Retrospekcje: Jin-Soo Kwon (#1)
Premiera: 23 lutego 2005 (ABC), 7 maja 2005 (AXN), 29 grudnia 2005 (TVP)
Oglądalność: 19.49 mln (ABC), 5.45 mln (TVP)
Reżyseria: Tucker Gates (1x08)
Scenariusz: Javier Grillo-Marxuach (1x06, 1x11, 1x13), Leonard Dick (debiut)
Telewizyjny zwiastun 1x17:
Fanowskie streszczenie 1x17:
Ciekawostki: - Kiedy Jin idzie "przekazać wiadomość" Byungowi Han, widzimy jego córkę oglądającą telewizję. Leci wywiad z Hugo, który opowiadał o wygranej na loterii.
- "...In Translation" to jedyny odcinek poświęcony samemu Jinowi. Pozostałe retrospekcje Koreańczyka to albo odcinki skupione na jego żonie, Sun, albo na całym małżeństwie.
- Retrospekcje w tym odcinku przedstawiają tą samą historię co te z 1x06 "House of the Rising Sun", tyle że tym razem z perspektywy Jina.
- Można dopatrzyć się błędu w scenie z Shannon rozmawiającą z Lockiem. Krew z twarzy Johna po prostu przeskakuje w pewnym momencie na inne miejsce, to z pewnością pomyłka podczas charakteryzacji aktora do powtórki tej sceny.
- W epizodzie "D.O.C." Juliet podaje prawdopodobną datę zajścia w ciążę przez Sun. Jest to dzień, w którym dzieje się akcja 1x17, jednak jak wiemy para nie jest w tym odcinku razem, a stosunki między nimi nie układają się zbyt dobrze.
- Sawyer nazywa Jina "Bruce", co jest nawiązaniem do Bruce'a Lee.
- Piosenka, której słucha Hurley pod koniec odcinka to "Delicate" Damiena Rice'a.
- Jeśli tytuł odcinka połączymy z tytułem serialu, wyjdzie nam "Lost ...In Translation", czyli popularna fraza oznaczająca trudność w wyrażeniu dokładnie tego samego znaczenia w dwóch różnych językach.
- W scenie, w której dochodzi do sporu między Jinem a Michaelem, a grupka rozbitków przybiega i dołącza się do kłótni, przez chwilę możemy słyszeć angielski z perspektywy Koreańczyka. Moment został zrealizowany w taki sposób, aby Amerykanie oglądając go odbierali swój ojczysty język jako obcy, tak jak Jin. Dlatego właśnie niektóre krzyki rozbitków zostały puszczone w tej scenie od tyłu.
- "Lost In Translation" (pl. "Między słowami" to tytuł filmu z 2003 roku. Jednym z najważniejszych motywów poruszanych w filmie jest szok kulturowy.
- "Lost In Translation" to także znany poemat Jamesa Merrilla (1926-1995).
- Kiedy Sun mówi wszystkim, że Jin nie jest kłamcą, Sawyer mówi "You going to lecture us about lying...Betty?". Mężczyzna nawiązuje tu do Betty White znanej z amerykańskiej gry telewizyjnej "Liar's Club" (1969-1979), w której w komiczny sposób wyjaśniała zastosowania niecodziennych przedmiotów.
- Kiedy Jin idzie "przekazać wiadomość" Byungowi Han, widzimy jego córkę oglądającą telewizję. Leci wywiad z Hugo, który opowiadał o wygranej na loterii.
... Co jest trzecim powiązaniem, ale pierwszym z serii "nieprawdopodobnych" (pozostałe dwa, w retrosach Boone'a i Sawyera, miały miejsce w Sydney przed wylotem, więc jakaś szansa na spotkanie była) i od teraz można już było się domyślać, że takie easter eggi będą się pojawiać częściej i nie są klasycznym naciąganiem scenariusza, żeby zwiększyć emocje.
- W epizodzie "D.O.C." Juliet podaje prawdopodobną datę zajścia w ciążę przez Sun. Jest to dzień, w którym dzieje się akcja 1x17, jednak jak wiemy para nie jest w tym odcinku razem, a stosunki między nimi nie układają się zbyt dobrze.
Hahaha, to może jednak Michael Twórcy musieli się walnąć o parę dni, celując zapewne w pożegnalny seks przed wskoczeniem na tratwę
- W scenie, w której dochodzi do sporu między Jinem a Michaelem, a grupka rozbitków przybiega i dołącza się do kłótni, przez chwilę możemy słyszeć angielski z perspektywy Koreańczyka. Moment został zrealizowany w taki sposób, aby Amerykanie oglądając go odbierali swój ojczysty język jako obcy, tak jak Jin. Dlatego właśnie niektóre krzyki rozbitków zostały puszczone w tej scenie od tyłu.
