Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-03-2010 23:33 |
|
|
Sawyer zauważył, że Scarlett podniosła się ze swojego miejsca i ruszył w strone bambusów. Wstał i poszedł za nią. Na miejscu był Peter, do którego poszła dziewczyna.
- Ty płaczesz? - spytał ze zdumieniem Sawyer. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Angie
Użytkownik
Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-03-2010 23:34 |
|
|
- Coś w tym stylu, wiesz, jak się upijesz to łatwiej cię będzie poderwać - zaśmiała się, bardzo zabawnie to zabrzmiało w jej odczuciu - wow, prawie jakbyś mnie znał. Miałam konflikt i w sumie dalej mam - wypiła kolejną porcję alkoholu - nie cierpię mojej matki - dodała. Pierwszy raz na tej wyspie powiedziała coś o rodzinie. Do tej pory nikt nie wiedział co robiła poza nią... właściwie nic o niej nie wiedzieli. Tyle byli razem i zupełnie nic. Dobrze to ukrywała. - a co do gry... no nie wiem... nigdy nie spałam w lesie? |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-03-2010 23:35 |
|
|
Scarlett podeszła powoli w stronę Petera. Wyglądał jakoś inaczej niż zwykle, na jego twarzy mogła dostrzec coś niepokojącego. Usiadła obok niego i położyła rękę na ramieniu mężczyzny i nie chcąc go zmuszać do rozmowy, chwilę trwali tak w milczeniu.
- Od pewnego czasu widzę, że coś jest nie tak... - powiedziała cicho, licząc, że Peter się otworzy.
Już miał coś powiedzieć, gdy pojawił się Sawyer z pytaniem nie na miejscu. Skarciła go wzrokiem.
Edytowane przez Gooseberry dnia 27-03-2010 23:36 |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-03-2010 23:35 |
|
|
Faraday siedział obok Su przy ognisku. Su wpatrywała się w ognień w milczeniu. Daniel obserwował innych rozbitków. Wszyscy wyglądali na zadowolonych, jakby w ogóle katastrofy nie było. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Marcus
Użytkownik
Postać: Alexander Block
Postów: 293
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-03-2010 23:38 |
|
|
- A myślałem, że chociaż przez chwilę będę miał spokój - Peter obojętnie, ale z nutką wrogości w głosie zareagował na przybycie Sawyera
|
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-03-2010 23:41 |
|
|
Gdy Kate opowiadała o konflikcie z matką, Lincoln przyglądał się ze zdziwieniem. Wydawało mu się, że tak sympatyczna osoba nie jest w stanie być z kimkolwiek w konflikcie. - Skoro pytasz o spanie w lesie to czuję, że też chcesz się napić. Wszak też masz w tym doświadczenie. - Lincoln uśmiechając się, pociągnął z butelki kolejny łyk. - Nigdy, nigdy, hmm..., nigdy nie przebierałem się w męskie ubrania. - Tym samym Malecky musiał się napić, jednak bardziej czekał na odpowiedź Kate. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-03-2010 23:47 |
|
|
- Chłopie, nie jestem tu po to, żeby się z Ciebie śmiać, tylko żeby ci pomóc... O co chodzi? - spytał Petera James. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Angie
Użytkownik
Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-03-2010 23:48 |
|
|
- Nie uwierzysz ale znów się napije - w jej oczach zaszkliły się radosne iskierki. Od ogniska biło przyjemne światło i ciepło. - nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę nie wracając do prawdziwego życia, problemy z matką przysporzyły mi dużo większej liczby konfliktów - przypomniała sobie siebie w męskim ubraniu i zaśmiała się. Mimo, że wspomnienie konfliktów przeważnie ją denerwowały, w tym momencie były po prostu śmieszne. - a może... nigdy nie byłam rasistą - wypaliła pierwsze lepsze. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-03-2010 23:54 |
|
|
Scarlett dziwnie się poczuła w zaistniałej sytuacji. Niby James chciał pomóc, ale miała wrażenie, że w tym wypadku raczej zaszkodził kiepskim wejściem. W dodatku uważała, że człowiek nie mówi wielu osobom o swoich problemach czy uczuciach. Zazwyczaj gdy się zwierza, to jednej osobie, a miała wrażenie, że właśnie by to zrobił. Nie miała pewności co do jego reakcji, ale wyczekiwała co odpowie na słowa Sawyera.
Płacz u mężczyzn był dla niej zjawiskiem niecodziennym. Zawsze budziło to w niej jakąś fascynację, uczucie współczucia czy też potrzebę bycia opiekuńczą.
Edytowane przez Gooseberry dnia 27-03-2010 23:55 |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Marcus
Użytkownik
Postać: Alexander Block
Postów: 293
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-03-2010 23:56 |
|
|
- Nie jesteś mi w stanie pomóc i chyba nikt już nie może... - Pete wstał i zaczął biec wgłąb wyspy. Po kilkunastu przebiegniętych metra wybiegł na małą otwartą przestrzeń. Zamurowało go, kiedy naprzeciw siebie zobaczył swojego brata. Nie dowierzał swoim oczom, więc przetarł je dłonią, ale nadal widział przed sobą Fernando
- Co ty tu robisz? - krzyknął w stronę brata
|
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-03-2010 23:58 |
|
|
- Ach! Wiedziałem! - Lincoln wyraźnie się pobudził na słowa Kate. - Właśnie tak Ciebie sobie wyraziłem pewien czas temu. - Dobry humor jednak trochę zmalał na słowa Austen o złych kontaktach z matką. - Wierzę, że po powrocie do Los Angeles ta sytuacja się zmieni. Ten wypadek może zmienić życie każdego z nas... Obyś po powrocie cieszyła się widokiem matki, a ona jeszcze bardziej Twoim.
