Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-12-2014 20:47 |
|
|
Krittag westchnął za to i chwycił ją za rękaw, prowadząc w inne miejsce.
- Sojusz to sojusz. Ja pomagam tobie, a ty robisz mi dobrze, i wszyscy są zadowoleni.
Zdążył już wyjąć go ze swoich spodni, a Cersei została przyparta do ściany na korytarzu kucając i z nadgarstkami ujętymi w dłoniach dzikusa. Miał madzieję, że jest na tyle mądra zeby nie zaczac krzyczec, bo znów zbiegnie sie stado tych oszolomow i ujrzą jak Cersei daje glowy.
- Ssij go albo ci go wepchne- poradził nie bawiąc sie juz w bycie miłym. Poza tym był umyty wiec nie mogl zrozumiec tych dylematow odkąd kobieta istnieje po to zeby ją używać.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-12-2014 20:57 |
|
|
Jak na razie to w niczym nie pomogłeś. - Cersei próbowała się wyszarpnąć. Mieliśmy umowę. - syknęła, gdy ją popchnął. Nie możesz sobie robić, co chcesz. - kobiecie ciągle się wydawało, że ma tutaj jakąs władzę, jako członek poważanego rodu Lannisterów i że wszyscy powinni ją respektować. Chyba nie wiesz, z kim masz do czynienia. - próbowała go odepchnąć. Jeśli zechcę, mój ojciec może ściąć ci głowę. - zagroziła w desperacji. Nadal nie miała ochoty "brać do dzioba" jak jakaś pierwsza lepsza dziwka karczemna.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-12-2014 21:17 |
|
|
Krittag niemal ziewał na wyuczone formułki córy burżuazji, w tych czasach wojny leśny dziad równa się tyle co szlachetna księżniczka, a pewnie i więcej bo ciężej go zabić lub pokonać.
- Smacznego, wyssij go do końca- powiedział i wsunął go jej do buzi, gdy chciała powiedzieć jakąś następną głupotę. W swojej opinii nie robił nic karygodnego, a ich umowa po prostu trwa. Lubił ją i nawet byłby w stanie podzielić się władzą nad smokami i całym światem. Jak Cersei poprosi ładnie to przecież wyliże jej cipkę, chociaż dotąd nie musiał się zniżać do takiego poziomu. Teraz jednak nie myślał za dużo a lekkim posuwistym ruchem wpychał go do jej ust.
- Kilka chwil i po krzyku- zapowiedział, bo miała najwyraźniej przyjemne wargi.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Joffrey Banefort
Użytkownik
Postać: Joffrey Banefort
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-12-2014 21:25 |
|
|
Joffrey cały czas śledził po cichu poczynania matki oraz dzikusa. Gdy sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli postanowił wkroczyć do akcji. Z napiętą kuszą wycelowaną w Krittaga krzyknął:
- Zostaw ją! Albo... odstrzelę ci łeb, z kuszy, 15 mm.
JOFFREY TO TRÓ KING |
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-12-2014 21:36 |
|
|
przypomniała mi sie edycja TWD i Umba z Flakiem /
Mmmhmmm - powiedziała Cersei, co prawdopodobnie miało być czymś w rodzaju "mój ojciec". Próbowała się jeszcze opierać, ale na niewiele jej się to zdało, bo Krittag robił swoje, jakby jej starania odepchnięcia go nie robiły na nim żadnego wrażenia. Postanowiła sobie, że gdy nie będzie już potrzebować dzikusa, odpowiednio mu "podziękuje" za takie traktowanie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-12-2014 21:36 |
|
|
Renly nudził się czekaniem i zdziwiła go nagła cisza. Z nudów zaczął głaskać swoje pośladki, to go relaksowało. Baratheon pomyślał, że mógłby dołączyć do Krittaga, Cersei i Joffreyka, ale nie chciał im kolejny raz przeszkadzać bez powodu.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-12-2014 21:44 |
|
|
Walder tymczasem potajemnie wysłał sowę kruka do Connigtona, w którym polecił uwolnić Lorasa i jego pachy.
Dobrze się spisałeś, chłocze. - powiedział do Renly'ego głaszczącego pośladki. Niedługo ujrzysz swojego ukochanego. - dodał z ironią pobrzmiewającą w jego starczym głosie.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-12-2014 21:59 |
|
|
Mimo ze ten frajerek krzyczał, Krittag ledwo zwrocil na niego uwage.
- No strzelaj i zabij, dowiedziesz tym jaki z ciebie pojebus.
Tymczasem Cersei, a raczej Krittag przy użyciu głowy Cersei, sprawił sobie przyjemność i jakby nigdy nic spuścił jej się na twarz, a nasienie ściekało jej na szatę.
- Dzięki. Nie ma co sie szarpać, bo teraz ja bede działał na twoją korzyść- rzekł co miało zabrzmiec jak przekonanie o wspolpracy w sprawie smoków. - Jak czegoś bedziesz chciała to mów śmiało- dodał, sam mając na myśli rewanż przyjemności oralnej jako akt lojalności. Schował swoją krittagowość i zrobił pare kroków w strone Dzofreja by go wystraszyć.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Joffrey Banefort
Użytkownik
Postać: Joffrey Banefort
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-12-2014 22:09 |
|
|
Joffrey z przerażenia zwolnił przypadkowo blokadę maszyny losującej bełtu. Pocisk z głośnym świstem przeleciał niewielki dystans i trafił Krittaga w stopę.
