Autor |
RE: Winterfell |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2014 14:54 |
|
|
He he he Khe Khe Khe... - Frey aż się zakrztusił z powodu żartu Starka. Nie wiedział, że Eddard odznacza się takim poczuciem humoru.
Nie chciałbym, zebyśmy się źle zrozumieli. - powiedział, gdy wreszcie złapał oddech. Podaruję je wam... w zamian za obietnice ślubu z królową Daenerys.
Frey miał własny pomysł na objęcie rządów. Nie zamierzał kłócić się o koronę z Renlym i Cersei jak pierwszy lepszy głupek.
|
|
Autor |
RE: Winterfell |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2014 14:57 |
|
|
Renly usadowił się na łóżku i zobaczył, że Petyr rozpala ogień, a potem rozbiera się.
No no, nawet nie musiałem mu mówić, że ma ściągać łachy. Baratheon wstał z łóżka, które okazało się całkiem wygodne i nawet nie skrzypiało, po czym zdjął swą koszulę i opuścił spodnie, pokazując Baelishowi swoje przyrodzenie. Następnie z opuszczonymi gaciami zaczął tuptać w stronę swego Namiestnika.
- Pokaż swemu królowi na co się stać. Jedna noc w zamian za nieograniczoną władzę w królestwie. Klękaj i rób swoje!
|
|
Autor |
RE: Winterfell |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2014 15:15 |
|
|
Nymeros wysłuchał Freya i nie zdziwił się, że człowiek jego pokroju nie pomoże im bezinteresownie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Winterfell |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2014 16:18 |
|
|
Bernard tymczasem latał na smoku podziwiając zimową scenerię okolic. Zauważył, że praktycznie całe Dorzecze jest pokryte śniegiem, a i w oddali było widać, że zima coraz bardziej zmierza na południe. Jak tak dalej pójdzie to i Dorne zamarznie - pomyślał sobie po czym obniżył lekko lot. Ciekawiło go czy ktokolwiek zaciekawi się gdzie jest, ale wydawało się, że znowu ta banda powróciła do walki o tron zamiast zająć się prawdziwym zagrożeniem.
/tak w ogóle Frey ma kilka mieczy z valariańskiej stali podczas gdy taki ród jak choćby Lannisterowie ani jednego/ |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 27-12-2014 16:39 |
|
|
/może mieli, to nie ja to wymyśliłam
poza tym w stolicy było też wiadro z valyriańskiej stali, mogliście je wziąć /
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Winterfell |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2014 19:25 |
|
|
Wasze wątpliwości można łatwo rozjaśnić. Największa bitwa w najnowszych dziejach Westros - Bitwa w Ogniu, w której Król Aerys II rozbił zjednoczone wojska Starków, Baratheonów, Tullych i Arrynów za pomocą trzech smoków - rozegrała się w dorzeczu Tridentu, całkiem niedaleko od Bliźniaków Freya. Sam Walder był rzecz jasna wezwany na wojnę, lecz przyjął swoją legendarną taktykę "opóźnionego wymarszu". Gdy doszło do bitwy, na pobojowisko miał najbliżej, więc wysłał tam swoich posłańców. Wszystko wokół było totalnie spopielone, lecz niektóre z valyriańskich mieczy przetrwały rzeź (jako że same były wytapiane w smoczym ogniu). Frey ukrył je w swoim zamku zanim udał się na wygnanie.
----
Eddard uniósł brwi w geście zdziwienia. Spodziewał się, że Frey zażąda życia, wolności, może nawet małego królestwa... Lecz jego plan przerósł jego najśmielsze oczekiwania. Małżeństwo Daenerys za kilka mieczy? Z drugiej strony, bez nich szanse na zdobycie Lodowego Rogu są znikome i może od nich zależeć los całego Westeros.
- Obawiam się, że to nie zależy ode mnie - odpowiedział zgodnie z prawdą. - Normalnie córki są wydawane za mąż przez ojców, lecz Daenerys nie ma już żadnego... krewnego. Ostatniemu Targaryenowi przysługuje prawo do decydowania o własnym losie. Musisz jej przedstawić swoją propozycję osobiście.
Z resztą, i tak już spędzili w zamku wystarczająco dużo czasu, więc nadszedł czas na powrót do Smoków i ich Pani. |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2014 19:40 |
|
|
Frey przystał na propozycję. W końcu nie miał tutaj już czego szukać. Niedługo będzie miał nowy zamek.
|
|
Autor |
RE: Winterfell |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-12-2014 19:46 |
|
|
Lord Petyr Baelish, niedoszły Król Andalów, Rhoynar i Pierwszych Ludzi, Lord Siedmiu Królestw, Lord Protektor Krainy, Pierwszy Tego Imienia, klęknął przed "nieograniczonością", jaką zaoferował mu Renly.
