Autor |
Frachtowiec -> Wyspa |
Matt777
Administrator
Postów: 102
Administrator
|
Dodane dnia 02-04-2010 18:56 |
|
|
Kahana - nowe miejsce akcji, a także nowy główny temat naszej grupy.
Aktualna lista uczestników w grupie:
Mistrz Gry:
~ Matt777
Status NPC:
~ Dean Davis - Żyje, na frachtowcu [Matt777]
~ Bezimienny - Żyje, miejsce pobytu nie znane [Matt777]
~ Cpt. Gault - Żyje, na frachtowcu [Matt777]
~ Martin Keamy - Żyje, gdzieś na wyspie [Matt777]
~ Michael Dawson - Żyje, na frachtowcu [Adi]
Rozbitkowie:
~ Frank Lapidus (Przywódca) - Żyje, na frachtowcu [mrOTHER]
~ Suzanne Smithers - Żyje, na frachtowcu [Agusia]
~ Kate Austen - Żyje, na frachtowcu [Angie]
~ James "Sawyer" Ford - Żyje, na frachtowcu [Dexter]
~ Ana-Lucia Cortez - Żyje, na frachtowcu [Jazeera]
~ Lincoln Malecky - Żyje, na frachtowcu [Lincoln Malecky]
~ Sayid Jarrah - Żyje, na frachtowcu [Sayid Jarrah]
~ Emily Simms - Żyje, na frachtowcu [von Veron]
~ Daniel Faraday - Żyje, na frachtowcu [Furfon]
~ Bernard Nadler - Nie żyje [Adi]
Edytowane przez Matt777 dnia 09-04-2010 23:57 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Martin Keamy
Użytkownik
Postów: 40
NPC
|
Dodane dnia 02-04-2010 18:58 |
|
|
Helikopter wylądował w końcu na pokładzie frachtowca. Keamy uśpił Anę-Lucię i Lincolna, a następnie umieścił ich w jednej z kajut... |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Matt777
Administrator
Postów: 102
Administrator
|
Dodane dnia 02-04-2010 19:30 |
|
|
Trochę się ostatnio namieszało, więc zamieszczam fabułę.
Ana-Lucia oraz Lincoln obudzili się w kajucie na pokładzie frachtowca. Obok nich znajdowały się inne kajuty, w których przebywali rozbitkowie wyciągnięci z jachtu Desmonda. Wszystkie pokoje połączone były ze sobą długim korytarzem. Martin Keamy, który was tu ściągnął to najemnik wynajęty przez Charlesa Widmore'a. Aktualnie odleciał on helikopterem wraz z innymi komandosami. Tyle udało wam się dowiedzieć po rozmowie z Kapitanem Gaultem, który jest do was przyjaźnie nastawiony, tak jak i pozostała część załogi. Wygląda na to, że silniki zostały sabotowane, więc nigdzie się stąd nie ruszycie. Jacht Desmonda również zniknął w nieznanych okolicznościach. Pozwolono wam się poruszać swobodnie po statku, więc do powrotu komandosów nie macie się czego obawiać...
Tymczasem Bernard wypłynął z wyspy na kanoe. Musiał on wykonać zadanie zlecone przez Bezimiennego, jednak nie wiedział, że rozbitkom wcale nie grozi niebezpieczeństwo.
Cele:
- Wszyscy piszcie już w tym temacie.
- Bernard ma dopłynąć do Kahany i powiedzieć reszcie o misji.
- Reszta robi co chce, zwiedzajcie Kahanę.
Edytowane przez Matt777 dnia 03-04-2010 20:07 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 19:40 |
|
|
Suzanne nie rozumiała, dlaczego Kate i Sayid się wahają. Wielce chcieli wydostać się z wyspy, a teraz widząc wielki statek chcą dać nogę?! Zanim jednak blondynka przekazała im, co myśli, coś uderzyło w jej szyję. Poczuła, jak jej nogi robią się niestabilne, a cale ciało leci na ziemię. Straciła przytomność.
Obudziła się w jakiejś kajucie. Miala nietęgą minę, nie wiedziała, co to wszystko znaczy. Obok niej leżeli pozostali rozbitkowie, którzy jeszcze nie odzyskali świadomości. Suzanne szybko podbiegła do Sayida i chwytając jego ramiona, poczęła potrząsać mężczyzną, by obudzil się.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 20:23 |
|
|
Ana śpiąc przewróciła się na drugi bok, spadając z łóżka.
- Auuu. - Zawyła spadając na brzuch, gdzie mieściła się jej rana. Otworzyła oczy i zauważyła, że jest w ciemnym pomieszczeniu. - Co do cholery... - Zaczęła i wstała, podeszła do Lincolna który leżał w łóżku obok, pomieszczenie w którym byli, było otwarte. Dziwne. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 20:30 |
|
|
Bernard tymczasem długo wiosłował w stronę frachtowca, widział go już dość wyraźnie lecz był bardzo zmęczony ciągłym wiosłowaniem. Jednak w końcu po kilkudziesięciu minutach wiosłowania dotarł do statku niezauważony. Podpłynął do niego cicho i gdy zobaczył że zwisa z niego drabinka. Nie namyślając się długo Bernard zaczął po niej wchodzić... |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 20:35 |
|
|
Suzanne nie udało się dobudzić nikogo. Postanowiła zbadać teren. Ostrożnie, cicho wyszła z pomieszczenia wprost na długi korytarz. Otworzyła pierwsze drzwi po lewej i prawie krzyknęła. Przed nią stała Ana-Lucia, w zakrwawionym podkoszulku.
