Autor |
Jacht Desmonda |
Matt777
Administrator
Postów: 102
Administrator
|
Dodane dnia 31-03-2010 12:57 |
|
|
Temat dla osób, które zdecydują się płynąć wraz z Deanem do domu. Możecie wypływać w każdej chwili
Edytowane przez Matt777 dnia 31-03-2010 12:58 |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
Angie
Użytkownik
Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 19:39 |
|
|
Kate zdecydowała się płynąć. Przez cały czas na tej wyspie nie miała nawet takiego zamiaru, ale teraz coś kazało jej płynąć. Nie wiedziała co, ale gdy tylko spojrzała na Sayida i Su wiedziała, że musi to zrobić. |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 19:52 |
|
|
Grupa pożegnała się z reszta osób i ruszyła w drogę..
-Musimy się zaopatrzyć w duże zapasy, nie wiemy ile będziemy dni płynąć.. |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 31-03-2010 19:55 |
|
|
Frank ruszył za Suzanne w kierunku plaży. Mapę wyspy zostawił, gdyż nie uważał, by była dla niego przydatna. Z tego co jednak pamiętał, droga do plaży była niedługa, ponieważ szli na przeciwległy brzeg niż ten, z którego wyruszyli. Było koło południa, więc przed zmrokiem powinni być na miejscu.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
Angie
Użytkownik
Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 19:55 |
|
|
- Mogliśmy zapytać naszych jak wrócili... a może zapasy są już na jachcie? - zasugerowała Kate. Jakoś czuła się bardzo neutralnie. |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 19:58 |
|
|
Suzanne wskazała na swój plecak, który wyglądał tak, jakby za chwilę miały popękać w nim wszystkie szwy.
-Sayid, naładowałam tyle bananów, ile się dało.- powiedziała. -Możemy iść teraz szybciej, niż wcześniej, nikt nas nie spowalnia. Mam nadzieję, że na jachcie znajdziemy się jeszcze dzisiaj, i nie spędzimy już tutaj ani jednej nocy.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 20:03 |
|
|
-No na pewno przed zmierzchem dojdziemy na brzeg... Napełnijmy przy najbliższym spotkaniu ze strumykiem nasze butelki wodą.. |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
Angie
Użytkownik
Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 20:14 |
|
|
- Dobrze, że chociaż ty jedna myślisz trzeźwo - Kate wystawiła Su język. W swoim plecaku już prawie nic nie miała - to narzućmy takie dosyć szybkie tempo, w końcu chcemy dojść jak najszybciej! |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 20:17 |
|
|
-Przy plaży trzeba będzie poszukać jeszcze drzewka z owocami i napakować ich tyle, ile zdołamy.- powiedziała. Szla później nie odzywając się, napawając się ostatni raz urokami wyspy. Wiedziała, że wybrała dobrze. Pomyślała o powrocie do domu, o rodzeństwie... Gdy się stąd wydostaniemy, wezmę ich wszystkich do Disneylandu!- uśmiechnęła się w pod nosem.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 20:20 |
|
|
-Daniel coś mówił o jakichś współrzędnych, dzięki których będzie można stąd wypłynąć...mam nadzieję, że damy radę.. Już nie mogę się doczekać widoku miasta..
__
Lecę na Lost |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 21:27 |
|
|
-325.- powiedziała głośno. -Mamy płynąc kursem 325.
Zauważyła zdziwione twarze pozostałych i tylko wzruszyła ramionami. Resztę drogi przeszli w uporczywym milczeniu. Kilkugodzinna, niema wędrówka była niezwykle nudna i uporczywa. Gdy wreszcie ich stopy natchnęły nie na ziemię, a piasek, Suzanne wyszczerzyła się.