Do tego odcinka czytałem ciekawostki przed obejrzeniem epizodu (aby później je wyłapywać w trakcie oglądania), ale gdy w 1x16 dość dokładnie opisana była akcja z zabiciem Franka, której szczegółów nie pamiętałem, to postanowiłem podejść do tego odwrotnie... I niezmiernie się cieszę, gdyż chyba pierwszy raz wyłapałem ten motyw i byłem nim niesamowicie pozytywnie zaskoczony genialna scena, ogólnie reżyseria tego odcinka i praca kamery jest dość nietypowa (patrz scena, z której pochodzi czwarty gif Liona, ujęcie jest właściwie na usta Sawyera), ale dzięki temu czuć powiew świeżości
Dobra, to jeszcze o retrospekcjach:
- Jin wychodzi na jedną z ciekawszych postaci, bardzo skomplikowanych i złożonych (szczególnie uświadamia to scena z ojcem, gdy okazuje się, że Jin także chciał uciec). Ogólnie muszę przyznać, że scenarzysta odpowiedzialny za jej utworzenie (od motywu nierozumienia innych po męską, wschodnioazjatycką dumę) był prawdziwym geniuszem. Zapewne był to scenarzysta tego odcinka, także szkoda, że odszedł od serialu tak szybko.
- Niestety sceny małżeńskie były nudniejsze, bo były powtórką z rozrywki... Ale były potrzebne, aby wypełnić brakujące elementy.
- Scena u Paika strasznie kojarzy mi się z Desmondem i Penny, ale ta druga wypadła chyba ciekawiej, bo Widmore był lepszą postacią.
- Świetnie rozegrali akcję z przekazywaniem informacji, panika tego ministra była naprawdę szokująca, no bo przecież minister to nie byle kto... I tu znowu nawiązuję do tego, że mogli lepiej wykorzystać Paika w serialu. Przecież na pewno poszukiwałby swojej córki po katastrofie dzięki swoim olbrzymim środkom.
Na Wyspie? Głównie motyw tratwy:
- Dlaczego rozbitkowie walczyli o miejsce na tratwie? Przecież taka wyprawa była bardzo niebezpieczna. Nie lepiej poczekać, aż Murzyny (dosłownie i w przenośni) zrobią swoje i opalać się na plaży, wypatrując ratowników?
- Fajne ujęcie na Locke'a w trakcie pożaru, rzucające na niego podejrzenie oczywiście to nie był on, ale przypomina o zagadce związanej z tym, kto uderzył Sayida w plecy w trakcie nawiązywania sygnału. Ciekawe kiedy to rozwiążą? Dziwię się, że Sayid o tym sobie nie przypomniał w trakcie pożaru, no ale cóż - był zajęty Shannon. Tak czy inaczej, dobrze, że wyjawili podpalacza już w tym odcinku.
- BTW, dopiero teraz sobie uświadomiłem, że to Sayid i Shan mieli pierwszy wyspowy niewymuszony pocałunek Zawsze myślałem, że Jack i Kate byli pierwsi
- Wracając do pożaru, najlepsza była chyba reakcja Walta. Na początku tylko się przypatrywał, ale gdy zobaczył, do czego doprowadził (jak Michael rzucał się do Jina), to nagle zaczął próbować gasić ogień. Ciekawe, czy bym teraz się skapnął, że to było podejrzane
- Kapitalna scena walki "1 na 1" zwieńczona jedną z najlepszych przemów Locke'a w serialu (i jedną z pierwszych). Ogólnie te słowa zapamiętałem z "Previously on..." w 3x01, dlatego teraz czekałem na odcinek, w którym one faktycznie padły
- Locke zniechęcił Boone'a do Shannon, a teraz robi na odwrót. Ciekawe, że aż tak bardzo chciał mieć go tylko dla siebie?
- I ostatnia myśl - dlaczego bohaterowie (Hurley i Charlie) czują tak wielką potrzebę gadania po angielsku do Jina? Ja na ich miejscu bym po prostu milczał...
Podsumowując odcinek, pamiętałem, że to w nim rozbitkowie dowiedzą się o tym, że Sun zna angielski, ale nie pamiętałem za bardzo okoliczności. A jako że odcinki koreańsko-centryczne nigdy nie powalały, to raczej spodziewałem się czegoś spokojnego. Chciałem po prostu mieć ten odcinek za sobą, by dokopać się do genialnego "Numbers".
