| Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
Angie
Użytkownik
Postać:
Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 08-04-2010 22:44 |
|
|
- Myślę, że to dobry pomysł, ciekawe czy ktoś będzie tak uczynny.
Położyli Daniela na chodniku, tak by jego noga mogła odpocząć. Su poprawiła jego opatrunek, nauki Emily nie poszły w las i teraz każdy z nich umiał się nieco wykazać.
Kate i Sayid stali na drodze i machali. Jakaś żółta ciężarówka przejechała ich nie zauważając. Taksówki nie zatrzymywali, w końcu nie mieli kasy. Zbliżało się jakieś czarne auto.
- Ciekawe jak bedzie tym razem. - trochę zapytała Kate. |
|
| Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać:
Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 08-04-2010 22:46 |
|
|
Samochód przejechał dalej..
-Nie udało się... Widzę po rejestracji, że chyba jesteśmy tam gdzie chcieliśmy być...
Po paru minutach jakiś samochód się przy nich zatrzymał... Jakiś mężczyzna otworzył okno...
-Gdzie się wybieracie..? - Spytał
Edytowane przez sayid jarrah dnia 08-04-2010 22:47 |
|
|
| Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
Angie
Użytkownik
Postać:
Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 08-04-2010 22:51 |
|
|
- Ekhm... - Kate spojrzała na Sayida. W sumie to nie wiedziała gdzie się wybierają - jak daleko stąd jest najbliższe miasto?
Facet podrapał się po głowie pełnej brązowych włosów, przy okazji roztrzepując je beztrosko.
- Może ze dwa kilometry? Coś koło tego.
- No to tam... chyba, że ma pan wolne miejsce w pokoju... w zamian uslyszy pan ciekawą historię - wydawał się młody. Może i miły? W sumie głupio jej było do niego się zwracać na pan, ale cóż. Mrugnęła.
Edytowane przez Angie dnia 08-04-2010 22:51 |
|
|
| Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać:
Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 08-04-2010 22:54 |
|
|
-Wsiadajcie i opowiadajcie.. Pomogę wam jak będę mógł..nie wyglądacie, jak byście mieli za sobą jakąś miłą przygodę..
Cała czwórka wpakowała się do samochodu..
-Może się wpierw przywitamy? Jestem Sayid..z tylu są Suzanne, Kate i Daniel..
-Jestem Thomas.. -odpowiedział mężczyzna..
|
|
|
| Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
Angie
Użytkownik
Postać:
Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-04-2010 00:11 |
|
|
|
- Ta, ja to Kate - wychyliła się trochę w przód, opierając o siedzenie Sayida - fajnie, że nas wziąłeś, nawet nie wiemy gdzie jesteśmy. Wyobraź sobie, że przypłynęliśmy tu łódką, ale to jeszcze ci zdążymy skrócić. No właśnie gdzie jesteśmy? |
|
|
| Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać:
Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-04-2010 14:10 |
|
|
-Jesteśmy jakieś 20 km od Orlando.. Tam właśnie mieszkam.. - Odpowiedział Thomas - Przypłynęliście? Skąd?
-Nie zdziw się, ale sami nie wiemy gdzie byliśmy..
-Nie wiecie? Co...była jakaś imprezka pewnie..ile wy wypiliście?
-Ja jestem abstynentem - odparł i uśmiechnął się Sayid - i nie chciałbym, nigdy więcej być na takiej imprezie...
Edytowane przez sayid jarrah dnia 09-04-2010 14:12 |
|
|
| Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-04-2010 14:20 |
|
|
Gdy Suzanne została wyrwana ze snu, jęknęła cicho. Gdy jednak zobaczyła, że są na lądzie- prawdziwym, ludzkim!, od razy wstała. Potarła kciukami oczy- nie mogla uwierzyć... Z półotwartą buzią weszła do auta z przyjaciółmi i jechała, słuchając rozmowy.
-Powiedzmy Thomas, że zgubiliśmy się w oddalonej troszkę dziczy.- wyszczerzyła się. -Słuchaj, mógłbyś zawieźć mnie i Daniela do najbliższego szpitala?- zwróciła się do kierowcy, później popatrzyła na Sayida: -Zrobimy tak, mistrzu. Ja pójdę z nim do szpitala, lekarz zrobi, co trzeba. Wy zdobędziecie jakieś pieniądze, dobrze? Spotkamy się wieczorem, jest dopiero... dziesiąta.- uśmiechnęła się jeszcze szerzej. Nieopisanym uczuciem szczęścia było robienie czegoś tak normalnego- patrzeć na zegarek... Westchnęła z uwielbieniem, myśląc sobie, że życie jest piękne.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 09-04-2010 14:22 |
|
| Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać:
Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-04-2010 14:30 |
|
|
-Niech będzie..Przy wjeździe do Orlando jest najbliższy szpital..was zabiorę do mnie i tam się umyjecie.. Nawet nie wiecie jak dobrze trafiliście.. Mam akurat dwa puste pokoje wolne, tylko będę tam przeprowadzał remont..tam przez jakiś czas będziecie mogli się przespać..
-Dzięki bardzo.. Jesteś dobrym człowiekiem... Jak będziesz chciał to pomożemy Ci przy remoncie.. Nie martw się, odwdzięczymy się..
Samochód zbliżał się do miasta...
Edytowane przez sayid jarrah dnia 09-04-2010 14:32 |
|
|
| Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-04-2010 16:05 |
|
|
//dobra, a teraz tak całkiem serio- mamy jakiś plan? Na wyspę trzeba wrócić, Macio się wkurzy.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
Matt777
Administrator
Postów: 102
Administrator
|
| Dodane dnia 09-04-2010 17:06 |
|
|
//Nie dość, że zlekceważenie kompletne fabuły to jeszcze robienie całkiem na odwrót, nie ładnie  Raczej nic się nie stało, obejdzie się bez minusów póki co, ale całość zostaje unieważniona. Piszcie w temacie głównym, jak zobaczycie że frachtowiec znowu jest sprawny wejdźcie na jego pokład. Ostatni tydzień nie należał do ciekawych, ale fabuła niedługo znowu ruszy  // |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
