Autor |
RE: Obóz ogonowców |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 17:06 |
|
|
Ana postanowiła zostać na wyspie. Chciała płynąć, ale wiedziała, że pewnie w ten sposób nie wydostaną się z wyspy, a jeżeli tak, to napewno sprowadzą pomoc. Zastanawiała się, co zrobią ci którzy zostaną na wyspę, czy pójdą do tych ich jaskiń?
zgadzam się z Adi, jedni wypływają/ drudzy idą do jaskiń, OK? |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Matt777
Administrator
Postów: 102
Administrator
|
Dodane dnia 31-03-2010 17:09 |
|
|
Dobrze by było, gdyby na jacht się trochę więcej osób zgłosiło. Najlepiej jakby z 8 osiem wypłynęło (razem z Deanem), liczę też na ogonowców, bo chyba najbardziej chcieliście się wydostać z wyspy |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Matt777
Administrator
Postów: 102
Administrator
|
Dodane dnia 31-03-2010 17:14 |
|
|
Desmond stał razem z rozbitkami, którzy zastanawiali się co robić - płynąc czy wracać do jaskiń. Odwrócił na chwilę głowę w kierunku krzaków, gdzie jego uwagę przykuł wystający przedmiot. Hume oddalił się od grupy i zobaczył ciało należącego do... Petera. Mężczyzna miał kilka ran zadanych nożem. Okoliczności jego śmierci nie były jasne, ale pierwsze i najtrafniej uzasadnione podejrzenia padły na kogoś z wewnątrz. Zaczęliście podejrzewać siebie nawzajem, gdyż z logicznego punktu widzenia tylko ktoś z was mógł zabić Petera i zostawić go w tym miejscu... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 31-03-2010 17:14 |
|
|
Frank po nocy obudził się rześki i wypoczęty. Podszedł więc do Suzanne, z którą wczoraj spędził trochę czasu i oznajmił:
- Jednak popłynę z wami. Siedzenie tutaj i czekanie nie ma sensu - umilkł i nie wiedząc, co mówić, dodał - Musi się udać.
Odszedł, czekając na znak.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 17:15 |
|
|
Suzanne kiwnęła głową i uśmiechnęła się do Sayida.
-Cieszę się, że płyniesz z nami.
Postanowiła spytać go, dlaczego zmienił decyzję, gdy dotrą na jacht. Teraz nie ma na to czasu. Szybko umknęła za jakieś drzewo i przebrała się w świeże ciuchy. Biorąc przykład z Jarraha, nazbierała owoców do plecaka tak, że jego masa wzrosła kilkakrotnie. Gdy Frank oznajmił, że również płynie z nimi, uśmiechnęła się szeroko.
-Wspaniale, im nas więcej, tym lepiej.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 17:18 |
|
|
bede wieczorem / |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 17:20 |
|
|
[ ja nie płynę, xd muszę się jeszcze spotkać z jedną osobą na wyspie ]
Ana patrzała jak ludzie decydują się na płynięcie jachtem. Również miała ochotę to zrobić, zastanawiała się, czy może to jedyna szansa na opuszczenie tego piekła. Stała cicho opierając się o drzewo i czekając na decyzje innych, kiedy Desmond przyciągnął ciało Petera... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 17:21 |
|
|
Bernard tymczasem spojrzał na ciało Petera i podszedł do niego. Jeszcze ciepły pomyślał i potem zastanowił się kto to mógł zrobić... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 18:05 |
|
|
Miles zauważył jak Desmond przyciąga ciało zmarłego Petera. Do już utwierdziło go że musi pozostać na wyspie i pomścić wszystkich którzy zostali tutaj zamordowani. Maił swoje bronie gotowe do ataku i zamierzał rozprawić się z tutejszymi mordercami. Liczył że Ci co opuszczą wyspę sprowadzą pomoc a on w tym czasie zrobi to co do niego należy. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 18:12 |
|
|
Bernard tymczasem dokładnie badał ciało Petera i zastanawiał się kto się dopuścił tego czynu. Myślał nad tym usilnie lecz wszyscy wydali mu się teraz podejrzani. Nikomu nie mógł ufać i musiał coś z tym zrobić by więcej nie dochodziło do takich incydentów. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 18:15 |
|
|
Suzanne popatrzyła na wszystkim, być może ostatni raz. Daniel, Kate, Miles, Ana, Scarlett... Nie wiedziała, że rozstanie z nimi będzie boleć ją aż tak bardzo.
Nagle zauważyła Desmonda, który wyraźnie coś za sobą ciągnął. Szkot chodził za nimi cały czas, nie odzywając się prawie w ogóle. Okazało się, że ciągnął za sobą ciało, zmasakrowane nożem. Suzanne od razu oczy zaszklimy się.