Tymczasem może historia z retrospekcji nie była powalająca, bo w sumie już ją znaliśmy, ale akcja na wyspie pod kątem psychologicznym była naprawdę świetna. Ogólnie konflikty rozbitków z Jinem zawsze były dla mnie symbolem "dzikich" odruchów rozbitków odizolowanych od cywilizacji, które są jednym z najlepszych elementów I sezonu
Dlatego też łącznie należy się mocna 8/10 za odcinek i 7/10 za retrosy.
Ten odcinek oglądałem tylko raz i to na TVP z lektorem, więc teraz miałem niespodzianki.
mrOTHER napisał/a:
- Kiedy Jin idzie "przekazać wiadomość" Byungowi Han, widzimy jego córkę oglądającą telewizję. Leci wywiad z Hugo, który opowiadał o wygranej na loterii.
... Co jest trzecim powiązaniem, ale pierwszym z serii "nieprawdopodobnych" (pozostałe dwa, w retrosach Boone'a i Sawyera, miały miejsce w Sydney przed wylotem, więc jakaś szansa na spotkanie była) i od teraz można już było się domyślać, że takie easter eggi będą się pojawiać częściej i nie są klasycznym naciąganiem scenariusza, żeby zwiększyć emocje.
Świetne, prawdopodobnie 10 lat temu nie zwróciłem na to uwagi. Tak od 3 sezonu oglądałem epy już na komputerze, więc jakoś łatwiej było mi wyłapywać takie rzeczy niż w TV. Ciekawe co o Hugo mógł sobie ktoś myśleć po tym odcinku, gdy nie znał jego historii z 1x18.
mrOTHER napisał/a:
- W scenie, w której dochodzi do sporu między Jinem a Michaelem, a grupka rozbitków przybiega i dołącza się do kłótni, przez chwilę możemy słyszeć angielski z perspektywy Koreańczyka. Moment został zrealizowany w taki sposób, aby Amerykanie oglądając go odbierali swój ojczysty język jako obcy, tak jak Jin. Dlatego właśnie niektóre krzyki rozbitków zostały puszczone w tej scenie od tyłu.
Do tego odcinka czytałem ciekawostki przed obejrzeniem epizodu (aby później je wyłapywać w trakcie oglądania), ale gdy w 1x16 dość dokładnie opisana była akcja z zabiciem Franka, której szczegółów nie pamiętałem, to postanowiłem podejść do tego odwrotnie... I niezmiernie się cieszę, gdyż chyba pierwszy raz wyłapałem ten motyw i byłem nim niesamowicie pozytywnie zaskoczony genialna scena, ogólnie reżyseria tego odcinka i praca kamery jest dość nietypowa
No dokładnie! Niesamowite wrażenie to robi. W ogóle lektor w tv powinien być zakazany, bo morduje wszystko. Genialny pomysł i wyszło na pewno ciekawie.
mrOTHER napisał/a:
- Scena u Paika strasznie kojarzy mi się z Desmondem i Penny, ale ta druga wypadła chyba ciekawiej, bo Widmore był lepszą postacią.
- Świetnie rozegrali akcję z przekazywaniem informacji, panika tego ministra była naprawdę szokująca, no bo przecież minister to nie byle kto... I tu znowu nawiązuję do tego, że mogli lepiej wykorzystać Paika w serialu. Przecież na pewno poszukiwałby swojej córki po katastrofie dzięki swoim olbrzymim środkom.
Zgadzam się bardzo. Ogólnie Paik to taka słabsza wersja Widmore'a, a szkoda, bo mogliby go wykorzystać później i zwiększyć rolę jak choćby właśnie Widmorowi. I po scenie zastraszania wiemy skąd Jin miał psa dla Sun.
Z ciekawych rzeczy jeszcze:
- rozmowa Johna i Shannon - choć drażni wiele osób to jednak potrafi do każdego jakoś dotrzeć i trafić w sedno sprawy
- jedna bójka naraz - to mnie zniszczyło Michael klepie Jina, który się nawet nie broni, Jack chce to przerwać (w tym wypadku logiczne i nie robił nic złego/głupiego/dziwnego), a Sawyer i Sayid go powstrzymuje, że to sprawa między Jinem i Michaelem i tylko jedna bójka naraz aż parsknąłem głośno śmiechem w tej scenie
Odcinek 8/10 i retrospekcje też, bo były zaskakujące i ciekawe, mimo że stanowiły uzupełnienie znanej już historii no i miały ten bonus z Hugo w TV.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Skocz do Forum:
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Otherwoman 04/10/2024 11:29 Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...
Otherwoman 04/10/2024 11:26 Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.