Autor |
RE: Dorzecze |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 22-12-2014 02:41 |
|
|
Baelish przystanął. Gdy Krittag zaczął strasznie męczyć się z głupim butem, nabrał podejrzeń. Niestety, dzikus nie wybrał zbyt oryginalnej metody na oddalenie się od grupy.
Dostrzegł Eddarda, który do tej pory dotrzymywał mu kroku. Stark spojrzał mu głęboko w oczy, lecz przeszedł obok. Petyr czuł, że czas mu ucieka, więc postanowił działać. Krittag nie potrafi bawić się w gierki, dlatego trzeba zachować się tak samo prostolinijnie jak on. Bezpośredniość powinna go zaskoczyć i wybić z rytmu.
- Jeśli masz zamiar mnie skrzywdzić, to lepiej zrób to teraz, zanim spotkamy Daenerys. Raczej nie chcesz sprowadzić na siebie gniewu nieposkromionych smoków, prawda?
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 03:19 |
|
|
Krittagowi przestało byc zimno, własciwie zaczął się pocić z nerwów.
- Skrzywdzic? Chciałem tylko rady...
Dzikus powstał (jego but był teraz w dużo gorszym stanie niż przed naprawą) chwytając maczugę w dłoń. Drugą ręką klepnął w ramię Bajelisza który przestał mrugać.
- Strasznieś sztywny. Możemy iść. Bo widzisz, chodzi mi o twój seksowny wąsik. Bo ja kręcę z Cersei i tez bym taki chciał miec aby mnie lubiła, wiec noo.. jakoś specjalnie go czeszesz?
W tym momencie nie był pewien czy zdąży zaatakowac przed powrotem do grupy, czy tez jedynie dowie się tajników zarostu Pitera, co było jedyną rzeczą na która wczesniej zwrócił uwage w lordzie i mogł swobodnie rozmawiac, przynajmniej kilka sekund. Niech no tylko straci swoją kocią czujność, w koncu on ma być tu myszką... Może da się chociaż rozbawić... Nie, nie ma na co czekać.W trakcie jego odpowiedzi na dziwną prośbę dzikusa, gdzieś po kilku słowach, Krittag uderzył go maczugą z półobrotu w brzuch i poprawił uderzenie, celując w kark Pitera.
Edytowane przez Lion dnia 22-12-2014 03:47 |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 07:02 |
|
|
Niestety. Uderzenia maczugą wydarzyły się tylko w głowie Krittaga. Zaaferowany zamachem na Baelisha nawet nie zauważył czającego się za jego plecami Varysa z ciężkim kamieniem. Gdy Krittag zamachnął się na Baelisha, otrzymał ogłuszający cios w głowę.
- Szkoda. Byłem przekonany, że zaczyna wyzbywać się swoich dzikich instynktów.- skwitował Varys wyciągając zza pazuchy sznurek, który trzymał na taką właśnie okoliczność.
Edytowane przez Faraday dnia 22-12-2014 07:02 |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 07:14 |
|
|
Krittag tot3ż leżał twarzą do mchu, ostatecznie pokonany przez łysego grubasa bez kuśki. Gdyby zdążył wejść w fazę REM, śniłaby mu się prawdopodobnie naga Cersei na galopującym w slow-motion reniferze.
Edytowane przez Lion dnia 22-12-2014 07:22 |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 11:36 |
|
|
Nymeros tradycyjnie pojawił się tam gdzie się coś działo. Zobaczył nieprzytomnego Krittaga i Varysa z kamieniem.
- Co tu się stało?
Sand instynktownie położył rękę na swej broni.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 11:38 |
|
|
Renly śledził Petyra, bo chciał wiedzieć czy ten ma dobre intencje wobec niego. Gdy zobaczył akcję Krittaga, wyszedł zza zarośli i dobył Rozpruwacz Odbytów.
- Dlaczego ten dzikus zaatakował mojego Namiestnika?! Lordzie Baelish, czy życzysz sobie, żeby Twój król Cię obronił i rozpruł tego zaniedbanego bydlaka?
|
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 11:55 |
|
|
- Spokojnie, lordzie Baratheon. Zabierzemy go ze sobą i potem zdecydujemy co z nim zrobić. - powiedział Varys związując ręce i nogi Krittaga mocnym węzłem jakiego nauczył się od marynarzy z Braavos podczas swoich licznych podróży.
|
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 11:58 |
|
|
Krittag krwawił obficie z potylicy jak przystało na męczennika i ofiarę zamachu przygotowanego przez wykastrowanego skina i wąsatego liska chytruska. Tacy z nich szemrani bandyci, że nawet sprzedawczyk Boromir nie zdzierża porównania.
Edytowane przez Lion dnia 22-12-2014 12:00 |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Bernard Zielynski
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 83
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 12:02 |
|
|
Bernard widząc, że wszyscy wciąż idą, a tylko on już doszedł do celu zaczął gorączkowo rozglądać się za swoją królową. Miał nadzieję, że nie natknie się na kogoś innego bez smoków przez co czekała by ją niechybna śmierć gdyż cała reszta pragnie tylko krwi Targaryenów i ich korony. Po chwili, nie widząc nikogo w krzakach przyjrzał się papajowemu drzewu gdyż było one piękne i z pewnością bardzo stare. |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 12:04 |
|
|
Nymeros nie czuł się pewnie w takiej grupie sępów i bardziej ufał Krittagowi niż lordom, a zwłaszcza Varysowi, Petyrowi i Renly'emu.
