Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-02-2010 23:01 |
|
|
-Tak, tak, to dobry pomysł, Kate. Koce, śpiwory powinny być w samolocie.. Jednak wchodzenie tam o tej godzinie było by po prostu głupie. Poczekamy z tym do jutra. Na razie trzeba zająć się chłopakiem i rozpalić ognisko.- mówiąc to, Suzi oczyszczała swoją bluzką ranę i obwiązała ranę bluzką Kate.\
Później uśmiechnęła się do Sayida i ubrała jego koszulkę, pachnącą męskimi perfumami.
-Dziękuję.
Edytowane przez agusia dnia 22-02-2010 23:02 |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
Angie
Użytkownik

Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-02-2010 23:09 |
|
|
Kate wróciła ku Suzi i ukucnęła obok niej i chłopaka.
- Wiesz, nie chce grzebać ludziom po torbach, może jak się wszystko uspokoi, to powiemy by każdy złożył na kupę jedzenie i picie, a te walizki, które zostaną bez wlascicieli przydzieli sie nam wszystkim. No i musimy pomyslec nad tymi posłaniami... O własnie, super pomysł. Ale to racja, lepiej jutro. Teraz dużo nie zdziałamy... ciemno już - rozglądnęła się.
Zmieniłem Ci "Angie wróciła ku..." na "Kate wróciła ku..." 
~Diego
Dzięki, przyzwyczajenie xD
Edytowane przez Angie dnia 23-02-2010 15:25 |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-02-2010 23:12 |
|
|
-Przede wszystkim, Kate, musimy wybrać ludzi, którzy będą przywódcami. Jeden będzie od jedzenia- i będzie miał swoich ludzi, jeden od szukania reszty samolotu i tak dalej.. Problem w tym, że nie wiadomo, komu można ufać.
|
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
Angie
Użytkownik

Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-02-2010 23:18 |
|
|
- No i na razie większość znamy tylko z imienia... a ten Locke? Jadł pasek? Czy tam węża? Dziwny facet, ciekawe co robi - zainteresowała się - przydałby się jakiś nóż także, co nie. Jeden już znalazłam, jak wracałam po bluzę. Leży na mojej walizce. Zawsze to coś, prawda? Jak wypytamy o to, co kto ma, to się dużo rzeczy znajdzie. |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-02-2010 23:23 |
|
|
-Locke? To ten łysy?- podrapała się po głowie- dziwny facet, nie wiem, czy można mu ufać. Musimy wszystkich poznać, ale przecież damy radę- uśmiechnęła się.
Powoli podniosła głowę chłopaka i położyła ją na swoich kolanach.
-Trzeba czekać, aż się obudzi... Ale na razie niech śpi, dobrze mu to zrobi. Za kilka godzin trzeba dać mu wody. |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
Angie
Użytkownik

Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-02-2010 23:28 |
|
|
- Fajnie, śpiąc może mu się wydaje, że ciągle leci samolotem. W sumie sama bym się przespała, ale poczekam aż wrócą z tym drewnem, bo jakby się im coś stało. Z biegiem czasu zobaczymy kto jest warty uwagi.
//Idę spać, do jutra // |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-02-2010 23:30 |
|
|
-Jeśli chcesz, połóż się. Będę tu czuwać i obudzę Cię, gdy coś się stanie.-uśmiechnęła się.
/dobranoc  |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
Diego
Użytkownik

Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-02-2010 23:55 |
|
|
Całkiem fajnie idzie jak na początek  Na razie kontynuujcie zbieranie opału, owoców, rozgośćcie się trochę w jaskini. Następne wskazówki nadejdą jutrzejszego wieczoru. Dobrej nocy  |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
Lion
Użytkownik

Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 23-02-2010 00:48 |
|
|
Jason ocknął się w nocy. Noga wciąż go bolała, nad sobą widział gwiazdy, a głowa ku jego zdumieniu spoczywała na czymś miękkim. Podparł się rękami i spojrzał za siebie - blond włosa nieznajoma spała okryta tylko bluzą z wyciągniętymi ku niemu nogami.
- Zasnąłem na jej kolanach. - pomyślał i stwierdził, że nie chciał aby bolały ją rano nogi wziął je i ułożył prosto, uważając, żeby się nie zbudziła. Wyciągnął ze swojego plecaka dwa koce - jeden podłożył pod głowę dziewczyny, potem przeczołgał się kilka metrów i okrył się drugim kocem. Dla pewności pomacał jeszcze nogę, aby sprawdzić, czy jeszcze ją ma i zmierzył wzrokiem zepsutą gitarę, w której schnął klej. Obrócił się na drugi bok i zasnął przy krzakach. |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
White smoke
Użytkownik

