Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 16:58 |
|
|
Kilka chwil po odnalezieniu śladów krwi, Lincoln usłyszał jakby kobiece wołanie - "Frank, Miles!" - wydawał się krzyczeć kobiecy głos.
- Bernard! Słyszałeś to!? To chyba nasi wołają o pomoc! Chodź szybciej, powinni być niedaleko skoro słychać wołanie! - W Malecky'ego wstąpiła nowa energia, zaświeciła iskierka nadziei, że towarzysze żyją. Tylko skąd ta krew? Może ktoś został ranny? - Bernard, szybciej!! - poganiał staruszka. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
adi1991
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/55[18].jpg)
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 17:46 |
|
|
Bernard biegł ile sił w nogach za Lincolnem. Trwało to około dwóch minut gdy nagle zobaczyli Anę i nieprzytomnego Milesa. Bernard był jednak w zbyt dużym szoku by coś powiedzieć... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 18:20 |
|
|
- Ana, co się z Wami działo? Dlaczego nie wróciliście do obozu? Skąd ta krew na drodze i co z tym Chińczykiem? - Lincoln oczekiwał odpowiedzi na wszystkie pytania w jednym momencie. Widząc żywą Anę, trochę się uspokoił. Jednak w pobliżu nie było ani Franka, ani głównego podejrzanego - Deana. Leżąca postawa Milesa również zastanawiała. - Co się tutaj wydarzyło? |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dean Davis
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/malreynolds777[68].jpg)
Postów: 143
NPC
![](../infusions/wob_rank_system/images/mod_star.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 18:30 |
|
|
Dean potknął się podczas ucieczki i stoczył się z góry. Zatrzymało go wyrastające z ziemi drzewo, jednak upadek był dość bolesny. Po ocknięciu się zauważył w oddali zdezorientowanego Franka.
- Hej!! Frank! - krzyczał w nadziei, że pilot pomoże mu się odnaleźć w sytuacji |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
mrOTHER
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/maze_logo_av[34].png)
Postów: 3424
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 18:34 |
|
|
- Dean, cholera, co to było?! - krzyczał Lapidus, wodząc wzrokiem po dżungli. Nigdzie nie widział znajomego. Koszula to był już strzępek nici - podczas ucieczki, jak zwykle, cały został podrapany przez czyhające na okazję złośliwe gałęzie i kolce krzewów. Był lekko skołowany i zszokowany obrazkiem latających nóg i rąk Japończyka rozrywanego przez Czarny Dym. Wiedział już jedno - na spółkę z 4-miesięcznym pobytem samotnego podróżnika i gościem w płaszczu gadającym o przeznaczeniu, Jacobie i innym świecie - to nie jest normalna wyspa.
/BTW. Byliśmy w podróży, spotkaliśmy czarny dym. To był dzień wczorajszy. Lincoln i Bernard w tym samym czasie spali, a więc mamy dzień dzisiejszy. Kiedy więc spaliśmy Ana, Dean i ja? /
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dean Davis
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/malreynolds777[68].jpg)
Postów: 143
NPC
![](../infusions/wob_rank_system/images/mod_star.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 18:43 |
|
|
//No zakładamy, że wczorajszego wieczoru zaatakował nas dym, uciekliśmy, my byliśmy nieprzytomni, a Ana z Milesem odpoczywali xD//
Dean próbował iść w kierunku Lapidusa, ale miał trudności z samodzielnym poruszaniem się. Spotkał już kilka razy to "coś", ale zauważył, że ostatnio stało się nadzwyczaj agresywne... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
adi1991
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/55[18].jpg)
