Autor |
RE: Frachtowiec |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 17:58 |
|
|
- Co? Dziewczyno opanuj się, bierzesz coś może? - Spytała patrząc w oczy brunetki. - Jak widzisz, ja żyję i mam się dobrze. Tobie też radzę, odstaw na jakiś czas psychotropy. - Powiedziała Ana idąc w stronę swoje kajuty. - Ah i mam na imię Astrid. - Rzekła śmiejąc się w stronę brunetki. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:00 |
|
|
- Nie to miałam na myśli!- zawołała za nią Emily.- Dla ludzi na kontynencie jesteśmy jak martwi! Wszędzie wiszą nasze plakaty, palą się znicze... Powrót nie ma sensu.
Edytowane przez von Veron dnia 04-04-2010 18:01 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:03 |
|
|
Sayid wchodząc do pomieszczenia doznał szoku, cały pokój był naszpikowany C4... Poszedł z powrotem gdzie była reszta rozbitków....na razie nic nie chciał mówić.. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:05 |
|
|
- Cześć, Sayid- rzuciła Em na widok mężczyzny.- Chyba jeszcze dzisiaj się nie widzieliśmy...- przyjrzała mu się uważnie.- Wszystko w porządku? |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:07 |
|
|
-Hej Emily, tak wszystko ok.. A jak ty się trzymasz? |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:08 |
|
|
-Sayid witaj. Dawno nie rozmawialiśmy, sorry za wczoraj, byłem tak zmęczony że Ciebie nie zauważyłem. Pewnie nadal jesteś zły na mnie? |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:09 |
|
|
- Dobrze- dziewczyna czuła, że coś jest nie tak. Czy Sayid coś ukrywał?... |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:11 |
|
|
-Nie no, Daniel..nie jestem taki..rozumiem Ciebie.. Co tam słychać u Jasona? |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:14 |
|
|
- Jason ma się jak zwykle wspaniale- zaśmiała się Emily.- Przynajmniej tak było wczoraj. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:15 |
|
|
-Jason świetnie trzyma się u Innych, podoba mu się życie w barakach. Idę chyba do góry, muszę się przewietrzyć, ktoś idzie ze mną? |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:16 |
|
|
- Ja chętnie- zgłosiła się od razu Emily.- Musimy porozmawiać...- dodała ciszej. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:23 |
|
|
Daniel i Emily ruszyli do góry. Stanęli koło barierki.
-Musimy porozmawiać o naszym zadaniu? Ten frachtowiec nie odpłynie, na tym pokładzie musi być człowiek Innych. Musimy go znaleźć. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:29 |
|
|
- Właśnie. Tylko jak go rozpoznać? I jak przekonać załogę, żeby została? Mam co prawda kilka pomysłów, ale nie jestem pewna, czy dadzą się przekonać... Będziemy musieli skorzystać z nieco drastyczniejszych środków- dodała smutno.
Edytowane przez von Veron dnia 04-04-2010 18:35 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:36 |
|
|
-Uda nam się ich przekonać nawet na powrót na wyspę, tutaj nie mamy problemu. W końcu na wyspie zostali nasi, rozbitkowie. Wątpię żeby ktoś chciał ich zostawić. Ten człowiek Innych jest kimś, kto ma dostęp wszędzie, kto może wszędzie chodzić. W końcu udało mu się zepsuć radiostacje oraz silniki. Musimy porozmawiać też z kapitanem, może dowiemy się czegoś nowego. - Faraday zrobił chwilę przerwy, przypomniał sobie coś, czego nie był pewny - Emily, dobrze pamiętasz rozmowę tego człowieka który przybył do baraków i który rozmawiał z Richardem? Czy on powiedział że był w Orchidei?
Edytowane przez Furfon dnia 04-04-2010 18:37 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:37 |
|
|
/Adi, Sayid nie powiedział nam o C4/
- Nie, Daniel, nie przypominam sobie. Czy to ma jakieś znaczenie?
Edytowane przez von Veron dnia 04-04-2010 18:41 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:40 |
|
|
-Teraz to nie ma żadnego znaczenia. Czy Inni Ci powiedzieli gdzie przebywa Widmore'a? Jest na Hydrze, tej mniejszej wyspie? |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:43 |
|
|
- Nie sądzę. Hydra jest teraz jednym wielkim grobowcem jego ludzi. Raczej tam nie wrócił... Nie wiem, gdzie teraz jest. Myślisz, że on może mieć swojego szpiega na statku?- zapytała. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:43 |
|
|
Sayid usiadł sobie w kuchni przy stoli i zaczął myśleć co dalej robić..
__
Adi kurde czytaj fabułę i nie psuj zabawy.. I nie rób tak, że nagle teraz pójdziesz do tego pokoju.. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:49 |
|
|
-To jest jego statek, chociaż kto wie. Widmore'a jest inteligenty, nie podda się, będzie chciał znów być na wyspie. On i Inni toczą wojnę, a nas będą chcieli wykorzystać do swoich celów. Musimy poznać całą załogę statku, jeśli ktoś będzie zachowywał się podejrzanie to go wypytujemy. Najlepiej byłoby to zrobić przed powrotem tych komandosów.
Edytowane przez Furfon dnia 04-04-2010 18:50 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2010 18:51 |
|
|
- Kapitan mi powiedział, że oni wszyscy na tym statku pracowali dla Widmore'a, ale że ten ich wykorzystał i teraz chcą z nim walczyć...- przez chwilę panowała cisza.- Daniel, ciężko ci ze świadomością, że to twój ojciec?- zapytała cicho.
/idę, chyba mnie już dziś nie będzie/
Edytowane przez von Veron dnia 04-04-2010 19:02 |
|