| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Michal
Użytkownik
Postać:
Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 16:55 |
|
|
Miles objął za ramię Anę.
- Nie jest wredna, jestes słodka... i waleczna. Jeśli jesteś o nie zazdrosna to niesłusznie. Nie dorastasz im do pięt- szepnął Miles do ucha Any miłe słowo. |
 
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Angie
Użytkownik
Postać:
Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 16:56 |
|
|
|
- A ja Kate - również odpowiedziała mu uśmiechem. - czy ja zachowuje się jakoś podle? Bo nie zauważyłam żebym zrobiła coś nieodpowiedniego, a ta wasza koleżanka na to wskazuje - zwróciła się do niego poprawiając plecak. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 27-03-2010 17:01 |
|
|
|
- Miło mi. - Lincoln odwzajemnił uśmiech. - Wiesz, jakoś nie zauważyłem, żeby ktokolwiek się zachowywał podle. Ale teraz możesz zrozumieć jak się czują mężczyźni kiedy nie wiedzą o co chodzi kobietom. A to dość częsta sytuacja. - Malecky wyjął z kieszeni cukierki z podwodnej stacji i poczęstował Kate - Masz ochotę? |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 17:02 |
|
|
Ana położyła głowę na ramieniu Milesa i szli tak przez jakiś czas. Dziwił ją tok rozumowania rozbitków, Ana nie była zazdrosna nikomu nie chciała imponować swoją osobą bądź też co innego, poprostu nie potrafiła się dogadać z dziewczynami. Postanowiła je ignorować.
- Miles, powiedz coś o sobie. - Powiedziała uśmiechając się do mężczyzny. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Angie
Użytkownik
Postać:
Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 17:05 |
|
|
- Aż tak dziwnie postępujemy? Ja tam staram się być prosta, to znaczy nie gmatwać wypowiedzi i tego o co mi chodzi - wzruszyła rękoma.
Lincoln wyciągnął z kieszeni paczkę cukierków, dziewczyna jeszcze przed ich spróbowaniem oblizała usta. Jak mogłaby się nie poczęstować?
- Chętnie, dzięki - i wyciągnęła jednego. Był pyszny. - dobre - bardzo chcesz się wydostać z wyspy? Ja jak miałam okazję, to jakoś się nie wybrałam... |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 17:06 |
|
|
|
- Uszy do góry... - Sawyer poklepał Anę po ramieniu i wrócił na tył grupy do swojej Scarlett. Razem podziwiali widok, jak Kate poznaje się z Lincem, a Miles opiekuję się Aną. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Michal
Użytkownik
Postać:
Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 17:06 |
|
|
|
- Co mowę powiedzieć? Że Cię lubię.... nawet bardzo... i chcę opuścić tę wyspę. - Miles czuł jakby chciał powiedzieć Anie że ją kocha ale tak przy wszystkich ni umiał. Szedł obok kobiety cały czas uśmiechając się do niej. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 17:10 |
|
|
Ana uśmiechnęła się słodko do Miles'a. Czuła, że łączy ich silna więź.