-No.. to chyba jesteśmy na miejscu.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 21:33 |
|
|
-No to teraz czekamy, aż ten Dean opłynie wyspę i tu podpłynie? Przecież nie wie gdzie my wyjdziemy na plażę.. |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
Dean Davis
Użytkownik
Postów: 143
NPC
|
Dodane dnia 31-03-2010 21:49 |
|
|
Dean podpłynął na plażę położoną najbliżej wieży radiowej. Po kilku godzinach zobaczył idących w jego kierunku rozbitków. Wyszedł na ląd, żeby się z nimi przywitać. Po zapoznaniu się z "nowymi" zapytał:
- Ilu was jest? Gdzie poszli pozostali? Marne szanse mamy na dopłynięcie do lądu, ale możemy liczyć na znalezienie jakiegoś szlaku handlowego i napotkanie statku. Jeśli się nie uda, fale mogą znieść nas na biegun. Oczywiście zakładając, że wciąż jesteśmy na Południowym Pacyfiku, na planecie Ziemia... |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 21:55 |
|
|
Suzanne podała mężczyźnie dlon. Położyła plecak na piasku i rozmasowała obolałe od noszenia go ramiona.
-Jesteśmy w piątkę. Reszta postanowiła zostać na wyspie, może odnaleźć Innych...
Przyglądnęła się Deanowi. Pomimo tego, że mężczyzna był przystojny, wyglądał niezwykle dziko i jakoś.. odpychająco. Mimo to uśmiechnęła się do niego lekko, czekając, co zrobią dalej.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 31-03-2010 21:57 |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 22:26 |
|
|
-Hej Dean, jestem Sayid..
Sayid wyciągnął rękę..
-Nazbierajmy jeszcze trochę owoców z pobliskich drzew i wtedy możemy ruszać.. |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 22:49 |
|
|
Sawyer wszedł na pokład jachtu i uścisnął dłoń Deanowi. Nie sądził, że ta chwila może dać mu tyle radości, ponieważ on chyba jako jedyny potrafił obsłużyć się tą łodzią. Poza tym rozbitkowie znali kurs, który prawdopodobnie wyprowadzi ich poza wyspę.
- Cześć Dean. Kope lat... |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 22:56 |
|
|
Suzanne weszła za Sawyerem na jacht. Nie wyglądał niezwykle, ot taki zwykły stateczek. Bila od niego jednak nadzieja, wiara w to, że za kilka dni dotrą do upragnionych domów. Rozdzielili się- jedni poszli po owoce, inni po wodę. Suzanne, w parze z Sawyerem, zabrała się za zbieranie owoców. Spotkali się na pokładzie jakąś godzinę później. Obok nich piętrzył się stos jedzenia, co najmniej na tydzień, a obok kilkanaście butelek z wodą.
Blondynka popatrzyła na wyspę. Delikatne podmuchy wiatru wplatały się między liście, kołysząc tym samym drzewa spokojnym rytmem. Fale obijały się lekko o jacht. Słońce zachodziło gdzieś na horyzoncie... Gdy Suzanne przyjrzala się wyspie, wydawało jej się nawet, że gdzieś w oddali widzi Czarny Dymek. Westchnęła, mając nadzieję, że nie wróci w to miejsce nigdy.
-Kurs 325. Możemy ruszać?- powiedziała i przełknęła ślinę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
Dean Davis
Użytkownik
Postów: 143
NPC
|
Dodane dnia 31-03-2010 23:03 |
|
|
- Kurs 325? Gdzie nas to ma doprowadzić? - zapytał Dean, który najwyraźniej stał się nowym kapitanem Elizabeth. |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 23:04 |
|
|
- Dean, do domu... -odparł mu Sawyer, wprowadzając nutkę tajemniczości w myślach Deana, |
|
Autor |
RE: Jacht Desmonda |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2010 23:04 |
|
|
-Do lądu.- mrugnęła do mężczyzny, kładąc na ziemi plecak. -Tak powiedział mi Faraday. Nie wiem jak Wy, ja mu ufam. Chyba, że macie jakiś lepszy pomysł?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|