Autor |
RE: Frachtowiec |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 00:10 |
|
|
-Daniel, jeśli nie chcesz płynąć, nie płyn.- mruknęła i już po chwili pobiegła do swej kajuty, biorąc z niej swój plecak. Z pralni wyciągnęła czyste ubrania, z kuchni kilka puszek i konserw. W plecaku miała również najbardziej cenną rzecz- pistolet, ukryty na samym dnie. W kuchni czekała na Kate, która wzorując się na niej pobiegła po ekwipunek. Stal tam Daniel, dziwnie patrząc się na nią.
-Więc do zobaczenia, co?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 00:14 |
|
|
Nie mogę im pozwolić opuścić tą wyspę, w takim razie popłynę z nimi by dopilnować tego. Spojrzał na Kate i Su, które szybko się przygotowały.
-Zmieniam zdanie, płynę z wami, przyda się dodatkowa para rąk do wiosłowania.
Faraday ruszył po swój plecak, sprawdził czy wszystko jest zapakowane. Wrócił do dziewczyn
-Ja jestem gotowy na naszą małą wyprawę, kolejna szalona rzecz...
Edytowane przez Furfon dnia 07-04-2010 00:15 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 00:16 |
|
|
Ana-Lucia zdjęła z siebie resztę garderoby, ukochany zrobił to samo. Dziewczyna przy Lincolnie wcale nie czuła się naga, była wprost zachwycona obecnym stanem. Było jej tak dobrze sam na sam z mężczyzną bez którego niewyobrażała sobie życia. Kochanowie przenieśli się na łóżko, Cortez całowała Lincolna po szyi, już same jego ciało wprawiało ją w zachwyt i podniecenie.
aj kill ju! |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 00:18 |
|
|
-Szalona rzecz?- podniosła głowę. Wiedziała, że to hasło przewijało się przez wczorajszy dzień. -Szalona rzecz? Daniel, co szalonego robiliśmy wczoraj?- spytała. Intuicja podpowiadała jej, że zrobiła coś głupiego, znacznie głupszego od tańczenia z deską do prasowania.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Angie
Użytkownik
Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 00:20 |
|
|
- Wow, jaka zmiana planów. Nie pogadasz - zakpiła Kate - ale mimo wszystko się cieszę - jej głos stał się milszy. - Chodźmy.
Ruszyli na drugą stronę frachtowca, tam gdzie czekał już Sayid.
- Mam ekwipunek, i spakowałam dla Ciebie - pokazała mu jego plecak przy okazji wrzucając resztę do łódki - sprawdziłeś czy wszystko z nią w porządku? - skinął głową i był wyraźnie zadowolony, że wzięli też Daniela.
- To wodujemy - zaśmiała się Kate. - i o co chodzi z tymi szalonymi rzeczami?
Edytowane przez Angie dnia 07-04-2010 00:20 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 07-04-2010 00:23 |
|
|
Lincoln wyciągając jak najdalej rękę, wziął z szafki bitą śmietanę, którą wziął z kuchni kilka dni temu. Wyciskał ją na poszczególne części ciała Any, po czym zlizywał, wprawiając Lucy w ekstazę. Jej piękne uda gładził dłońmi, odrobinę bitej śmietany umieścił w pępku po czym zaczął ją z niego wysysać. Z każdą chwilą znajdował się coraz niżej jej rozpalonego ciała.
ajm łejtin |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 00:28 |
|
|
-Mówiąc coś szalonego miałem na myśli wczorajsze pływanie w nocy. Dziś znów będzie. Nie powinniśmy kogoś poinformować, zostawić kartkę?
//będę za 20 minut//
Edytowane przez Furfon dnia 07-04-2010 00:29 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 00:33 |
|
|
Jesteś nienormalny... Powtarzała cicho, pojękując. Dziewczyna zabawiała się z Lincolnem, który wprawiał jej organizm w ekstazy i podniecenia. Jej całe ciało było całe klejące od słodkiej śmietany. Wyginąła się pod wpływem emocji i rozgrzania które serwował jej Lincoln. Pieścili się oboje pojękując i bawiąc w erotyczne zabawy.
ajm kaming. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 00:33 |
|
|
Na słowa Dana wyciągnęła z plecaka notatki, jej artykuł i urwała kawałek kartki. "Spadamy stąd. K.S.S.D"- napisała swym drobnym, pochylonym w lewo pismem i położyła na stole kuchennym. Po chwili wsiadali już do łódki.
Głupio było jej wyjeżdżać bez pożegnania, ale wiedziala, że nie ma na to czasu. Wrócą po nich przecież...
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Angie
Użytkownik
Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 00:38 |
|
|
Zawodowali. Przywództwo Sayida zawsze dobrze działało, więc i tym razem było nieźle.