JOFFREY TO TRÓ KING |
|
Autor |
RE: Westeros |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-12-2014 22:15 |
|
|
Renly jak na skończonego idiotę przystało, nie wyczuł żadnej ironii.
- Ale powiesz mu, że to dzięki mnie został uwolniony?
Baratheon wiedział, że poczucie wdzięczności dodatkowo rozpali namiętność Lorasa.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-12-2014 22:18 |
|
|
Cersei szybko wytarła twarz szatą, ale ponieważ włosy nadal kleiły się nieco, postanowiła opuścić to zacne towarzystwo i wrócić do łaźni by się umyć. Była wściekła, że Krittag jej nie słucha, tak jak powinien jako jej sługa i podwładny, a w dodatku człowiek gorszej kategorii. Weszła do łaźni i ze złością kopnęła dzbanek z wodą, by wyładować swój gniew.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-12-2014 22:18 |
|
|
- Oouuuch!!! - Krittag zawył, bo tym razem noe zalegała na nim centymetrowa mieszanka błota, kurzu i potu i odczuł ból tak jak każdy by go odczuł. Skulił się na posadzce i próbował wyjąć żelazny bełt, ale przez but było to trudne i bolesne. - To jego trzeba skrócić o ten wkurwiający świński ryjek!!
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-12-2014 22:21 |
|
|
Cersei usłyszała z oddali okrzyk bólu wydany przez Krittaga i w pierwszej chwili chciała wracać, ale po chwili wahania, postanowiła nie reagować. Na jej twarzy pojawił się triumfujący uśmieszek. Potem wynagrodzi jakoś Jofrreyowi jego uczynek.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 17-12-2014 22:21 |
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-12-2014 22:28 |
|
|
- Nimierosz! Asztyrt! - zaczął nawolywac znajomych. - Zabierzcie kusze temu popierdolencowi zanim was pozabija!!
Krittag zamiast wyjąć bełt, złamał go jakimś cudem na pół.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-12-2014 22:36 |
|
|
Cersei odczekała dłuższy czas, by Krittag się trochę pomęczył z jej psychicznym synkiem. Joffrey choć raz w zyciu się na coś przydał. Wreszcie powoli wróciła na miejsce zbrodni zdarzeń. Zastała tam widok, który ją rozbawił. Joffrey z kuszą pastwiący się nad skulonym z bólu Krittagiem. Cersei się uśmiechnęła i podeszła do syna.
To powinno wystarczyć. - powiedziała i pogłaskała blondaska po jego jasnych włoskach. Nie chciała, by Krittag bardziej ucierpiał, bo wówczas nie byłby wystarczająco sprawny, by wykonać swoją misję... oraz by zadowalać Cersei.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-12-2014 22:40 |
|
|
Niestety Nymeros nie usłyszał nawoływania Krittaga.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Joffrey Banefort
Użytkownik
Postać: Joffrey Banefort
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-12-2014 22:46 |
|
|
Joffrey miał nadzieję, że matka nie spróbuje go ucałować bo jej twarz pachniała czymś bardzo dziwnym.
Banefort oddalił się bez słowa... Postanowił poszukać w wieżach zamku jakiegoś gniazda ptaków, które mógłby zniszczyć. Albo zbłąkanego psa, któremu mógłby odstrzelić ogon...
JOFFREY TO TRÓ KING
Edytowane przez Joffrey Banefort dnia 17-12-2014 22:46 |
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-12-2014 22:48 |
|
|
ej, ona się umyła... i chyba wypruć flaki, a nie odstrzelic ogon /
Joffrey odszedł bez słowa. Cersei popatrzyła z góry na cierpiącego Krittaga, a w jej spojrzeniu nie było zbyt wiele współczucia. Wciąż była zła i starała się utrzymać swojego focha.
Coś ci się stało w nogę? - zapytała uprzejmie jadowitym głosem.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-12-2014 23:02 |
|
|
-Jak ty mozesz go glaskac? On nawet w lesnej spolecznosci bylby wzięty za dzikiego psychopate...
Krittag dzwignal sie i oparl o sciane. Czuł kazde uderzenie pulsu w stopie i nie wiedzial czy jazda konna nie pozostanie na razie jego jedynym wyjsciem zeby sie poruszac w miare szybko.
- Ta stopa to moj i twoj interes i dobrze o tym wiesz. Jak bedzie trzeba walczyc znow z Korkinkotami [wymienił randomowych wrogów bo nie do końca miał orient przeciw komu wlasciwie walczą] to moze wtedy do ciebie to dotrze ze jestesmy po jednej stronie i w polu bitwy sama nie przetrwasz. Ale nie, lepiej głaskac psycholi a dręczyć sprzymierzenców...
Krittag tez byl zły wiec próbował dojsc do jej apartamentu by w spokoju usiasc i naprawic stope, ale zasapał sie juz po kilku metrach.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-12-2014 23:08 |
|
|
Cersei się nachmurzyła. W sumie Krittag miał rację, ale przecież ona zawsze musi miec ostatnie słowo, więc mu jej nie przyzna. Poszła za nim i kiedy opierał się o ścianę, uklękła i wyciągnęła ułamaną strzałę bez ostrzeżenia, serwując dzikusowi kolejną porcję bólu.
Kilka chwil i po krzyku. - zacytowała Krittagową mądrość sprzed kilkunastu minut.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 17-12-2014 23:09 |
|