Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-03-2010 22:20 |
|
|
Sawyer razem ze Scarlett wyszli z dżungli z podniesionymi rękami.
- Nie strzelać! - krzyknął do faceta z bronią. - Jesteśmy rozbitkami! |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dean Davis
Użytkownik
Postów: 143
NPC
|
Dodane dnia 06-03-2010 22:25 |
|
|
Dean znowu usłyszał szepty i krzyki dochodzące ze strumienia. Postanowił to sprawdzić. Wyszedł z dżungli i po cichu zaszedł nowych od tyłu, mierząc do nich z broni. Następnie popatrzył na Franka i czekał na jakiś znak... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-03-2010 22:27 |
|
|
Miles idąc znowu znudzony i zmęczony z grupą patrzył raz pod nogi raz przed siebie. W końcu zdarzyło si coś co niespodziewanego. Z dżungli wyszła 2 ludzi z rękami uniesionymi do góry mówiąc że są rozbitkami. Miles dziwił się że jeszcze tak długo po katastrofie znajdują się oni na tak dużej wyspie. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-03-2010 22:41 |
|
|
Bernard gdy zobaczył tą dwójkę bardzo się zdziwił ale i ucieszył bo obok jakiegoś lalusia stała sexi laska. Bernard poprawił więc włosy i ruszył się przywitać... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-03-2010 22:46 |
|
|
Sawyer trzymał ręce w górze. Spytał:
- Kim wy jesteście? |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-03-2010 22:49 |
|
|
Rozbitkowie, lot Oceanic 815. A ty to kto lalusiu? - spytał się pewnie Bernard |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 06-03-2010 22:50 |
|
|
- Widocznie nie jesteś świadomy, że to ja mam tu broń i to ja tu zadaje pytania. Jakimi rozbitkami? Skąd żeście się tu wzięli? To wy tak szeptaliście?
Zobaczył Deana, który stał za plecami dwójki przestraszonych.
- Dean, pilnuj ich tam! - nie ukrywał jego obecności. Ufał sobie i jemu.
Gdy Bernard przezwał blondyna, Frank zareagował z sykiem.
- Lepiej się nie odzywaj, bo znów sprowadzisz na nas kłopoty.
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 06-03-2010 22:51 |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-03-2010 22:55 |
|
|
- Ja jestem Sawyer, a to Scarlett. - odparł James wskazując na dziewczynę. - Rozbiliśmy się lotem 815... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 06-03-2010 22:57 |
|
|
- Chwila. 815? Skąd, kiedy i dokąd leciał? - zapytał Frank, nie wierząc do końca Sawyerowi i Scarlett.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-03-2010 22:58 |
|
|
- Lot 815 z Sydney do Los Angeles. Dobrze się czujesz? |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 06-03-2010 23:07 |
|
|
- Absolutnie... - powiedział ciszej i w zamyśleniu, gdy opuszczał broń. W końcu oddał ją obserwującemu z tyłu Lincolnowi. Spojrzał na niego wymownie, by obserwował nowych, mimo że przekonał się, jakoby to rzeczywiście byli rozbitkowie z jego samolotu.
- Frank Lapidus, drugi pilot Oceanic 815. - wyciągnął dłoń - Gdzie się tyle podziewaliście? Zważywszy na gościa w płaszczu gadającym o przeznaczeniu, jakichś tubylców, Czarny Dym rozszarpujący Japończyków i szepty, które przed chwilą słyszeliśmy w dżungli, nie myślałem, że ktoś jeszcze przetrwał. Stąd to powitanie...
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 06-03-2010 23:08 |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-03-2010 23:30 |
|
|
- My żyliśmy na plaży... - odparł James. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-03-2010 23:33 |
|
|
Scarlett patrzyła niepewnie po twarzach nieznajomych. Jeszcze wczoraj miała wyruszyć na wędrówkę wgłąb wyspy w poszukiwaniu innych ludzi, a tu proszę - oni sami się zjawili.
- Taak? - mężczyzna rozbawił Scarlett - A my na przykład za pomocą kilku przycisków na komputerze mieliśmy zbawić świat - oznajmiła, dodając - Szepty, jakiś Potwór... Taaa, codzienne atrakcje wyspy.
Uczuła głód w żołądku.
- Hej, możecie na nas nie patrzeć tak podejrzliwie? - rozglądnęła się przyjaźnie po twarzach ogonowców - ... I... zarzucić czymś do jedzenia? - błagalnym głosem dorzuciła.
Edytowane przez Gooseberry dnia 06-03-2010 23:34 |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-03-2010 23:39 |
|
|
Bernard spojrzał na sexi laskę i postanowił być miły. Podszedł więc miło się ukłonił i powiedział:
- Jestem Bernard. Proszę - po czym podał nowej osobie wodę i banana
|
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dean Davis
Użytkownik
Postów: 143
NPC
|
Dodane dnia 06-03-2010 23:39 |
|
|
- Wspaniale, rodzinka się rozrasta... - powiedział Dean, któremu już pojawienie się Jo nie za bardzo się podobało, a teraz jeszcze to. Martwił się, że większa liczba osób może spowolnić wyprawę lub przyciągnąć tubylców. - Kimkolwiek jesteście, też się cieszę, że was widzę, ale musimy iść w stronę wieży radiowej. To nie jest dobre miejsce na obóz, chyba że chcecie być usypiani przez szepczące kołysanki i śnić o smugach czarnego dymu. Za jeden lub dwa dni drogi będziemy na miejscu, musimy utrzymać takie tempo.
Edytowane przez Dean Davis dnia 06-03-2010 23:39 |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 06-03-2010 23:40 |
|
|
- Sawyer? Jacy my? Wy w dwójkę? - zapytał Frank.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-03-2010 23:42 |
|
|
- Nie, było więcej osób... tak apropo to gdzie oni się do licha podziali?! - zapytał retorycznie James. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-03-2010 23:48 |
|
|
Scarlett nie ufała tym ludziom, dlatego nadmierna życzliwość starego dziadka wydała jej się w pierwszej chwili podejrzana. Jednakże głód zwyciężył i sztucznie się uśmiechając, odebrała wodę i banana, rzucając w jego stronę "dziękuję".
Przyspieszyła kroku, by dogonić mężczyznę, który odnosił się do niej i Sawyera ze znacznie mniejszą przyjaznością.
- Czy ty przed chwilą powiedziałeś: wieża radiowa? - zapytała szturchając go pełna nadziei.
Właśnie teraz żałowała, że nie ma już z nimi Daniela. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dean Davis
Użytkownik
Postów: 143
NPC
|
Dodane dnia 07-03-2010 00:02 |
|
|
- Aaa, tak sobie idziemy jakieś audycje ponadawać, potem pomyślimy nad założeniem stacji, puścimy Beatelsów i takie tam. Rozumiesz, nudno na tej wyspie. - zbywał nową Dean, który był już zmęczony tłumaczeniem co, gdzie, kiedy i po co robimy. Chwilę później zatrzymał się i rozejrzał, a następnie pokazał rozbitkom uciszający gest. Grupa nic nie słyszała, przynajmniej dopóki pobliskie drzewa nie zaczęły wybuchać. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-03-2010 00:06 |
|
|
Bernard czując się urażony chłodem sexi laski poszedł na bok i zaczął dumać nad swoim starym losem... |
|