Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 17:23 |
|
|
Emily otworzyła oczy. Drżała z zimna. Leżała w kałuży niezbyt czystej wody. Znów zatęskniła za Dharmaville.
Zobaczyła, że Su i Ana już nie spały.
- Dzień dobry, Suzanne. Dzień dobry, Astrid- spróbowała uśmiechnąć się. Z marnym skutkiem. Nie lubiła deszczu! A już najbardziej nie lubiła być mokra i zziębnięta. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
Matt777
Administrator
Postów: 102
Administrator
|
Dodane dnia 11-04-2010 17:57 |
|
|
// to może, nowe głosowanie...... ? bo nowi ludzie są, to już nie ogonowcy w końcu.. zresztą znów kolejny ogonowiec.
mrOTHER chyba zrezygnował skoro sam się zabił Głosowanie trwa dalej normalnie, odpadnie w takim razie jedna osoba. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 17:58 |
|
|
Deszcz przestał padać równie szybko, jak szybko rozpadał się. Suzanne przeszedł nieprzyjemny dreszcz. Związała mokre włosy na czubku głowy.
-Chyba musimy iść dalej, co?- mruknęła i wstała. Powoli każdy rozbitek zaczął wstawać, ściągając mokre ubrania.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 18:00 |
|
|
Emily smutnym wzrokiem powiodła dookoła. Nie miała nic na zmianę. Słońce jednak prażyło bardzo mocno, co dawało nadzieję, że jej własne ubranie niebawem wyschnie. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 18:03 |
|
|
Kątem oka zauważyła niezadowoloną minę Emily.
-Hej, nie marudź, uśmiechnij się! Trzeba się cieszyć, że nie jesteśmy na biegunie. Wtedy zamarzlibyśmy z zimna, teraz to tylko lekki deszczyk.
Zaczęła delikatnie budzić wszystkich, którzy jeszcze spali. Wśród nich znajdowały się osoby z frachtowca, z którymi jeszcze nie rozmawiała. Gdy wszyscy zaczęli powoli wstawać, Suzanne rozejrzała się.
-Ana, Lapidus stał z Tobą na warcie? Zawołajcie go, z łaski swojej, musimy iść...
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 18:06 |
|
|
Emily bez słowa oddaliła się od obozu. Na miejscu, gdzie stali "wartownicy" nikogo nie było.
- Su...- powiedziała schrypniętym głosem.- Suuu!- zawołała już całkiem głośno. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 18:15 |
|
|
Gdy Emily odbiegła, Suzanne powoli przebrała się, sprawdzając wcześniej, czy nikt nie patrzy w jej stronę. Bogu dzięki miała jeszcze kilka czystych ubrań. Opierając się o drzewo myślała o tym, czy w ogóle znajdują się na właściwej wyspie. Przecież z ich części plaży, z każdej części nie widzieli drugiej wyspy, którą można było dostrzec po wyjściu na brzeg. Nagle usłyszała krzyk. Pędem rzuciła się w jego kierunku. Prawie wpadła na stojącą sztywno Emily.
-Co jest?- spytała, łapiąc oddech.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 20:21 |
|
|
- Nie ma go tu- powiedziała Emily w miarę spokojnym głosem.- Pewnie poszedł na stronę albo coś takiego- uśmiechnęła się blado.
Czuła, że w rzeczywistości nie chodzi o to... że Lapidus nie jest bezpieczny.
- "Gdziekolwiek chcemy iść, idźmy razem"- powtórzyła w myślach słowa Any. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 20:31 |
|
|
-Poszukajmy zatem.- powiedziała i poszła kawałek w dżunglę.
-LAPIDUS?! LAPIDUS, gdzie jesteś, człowieku?!- zaczęła krzyczeć, trzymając ręce przy ustach, układając je w dziobek, by jej głos stal się mocniejszy i donośniejszy.
-Emily, idź na wschód, o tam.- powiedziała, wskazując ręką zarośla. -Ja pójdę na zachód. Ana?- krzyknęła w kierunku dziewczyny, która również rozglądała się nerwowo. -Łapiesz południe! I przekaż Lincolnowi, Sawyerowi albo Sayidowi, że któryś ma przeszukać północ. Zagłębiamy się góra 5 kilometrów, jeśli go nie znajdziemy, trudno. Jeśli coś będzie nie tak, strzelcie w niebo. Każdy ma pistolet?- popatrzyła na wszystkich, sama wyciągając swą broń z tylu spodni.
