Autor |
RE: Frachtowiec |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:25 |
|
|
// więc sen? fajnie wszyscy jesteśmy idiotami
Tymczasem Ana siedziała w kajucie przeglądając stare gazety. Leżała na łóżku i przewracała roczne strony. Od jakiegoś czasu dziwnie się czuła, znajdowała się w śnie? A może w marzeniu? Dziwne.. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:30 |
|
|
-Właśnie, ten cały kapitan chciał opuścić wyspę, a teraz co? Jest okazja i nic nie ma zamiaru robić, tylko krążymy jak jakieś osoby umysłowo chore w około tej cholernej wyspy... Chodźmy na górę.. chyba slyszę jakieś glosy.. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:32 |
|
|
Linc patrzył z niezwykłym zainteresowaniem jak Suzanne w pośpiechu zapina guziki. Mimo, iż kilka wieczorów widział więcej, nie mógł oderwać wzroku. Nagle przed oczami, a raczej w wyobraźni pojawiła się Ana, karcąca Linca palcem. Malecky spojrzał Su w oczy i powiedział - Ja w ogóle nie pamiętam abyś spała. Miałem jakaś wizję, że razem z Kate, Danielem i Sayidem wypłynęliście łódką na ocean. Potrafisz to racjonalnie wytłumaczyć? |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Matt777
Administrator
Postów: 102
Administrator
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:34 |
|
|
Na horyzoncie pojawiła się druga, mniejsza wysepka. Podpływaliście coraz bliżej. Po jakimś czasie zobaczyliście, że jest na niej mnóstwo ludzi, a wśród nich Keamy. Nie zobaczyliście helikoptera ani łodzi podwodnej, widocznie były ukryte i pewnie dobrze strzeżone. Frachtowiec zatrzymał się, a lampka przy C4 zapaliła się. Komandosi was zauważyli i zdalnie uruchomili materiały wybuchowe, a następnie ruszyli w waszą stronę a pokładzie Elizabeth i kilku łodzi należących prawdopodobne do Innych. Statek nie mógł się ruszyć przez aktywne C4, a komandosi byli coraz to bliżej. Wyglądało na to, że ucieczka na główną wyspą to jedyna szansa na przeżycie... |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:38 |
|
|
jazeera, snem był tylko ich wybryk na łódce. My jesteśmy real.
Komandosi się zbliżali, a statek był kompletnie nieruchomy. Frank pobiegł szybko do kajuty, w której obściskiwali się Ana i Lincoln i krzyknął:
- Statek unieruchomiony, C4 może wybuchnąć jak się ruszymy, a najemnicy płyną na statek. Co robimy? Jesteśmy blisko wyspy.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:38 |
|
|
/yeah! w końcu fabuła!/
Emily spojrzała zaniepokojona na zbliżających się komandosów. Pobiegła do kajuty po pistolet. Jedyną szansą była ucieczka, ale broń... mogła się przydać.
Po drodze natknęła się na Sayida. Spojrzała na niego dziwnym wzrokiem.
- Mówiłam, że coś ze mną nie tak- pomyślała.- Znowu mam zwidy.
Wpadła do pomieszczenia, wyciągnęła pistolet spod poduszki. Było jeszcze kilka naboi... |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:39 |
|
|
-Nie potrafię.- skrzywiła się. -To, co wydawało się Tobie, śniło się mi. Czyżby Bóg zrobił sobie z nas jakiś bardzo specyficzny żart?- westchnęła i machnęła ręką. -Co ja mówię, Boga nie ma...
Wstała i podeszła do szafek zawieszonych na ścianie. Wyciągnęła z jednej pudełko z miętą do parzenia, jednocześnie mówiąc:
-Pewnie byliście na nas cholernie źli, jak zorientowaliście się, że nawialiśmy?
Wlała wodę do czajnika i postawiła go na kuchence. W tym momencie poczuła lekkie szarpnięcie. Podniosła brwi.
-Dlaczego stanęliśmy...?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 09-04-2010 21:41 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:41 |
|
|
Sawyer obudził się w swojej kajucie. Wszystkich pozostałych towarzyszy ogarnął jakiegoś rodzaju popłoch, każdy z nich był zdenerwowany. James poszedł to sprawdzić. Znajdowali się między dwoma wyspami, a najemnicy zbliżali się do nich na jachcie. Reakcja Sawyera była krótka:
- W nogi! - krzyknął i był gotowy do opuszczenia frachtowca.