- Jak już opuścimy wyspę, to co zrobimy...? |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Michal
Użytkownik
Postać:
Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 17:16 |
|
|
|
- Najpierw opuśćmy to potem będziemy planować. A w końcu wiele rzeczy możemy też tutaj robić- Miles puścił oczko do Any. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 27-03-2010 17:18 |
|
|
|
- Pewnie, że chcę się wydostać. - Lincoln odpowiedział Kate - Ale już nie tak desperacko jak w pierwszych dniach. A Ty czemu nie skorzystałaś z możliwości opuszczenia tej wyspy? |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 17:22 |
|
|
|
Ana szturchnęła łokciem Milesa i zaśmiała się cicho. Rozbitkowie wyszli na polanę, słońce dotykało promieniami ich ciał. Do wieży pozostało im kilkanaście kilometrów. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Angie
Użytkownik
Postać:
Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 17:23 |
|
|
|
- Powiedzmy, że na wyspie mam lepsze perspektywy niż poza nią. - rozglądnęła się. Najlepsze było to, że pogoda dopisywała. Ogólnie dziewczyna stwierdziła, że bardzo rzadko lało - kilka osób od nas z tego skorzystało, i wróciły z powrotem, stwierdzając, że poza wyspą już "nie żyją" czy coś w tym stylu. Widocznie wcale nie tak dobrze jest po powrocie... |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 17:26 |
|
|
|
Bernard tymczasem przedzierał się przez dżunglę która była w tej części wyspy niezwykle gęsta. Po kilku godzinach marszu Bernard postanowił odpocząć i zjeść banana. Zastanawiał się przy tym co zrobią rozbitkowie jak do nich wróci i czy przyjmą go jako członka grupy czy zdrajcę. Zastanawiał się też co robi teraz Dean i czy wydostał się z wyspy czy może robi coś innego. Bernard myślał również nad tymi nowymi których widział w oddali z jachtu i kim oni są. Nie dane mu było jednak w spokoju się długo zastanawiać się nad swoim losem gdyż nagle usłyszał znany mu ryk. Potwór się zbliżał... |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Michal
Użytkownik
Postać:
Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 17:40 |
|
|
|
Miles znowu spojrzał na Ane śmiejąc się. Gdy wyszli na polanę zrobiło się gorąco. Miles rozpiął koszulę i napił się wody. Wiedział ze jeszcze długa droga przed nimi. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 17:42 |
|
|
|
Kiedy doszli na polanę, było coś koło południa. Słońce było niemalże w zenicie a upał ledwo do zniesienia. James idąc przykładem Milesa zdjął swoją koszulę i schował do plecaka. Z niego natomiast wyjął butelkę wody, którą najpierw poczęstował Scarlett. Potem sam się napił. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać:
Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 17:54 |
|
|
|
Sayid szedł gdzieś z tyłu grupy..nie odzywał się do nikogo... popijał tylko co jakiś czas wodę.. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 17:58 |
|
|
Suzanne szła powolnym krokiem, stawiając kroki ostrożnie. Jej położenie zmieniało się- raz szła na początku grupy, raz na jej końcu. Ból stóp prawie nie dawał już o sobie znać, a może to dziewczyna zaczęła go ignorować... Zastanawiała się, dlaczego Ana tak bardzo nienawidzi jej i Kate. Jaskinowcy byli przecież mili, starali się być życzliwi, a i przyszli do Ogonowców z zamiarem pomocy. Suzanne nie miała na tej wyspie wrogów i czuła się skrępowana myślą, że ktoś uważa ją za bezużyteczną.
//jaskinie, kto zrezygnował? 
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 27-03-2010 17:59 |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Angie
Użytkownik
Postać:
Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 18:11 |
|
|
Kate dalej rozmawiała z Lincolnem, no i oczywiście jedli cukierki. Drobna ruta takiej rozkoszy od razu poprawiła jej humor, zastanawiała się czy chłopak nie zrobił tego właśnie po to by już nie przejmowała się Aną. Obejrzała się za siebie, Su miała dziwny wyraz twarzy.
- Hey Su! Chodź ku nam. - postanowiła nie zwracać uwagi na Anę. Jeszcze z nikim się nie biła, i jakoś nie miała ochoty.
//Jak to? Ktoś zrezygnował?// |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-03-2010 18:14 |
|
|
//cytując: "Jaskiniowcy przebywający w obozie ogonowców w ogóle nie wezmą udziału w radzie (spowodowane jest to rezygnacją jednego z waszych)" :/
Suzanne wypadła ze swych myśli, słysząc nawoływanie Kate. Szła obok Lincolna, który na tle innych wydawał się bardzo w porządku. Podbiegła do nich czym prędzej.
-Jak się macie?- uśmiechnęła się lekko, poprawiając plecak.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 27-03-2010 18:20 |
|
|
|
- Hej Suzanne. - Lincoln przywitał się z blondynką. - Masz szczęście bo zostało nam jeszcze kilka cukierków. Jeżeli masz ochotę to... - podsunął Su torebkę. |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