- Jakoś tak mi się wydaję, że bliżej mamy do, że się tak wyrażę normalnego świata, niż do tej naszej wyspy... ale kto wie? - Sayid był zajęty wprowadzeniem dobrego kursu, więc siedział cicho. - mam nadzieję, że nam się uda. Bo to siedzenie na frachtowcu mnie wkurwia. - przeklęła. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 07-04-2010 00:44 |
|
|
Połączenie białej bitej śmietany z ciemną karnacją Any-Lucii prezentowało się doskonale. Lincoln pragnął częściej obserwować taki widok. Po tym jak posmakował każdego fragmentu jej ciała, ponownie zanurzył się w jej ustach. Ich ciała stykały się ze sobą, idealnie współgrając.
hu ferst? |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 00:52 |
|
|
Jego usta smakowały słodkim białym kremem i sosem do spaghetti. Niesamowite połączenie, zwłaszcza kiedy zatapiał się w jej ustach. Był taki delikatny w stosunku do niej a zarazem brutalny. Ich gorące ciała stykały się w każdym calu. Ana całując się namiętnie z Lincolnem, popadała w skrajne wyczerpanie. Mężczyzna był taki idealny.
probably me?
|
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 07-04-2010 00:59 |
|
|
Lincoln obserwując dokładnie każdą reakcję Any, zauważył że jest już powoli gotowa. Przewrócił ją z powrotem na plecy, po czym delikatnie złapał ją za biodra. Całował jej szyję, podbródek i usta. Ich ciała były rozpalone i krew pulsowała w żyłach w niewiarygodnym tempie. Starali się aby ich odgłosy nie były przesadnie głośne. Lincoln chwycił mocno ciało kobiety i zamarł z nią w bezruchu. Po kilku chwilach leżeli obok siebie głośno oddychając i śmiejąc się.
amehiroł |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 00:59 |
|
|
Nie skomentowała w ogóle wypowiedzi Kate. Siedziała na jednym z dwóch końców łódki, wiatr powoli rozwiewał jej włosy, kac mijał. Wyobrażała sobie, co przeżyją rozbitkowie, znajdując ich karteczkę. Teraz bowiem była już pewna- dopłyną na ląd!
-Daniel.- powiedziała nagle, przypominając sobie coś. -Co to za misja, o której zacząłeś opowiadać na samym początku pobytu na frachtowcu? Myślę, że jesteśmy w takim towarzystwie, że możesz nam o niej opowiedzieć.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 01:01 |
|
|
Faraday spojrzał na frachtowiec. Zobaczył na pokładzie Eko i Milesa, którzy kręcili głową. Przetarł rękami oczy, nie było ich tam. Jakie zwidy mam, trzeba iść spać, odpocząć, powoli tracę zmysły. Ciekawe dokąd dopłyniemy, prędzej do wyspy niż do jakiegoś lądu.
-Ja zaraz idę spać, jestem okropnie zmęczony. Powiem wam jutro o tej misji. Jakby co obudźcie mnie. Oby nam się udało - powiedział Faraday.
//ja idę spać, dobranoc,//
Edytowane przez Furfon dnia 07-04-2010 01:02 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 01:05 |
|
|
- Będziesz mnie teraz szorować z tej śmietany. - Powiedziała, śmiejąc się i wtulając w Lincolna. - Ale może to jutro, dzisiaj już mnie wymęczyłeś. - Rzekła i pocałowała go w policzek. Ana przykryła siebie i Lincolna kocem i wróciła do poprzedniej pozycji, przytulając się do gorącego ciała swojego ukochanego.
555 postów masz. to prawie jak 666 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 07-04-2010 01:11 |
|
|
- Z największą przyjemnością to zrobię, nawet teraz. - Linc pocałował Anę w policzek i przykrył się dokładniej kocem. Chwycił jej dłoń i mocniej ścisnął. - Dobranoc, kotku. - powiedział i zaczął powoli usypiać.
/666 to niedługo ty będziesz miała./ |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 01:14 |
|
|
- Słodkich snów Sweetheart. - Odpowiedziała i już po kilku minutach Ana-Lucia zasnęła.
dobranoc. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 07-04-2010 08:43 |
|
|
Malecky'ego przebudził wcześnie rano sen. Obudził się spocony i przerażony. Jego oddech był bardzo przyspieszony. Usiadł więc na łóżku i zaczął się uspokajać. Obok smacznie spała Ana-Lucia. Lincoln postanowił jej nie budzić i gdy przerażenie osłabło, poszedł wziąć prysznic. Najprawdopodobniej lodowaty o tej porze dnia. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 16:15 |
|
|
Sayid obudził się na łódce..wczoraj zasnął ustawiając kurs.. Ani Su, ani Kate nie było w pobliżu.. Sayid więc wstał i poszedł do kuchni, by znów zjeść płatki.. |
|