/ witam / |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:41 |
|
|
/ej, to mamy w końcu opisywać fabułę, czy ją ominąć? zawsze omijaliśmy i szliśmy dalej/
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:42 |
|
|
Emily weszła na górny pokład z pistoletem w dłoni.
A więc i Suzanne, i Kate tu są? Co to ma do cholery znaczyć?
- Jesteście prawdziwi?- spytała podejrzliwie Emily patrząc jednocześnie na zbliżających się ludzi Widmore'a.- W sumie... nie ma na to czasu! Uciekajmy!- wskazała głową w kierunku Wyspy.- Mówiłam, że tu nie jesteśmy bezpieczni! |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Dean Davis
Użytkownik
Postów: 143
NPC
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:43 |
|
|
Dean zobaczył jak kapitan woduje pontony. Szczególnie zaskoczyło go to, że podobno nie było drogi ucieczki ze statku, a teraz pojawia się znikąd bezpieczny środek transportu na wyspę. Wiedząc, że w bezpośredniej walce rozbitkowie nie mają szans, Davis zawołał pozostałych i usadowił się na jednym z pontonów... |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:44 |
|
|
Kate i Sayid wciąż byli na niższym pokładzie i pili whiskey... Nie będąc świadomymi zagrożenia..
-Kate? Co z Twoją nogą? Dasz radę iść?
___
mrOTHER napisał/a:
jazeera, snem był tylko ich wybryk na łódce.
No kurde chłopie..o co Ci chodzi? Jaki wybryk? To że wypłynęliśmy? Żeby się nie nudzić? Rozumiem, że ty tam napiszesz dwa posty na dzień, no ale myśmy chcieli grać
Edytowane przez sayid jarrah dnia 09-04-2010 21:45 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:45 |
|
|
Emily spojrzała na nieznajomego mężczyznę. Bez namysłu wskoczyła za nim do pontonu.
- Ruszcie się, ludzie!- zawołała.- Wyspa jest naszą jedyną szansą! |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Angie
Użytkownik
Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:46 |
|
|
- Bez sensu iść na górę, jeszcze ja mam problem z tą nogą. Pomóż mi wyjąć szkło - zwróciła się do Sayida, przejeżdżając dłonią po ranie. - widzisz jakąś szmatę?
//No właśnie, chcieliśmy żeby się coś działo, bo jakoś ciekawie nie było -.-// |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:47 |
|
|
/ wiem OTHER! i my jesteśmy z lincolnem w kajucie? nie wiedziałam. // ludzie może zbierzmy się do kupy na górze frachtowca, gdzie jest lądowisko helikoptera..
- A jakie mamy wyjście? - Podbiegła do Lapidusa. - Wiać na wyspę.. Czy to rozsądne, ale to jedyne co nam zostało... - Ana przygryzła dolną wargę i zastanawiała się szybko co będzie najlepszym wyjściem. C4 na pokładzie i ludzie Keamy'iego, nie dobrze... |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:47 |
|
|
/ a tymczasem komandosi weszli an statek i wszystkich pozabijali Ludzie, UCIEKAJCIE!/ |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:48 |
|
|
Sawyer bez większego namysłu ruszył, aby wejść na pokład pontonu. Najpierw wpuścił wszystkie kobiety, następnie sam usadowił się na pontonie. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:49 |
|
|
Sayid podszedł do szafki która znajdywała się obok butelek z alkoholem.. Sayid wziął kawałek szmaty i podszedł do Kate i powiedział:
-Na szczęście mam apteczkę w plecaku.. kurde, czuje takie deja vu.. ale mniejsza..
Sayid zaczął opatrywać nogę Kate.. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:49 |
|
|
Emily uśmiechnęła się do chłopaka.
- Reszta to grupa samobójców?- uniosła wysoko brwi. Ile razy można krzyczeć... |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-04-2010 21:51 |
|
|
Ana pędem pobiegła do swojej kajuty, bez plecaka i ważnych rzeczy w nim, między innymi broni, nie potrafiła się obejść. Większość ludzi była już na pontonach. Cortez złapała za plecak i ruszyła biegiem w stronę uciekających rozbitków. |
|