-Ana?- wychrypiała Su, nie wierząc w to, co widzi. Skąd, do cholery, wzięli się na tym statku?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 20:37 |
|
|
- Lincoln.. - Ana próbowała zbudzić mężczyznę, ale spał jak zabity. Dla pewności, że żyje położyła głowę na jego klatce piersiowej z nadzieją usłyszenia bicia serca. Żyje. Ana powoli wstała i poszła w kierunku wyjścia. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Matt777
Administrator
Postów: 102
Administrator
|
Dodane dnia 02-04-2010 20:46 |
|
|
//Hmm, pisząc fabułę napisałem, że już rozmawialiście z Gaultem i wiecie, że zostaliście tu przyjęci przyjaźnie, więc możemy założyć, że już nie musicie pisać co się stało bezpośrednio po waszym przybyciu na frachtowiec. Jesteście tu już jakiś czas. To też wyjaśni jakim cudem Bernard na kanoe dostał się tu tak szybko // |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 20:55 |
|
|
//no dobrze
Więc, działo się wszystko, o czym pisze w fabule. Gdy to się skończyło, Suzanne usiadła obok Any.
-Więc, co Ci się stało?- spytała, wskazując jej brzuch. -I gdzie Daniel, Miles, Scarlett?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 02-04-2010 21:15 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 20:57 |
|
|
Sawyer, który nadal był lekko oszołomiony po uśpieniu strzałką, chodził sobie po pokładzie Kahany. Nie był to zbyt zadbany frachtowiec: wszystko było brudne i zaniedbane. Na początek chodził i sprawdzał wszelakie pomieszczenia, aby rozeznać się w sytuacji, w jakiej się znalazł. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 21:06 |
|
|
//ale ja bym inaczej zareagowała no. ;D bym polazła i nakrzyczała Gault'owi i zażądała rozmowy z Widmore'm ot co! no ale doobrze//
- Tak wiem Su. Bernard mnie dźgnął, a później Daniela.. Tyle, że Daniel miał bardzo poważne rany.. Jedynym wyjściem było pojechanie do innych w celu uratowania mężczyzny i tak też zrobił Miles ze Scarlett. Nie mam pojęcia co się z nimi obecnie dzieje. - Rzekła z nutką smutku w głosie. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 21:11 |
|
|
Udławiliście się kiedyś własną śliną? Z wściekłości, żalu, może smutku? Jeśli nie, nie jesteście w stanie wyobrazić sobie, co właśnie przeżył organizm Suzanne. Na wieść o zaatakowaniu Daniela coś w jej przełyku zablokowało się i nie miała dostępu do powietrza. Zaczęła więc kaszleć przeraźliwie, próbując wypchnąć z gardła ślinę... Z wysiłku zrobiła się sina na twarzy, dziwnie machała rękami.
Gdy wreszcie zaczęła oddychać normalnie, krzyknęła:
-Gdzie jest ten sukinsyn? Gdzie Bernard?!
// no właśnie...
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 02-04-2010 21:11 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Matt777
Administrator
Postów: 102
Administrator
|
Dodane dnia 02-04-2010 21:13 |
|
|
//Możecie przecież iść do Gaulta i mu nakrzyczeć xD Chodziło tylko o to, żebyście nie musieli być zdezorientowani i nie trzeba wam było wszystkiego tłumaczyć //
Edytowane przez Matt777 dnia 02-04-2010 21:13 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 02-04-2010 21:14 |
|
|
Lincoln właśnie skończył zwiedzanie frachtowca. Okazało się, że brakuje na pokładzie Milesa i Bernarda. - Widzieliście Milesa? Nie zauważyłem go na pokładzie. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 21:15 |
|
|
- Su. Wszystko okej? - Spytała Cortez wpatrując się w dziewczynę. - Bernard.. Ostatnim razem widzieliśmy go w jaskiniach... Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej spytaj Lincolna, ja pójdę sobie na pogawędkę. - Ana wstała i poszła w stronę kajut gdzie przesiadywał kapitan.
|
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 21:22 |
|
|
-Żyję..- kiwnęła głową. Po chwili biegła już korytarzem w poszukiwaniu Lincolna.
-Malecky! Malecky!- krzyczała, otwierając wszystkie drzwi. Złość, która kumulowała się w niej, była nie do opisania. Gdy pomyślała, że Daniel może już nie żyć, ogarniała ją rozpacz.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 02-04-2010 21:25 |
|
|
Lincoln usłyszał wołanie Suzanne. Przerażony wyskoczył z kajuty na korytarz. Nie wiedział co się dzieje. Zauważył biegnącą Su. - Co się stało? - zapytał z przerażeniem w oczach. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 21:27 |
|
|
Ana szła prostym korytarzem.
- Ej, ty. - Krzyknęła do jakiegoś mężczyzny. - Gdzie znajdę kapitana Gault'a? - Koleś zmieszany pokazał kierunek w którym powinna się udać, dziewczyna poszła szybciej, na końcu korytarzyka były drzwi. Tylko nie gwałtownie. Ana popukała w drzwi. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-04-2010 21:28 |
|
|
Sawyer stał na lądowisku dla helikoptera i patrzył w morze, kiedy usłyszał wrzaski. Szybko pobiegł do środka, gdzie zobaczył Su z Lincem.
- Co się stało? Co to za krzyki? |
|