-Ludzie...- powiedziała drżącym głosem. -Nie możecie dłużej tu zostać. Musicie wracać z nami... Czeka was to samo!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 18:17 |
|
|
Miles podszedł co ciała Petera. Ponownie podobnie jak z ciałem Boone'a dotknął jego ciała i dowiedział się w jaki sposób zmarł. To co usłyszał w ostatnich chwilach życia zmarłego niezwykle go zaskoczyło. Zaczął obawiać się jednego z swoich towarzyszy. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 18:47 |
|
|
Scarlett nie dlatego nie chciała płynąć łodzią z resztą, że nie miała zamiaru wydostać się z wyspy, ale dlatego, że po prostu nie wierzyła, że im się to uda. Dean tyle razy wpadał na różne pomysły, a właściwie każdy jeden zawodził.
Wciąż wierzyła, że dzięki innym przynajmniej zdobędzie jakieś cenne informacje, a nie po raz kolejny przeżywała ten sam ból niepowodzenia. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 18:54 |
|
|
-HALO!- wrzasnęła wściekła, że nikt nie reaguje na to, co mówi. Podeszła do każdego z osobna i pomachała mu otwartą ręką przed twarzą.
-Czy Wy słyszycie, co do Was mówię?! Nie możecie tutaj zostać!
Nikt nigdy nie wspominał dziewczynie o niepowodzeniach w próbach opuszczenia wyspy. Nie rozumiała więc zdeterminowanych min Ogonowców i zamglonego wzroku Daniela i Kate.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 19:00 |
|
|
- Wyspa nie pozwoli wam uciec. - Powiedziała Ana cicho i klęknęła nad ciałem Petera które było w okropnym stanie. Jeszcze kilkanaście dni temu, żartowała sobie z tym mężczyzną a dziś ogląda jego zwłoki. Zamknęła jego powieki i delikatnie pogłaskała jego twarz. Był jedną z niewielu osób której bezgranicznie ufała, mimo, że ostatnim czasem mało rozmawiali. Po jej zimnym policzku spłynęła gorąca, gorzka łza. Dziewczyna przetrała ją ręką zanim ktokolwiek zauważył. Nie czuła się tak przy śmierci Jo lub Evy. Z nim było zupełnie inaczej, bardzo go lubiła, czuła się okropnie, tak jak kiedyś... A co by było gdyby to był Miles, Lincoln, Sawyer, Frank czy Scarlett? Do których się już przyzwyczaiła i kochała jak rodzinę?
Edytowane przez jazeera dnia 31-03-2010 19:02 |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 19:06 |
|
|
Wtem zauważyła Desmonda, który przyprowadził ciało Petera. Gdy go zobaczyła, serce jej zamarło. Przez chwilę nie mogła złapać tchu, wpatrując się z przeszklonymi oczami w kolegę. "Zaledwie przedwczoraj był tuż obok. Płakał... Chciał mi wyznać co się stało... A teraz? Teraz patrzę na niego, gdy jest nieobecny, nieżywy" - myślała, wciąż nie mogąc wyjść z szoku. "Chciałam mu pomóc... może wszystko potoczyłoby się inaczej?" - zaczęła się obwiniać - "Gdyby wtedy... gdyby wtedy nie uciekł wgłąb dżungli, przestraszony... może nadal by żył? Albo gdyby udało jej się wtedy go odnaleźć".
Przygryzła wargę, a jej twarz wyrażała ogromny ból. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 19:16 |
|
|
Bernard tymczasem rozglądał się gorączkowo po obozie. Nie podobała mu się atmosfera jaka zapanowała po znalezieniu ciała Petera. Nie chciał opuszczać wyspy ale może to był jednak dobry pomysł by kilka osób wypłynęło. Jednak dziwne przeczucie mówiło Bernardowi że to nie ostatnia ofiara szaleńca który zamordował Petera... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Angie
Użytkownik
Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 19:33 |
|
|
Kate podeszła do Sayida.
- Skoro ty i Suz jedziecie, to ja też - powiedziała bezwiednie. Czuła, że musi iść z nimi. - do zobaczenia - dała Lincolnowi buziaka w policzek - obyśmy się jeszcze spotkali - i odeszła z resztą.
Edytowane przez Angie dnia 31-03-2010 19:54 |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 19:33 |
|
|
Sayid i reszta osób, która chciała odpłynąć jachtem, już była gotowa do drogi w kierunku wybrzeża..
-To co ruszamy?
//Dobra Ci co płyną, dawac do tematu jacht Desmonda.. Decydować się kto płynie a kto nie |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 19:39 |
|
|
Kiwnęła głową.
-Ruszamy... Sawyer, Frank, Kate chodźcie.- uśmiechnęła się do reszty towarzyszy, po czym bez zastanowienia przytuliła wszystkich ogonowców.
Do Daniela podeszła na końcu. Uścisnęła go mocno, szepcząc:
-Uważaj na siebie. Jeszcze do Ciebie wrócę...- uśmiechnęła się do niego, ten ostatni raz... I już po chwili cala piątka odeszła równym krokiem.
//nie będziemy szli długo, nie? Chodźcie już do drugiego tematu.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|