Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-03-2010 23:13 |
|
|
Sawyer zauważył Scarlett, która była oparta o barierkę przy burcie jachtu. Dołączył do niej i razem podziwiali piękno wyspy, która tak naprawdę jest dla nich przekleństwem. Po kilku chwilach Sawyer stał się senny. Pożegnał się z ukochaną i poszedł odpocząć pod pokład.
/ Scarlett, możesz dołączyć ja idę spać, dobranoc / |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-03-2010 23:13 |
|
|
- Miles, coś nie tak? - Mina mężczyzny sprawiała wrażenie, że nie był zadowolony z jej pomysłu, tak jak podejrzewała... Miles stał oparty o ster, Ana stała obok niego trzymając w ręce sucharki. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-03-2010 23:16 |
|
|
Faraday dorzucił drewno do ogniska. W barakach byliśmy bezpieczni w miarę, teraz nie wiadomo co będzie. Ciekawe co jutro Widmore zrobi z Innymi. Mogłem zostać, bym lepiej go poznał, może to on jest w rzeczywistości dobry. Daniel z takimi myślami zasnął... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-03-2010 23:20 |
|
|
- Nie pomysł jak najbardziej trafny. W końcu mieliśmy wyłączyć zakłócenie w stacji aby móc wysłać sygnał z wieży. Tak więc jak najszybciej musimy się tam udać- odpowiedział Anie Miles. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-03-2010 23:25 |
|
|
Ana ucieszyła się z odpowiedzi Miles'a, chociaż nie do końca wierzyła w to co mówi, w to co myśli.. - To ja, idę się położyć... Dobranoc.. - Powiedziała cicho i zeszła na dół gdzie z boku leżał Frank i Desmond. Usiadła obok ścianki i przykrywając się swoją kurtką starała się zasnąć. Jednak uniemożliwiały jej to częste fale, które kołysały jacht w prawo i w lewo.
do usłyszenia ;d mam nadzieję, że jak jutro wpadnę to nie zastanę 20 stron
Edytowane przez jazeera dnia 25-03-2010 23:26 |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-03-2010 23:33 |
|
|
Miles pilnował steru. Ląd nie był daleko ale trzeba było jednak uważać. Senność się wzmagała, ale walczył z nią starając się cały czas ruszać. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Angie
Użytkownik
Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-03-2010 23:58 |
|
|
Kate zamieniła jeszcze po kilka zdań ze swoimi znajomymi. Cieszyła się, że są w składzie, prawie jak na początku, tylko Emily i Jason zostali zamienieni miejscem z Danielem... no i nie było osób, które pożegnały się z życiem. Usiadła z boku i wróciła myślami do pierwszego dnia na wyspie, aż łzy cisnęły się jej do oczu. To było w sumie tak nie dawno, a czuła jakby te czasy już minęły. Z dnia na dzień było ciężej... i inaczej. Co będzie jak dojdą do ogonowców? Czy będzie w porządku, czy kolejny etap minie bezpowrotnie? Z tymi myślami zasnęła, okrywając się kocem, który wyciągnęła z plecaka. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
White smoke
Użytkownik
Postać: Boone Carlyle
Postów: 458
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-03-2010 23:58 |
|
|
Dexter napisał/a:
/ przy okazji: white smoke zawsze pisze takie zajebiste posty jak na początku strony? /
Co masz na myśli?
Zajebiste w sensie że takie krótkie czy że takie fajne?
Bo jeśli to pierwsze to mógłbym też tak napisać:
Droga Suzanno prawdopodobnie może się tak zdarzyć iż że pasażerowie z tylnej części samolotu lini oceanic lotu 815 nas nie znają i mogą nas Uważać za swoich wrogów którzy próbują ich skrzywdzić. Ich nie rosądność może doprowadzić do naszej śmierci.
Ale mi się nie chce więc pisze trochę krótsze wypowiedzi.
A jeśli chodzi o drugie to dzięki
Edytowane przez White smoke dnia 26-03-2010 00:01 |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 00:10 |
|
|
Gwiazdy migotały na niebie, wszyscy spali w najlepsze. Scarlett tej nocy nie była senna. Towarzyszył jej jakiś niepokój. Pojawił się pierwszy raz od dłuższego czasu. Zdała sobie sprawę, że być może nigdy się stąd nie wydostaną, że to może być miejsce, gdzie spędzi resztę życia.
Wzdrygnęła się na samą myśl. Nie widziała sensu w tej ciągłej pogoni za nie wiadomo czym. Za każdym razem ich pomysły albo nie dochodziły do skutku, albo po prostu kończyły się klęską. Już dawno nie wierzyła w cudowne nadanie sygnału i tym podobne.
Jedyną opcją dla niej było nawiązanie kontaktu z ludźmi wyspy, ludźmi dharmy. Obiecała sobie, że spróbuje odnaleźć Meredith, Shannon, Daniela i resztę plażowiczów. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 07:14 |
|
|
Bernard tymczasem leżał na tyle statku i rozmyślał jak ukraść łódź gdy wszyscy już z niej zlezą i pójdą do wieży. Nie zamierzał znowu zaciągać się do dżungli i znów spotkać potwora albo niedźwiedzia polarnego. Zamierzał płynąć do domu... |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 08:52 |
|
|
Suzanne obudziła się pierwsza. Była piękna pogoda; ostatnio nie zwracali na nią uwagi, zamknięci w domkach... Su ziewnęła i przeciągnęła się mocno. Leniwie rozgrzebała patykiem pozostałości wczorajszego ogniska. Odwróciła się w stronę śpiących towarzyszy. Z uśmiechem na twarzy zagłębiła się kawałek w dżunglę, szukając źródełka. Gdy dotarła do wody, ściągnęła sukienkę i przemyła się. Siedziała tam jakiś czas, czekając, aż towarzysze obudzą się.