//Veronku, nie każ mi czekać na odpowiedź dwie godziny, bo mnie szlag jasny trafia Ja będę za 40 minut, mam nadzieję, że nabijecie troszkę postów, bo wieje nudą od jakiegoś czasu.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 11-04-2010 20:31 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 20:36 |
|
|
/Myślałam, że zrobiliście ok.2 stron przez ten czas/
Emily skinęła głową. Miała broń. Oczywiście...
Sprawdziła jeszcze tylko, czy pistolet jest nabity. Zostało bardzo mało naboi. Czy można marnować je na strzelanie w niebo?
- Lepiej w niebo niż do ludzi- przemknęło jej po głowie.
Ilu miała już na swoim koncie?
Westchnęła. nie chciała o tym myśleć.
Skierowała się na wschód. Szła wolnym krokiem. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 20:53 |
|
|
Sawyera obudził krzyki, najprawdopodobniej Su. Zerwał się szybko i rozejrzał, aby zobaczyć o co chodzi. Założył koszulę i przegryzając jabłko poszedł w kierunku dziewczyny. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 20:55 |
|
|
Matt777 napisał/a:
// to może, nowe głosowanie...... ? bo nowi ludzie są, to już nie ogonowcy w końcu.. zresztą znów kolejny ogonowiec.
mrOTHER chyba zrezygnował skoro sam się zabił Głosowanie trwa dalej normalnie, odpadnie w takim razie jedna osoba.
Mi chodzi o głosowanie na przywódcę |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 20:59 |
|
|
Ana szła z wyciągniętą ręką z pistoletem przeszukując teren. Cholera, gdzie on mógł się podziać!? Jeszcze tego brakowało... Dziewczyna właśnie przeskoczyła przez wielki kamień zagradzający ścieżkę i powoli szła dalej. - Frank? Jesteś tu? |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 21:10 |
|
|
Emily przeszła już znaczny kawałek drogi. Dookoła było tak cicho, jakby cała dżungla zamarła w oczekiwaniu na coś strasznego.
|
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 21:12 |
|
|
Sawyer doszedł do miejsca, w którym słyszał krzyki Su, jednakże nie zastał nikogo na miejscu. Wrócił do swojego legowiska i zaczął robić sobie śniadanie. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 21:15 |
|
|
Ana szła powoli rozglądając się na wszystkie strony, las był taki cichy i tajemniczy zarazem. Kobieta w pewnym momencie zachaczyła butem o butelkę. - Co do cholery.. - Mruknęła podnosząc pustą butelkę po alkoholu. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 21:18 |
|
|
Suzanne szla przed siebie szybkim krokiem. Choć było popołudnie, dżungla w tych miejscach była prawie ciemna- niebo zasłonięte było liśćmi z każdej strony. Zapomniała, że umawiała się na przejście jedynie 5 kilometrów. Po kilkunastu minutach marszobiegu otoczenie zaczęło się rozjaśniać. Poszła szybko w kierunku światła i po chwili wyszła na... plażę. Nie znała tego miejsca, to nie tutaj wysiedli z pontonów. Westchnęła. Nie było tam nic. Wróciła biegiem na miejsce, gdzie pożegnała się ze wszystkimi. Napotkała tam Sawyera.
-James...- powiedziała, podpierając ręce na kolanach, dysząc ze zmęczenia. Pokonała biegiem jakieś 20 kilometrów, w ciągu kilku zaledwie minut. -Czy ktoś strzelił w niebo?
//też jestem za. Do całkowitego połączenia grup pozostał jakiś tydzień, warto wybrać jednego przywódcę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 11-04-2010 21:20 |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 21:22 |
|
|
Sawyer zajadał śniadanie zrobione z owoców. Nagle z krzaków wyszła Su, którą słyszał kilkanaście minut temu.
- Co się stało, czemu krzyczałaś? I po co ktoś miałby strzelać w niebo? - spytał. |
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 21:25 |
|
|
Emily rozejrzała się dookoła. Franciszka nigdzie nie było. Postanowiła wrócić do obozu.
/idę spamować, dobranoc/
|
|
Autor |
RE: Frachtowiec -> Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-04-2010 21:26 |
|
|
-Wasz przywódca postanowił pobawić się z nami w chowanego.- powiedziała. -Robię się coraz bardziej wściekła, co za nieodpowiedzialny facet! Chodź.- złapała go za rękę i pociągła za sobą. Wywnioskowała, że nikt nie poszedł na północ, wybrała się tam więc z Sawyerem.
-Jeśli ktoś go znajdzie, strzeli w niebo. Taki sygnał, krzyku może nie być słychać.- powiedziała, odgarniając ręką gęste krzaki, które zagradzały drogę. -Kto go w ogóle wybrał na przywódcę?! Obstawiam, że siedzi gdzieś teraz i pije alkohol...
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|