- "nigdy nie byłam rasistą" - nagle padło z ust Kate co sprawiło, że uśmiech z rozpromienionej do tej pory twarzy Linca nagle zniknął. Chwycił pewnie butelkę, po czym napił się. - Tu nie chodzi o rasizm w czystej postaci, tylko widzę ile zła się dzieje w naszym kraju z rąk tych wszystkich... - chyba tylko obecność kobiety nie pozwoliła dokończyć zdania.
- Nigdy nie wziąłem ślubu. - Malecky szybko zmienił temat. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Angie
Użytkownik
Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-03-2010 00:06 |
|
|
Przygryzła dolną wargę i nic nie mówiąc napiła się. Słowa o rasiźmie nie zrobił na niej wielkiego wrażenia. Większość facetów, z którymi miała do czynienia nimi była.
- Byłam, to była głupota - spuściła wzrok na chwilę - ale każdy popełnia błędy. Połowa butelki była już pusta - nigdy... nigdy... nigdy nie całowałem się z nowo poznaną dziewczyną? - to było bardziej pytanie niż stwierdzenie, ale wychodziło na jedno. Nie zwracała uwagi na znikających od ogniska, to zaś przychodzących ludzi. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-03-2010 00:07 |
|
|
Scarlett popatrzyła na Jamesa w stylu: "i widzisz co narobiłeś", zerwała się na równe nogi i podążała szybko za Peterem, aby nie spuścić go ze wzroku. Działo się coś z nim niedobrego i to ją niepokoiło. Czuła, że powinna mu jakoś pomóc. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-03-2010 00:11 |
|
|
Sawyer stał i patrzył jak wryty. Nie wiedział czy biec za nimi czy też nie. Wystarczająco dużo już namieszał, dlatego się wycofał i wrócił do ogniska. Tam siedział i czekał, aż dziewczyna sama do niego wróci... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 28-03-2010 00:13 |
|
|
Alkoholu z każdym pytaniem ubywało, zadawane zagadki bardzo to przyspieszały. - Co do Twojego pytania, broniłem się przed tym ale okazałem się zbyt słaby w tej materii i nie mogłem przerwać tej dziewczynie. Najdziwniejsze, że nigdy więcej się nie wiedzieliśmy. - Lincoln zajrzał przez szyjkę do wnętrza butelki i wziął kolejnego łyka. Spojrzał prosto w oczy Kate i powiedział - nigdy niczego nie ukradłem. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Angie
Użytkownik
Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-03-2010 00:26 |
|
|
Czy ona za każdy, razem musiała się napić? Nie komentując podniosła butelkę i skosztowała whisky. No dobrze, że przynajmniej je lubiła. Lincoln się nie napił. To musiało dziwnie wyglądać.
- Ale to nie było nic "Super" - stwierdziła trochę zahaczając o kłamstwo. Trzeba było się zrehabilitować - nigdy nie bałam się ciemności. - przez chwilę zastanawiała się nad tym, ale stwierdziła, że nie, ciemności się nie bała, czasami tego co mogło być w nich. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-03-2010 00:29 |
|
|
Ana czując się senna położyła się obok Milesa i po chwili zasnęła. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 28-03-2010 00:35 |
|
|
Gdyby te pytanie zostało zadane wczoraj, z pewnością Lincoln nie musiałby wlewać w siebie alkoholu. Jednak aby być szczerym w grze, wypił - Dzisiaj rano szukając owoców w dżungli nagle zrobiło się ciemno, zobaczyłem też człowieka, którego widzieć nie powinienem, ponieważ od kilkudziesięciu dni nie żyje. Niewiarygodne, prawda?
Ogień powoli wygasał, rozbitkowie leżeli na swoich miejscach. Jedynie Kate z Lincolnem siedzieli obok siebie, rozmawiając. - nigdy nie goliłem nóg. Mam nadzieję, że alkoholu tym razem nie ubędzie? - Linc się zaśmiał. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Angie
Użytkownik
Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-03-2010 00:52 |
|
|
Zaczęła się śmiać, wcześniej powiedziała mu, że tak to bardzo dziwne, ale ta wyspa już taka jest. Goliła nogi, jak i każda szanująca się laska... chyba! Śmiała się razem z Lincolnem. Musiała przyznać, że facet był fajny, ogonowcy chyba nie byli tacy źli jak się wydawało. W sumie miała teraz nadzieję, że nie uda się naprawić sygnału... nie chciała żeby jej nowy kolega wracał do rzeczywistości... wyspa była taka ciekawa.
- No chyba jeszcze z trzy cztery łyki i alkohol się skończy. Nigdy nie płakałem. - jakoś chciała wiedzieć czy ma jakieś uczucia, prócz tych najprostszych. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 28-03-2010 01:01 |
|
|
- Albo zaczniemy pić mniejszymi łykami, albo musimy zadawać trudniejsze zagadki - Chyba nawet bez alkoholu Lincoln byłby tego wieczora szczęśliwy. Cieszył się, że wieczór był taki spokojny i miły. - Nigdy nie płakałaś? - zapytał zdziwiony. - Wiesz, ja się do tego przyznam, ale jeżeli Ty też to zrobisz... |
|