| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
Angie
Użytkownik
Postać:
Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 12:16 |
|
|
Kate przeciągnęła się, widząc przed sobą Sayida.
- Heeey - powiedziała do niego - idziemy do jaskiń? Wczoraj tam cały dzień spędziła - zwróciła się do niego. Chyba był zaskoczony - tylko weźmy wodę i coś do jedzenia... Mam już pomysł co do tych drzwi. Obudź Su, ja idę nas spakować.
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
White smoke
Użytkownik
Postać:
Boone Carlyle
Postów: 458
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 12:33 |
|
|
Boone wstał, miał małego kaca, poszedł do wodospadu by się napić i umyć
Edytowane przez White smoke dnia 26-02-2010 12:34 |
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać:
Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 12:37 |
|
|
Sayid budził Su...lecz ona nie reagowała..Sayid byl juz spakowany.. Podszedł do Kate...
-Kate, Su będzie wiedziała, że poszliśmy do tunelu...wczoraj o tym rozmawialiśmy podczas polowania...to co idziemy? Co to za pomysl? |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 13:43 |
|
|
Obudziła się, słysząc glosy.
-Sayid...?- spytała nieprzytomnie, podnosząc się na łokciach. Przeciągnęła się, wstała i poszła w kierunku głosów. Ziewnęła na widok Sayida i Kate.
-Witam w kolejny nudny poranek, pobytu na tej nieziemskiej wyspie...- mruknęła, jeszcze nie do końca obudzona.
Edytowane przez agusia dnia 26-02-2010 13:43 |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać:
Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 14:07 |
|
|
Sayid ucieszył się na widok Su..
-No wreszcie...budzilem Ciebie a ty nie dawałaś znaku życia.. weź plecak..troche wody i ruszamy do tunelu.. |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 14:17 |
|
|
-Zawsze tak mam.- wzruszyła ramionami i ziewnęła po raz ostatni. Posłusznie zabrała plecak, napełniła butelki wodą, do kieszeni spodni włożyła nóż, w ręku trzymała latarkę. Sięgnęła jeszcze po zimny już kawałek dzika i jadła go, idąc.
-Żeby mnie budzić do szkoły, ojciec skonstruował budzik na wodę.- uśmiechnęła się na samo wspomnienie. Przeskakując przez wielki kamień oglądnęła się za siebie i uśmiechnęła się po raz kolejny.
Edytowane przez agusia dnia 26-02-2010 14:18 |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać:
Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 14:27 |
|
|
|
-Kate miała jakis pomysł na otwarcie tych drzwi..tylko gdzie ona znowu.... -Sayid zastanawiał sie nad zniknięciem Kate... - widziałaś gdzie ona poszła? |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 14:32 |
|
|
|
-Szla przecież tuż za nami...- powiedziała, odwracając się.-Może poszła do Jasona, albo... gdziekolwiek. Dołączy do nas. Chodźmy.-rzekła stanowczo i ruszyła przed siebie. W trakcie marszu spięła włosy w niesforny kok. Po jakimś czasie byli już przy wraku samolotu, co za tym idzie-również przy szczelinie. |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać:
Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 14:38 |
|
|
-Zejdę pierwszy!
Sayid zaczał schodzić po linie...
-Tak będziemy schodzić po tej linie, aż się zarwie.. - uśmiechnął się Sayid.. - Będziemy musieli też zbadac ten lewy korytarz...może doprowadzi nas do..jakieogś wyjscia? |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 14:42 |
|
|
-A jak się zerwie, to na zawsze zostaniemy tutaj razem. Przerażająca wizja, nie sądzisz?- zaśmiała się.
Po tym jak Sayid zsunął się po linii, sama na nią weszła. Po kilku minutach byla już na dole. Dmuchnęła w ręce, które krwawiły po spotkaniu z liną.
-Chodźmy najpierw tam, gdzie wcześniej. Jeśli nie będziemy mogli otworzyć drzwi, wrócimy do punktu wyjścia i skierujemy się na lewo. |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać:
Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 15:28 |
|
|
Sayid i Su szli wciąż tunelem i doszli wkońcu do drzwi...
-to co..masz jakiś pomysl na otwarcie tych drzwi? Nie ma tu żadnego wejścia na klucz...a więc ono da sie otworzyć jakoś.. |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 15:32 |
|
|
-A może da się je jakoś obejść?- powiedziała powoli i wycofała się, by poszukać innego dojścia, rozgałęzienia
-Nic z tego...-i z całej siły uderzyła w ścianę obok drzwi.- AŁ!- wrzasnęła; ściana nie pokruszyła się nawet, więc i jej nie mogli zburzyć. Potem wyciągnęła z włosów spinkę i zaczęła dłubać w zamku- i to nie pomogło.
-Nic z tego...- powiedziała w końcu wyczerpana Su, siadając na ziemi. |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać:
Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 15:34 |
|
|
|
-Może tym korytarzem z lewej..to będzie jakieś boczne wejście? Warto to sprawdzić..najwyżęj tu wrócimy i dalej bedziemy się zastanawiać co zrobić... |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 15:39 |
|
|
-Zróbmy tak więc.- kiwnęła głową i wstała. Szli znów, ramię w ramię, uśmiechając się do siebie raz na czas.
-Myślisz, że będziemy tu dłużej, czy że po nas przylecą jutro, pojutrze? |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać:
Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 15:43 |
|
|
-Boone mówił, że strasznie zboczyliśmy z toru...więc oni nie więdzą kompletnie gdzie nasz szukać...pewnie myślą, że jesteśmy gdzieś w oceanie...
Sayid i Su doszli do rozwidlenia.. |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 15:46 |
|
|
-Mam nadzieję, że prędzej czy później nas znajdą. Brakuje mi prostownicy do włosów...-popatrzyła wymownie w górę, na odstającą grzywkę. Przy rozwidleniu skręcili w lewo, tak jak wcześniej się umawiali.
-W takich chwilach dobrze byłoby mieć dynamit. Podkładasz raz, drzwi otwarte... |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać:
Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 15:51 |
|
|
|
-Tak...może ktoś mial ze sobą dynamit na pokładzie... - zaśmiał się Sayid - Tak prosto to nie będzie... Może za tymi drzwiami będzie jakieś video? Obejrzymy tą kasetę i moze nam to wyjaśni co to za miejsce... |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 15:53 |
|
|
-Sayid... Na prawdę uważasz, że w środku dżungli, na wyspie, którą prawdopodobnie opuszczono już dawno temu, jest schron z pełnym wyżywieniem, komputerem, video i patelniami do naleśników?- skrzywiła głowę lekko i posłała mu sympatyczne spojrzenie.
-Chociaż w sumie nie byłoby to złe.- dodała wesoło po krótkiej chwili. |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać:
Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 15:55 |
|
|
-Musimy mieć nadzieję...przeciez bez powodu ta kaseta sie tu nie znajduje...chyba, że przed nami tez tu ktos był kto sie rozbil i poprostu zgubil tą kasetę... - uśmiechnął się lekko Sayid..
Sayid i Su szli już parę minut lewym korytarzem, a końca nie było widać.. |
|
|
| Autor |
RE: Jaskinie, tuż przy wraku kokpitu samolotu. |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-02-2010 16:01 |
|
|
-A może to tej dziewczyny, która twierdzi, że coś kiepsko z jej pamięcią?- zastanawiała się Su.
-Zresztą, ona wydaje mi się, nie koniecznie mówi prawdę... Czy po katastrofach lotniczych można stracić pamięć? To przecież chyba nie jest aż tak traumatyczne przeżycie, żeby psychika zareagowała aż tak... |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