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 18:45 |
|
|
Bernard tylko szukał wzrokiem wśród wzgórz Deana. Był na niego strasznie wnerwiony i obwiniał go za całą sytuację. Tylko czekał na spotkanie z nim upewniają się że ma ukryty pistolet który porzucił Peter. Po chwili Bernardowi przyszła jednak inna myśl i zapytał się Any:
- Tak w ogóle spróbowaliście się łączyć przez radio? To jest chyba dobre miejsce? |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
jazeera
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/izstl1[48].png)
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 18:57 |
|
|
- Owszem próbowaliśmy, ale tylko słyszeliśmy tą francuzkę.. Później ktoś coś mówił o naszym locie Oceanic 815, nie wiem co to miało być, następnie zaatakował nas czarny dym, to było okropne, dym rzucał Milesem w różne strony, dopiero teraz go znalazłam. Boje się że zapadł w śpiączkę, albo cholera wie. Oddycha ale jakiejkolwiek reakcji od niego nie widziałam. Nie wiem też gdzie Frank i Dean. Każdy pobiegł w inne strony, myślę, że powinni być gdzieś niedaleko. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 20:39 |
|
|
- Ale czy wszyscy od nas żyją? Śledząc Was z Bernardem, natrafiliśmy na ślady krwi. Obawialiśmy się, że doszło do czegoś strasznego. Dean nic Wam nie zrobił? |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
jazeera
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/izstl1[48].png)
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 20:52 |
|
|
- Linc, wszystko jest okej. Mnie tylko szczypie cholernie kolano być może to moja krew, chociaż to tylko małe przecięcie, wątpię żebym oddała tyle krwi. Gorzej z Miles'em, trzeba się nim zająć. Może odzyska przytomność lada chwila. Poza tym nie wiadomo gdzie Frank i Dean.. Nic o nich nie wiem. Nie wiem w którą stronę biegli. Nie pozostaje nam nic innego jak ich znaleść, albo poczekać na nich tutaj. A gdzie Peter.. , i Matthew? Zostawiliście ich tam .. samych ?
Edytowane przez jazeera dnia 01-03-2010 20:53 |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
mrOTHER
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/maze_logo_av[34].png)
Postów: 3424
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 20:58 |
|
|
Frank zauważył w tym momencie Deana, który strasznie poturbowany niemalże pełzał w jego kierunku. Szybko podbiegł i wziął pod ramię, a podtrzymując, mówił:
- Co się z Tobą stało? Nie widziałem, by ten Dymny Potwór Cię dogonił! Gdzie się tak załatwiłeś?
[Ana, z krótkofalówki nie słyszeliśmy nic o O815 - to mówiłem ja, a słyszałem jakieś słowa o Jacobie]
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 21:00 |
|
|
- Ana, naprawdę nie mam pojęcia co się z nimi dzieje. Matthew oczywiście chodzi swoimi ścieżkami. Gdzieś poszedł i do chwili naszego wyjścia nie wrócił. Gorzej z Peterem, bo jego też nie widzieliśmy. On by dał znać, że idzie na poszukiwania albo oddala się od bunkru. Nic takiego nie miało miejsca. - Lincoln wyjaśniał powód nieobecności pozostałych rozbitków. Spojrzał na Anę i kolano, o którym wcześniej mówiła - a jak z Tobą, cała jesteś? Nie potrzebujesz pomocy? |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
jazeera
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/izstl1[48].png)
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 21:14 |
|
|
[ rzeczywiście frank, źle przeczytałam. dzięki. ]
Ana Lucia zacisnęła mocniej szmatkę którą obwiązała kolano. Była już cała przesiąknięta krwią, ale rana nie sprawiała jej wielkiego bólu, teraz ważne było by grupa się połączyła.
