do białej gorączki. Siedziała na kamieniu i patrzyła przed siebie. Po chwili się odezwała - Mam nadzieję, że Leo, Shannon, Elliot i inni bezpiecznie wydostali się z wyspy i że nie był to podstęp Widmora... |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 16:19 |
|
|
Odwzajemniłam uśmiech, widząc jak Juliet ukradkiem spogląda na moje wdzięki. A niech sobie patrzy, w końcu nie mam się czego wstydzić- pomyślałam rozbawiona.
-Jak się czuję? Dobrze się czuję...- odpowiedziałam, udając powagę- ...aktualnie jestem na etapie wmawiania sobie, że za bardzo się zjarałam po koncercie i jestem na haju albo znajomi wrobili mnie w jakąś ukrytą kamerę... tylko nie wiem na którą opcję się zdecydować...- spuściłam już nieco z tonu i zaśmiałam się swoim prawdziwym, naturalnym śmiechem, który brzmiał jak u małego przedszkolaka.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 16:35 |
|
|
Juliet urzekł śmiech Meredith. Był taki prawdziwy, dawno nie miała okazji do słyszenia szczerego śmiechu tu, na Wyspie. I w tak beznadziejnym położeniu, mimo iż byli w Świątyni.
- Uwierz mi, chciałbym żeby tak było- powiedziała spokojnie- Musimy czekać na Richarda, na razie cieszmy się Świątynią. |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 16:43 |
|
|
Po chwili zobaczyłam przechadzającego się Dogena. W dłoni miał małą piłeczkę, którą co chwilę mocniej ściskał.
-Hej Panie Dogen... może pogramy w baseball?- rzuciłam w stronę brodacza. Gdyby tylko rozpuścić i natapirować mu włosy to wyszedłby istny 6 członek Aerosmith. Na samą myśl kąciki ust powędrowały mi w górę.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Obóz Tamtych |
Dogen
Użytkownik
Postów: 61
NPC
|
Dodane dnia 23-03-2010 16:50 |
|
|
- watashi kara wa ari mase n jōku - powiedział, jednak szybko poprawił się - Nie żartuj sobie ze mnie
Spojrzał na nich oglądając każego z nich z osobna.
- Brakuje mi tu Sun... gdzie ona jest? |
|