No właśnie mam
BTW, dość ciekawa dyskusja wywiązała się na darltonowym MC pomiędzy mną a Mario (pozwolę sobie skopiować, na pewno by się obraził #takseriotonie )
Mario:
ja po prostu szanuję instytucję zamkniętej historii
tam gdzie jest pole albo pomysł do kontynuacji uzasadniający nowe filmy/seriale, ok
ale nie oszukujmy się, część powrotów podyktowana jest tym, że nowe seriale stacji publicznych w ogóle się nie sprzedają
już nie mówiąc o powstaniu czegoś, co choćby zbliżyło się do poziomu "fenomenu"
ABC co jakiś czas reklamuje na stronach facebookowych V, Losta i Flashforward jakieś nowe serialiki
o których nic się potem nie słyszy, rok później okazuje się, że są dawno anulowane
a taki powrót Herosów etc. to murowany sukces
nawet jeśli poziom będzie bez szału, a oglądalność będzie spadać, to mają z miejsca zagwarantowany wysoki pułap startowy
nawet jak będzie spadać, część fanów będzie oglądać właśnie z czystej ciekawości czy przyzwyczajenia, więc nawet przy stałym spadku dojście do poziomu nieopłacalności zajmie nieco czasu
no bo tak prawdę mówiąc, o czym miałaby być ta kontynuacja lub spin-off
prequel o innych, czasach armii USA czy Dharmie były raczej mało zajmujący, zbyt dużo już wiemy
chyba, że pokazaliby jakieś smakowite kąski, o których ledwie wspomniano, albo pociągnęli super charyzmatyczne postacie
tak, że oglądałoby się dla samych bohaterów i ich przygód
kontynuacja z Hugo czy Benem też musiałaby opierać się na tym samym, bo jednak główne tajemnice wyspy odkryto, nie ma tam zbyt wielu niedopowiedzeń poza pojedynczymi zagadkami
które i tak nie byłyby głównym punktem, bo nowy serial musi opowiadać nową historię, żadna stacja nie zrobi serialu wymagającego w miarę dużej znajomości innego serialu
nowa katastrofa/rozbitkowie - to samo, oglądalibyśmy jak odkrywają te same tajemnice wyspy? Potwora nima, bunkrów nima
Hugo i Ben mieli być "szczerzy", a nie bawić się w Jacoba, więc...
chyba, że pociągnęliby wątek źródła, wyjaśnili skąd się wzięło, po co jest, że to część cywilizacji, która była też w innych miejscach na świecie etc...
albo jakiś serial o Dharmie w stylu Fringe czy z Archiwum X
ale ja tu naprawdę nie widzę historii, która zainteresowałaby kogoś na dłużej
weź pod uwagę, że Lost ciągnęły również znane i lubiane postaci - tym razem bohaterowie byliby inni i nie byłoby tego magnesu, mogliby się nam nie spodobać
a sama nostalgia za lataniem po dżungli starczyłaby nam na parę odcinków na krzyż
ja nie mówię (boniemu) nie, bo nie, tylko autentycznie nie widzę pola do stworzenia większego serialu, takiego na więcej niż 13 odcinków o jakichś pierdołach
jak wspomniałem, to musi być zupełnie nowy serial. minęło 10 lat, jest w pewnym stopniu zupełnie nowa widownia, więc nie można zrobić tego w takiej konwencji jak epilogu
do serialu siadzie kilka milionów ludzi, którzy nie widzieli Lost na oczy, i co ich będzie obchodziło, że gruby, chudszy i czarny szlajają się po wyspie
Walt ma już 23 (o!) lata, znowu by musieli tłumaczyć przeskok, co się działo przez te 5-6 lat od finału
a z kolei na reboot jest za wcześnie
11 lat to znowu nie tak dużo, sam serial trwał 6
do V nie wrócą, bo 3 reboot i nikogo
co ciekawe najbardziej sensowny mógłby być powrót do flashforward i mówię to bez fanboyowania
gdyby zrobili reboot pierwszego sezonu na 13 odcinków, wywalając te wszystkie niepotrzebne rzeczy mieliby całkiem niezły materiał z potencjałem na ciąg dalszy
serial jest na tyle "zapomniany", że większość widzów traktowałaby go jako nowość, wróciłoby trochę fanów etc...
gdyby zebrali tę samą ekipę i wymienili tylko aktorów, nie byłoby na pewno gorzej
ale Lost... musiałby mi ktoś pokazać naprawdę ciekawy pomysł, żebym uwierzył
Ja:
dobrze mówisz o tym, że ludzie nie pamiętają Lost, więc musiałoby to być historia opowiadana od nowa
i tutaj pojawia się problem, bo siłą Lost była właśnie rozbudowana mitologia
co prawda teraz jej część jest już nieistotna (Jacob i jego brat nie żyją, Inni nie istnieją, bunkry rozwalone, Dymu brak), więc niby można zacząć od 0, ale co tam jeszcze można wymyślić? Lost polegał na odkrywaniu tajemnic
zrobić z niego serial przygodowy to trochę za mało
chyba że pociągnąć zagadki, które nie zostały do końca rozjaśnione - Szepty, numery i takie tam
niemniej jednak IMO kontynuacja Lost (historia Hugo i Bena) według mnie ma większy potencjał (i sens) niż kontynuacja Prison Breaka
gdzie przecież główny bohater nie żyje! co prawda wygląda na to, że będą chcieli zrobić "wtrącenie" do znanej już historii... ale tego pomysłu totalnie nie czaję
z reaktywacją 24 była prosta sprawa, bo co sezon był nowy dzień, nowy zamach itd.
co do Heroes... nie oglądałem, ale wydaje mi się, że ten serial może się spotkać z podobnymi problemami jak Lost (jak odwoływać się do mitologii, której ludzie nie pamiętają)
także jego sukces bądź nie może być sporą wskazówką dla ABC
The maze isn't meant for you... |