//W weekendy piszemy najdłużej, prawda Furfon?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 26-03-2010 08:53 |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 26-03-2010 10:18 |
|
|
Przepełniony jacht coraz mniej pewniej poruszał się po wodach mimo, że żadna libacja na pokładzie nie miała miejsca. Bernard z Milesem zamieniali się za sterem i kierowali jacht w stronę wyspy. Lincoln siedząc opartym o ścianę, trzymał w dłoni pustą butelkę whiskey i wspominał wieczór sprzed kilku dni, kiedy to wraz z Desmondem i Bernardem dali się ponieść fantazji. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 10:33 |
|
|
Po kilku godzinach łódź była już na miejscu tzn. przy plaży. Miles wyskoczył z niej aby ją do czegoś przywiązać aby nie odpłynęła. Gdy to uczynił pomógł rozbitkom opuszczać jacht. Po chwili wszyscy byli na plaży. Miles ucieszył się że wreszcie może stanąć na lądzie a nie jak to miało miejsce wcześniej pod wodą. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 26-03-2010 10:47 |
|
|
- Witaj przygodo! - rzucił od niechcenia Lincoln. Życie w stacji pod wodą, mimo iż było wygodne, na dłuższą metę zbrzydłoby rozbitkom. Ponowne życie w dżungli przynajmniej niosło za sobą jakieś atrakcje. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 10:51 |
|
|
Poczuła jakiś rześki powiew wiatru, który smagał jej włosy. Otworzyła oczy. Zdała sobie sprawę, że zasnęła w takiej pozycji, w jakiej wczoraj dumała godzinami, patrząc w gwiazdy. Przeciągnęła się leniwie, a jej oczom ukazał się Lincoln, pogrążony w myślach, ale i zrezygnowany nad pustą butelką whiskey.
- Hej - zagadała do mężczyzny - Zobaczysz, jeszcze będzie okazja do świętowania. I wtedy butelka będzie pełna - mrugnęła do niego.
W tym momencie poczuła jakby łódź się zatrzymała. Wystarczyło, by uniosła wzrok, a spostrzegła, że są już na miejscu i właśnie dobili do plaży.
Zaaferowana zebrała manatki, potrząsnęła na wpół śpiącym jeszcze Sawyerem, szepcząc mu do ucha: "jesteśmy na miejscu" i wyskoczyła z łodzi.
- A, i jeśli chcecie iść znowu nadać sygnał na wieżę, czy gdziekolwiek, to wiedzcie, że ja się na to nie piszę - zakomunikowała Scarlett, biorąc pod uwagę nawet samotną wędrówkę przez dżunglę.
/Niestety przez weekend będę mało pisała, bo wyjeżdżam./
Edytowane przez Gooseberry dnia 26-03-2010 10:51 |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 26-03-2010 11:02 |
|
|
- "Zobaczysz, jeszcze będzie okazja do świętowania. I wtedy butelka będzie pełna"
- ciepły, kobiecy głos wciąż brzmiał w uszach Lincolnowi. - Jaka to może być okazja do świętowania w tym miejscu? - zastanawiał się w milczeniu.
Czekając na rozpoczęcie wędrówki, Linc podszedł do Scarlett. - Wiesz, tak myślałem o tym świętowaniu. Mam nadzieję, że to się stanie już wkrótce. W Los Angeles. Jakby co, to już zapraszam na butelkę najlepszej whiskey jaką świat widział. Mam nadzieję, że nie odmówisz? - uśmiechnął się tak dyskretnie i niewinnie jak tylko potrafił. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 11:02 |
|
|
Miles ruszył do dżungli. Nazbierał trochę owoców po gdy byli pod wodą nie jadł ich wcale. Gdy to uczynił wrócił na plażę poczęstował nimi innych i czekał na dalsze decyzje dotyczące planowanej wędrówki do wieży radiowej. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 11:19 |
|
|
- Wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć - zaśmiała się - W żadnym wypadku nie odmówię. W takim razie będę pierwszą osobą, która do Ciebie wpadnie z wizytą. Nie wykręcisz się.
W tej chwili takie rozmyślania nie wydawały jej się realnymi. Zdawała sobie sprawę, że jeśli już ta chwila nastąpi, to stanie się to nieprędko.
- A więc wybieracie się do wieży? - rzuciła w stronę Milesa - Róbcie co chcecie, ja obejmę inny cel wędrówki w takim razie - postanowiła Scarlett. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2010 11:24 |
|
|
- Wszyscy mówili że chcą tam iść. Ja wolałbym od razu odpłynąć ale samemu nie jest to bezpieczne więc tak jak reszta udam się do wieży. A ty co planujesz, Scarlett?- zapytał Miles. |
|
Autor |
RE: Obóz ogonowców |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 26-03-2010 11:42 |
|
|
Myśl o obietnicy złożonej przez Scarlett, zmobilizowała Malecky'ego i dała mu dodatkowe bodźce do działania. - Chodźmy więc do tej wieży! - rzekł Lincoln. - Sprawdźmy czy to, co zrobiliśmy w tym pomieszczeniu pod wodą dało jakiś efekt. |
|