- PYTAM co tu się dzieje?!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 12:08 |
|
|
- Może ustrzelę mu jaja z kuszy? - zapytał Joffrey, który widział całą sytuację z pewnej odległości. Nie było mu na rękę pomaganie Baelishowi, ale okazja do wyrządzenia komuś cierpienia była cenniejsza niż postępowanie niezgodnie z własnym interesem.
- Nie, chłopcze. Mam lepszy pomysł. - powiedział spokojnie eunuch.
Varys szepnął coś na ucho do Baelisha a ten uśmiechnął się tajemniczo.
- Ruszajmy dalej. - zarządził Varys. - A ty Lordzie Renly zostań z tyłu i popilnuj naszego więźnia... Tylko dobrze się nim zajmij.
Cała grupa ruszyła przed siebie zostawiając za sobą związanego Krittaga i całkiem wolnego Renlyego.
Edytowane przez Faraday dnia 22-12-2014 12:09 |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 22-12-2014 12:27 |
|
|
Tymczasem Cersei szła gdzieś z przodu, pewna, że Krritag poradzi sobie z tak prostym zadaniem i nawet nie spodziewała się, że leży on teraz związany, w dodatku w towarzystwie Renly'ego. Szła powoli, żeby dzikus zdążył ją dogonić, zanim dotrą do centru,m zarządzania smokami, czyli centrum wyspy. Nic jednak takiego nie następowało, co oczywiście nie wróżyło zbyt dobrze. Kobieta zatrzymała się i nasłuchiwała, ale widocznie zdążyła oddalić się już dość daleko i słyszała jedynie szum w koronach drzew. Gdzie są wszyscy? Ich brak napawał ją niepokojem.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 12:34 |
|
|
Nymeros poczuł się wyjątkowo zirytowany, gdy Varys i Petyr po raz kolejny go zignorowali. Podszedł więc za nimi, wyprzedził i dźgnął tępą stroną włóczni w opasły brzuch Varysa.
- Powiedz mi w końcu co zrobił Krittag!
Sand nie bał się zostawić towarzysza z Renlym, bo nie podejrzewał Baratheona o zdolność do zrobienia czegoś złego.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 12:35 |
|
|
Renly wykorzystał sytuację, że Krittag był nieprzytomny i związany. Zaczął go bezceremonialnie macać, głównie pośladki, ale inne części ciała też.
|
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 12:40 |
|
|
- Twój dziki przyjaciel zachował się niehonorowo... próbował pozbawić życia Lorda Baelisha. - Varys czuł się nieswojo komunikując cokolwiek wprost.
|
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 22-12-2014 12:45 |
|
|
Cersei postanowiła zaczekać na resztę.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 12:46 |
|
|
Krittaga obudziło jakieś smyranie. Powoli dotarło do niego, że leży na ziemi i do dziury w stopie doszła pulsująca rana w głowie. Gdy obraz mu się wyostrzył ujrzał nikogo innego jak tego dewianta, który go sobie dotykał na polecenie tamtych bandziorów.
- Zostaw mnie to cie nie zabiję!
Przeturlał się do swojej maczugi której ci frajerzy nie zabrali i starał się przeciąc więzy. Nie był to jednak klasowy nóż do wszystkiego z Lidla, toteż nie szło mu gładko.
- Cerseeeeiii! Nimierooosz! - krzyczał o wsparcie. Żeby tylko ich nie dopadła ta psychogejowska mafia.
|
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 12:51 |
|
|
Nymeros dźgnął jeszcze raz Varysa, ot tak na złość i usłyszał nawoływanie Krittaga, więc pobiegł, żeby mu pomóc. Zobaczył wtedy komiczną scenę. Związany Krittag szamotał się i próbował wyratować przed macającym go Renlym.
- Lordzie Baratheon, zostaw go, widać, że nie ma na to ochoty.
Sand traktował Renly'ego jak niegroźną i nieszkodliwą maskotkę grupy i nie złościł się na niego, za takie zachowanie. Choć pewnie mówiłby inaczej, gdyby to on padł ofiarę macanka.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 12:52 |
|
|
Tymczasem Walder Frey, który wyruszył jako pierwszy, nie licząc Bernarda, zgubił się w lesie. Od jakiegoś czasu błądził w kółko,przedzierajac się przez krzaki, gdy nagle z jednej strony dobiegło go czyjeś wołanie. Frey od razu zaczął się kierować w tę stronę, ciesząc się, że odnalazł właściwą drogę. Kiedy dotarł na miejsce, na jego pomarszczonej twarzy zarysowało się zdumienie.
A niech mnie Renly popieści, co to ma być! - skomentował widok związanego Krittaga i macającego Renly'ego.
|
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-12-2014 12:54 |
|
|
- Ciebie nigdy nie popieszczę! - krzyknął do Freya.
Następnie popatrzył z żalem na Krittaga i klepnął go w pupę po raz ostatni.
- Szkoda, że nie jesteś gejem. Nie wiesz co tracisz. Mrauuu.
|
|