I nie chodziło tu wcale o fizyczne rozmiary. Faktycznie w pewnym sensie była to nieograniczona władza. Twarzą w że tak powiem twarz, Baelish stanął (jakież trafne słowo) przed królewskim "Berłem". Lecz tym razem Berło to nie świadczyło o władzy króla, lecz o władzy jego namiestnika. Dzięki niemu otworzyła się przed nim perspektywa sterowania swoim monarchą tak, jak tego chciał. On na lewo, to król na lewo, on na prawo, to król na prawo, on ostrzej, to król ostrzej... Chwycił więc za nie mocno i nie puszczał. Korona to tylko ładne nakrycie głowy, a Tron to tylko niewygodne krzesło. To Berło było najważniejsze i za nic nie mógł pozwolić, aby mu się ono wymsknęło.
W ten oto sposób, w małym pokoiku w zamku Waldera Freya, odbyło się pierwsze spotkanie Małej Rady Królewskiej. Baelish, Renly oraz to, co było pomostem między nimi - królewskie Berło. I, wierzcie mi moi mili, słowo "małej" było tu nader adekwatne.
/1000 post. Nigdy nikomu nie pochwalę się, jaka była jego treść
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 27-12-2014 19:54 |
|
|
W drugim pokoju, na końcu tego samego korytarza Cersei wraz z Krittagiem postanowili rozgrzać trochę chłodną atmosferę zamku. Dzikus miał najwyraźniej swoje plany związane z dobraniem się do jeszcze niezbadanego otworu Cersei. Kobieta miała wszakże swoje plany, nieco odbiegające od planów kochanka. Zepchneła głowę Krittaga w dolne partie swojego ciała, mając nadzieję, że nawet taki tępy dzikus domyśli się, co nalezy z tym zrobić.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Winterfell |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2014 20:15 |
|
|
Bernard tymczasem wylądował swoim smokiem na dachu zamku. Swoim lotem wystraszył już wystarczająco dużo wieśniaków, ale w końcu całe królestwo powinno wiedzieć, że smoki powróciły do Westeros. |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2014 20:32 |
|
|
Eddard wyprowadził wszystkich z zamku na miejsce, w którym ostatnio wylądowali. Brakowało jedynie Baelisha, Renly'ego, Krittaga, Cersei oraz Daenerys i Bernarda. Spojrzał na dach Bliźniaków.
- Wydaje mi się, że to Bernard ze swoim Smokiem. Z tego co się zorientowałem, służy on Daenerys w roli swego rodzaju namiestnika. Możesz z nim pomówić o małżeństwie - powiedział do Freya. |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2014 20:47 |
|
|
Krittag najpierw popatrzył na nią zadziwiony, takie dziwactwa praktykował może raz na sto wiejskich gwałtów. Potem jednak zrozumiał, że jeśli on chce zagłębić jej bardziej alternatywny otwór, powinien też dać coś od siebie. Cipka może nie była zbyt świeża, ale akurat dzikusowi nie sprawiało to problemów. Gmerał więc swoim językiem w środku, co jakiś czas liżąc jej uda i podbrzusze oraz chwytając jej grejpfrutowe papajowe piersi. Nawet śmiechowa zabawa.
- Smakuje jak udo renifera- sprawił jej komplement. - Soczyste udo - dodał, gdy z otworu zaczął się wydostawać jakiś kisielowaty (co to kisiel?) płyn. Nie mógł też się powstrzymać i przy okazji wetknął znienacka trzy palce w jej komnatę tajemnic, ażeby ją nieco przygotować na wejście bazyliszka. |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 27-12-2014 21:16 |
|
|
przy okazji wetknął znienacka trzy palce w jej komnatę tajemnic, ażeby ją nieco przygotować na wejście bazyliszka.
/
Cersei przeżywała rozkosze nie mniejsze niż Renly parę komnat dalej. Nie sądziła, że taki gruboskórny dzikus potrafi być nieraz bardziej subtelny. Wiła się na krittagowym futrze i pomrukiwała jak kotka, o nie, jak młoda lwica. Z rozkoszy zaczęła gładzić krittagowe włosy, które, nawiasem mówiąc, nawet jej się spodobały. Kiedy paluchy Krittaga zagłębiły się w cipkę Cersei, kobieta pociągnęła mężczyznę za włosy, zapominając się na chwilę.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Winterfell |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2014 21:29 |
|
|
Gdy szarpnęła go za włosy, Krittagowi zaszkliły się nieco oczy. Nie płakał nigdy w życiu, a kto by się spodziewał, że najbliżej tego będzie podczas lizania cipy królowej albo właściwie króla. Zdarzenie to zwiastowało jednak więcej dzikości, bo rozjuszyło go, a jego bazyliszek pragnął wrócić do swojej norki.
- Koniec tego dobrego- powiedział nieco niewyraźnie, bo pobolewał go język. Wywrócił Cersei na brzuch i chwycił za kudły. - Komnata tajemnic została otwarta- zapowiedział tajemniczo i wszedł bez ogródek w jej bardziej tajemniczą z dwóch komnat. |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2014 21:36 |
|
|
// nie mogę z Was
Nymeros stał obok Lorda Starka i zastanawiał się jak zareaguje Daenerys na propozycję Freya. Osobiście miał nadzieję że się wkurzy i nakarmi staruchem smoki, a potem sobie po prostu weźmie miecze. Choć to trochę ryzykowne, bo nie wiadomo czy smoki mają na tyle wytrzymałe żołądki, żeby strawić Waldera.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2014 21:39 |
|
|
Renly mruczał z rozkoszy. Początkowo stał spokojnie i dał się wykazać Petyrowi, lecz później przejął część inicjatywy, złapał Baelisha za głowę i zaczął go lekko posuwać w usta. Baratheon zastanawiał się gdzie jest Lorasek. W końcu Petyr tak bardzo pragnie władzy, że obciągnąłby każdemu bez wahania i na trójkącik też zgodziłby się.