- Wszystko dobrze, to tylko małe draśnięcie... Gorzej z Miles'em. Trzeba się nim zająć, tak samo jak odnaleść Franka i Deana.. Masz jakieś pomysły Linc? |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 21:25 |
|
|
- Po to tu jesteśmy z Bernardem. Przyszliśmy Was odnaleźć. Skoro brakuje Franka i Deana nasza misja nie jest zakończona - Lincoln uśmiechnął się w stronę Any i głową wskazał na pobliską górkę - wejdźmy tam, z tamtego miejsca powinniśmy mieć dobry widok. Może uda się nam ich wypatrzeć. - rozbitkowie spokojnym krokiem poszli w umówione miejsce. - Tylko nie rozdzielajmy się. Odnajdziemy ich i wracamy do bunkru. Milesa trzeba nieść. Bernard, pomożesz? - Linc spojrzał w jego stronę. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dean Davis
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/malreynolds777[68].jpg)
Postów: 143
NPC
![](../infusions/wob_rank_system/images/mod_star.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 22:16 |
|
|
- Potknąłem się podczas ucieczki, musiałem stracić przytomność jak się staczałem z tej góry... Gdzie reszta? |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
mrOTHER
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/maze_logo_av[34].png)
Postów: 3424
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 22:22 |
|
|
- Niezła przygoda... - ironicznie odpowiedział Frank, a następnie odpowiedział na pytanie - Nie mam pojęcia, nie miałem zbytnio czasu na rozglądanie. Wątpię by wracali na tamto miejsce, o ile żyją, pewnie zbiegli gdzieś w dół. Orientujesz się może czy jesteśmy daleko od Strzały? Sugeruję pójście w tamtym kierunku...
Miał już dość przygód. Podczas tej wyprawy zaczął się zastanawiać, gdzie właściwie się znaleźli. W tym momencie miał nadzieję tylko znaleźć resztę rozbitków - i nie w częściach, jak tamtego Japończyka - położyć się na łóżku... "Cholera, przecież jest zajęte..." oraz obmyślić jakiś bardziej ambitny plan, niż krzyczenie do magicznej krótkofalówki.
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 01-03-2010 22:23 |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Sasza Komputer
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ab[26].jpg)
Postać: Matthew Abaddon
Postów: 69
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 22:42 |
|
|
Matthew nie widzieć czemu stracił przytomność na dłuższy czas.
Coś go powstrzymało przed wyjściem z chatki.
Teraz leżał tak na ziemi nieprzytomny ze słoikiem dziwnej mazi w ręku... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 01-03-2010 23:42 |
|
|
Lincoln wraz z Aną, Bernardem i nieprzytomnym Milesem, po wejściu na górę znaleźli kawałek starego buta. Lincoln doskonale wiedział do kogo należał - To przecież but Lapidusa - pomyślał cicho. Kolejny ślad po zaginionych towarzyszach został odnaleziony. Chyba jesteśmy na dobrej drodze. - rzekł do reszty pokazując kawałek zniszczonej podeszwy. Po wejściu na sam szczyt, Malecky się rozejrzał i to co zobaczył, przyniosło taką ulgę, jakiej dawno nie doświadczył. Frank!! Wszystko w porządku!? - krzyknął ile miał sił w dół góry, tam gdzie stali pozostali zagubieni. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
adi1991
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/55[18].jpg)
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 02-03-2010 08:25 |
|
|
Bernard tymczasem poczuł się niespokojnie widząc Deana. Nie miał do niego za grosz zaufania i widząc go odżyły w nim stare urazy. Zaczął nerwowo stąpać przy nieprzytomnym Milesie. Widok Franka średnio go cieszył gdyż Bernardowi wydawało się że on średnio za nim przepada i zawsze stoi po stronie Deana. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 02-03-2010 12:14 |
|
|
Lincoln zauważył reakcję Bernarda na widok Deana. Mimo, iż Nadler wydawał się spokojnym człowiekiem, widok Davisa wypisał na jego twarzy niechęć względem osoby kowboja. Linc przeczuwając co się może wydarzyć, wszak rozmawiał ze staruszkiem co się może stać gdy spotkają grupę radiową, rzekł do Nadlera - Bernard, spokojnie. Może ta długa nieobecność nie jest spowodowana osobą Deana? Może będzie jeszcze czas aby porozmawiać z nim tak, jak ustaliliśmy? - spojrzał pytającym wzrokiem na staruszka. |
|