Postać: Boone Carlyle
Postów: 458
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 23-02-2010 06:13 |
|
|
Boone wstał nad ranem zobaczył obok siebie jakąś kobietę. Niestety to nie była Shanon. Poszedł pod ognisko z resztą whisky i zasnął
 |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 23-02-2010 15:16 |
|
|
Suzi obudziła się o świcie. Przeklnęla się w myślach za to, że zasnęła, zamiast czuwać nad spokojem, jak obiecała. Ktoś okrył ją kocem, a drugi podłożył pod jej głowę. Uśmiechnęła się. Ranny chłopak leżał kilka metrów dalej, pochrapywał przez sen. Suzanne już spokojnie, obróciła się na drugi bok i spowrotem zasnęła.
/będę o 18 to zrobimy bibę stulecia ;d |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
sayid jarrah
Użytkownik

Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 23-02-2010 15:21 |
|
|
Sayid i Charlie kontynuowali zbieranie drewna... Po chwili Sayid uslyszal dziwny dźwięk z dżungli..
-słyszałeś to?? |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
Angie
Użytkownik

Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 23-02-2010 15:36 |
|
|
Kate podniosła się z ziemi. Wczoraj zasnęła koło swoich walizek, w sumie jeszcze nie było jasno. Popatrzyła w stronę Suze i Jasona. Oboje jeszcze spali, nie chciała ich budzić. Chłopacy z drewnem jeszcze nie wrócili, no chyba, że po prostu gdzieś spali... ale paleniska nigdzie nie było widać.
Brunetka przeczesała ręką swoje włosy, a następnie wyciągnęła z torby lusterko i grzebień. Rozczesała swoje długie włosy. Miała ochotę umyć zęby, ale niestety nigdzie nie widziała wody.
- Idę jej szukać - powiedziała na głos, mimo, że nikogo nie widziała. Zawsze mogła po drodze znaleźć tych, którzy szukali drewna... w sumie było by miło nie podróżować po lesie samej.
Ruszyła lasem, trochę hałasując.
Edytowane przez Angie dnia 23-02-2010 15:37 |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
sayid jarrah
Użytkownik

Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 23-02-2010 15:40 |
|
|
Sayid chcąc sprawdzić co to za głos poszedł w jego stronę... Nagle zza drzewa wyszla Kate...
-Hej! Jak minęła noc? |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
Angie
Użytkownik

Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 23-02-2010 15:42 |
|
|
- O! Jak dobrze was widzieć! - ucieszyła się - a całkiem, całkiem, o dziwo, jak na nowe... miejsce, że się tak wyrażę. Znaleźliście już wystarczająco dużo drewna? Bo ja niby szukam wody... - dotknęła ręką twarzy - ta szukam wody, a nie mam butelek, świetna jestem. Pomóc wam z drewnem? Wy coś spaliście? |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
sayid jarrah
Użytkownik

Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 23-02-2010 15:49 |
|
|
- Właśnie niedawno wstaliśmy i usłyszeliśmy szmery, wiec chcialem sprawdzić co sie dzieje.... Myślę że tyle drewna wystarczy, chodźmy do jaskiń... zanieśmy je do jakiń a potem poszukamy wody...
Charlie, Kate i Sayid ruszyli do jaskiń..
Edytowane przez sayid jarrah dnia 23-02-2010 15:50 |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
Angie
Użytkownik

Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 23-02-2010 15:56 |
|
|
Gdy przechodzili przez jeden z rozłożonych na drodze pni, zobaczyli skradającą się po drzewach wiewiórkę. Skoro były tu wiewiórki, to tym bardziej musiały by i inne zwierzęta, także takie nadające się od zjedzenia.
Gdy dotarli do obozu, ułożyli całe zebrane drewno w jednym miejscu. W sumie było go dosyć dużo, na dwa, trzy, no może nawet cztery dni, chociaż niekoniecznie powinno go starczyć.
- To co? Od razu bierzemy jakieś butelki, czy najpierw po prostu szukamy? |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
sayid jarrah
Użytkownik

Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 23-02-2010 16:02 |
|
|
-Myślę że można wziaść może jakiś plecak i zapakujemy tam butelki i wtedy poszukamy wody...trzeba by też poszukać czegoś co moze nam się przydać przy polowaniu, ale to po tym jak znajdźiemy wodę...
Sayid i Kate ruszyli w poszukiwaniu wody. |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
Angie
Użytkownik

Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 23-02-2010 16:10 |
|
|
Przedzierali się przez chaszcze. Mieli dwa plecaki i te butelki, które zebrali bo były puste.
- Spójrz, tu są jakieś ślady, na pewno jakiegoś zwierzęcia, ale nie rozpoznaje jakiego. - a tak poza tym, coś mało nas jest, ciekawe co z resztą... - zastanowiła się.
Na razie postanowili nie śledzić tajemniczego zwierzaka. Woda była ważniejsza. |
|
Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
sayid jarrah
Użytkownik

Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 23-02-2010 16:16 |
|
|
Kate i Sayid cały czas szukali wody....
-Narazie nie wygląda na to by tu byla gdzieś jakaś rzeka - powiedzial zrezygnowany Sayid - .. Gdzie wogle jest nasz samolot? Rozbiliśmy sie...a jakieś szczątki powinny się gdzieś znajdować... |
|