- Świetnie Ci idzie. Jak będziesz chciał to i ja Ciebie zaspokoję. A teraz przyspiesz i lepiej pracuj językiem.
|
|
Autor |
RE: Winterfell |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 27-12-2014 21:39 |
|
|
Cersei zaczęła się wić, ale tym razem nie z rozkoszy. Penetracja drugiej komnaty oznaczonej "keep out" nie przypadła jej do gustu. Krittag jednak ważył swoje i kobieta nie miała większych szans w uwolnieniu się od niego.
Tak, to możesz się zabawiać z Renlym. - syknęła. Zaczęła szarpać futro i pościel, wbijając w nią swoje lwie pazury.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Winterfell |
Loras Tyrell
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 27
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2014 21:46 |
|
|
W przeciwieństwie do Cersei, Krittaga i Renly'ego ser Loras Tyrell miał właśnie przeżyć największą traumę swojego życia.
Obserwował Renly'ego i Baelisha od momentu, gdy oddalili się od grupy w poszukiwaniu ustronnego miejsca. Podążał za nimi jak cień i z niepokojem wyczekiwał na swojego ukochanego pod drzwiami owej sypialni, w której Król i Namiestnik zbliżyli się do siebie. W końcu nie wytrzymał. Zapragnął ze wszystkich sił, nie zważając na obecność Baelisha wkroczyć tam i wyznać swoje skrywane od dawna uczucia do Renly'ego.
Otworzył drzwi i wszedł do środka, ale natychmiast stanął sztywny niczym berło Renly'ego w objęciach zdradzieckiego burdeltaty.
- Ty podły... zdrajco. Ty... - krzyczał przez łzy. - ...Twoje serce jest zimniejsze niż ciało Innego!
Loras nie mógł znieść upokorzenia jakiego doznał ze strony mężczyzny swojego życia. Szlochając głośno biegł mrocznymi, pachnącymi zgnilizną i rozkładem jak w opowiadaniach Lovecrafta korytarzami Bliźniaków wykrzykując co chwila krótkie inwektywy dotyczące Renly'ego. W końcu wybiegł na most na Trydencie spinający oba brzegi. Pędził po kamiennej schedzie rodu Freyów zrozpaczony, oślepiony żalem. Minął zaskoczonego Joffreya, który właśnie strzelał z kuszy do pływających przy moście kaczek. Mniej więcej w połowie mostu zatrzymał się sapiąc, wspiął się na kamienną barierę mostu, wyszeptał coś w stylu: "Niech bogowie przeklną Ciebie i Twój ród. Niech bogowie dadzą ci bolesną i okrutną śmierć, Renly Baratheonie." i skoczył do wody.
Skok go nie zabił. Zimno wód Trydentu otrzeźwił nieco jego zamroczony żalem umysł i Loras postanowił dopłynąć do brzegu, z trudem odpiął pas z mieczem i ciężką pelerynę z herbem Tyrellów, którą miał na plecach. Niestety. Joffrey Banefort nie mógł odpuścić sobie strzelania do topiącego się człowieka. Loras przepłynął zaledwie kilka metrów gdy dosięgła go strzała wystrzelona przez młodego szlachcica...
Bardowie w przyszłych stuleciach będą już zawsze wspominać go jako Topielca z Przeprawy. |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2014 21:47 |
|
|
- Ojojoj jaka delikatna - stwierdził, gdy robił to na wsiach to jakoś nie słyszał pretensji (może dlatego że słyszał tylko krzyk). Kontynuował jednak to dość długo, bo widział jak lannisterka szarpie pościel, co go tylko bardziej rajcowało. Żeby jednak nie zrobiło się zbyt nudno, to zaatakował jej bardziej mainstreamową norkę, tą, z której po udach ciekły słodkie soki. - Dobrze ci? - spytał, chociaż ruszał się jeszcze agresywniej, ale Cersei już teraz nie powinna narzekać. Także podobały się mu jej włosy, teraz potargane i ściśnięte w garści. |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2014 21:50 |
|
|
// jak to Lorasek nie żyje? mrOTHER obiecywał mi inne zakończenie
(*)
Renly zobaczył Lorasa, który wszystko źle zrozumiał. Owszem, Renly właśnie dymał Petyra, ale robił to również dla Tyrella. Baelish miał być ich Namiestnikiem i jednocześnie seksualnym służącym. Baratheon postanowił, że gdy skończy zabawiać się z Littlefingerem, to wszystko wyjaśni swojemu ukochanemu. Ach ten głupiutki Lorasek. Gdyby nie wybiegł to mógłby się przekonać jak Petyr dobrze ssie.
|
|